Dziewczyny, odpowiedzcie ale proszę szczerze

czy byłybyście z facetem który byłby: -brzydki, -niski, -niewykształcony, -mało zaradny, siedziałby na d.... -nie mialby stałej pracy, -jezdziłby starym samochodem, ale by was kochal nad zycie?

chyba nie...

za miłość oddam wszystko

nie. chyba, że to ja bym go kochała nad zycie ;)

nie bo jelsi by kochal to by chcial zeby mi bylo z nim jak najlepiej a skoro siedzi na dupie to ma wszystko w dupie wiec i mnie ma wdupie.logika kochal by nad zycie a dlaczegoz z braku innych zajec??

pytam,nie dlatego ze stoje nad takim wyborem,ale dlatego ze sie dziwie ze sa kobiety ktore kochaja....

no powiedzmy ze gdzies tam by pracowal czasami dorywczo,albo od czasu do czasu mial zryw

no wiesz hmm roznie w zyciu bywa ja tez sie dziwe a jednak sie zadrza:):) moze boja sie byc same??

gdyby któraś kochała takiego mężczyznę nad życie, to oczywiste jest że byłaby z nim. Jest się zakochanym z powodu, kocha się pomimo... :-)

chyba to jest odpowiedz,bo ja nie moge w to uwierzyc, ok nie ma zastrzezen co do wygladu,ale nie moglabym zniesc mysli,ze jesli bede w ciazy, albo bede wychowywala dziecko.on nie bedzie mial stalego dochodu i nie zrobi nic w tym kierunku zeby mi to zapewnic.

czy byłybyście z facetem który byłby: -brzydki,-jezlei byłby brzydki dla mnie -nie, innym może się nie podobać ale mnie jakoś pociągać musi -niski,-niższy ode mnie?-nie -niewykształcony,-tak jeśli spełniałby punkt poniżej -mało zaradny, siedziałby na d....-nie -nie mialby stałej pracy,-tu bym się zastanowiła ale pewnie nie -jezdziłby starym samochodem,-mógłby nawet na hulajnodze ale by was kochal nad zycie?- reasumując -tak tylko musi być zaradny (nie chodzi o kase czy coś tylko żeby umiał sobie w trudnych sytuacjach w życiu poradzić i nie marudzić że jest do dupy)

mnie w nim nic o czym pisalam nie przeszkadza i nie jest to wazne dla mnie. on ma cos co dla mnie jest najcenniejsze: 32 cm we wzwodzie. i mam orgazm za orgazmem i tak mnie picz bosko boli. i nic innego sie dla mnie nie liczy.

ha ha no i podszyw :)

ale Ty pusta jesteś.......... Miłość nie wybiera... Jeżeli bym go kochala to mogl by byc krasnalem. Przyglupawym ale by mnie kochal a ja kochalabym go nad zycie..... Proste nie?

Jesli zadajesz takie pytanie, to znaczy,że masz wątpliwości, czy to jest silne uczucie... Zadajesz je chyba bardziej sobie niz innym ;) Miłość to oprócz deklaracji jeszcze wysiłek, poświęcenie i odpowiedzialność, dowiedz się, czy będzie chciał to wszystko dla Ciebie podjąć...

to nie moja sytuacja,pytam z czystej ciekawości i prosze bez wyzwisk, takie sytacje istnieja,pytam sie innych kobiet czy bylyby w podobnej.jesli kogos to nie interesuje,niech nie odpowiada. powiedzialam zreszta moglby byc brzydki,niski i garbaty ale dla mnie musi byc zaradny chocby jezdzil polonezem.

nie moglabym, bo nikt normalny nie siedzi na dupie i pierdzi w stolek kazdy normalny czlowiek pracuje, a nie czeka az mu spadnie z nieba

taka kobieta ---> wiesz to nie chodzi nawet o zaradnos ale o to zeby sie starac:) bo w koncu milosc to chcec uchylenia komus nieba. nikt nie jest doskonaly i nie popelnia bledow tylko ten kto nic nie robi. a ja ni mogla bym byc z osoba ktora siedzi na dupie i jedynym jej zajecim jest przerzucanie kanalow w tv. klotnie sa tylko o dwie rzeczy o pieniadze i kobietey:P:P

taka kobieta ---> wiesz to nie chodzi nawet o zaradnos ale o to zeby sie starac:) bo w koncu milosc to chcec uchylenia komus nieba. nikt nie jest doskonaly i nie popelnia bledow tylko ten kto nic nie robi. a ja ni mogla bym byc z osoba ktora siedzi na dupie i jedynym jej zajecim jest przerzucanie kanalow w tv. klotnie sa tylko o dwie rzeczy o pieniadze i kobietey:P:P

