Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawska2222222

seks z 50latkiem

Polecane posty

Gość Jaegerstarszy
do PYTAJĄCA DZIEWCZYNA: Koneser napisze ci tu zaraz całą epistołę. Ja ci powiem krótko. Facet z klasą poświęcił ci swój czas oraz okazał ci swoje zainteresowanie,szacunek,czułość.To na pewno.Tak wynika z tego co napisałaś. Ty zaciągnęłaś go do łóżka ( nie mów że nie) gdzie wystrychnęłaś go na dudka. Cały czas sądził że ma do czynienia z dorosłą kobietą(miałaś 25 lat!). Nie wiedział że dorosła kobieta nie wie jak się zachować w tej sytuacji.Chciałaby być i Matką Przenajświętszą i Dziwką .No i w koncu - nie bez bólu - rozwiązała problem (niestosowne majtasy tu pomogły :) zachowując dla siebie swój wizerunek jako Świętej Madonny. Co facet pomyślał o tobie? W swojej kolekcji dup z którymi był w łóżku...sądzę że umieścił cię na półce z napisem "DZIWOLĄGI" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PytajacaDziewczyna
Jaegerstarszy: Dzieki za opinie. Ciesze sie ze dzielisz sie swoim zdaniem, o to mi wlasnie chodzi, zeby uslyszec jak to wyglada w oczach facetow. Na swoja obrone powiem tylko, ze po prostu dla mnie swiat nie jest taki jak na TV - ze jak lozko to sex, ze jak jest ciemno i przyjemno to jest akcja lub jej brak. Ze niby sa jakies reguly zachowania, ze jak babka+facet to zaraz trzeba to i owo. Widzisz, ja myslalam, ze on jest troche bardziej "gleboki" jesli chodzi o zrozumienie drugiego czlowieka. Chodzi o uczucia i o poznawanie sie w roznych sytuacjach. Nie wiem jak to mam napisac. Po prostu myslalam, ze bedzie chcial mnie poznac, no. Jak czlowieka, a nie tylko jako obiekt. Widzisz jesli czlowiek jest zainteresowany druga osoba, to nie bedzie cwaniakowal jak tu mu sie do majtek dobrac, tylko bedzie sie cieszyl tym, ze sa razem i bedzie chcial tylko tyle wziac, ile ktos chce mu dac. No i oczywiscie czekam na "cala epistole" Koneserda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna34
Macocha a myslisz ze tak łatwo znalezc mezczyznę bez dzieci w wieku 35 lat? i nie szukam zadnych dziadków, w koncu 45 lat to nie starosc jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50latek
Oooo! Widzę, że mnie ściga UOFPMB (Urząd Ochrony Forum Przed Moherowymi Beretami). Chyba wiem jak zostałem wkręcony. Więc powiem tak: rzeczywiście jestem katolikiem; nie wypieram się tego ani nie wstydzę. Na forum piszę posty zgodnie ze swoimi przekonaniami czasem na poważne tematy czasem na lżejsze. Ale zdaję sobie sprawę, że większość uczestników to ludzie niewierzący lub obojętni religijnie. Rozumiem to i szanuję; nie zamierzam nikogo nawracać ani katechizować. Jesteśmy wolnymi ludźmi i każdy ma prawo decydować o swoim zyciu i systemie wartości. Mimo, że się rożnimy możemy przecież wymieniać poglądy i doświadczenia. Jeszcze o nazwie mojej skrzynki: Koneserd to nie koneser dup! Gdy dawno temu ją zakładałem chciałem jako nazwę dać jakieś neutralne, ładnie brzmiące słowo. Wybrałem słowo "koneser" - znaczy tyle co "znawca". Ale ta nazwa była już zarezerwowana więc postanowiłem dodać na końcu jakąś spółgłoskę. Całkiem przypadkowo padło na "d". To wszystko. Pozdrawiam wszystkich uczestników a mojemu "śledczemu" ("śledczej"?) życzę wszystkiego dobrego i przesyłam miły uśmiech :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry katolik
to uprawia seks tylko dla prokreacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50latek
Mylisz się! To stereotyp niezgodny z nauczaniem Kościoła. Seks służyć ma także do budowania jedności małżeńskiej. Gdyby było tak jak piszesz wystrczyłoby mieć w życiu kilka zbliżeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50latek
Witaj Macocha! Też serdecznie pozdrawiam. Poprzedni post był oczywiście nie do Ciebie tylko do dobrego katolika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50latek
