Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość algaaaa

algi - jak je hodować i uzywac na celulit?

Polecane posty

Gość algaaaa

dostałam niedawno algi, ale tak sie zastanawiam czy dobrze sie nimi zajmuje. zmieniam im codzien wode, daje cukier, ale wydaje mi sie ze ich nie przybywa. czy to normalne? ile ich na dzien czy tydzien powinno przybyc? dostałam na początek 3 łyżki. i jak ich uzywac na celulitis i pryscze? czy wystarczy wcierac algi lub wode z nich w skore czy znacie jakies przepisy na maseczki czy cos? i wiecie co? moja siostra ma od bardzo dlugiego czasu cos pod pachami. jakby grzybice. i dalam jej wczoraj tej wody z alg i jak posmarowała to przestalo ja swedziec!!! podobno po okolo 2 tyg. mozna wyleczyc to calkiem. tak samo luszczyce i tradzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko opcja a nie lepiej
kupić gotowe, wyhodowane i świeżo "zerwane"? wygodniej by było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość algaaaa
moze i tak, ale ile drozej. podobno porcja alg kosztuje od 30 do 50 zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sie robi algi? Słyszłam, że sie wrzuca rodzynki do wody z cukrem czy jakoś tak... Może mi ktoś dać przepis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarkaai
rodzynki wymienia sie raz na tydzien. a wode z alg mozna zuzywac do przemywania twarzy... podlewania kwiatkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcierac
na celulit mozna je normalnie wcierac w skore. super gładnak sie robi! albo dodawac je tez do peelingu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcierac
gładka chciałam napisać... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie rzeczy
Przecież to o czym piszesz to grzybek tybetański a nie algi......algi zyją w słonej wodzie a nie na cukrze i rodzynkach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie rzeczy
To niby jak wyglądają te "algi" Bo jak biała granulat przypominający ugotowany ryż to raczej to grzybek tybetański.....grzybka hodowałam na mleku a nie na słodkiej wodzie z rodzynkami....ale generalnie na wodzie też żył przez jakiś czas. Mleko zakwaszał i powstawał kefir który się piło.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doin
Te algi zyja w kaktusach i nie pochodza z Japoni. Tak sie nazywaja bo posiadaja podobne wlasciwosci. Na pewno nie sa to grzyby tybetanskie. Spotykane sa w Meksyku najczesciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jezuuuu
ludzie! a czy to takie wazne co to jest? wazne ze dziala! mi pieknie ujedrnia skore i zlikwidowalo tradzik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak o to chodzi
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnna32
a ja mam algi od niedawna ale brzydze sie ich dotknac i jeszcze ich nie uzywałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×