Jeśli byłby miłoscią mojego życia i bym go kochała, tak że mogłabym oddać za niego ręke, to tak.

taka kobieta ---> wiesz to nie chodzi nawet o zaradnos ale o to zeby sie starac:) bo w koncu milosc to chcec uchylenia komus nieba. nikt nie jest doskonaly i nie popelnia bledow tylko ten kto nic nie robi. a ja ni mogla bym byc z osoba ktora siedzi na dupie i jedynym jej zajecim jest przerzucanie kanalow w tv. klotnie sa tylko o dwie rzeczy o pieniadze i kobietey:P:P

wiem i zgadzam sie, tylko wiecie jak czasami starania wygladaja,juz zaraz za chwile, nie moge nic mi nie wychodzi itd itd poza tym czy facet w wieku 28 lat powinien miec stala prace czy nie? wedlug mnie tak (pomijajac kwestie bezrobocia)

-brzydki - kwestia gustu -niski - NIGDY, bo sama jestem bardzo wysoka -niewyksztalcony - NIE, bo musze miec z nim o czym rozmawiac a nie tylko o samochodach i budowlance -malo zaradny, siedzialby na d.... - NIE, po co mi pasozyt? -nie mialby stalej pracy - raz na wozie, raz pod wozem, mi tez sie moze zdarzyc -jezdzilby starym samochodem - da sie wytrzymac -kocha mnie nad zycie - niby o to chodzi, ale milosc to nie wzystko ogolny bilans takiego czlowieka - NIE

\"czy byłybyście z facetem który byłby: -brzydki - to zalezy, bywaja ludzie interesujaco brzydcy, nie tyle chodzi o jakis kanon urody, ale oto \"cos\", co pociaga :) -niski - nie przeszkadzaloby mi. -niewykształcony - no, jakby skonczyl edukacje na podstawowce, to faktycznie chyba cos z nim nie tak, ale jesli chodzi tylko o brak dyplomu wyzszej uczelni, to jeszcze o niczym nie swiadczy - trzeba wziac pod uwage inne rzeczy -mało zaradny, siedziałby na d.... - o nie, to dyskwalifikuje bezwzglednie :O -nie mialby stałej pracy, - to zalezy, bo jakby stale szukal, cos tam bral dorywczo, staral sie, to mozliwe, ze by te stala prace w koncu znalazl, no ale jesli j.w. ... :O -jezdziłby starym samochodem, - to akurat bez znaczenia ale by was kochal nad zycie?\" - jesli mialby byc to ten brzydal-nieudacznik bez pracy i perspektyw, to z okrzykiem przerazenia zwialabym gdzie pieprz rosnie.. :( (swoja droga strasznie mnie deneruja umizgi facetow, ktorzy mi sie zdecydowanie nie podobaja, to zalosne)

zgadzam sie z przedmówczynią czekam na dalsze opinie

------>astrologicznie.Milosc to nie wszystko?Zastanawia mnie to zdanie:P

----->anyzowka:(swoja droga strasznie mnie deneruja umizgi facetow, ktorzy mi sie zdecydowanie nie podobaja, to zalosne) To przepraszam bardzo,maja czekac na Twoje pozwolenie zeby Cie podrywac?Nie oceniam tylko pyhytam z ciekawosci

z ładnej miski nikt się nie najadł uroda nie idzie w parze z rozumem - przepraszam są wyjątki

hhhh tak, milosc to nie wszystko. partner powinien byc przyjacielem, pomocnikiem, wsparciem, kims, na kogo mozna liczyc i komu mozna zaufac, z kim mozna proomawiac na tematy glebokie i trywialne. przeciez zwiazek to nie tylko motylki w brzuchu, zamroczenie umyslu obrazem ukochanej osoby. po czasie to przemija i jesli byla tylko ona, to zwiazek sie rozpada.