macocha----> Jeśli ten cudzysłów oznacza ironię to się zgadzam. Ale gdyby było bez niego to nie. Biblia mówi, że Bóg stworzył człowieka mężczyzną i kobietą. Od siebie dodam, że świetnie to wykombinował. Dziwię się dlaczego wokół nas jest tyle skrajności - z jednej strony pruderia z drugiej rozpasanie. Przecież związek między mężczyzną i kobietą można przeżywać pięknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o co do tego to też sie z Tobą zgadzam:)niektórzy to tak niestety u nas mają -nad głowa aureola a w głowie kudłate myśli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry katolik
no nie wiem nie mam ani aureoli ( nie chodze do kosciola) ani kudłatych mysli W naukach Koscioła jest powiedziane tak: dobry katolik po pierwsze nie rozwodzi się, a seks uprawia zeby miec dzieci a nie zeby zaspokajac swoje seksualne żądze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry katolik
wlasnie dobry katolik nie zaglada na fora erotyczne ja jestem kobietą i nie jestem katoliczką więc mogę wiem ze wam sie chce seksic, ale po co od razu mianowac sie wierzącym i praktykującym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbyś sobie poczytała topik od początku to byś wiedziała że my tu akurat się nie seksimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50latek
Ach te stereotypy .... dobry katolik ----> Gdzie Ty pobierałeś te nauki? Chyba masz jakieś informacje z 4 ręki. Co do rozwodu - istotnie sakrament zawarty ważnie jest nierozerwalny. A co do seksu - patrz co napisałem wcześniej. Dokumenty Koscioła mówią jedynie że nie można na życie seksualne patrzeć w oderwaniu od prokreacji. macocha----> a to niby dlaczego? Ja jestem katolikiem (nie mnie oceniać czy dobrym) a tu piszę. Przecież nie robimy tu żadnych bezeceństw tylko kulturalnie rozmawiamy na interesujące nas tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry katolik
moze ja musialam zrezygnowac z kosciola zeby byc w zgodzie z sobą nie mozna zjesc cukierka i miec cukierka takie mam przekonania kiedys chodzilam na religię i z tyloma rzeczami sie nie zgadzalam, wlasnie głownie w sprawach seksu tak mi to wbili do głowy ze katolik inaczej zyje ze ja teraz nie chce byc juz katolikem wole po swojemu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to chyba najważniejsze być w życiu sobą,oczywiście nie szkodząc innym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50latek
dobry katolik----> Jesteś dorosłym, wolnym człowiekiem. Masz pełne prawo żyć po swojemu. Możesz wierzyć w co chcesz i komu chcesz. Ja także mam takie prawo. Wybrałem tak jak wybrałem, zufałem, że to co mówi Bóg i Kościół jes dla mnie dobre, jest dobre dla mojej rodziny. Nikogo nie krytykuję, że wybrał inaczej. To jego życie i jego sprawa. Na tym chciałbym zakończyć wątek światopoglądowy, ale nie wiem czy się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaegerstarszy
Zostawcie te katolicko-religianckie dyskusje na boku koleżanki i koledzy.Temat jest inny.A wam po katolicku się wszystko kojarzy...jak słyszycie słowo SEKS to od razu widzicie światełko czerwone:RELIGIA . każda wyższa duchowość powinna być z seksualnością człowieka niesprzeczna. Sorry...wróćcie do tematu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry katolik
bardzo pomysłowo dziadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaegerstarszy
do PYTAJĄCA DZIEWCZYNA. Widzę że nieźle jesteś zdezorientowana. Piszesz że byłaś zdziwiona tym,że nie zobaczył w tobie człowieka...nie starał się ciebie poznać jako osoby,że nie był "głęboki" ...itd. Ale to jakieś brednie kochana...:) Myślę że jako NORMALNY męzczyzna w tej konkretnej sytuacji zabawy nocnej...wedrowania po klubach...picia alkoholu itp. - właśnie najzupełniej naturalnie zdał sobie sprawę że jest z młodą...atrakcyjną i pachnącą młodą kobietą! Właśnie zainteresowanie TOBĄ ,twoja OSOBĄ wbudziło w nim pożądanie i chęć pójścia razem do łóżka.Bo gdzież indziej kobieta i mężczyzna dadzą sobie upust własnym najgorętszym uczuciom rozpalonym przez okoliczności(zabawa,alkohol itp). Seks jest chyba jedną z najistotniejszych dróg osiągania wzajemnej bliskości i intymności przez dwoje partnerów. Czy się mylę? A że przy okazji ...ściąga się majteczki kobiecie...następuje wydzielanie śluzu w pewnych otworach ciała...kobieta wypina pupcię albo unosi nózki wysoko - jest nieistotne dla sprawy i nie umniejsza wcale rangi wspólnych...czasem szalonych doznań normalnym ludziom :) Czy sądzisz że właściwsze wtedy byłoby żeby cię zaciągnął do parku i tłumaczyć zaczął tajemnice malarstwa Rembrandta? Albo żeby zaprowadził cię na dworzec PKP i na ławce zrobił ci wykład o współczesnych teoriach kosmologicznych? Kazdy chyba uznałby to za zboczenie albo śmieszne dziwactwo. Zastanów się co mówisz...bo wydaje mi się...jak juz wyżej wspomniałem że jesteś nieźle "pogięta" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50latek
Pytająca dziewczyna--->Nie, epistoły już nie będzie. Widzisz, że interpretacji może być wiele. Facet ma tak pogibaną osobowość i życiorys, że trudno powiedzieć o co mu tak naprawdę chodziło. Nie wiem czy on sam to wie. Jedno Ci powiem - wydaje mi się, że nie ma sensu już "rwać włosów". Powiedz sobie: było, minęło. Teraz poszukaj sobie kogoś wartościowego, z którym zwiążesz swoje życie (o ile oczywiście jeszcze nie masz). Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ventre
Pytanie do 50 latka i jegera. Czego tak naprawdę może chcieć od życia 56 letni facet, ustabilizowany życiowo, majętny, w pełni sprawny fizycznie i intelektualnie (żaden niedołężny dziadek, o nie), rozwiedziony od wielu lat , nie posiadający stałej partnerki ("te" sprawy załatwia w agencji towarzyskiej). Odpowiedzialny, nie kobieciarz, zrównoważony, ale jednocześnie bardzo rozgoryczony, cyniczny, często chamski i arogancki. Typ dominujący, lubiący kontrolować wszystko. Często bardzo smutny. Czy ktoś taki chciałby i byłby w stanie nawiązać bliski, również emocjonalnie kontakt z kobietą, wiedząc,że długo był sam,że dużo ryzykuje, gdyby się nie udało ? Jest też trochę życiowym tchórzem, co nie dziwi, jego małżeństwo było koszmarne, chyba do dziś się tak całkiem nie wyleczył. Czy ktoś taki jest jeszcze zdolny, nie mówię pokochac, ale chociaż nawiąząć bliską relację z drugim człowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry katolik
taki jest dokladnie moj brat, dwa rozwody, ustawiony, inteligentny cyniczny, ma powodzenie i czego on moze chciec ? na pewno nie stałego zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50latek
ventre -----> Nie rozumiem, czy Ty jesteś tym człowiekiem czy kandydatką na jego partnerkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ventre
Powiedzmy,że kandydatką. To znaczy on się mną interesuje, bardzo wyraźnie, ale nieco się miota na zasadzie " i chciałbym i boję się", a ja też nie jestem nastolatką, tylko kobietą dojrzałą i nie chcę się wkopać w związek bez przyszłości. Też jestem ostrożna, ale gotowa zaryzykować, jeśli jest po co, jeśli jest chociaż jakaś szansa na wygraną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PytajacaDziewczyna
Jaegerstarszy: dobra chlopie, nie tobie oceniac kto jest "pogiety" bo widze ze u ciebie samego nie jest rowno pod sufitem. Szczerze. Chcialam rady kogos inteligentnego, ale tu widze ze nie znajde. Wiec dzieki za cenne opinie ale akurat twojej juz nie biore pod uwage. buhahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PytajacaDziewczyna
50-latek Od tamtego czasu minelo juz pare lat. Po tamtym zdarzeniu juz zdazylam zmienic kilka prac, kilku facetow, wyjsc za maz. Tylko tak sie zastanawiam czasem (jak mnie najdzie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×