Zaden facet nie jest mną zainteresowany tylko jakiś...

dupek 18 lat starszy...i to tylko jak moze mnie przeleciec a tak to sie nie odzywa i olewa:( jestem beznadziejna!! ide sie powiesic...

szukajcie..a znajdziecie;) i się nie załamujcie i nie wieszajcie;)

to nie takie proste.... zaden facet sie mną nie interesuje...no chyba, zeby mnie przeleciec a do tego zdołowac kompletnie:(

Jeżeli facet robi to o czym mówisz, tak Cię traktuje to kopnij go w d(ocenzurowano). Nie jest nic wart. I daj sobie spokój z takimi. Jak znam życie to szukasz księcia z bajki, który porwie Cię i zawiezie do przepięknego zamku. Dziewczyno, takich rycerzy już nie ma. Popatrz dookoła siebie, może nie zauważasz jakiegoś wartościowego faceta... Nie daj się :)

nie szukam ksiecia z bajki.....jestem raczej nismiala i zamknieta w sobie a teraz doszło do tego bardzo niska sammocena...czuje sie przytłoczona...wszystkim, tym związkiem tez:(

nawet mój własny ojciec ma mnie za nic...nigdy nie przytulił, nie pwoiedział ze kocha, nie pocieszył , nie rozmawiał, potrafił tylko wrzeszczec i uswiadamiac mnie jaka jestem głupia:( ten starszy ...tylko on w sumie mnie przytulił ale chciał cos w zamian:(

to smutne to co piszesz, rozumiem Twój ból :(

Widzisz, tak to jest. Weź się dziewczyno w garść. czemu wspomniałem o księciu z bajki? Jestem wolny i szukam swej drugiej połówki. Zwykle trafiam na panny z odzysku dla których liczą sie dwie rzeczy 1. uroda 2 kasa Jakoś trudno było spotkać inne kobiety. Może mam pecha, a może nie jest mi pisana druga połowa...

maxim: bzdura, nasz los zależy w tak ogromnej części TYLKO od nas że wzasadzie resztę mmożna pominąć

Daj spokój :O , będziesz się wieszać dla żula 18 lat starszzego ? :P Nie warto! Zrób to dla młodszego

życia i też jakoś jej nie widzę :(

nie szukam faceta przystojnego ani bogatego....ma byc normalny pod kazdym względem.... a ten starszy....jesli wam o to chodzi nie jestem z nim dla kasy...praktycznie nie wydaje mna mnie złotówki, nie licząc jakiejs kolacyjki raz w miesiacu bo akurat on jest po podrózy i jest wsciekle głodny..... w tym związku czuje sie dziwnie, nie wiem jak mam to wszystko rozumiec...tu olewa mnie a jedyna nasza rozmowa polega na ustaleniu godziny i dokładnego miejsca spotkania.....czasami cos porozmawiamy na tematy bardziej zyciowe ale to sie nie czesto dzieje....a tak jest mna zainteresowany jedynie gdy mnie bzyka:( na drugi dzien albo milczy albo mnie za cos tam opieprza bo za mało sie staram:( a ja tak na serio porzebuje zeby mnie tylko przytulił:(

A może zamiast się wieszać z powodu starego grata, to może zawiśnij jakiemu młodemu na szyi? Nie zartuję Załączam serdeczności

jeżeli facet jest starszy, to chyba dobrze?

Maxim...nie naleze do kobiet co sie wieszaja na szyi....ja jestem raczej niesmiała a to ze spotkałam jego to bardzo dziwne bo ja z domu mało co wychodze...bo niby gdzie?? sama?? a kiedy juz go poznałam a on wykazał chęc rozmowy , jakiegos zainteresowania...wszystko potoczyło sie szybko....n apoczątku było bardzo miło, czułam ze ktos chce mnie dotknąć...nie wiem czy rozumiecie co ja czuje:( ale teraz......:(

starszy o 18 lat...

Koniecżycia to masz ode mnie, chociaz tutaj [przytulił bardzo czule i delikatnie pogładzil po głowie] Uszy do góry

Maxim...dziękuje

np teraz widziałam go 2 tygodnie temu a wczesniej tydzien.....i wtedy stało sie cos na co ja nie wyraziłam zgody....no ale on prezciez uwaza ze to mozna róznie interpretowac:( od tych 2 tygodni prawie nie rozmawiamy bo mielismy sie spotkac ale ja sie rozchorowałam co oczywiscie bardzo mu sie nie spodobało:( kiedy usiłuje porozmawiac on milczy i tylkomówi ze mam nie marudzic:( albo ze niby po czym mamy rozmawiac bo przeciez nie o filozofii:( i ze lepiej nam wychodzą inne rzeczy:( czuje sie strasznie...jak przedmiot do uzywania:(co zresztą sam mi kiedys niby w zartach powiedział:(

a ile masz lat?

a to ma jakies znaczenie??:(

hej oj,skad ja to znam...mna fanatycznie interesuja sie dziadki...40latkowie...zonaci...wiec nic mnie juz nie dziwi, faceci w moim wieku(21) lub nieco starsi chyba sie mnie boja, stresuja sie w mojej obecnosci...a przeciez nie jestem straszna:) po dluzszym poznaniu smieja sie ze mna do lez, a ci starsi tez chca pewnie tylko jednego;) Do niedawna wydawalo mi sie ze spotkalam juz tego jedynego, ale niestety nic z tego... Dalej czekam(mam nadzieje ze sie doczekam:D)

cos pomiedzy 20 30? moze troche szacunku do siebie? sama widzisz, ze on nic od Ciebie niechce.

cos pomiędzy 20 a 30 chce...mnie

dziwi mnie tylko ze gdy mówie ze to koniec, ze nie mam zamiaru sie z nim spotykac, on reaguje natychmiast....i nie daje mi spokoju, mówi ze bedzie mnie tak gnębił az sie znów z nim nie spotkam:(

ja też myślałam że mną absolutnie, ale to absolutnie nikt się nie interesuje, a tu okazał się że mój obecny chłopak przed poznaniem wzdychał do mnie od dłuższego czasu. Może zmień swój styl, jak nie chodzisz jeszcze w zwiewnych spódniczkach, sukienkach, kobiecych bluzeczkach, to zacznij!!! ja chodzę często w spódniczkach jak jest ciepło i mój chłopak uważa że jestem wtedy baaardzo kobieca. przełam nieśmiałość - zastanów się czy stanie się coś złego jak się będziesz częściej odzywć??? przełam to i korzystaj z życia, bo żyje się tylko raz. Jeśli ty go nie odnajdziesz to i tak Książę z bajki w końcu Ciebie odnajdzie, każdego w końcu dopadnie miłość.życze powodzenia

nie mow i nie tlumacz

Olej strarego piernika ! Złom sie sypie . Dupke młoda sobie uzywa Stry pierdziel , pedofil....wiem... z własnego doswiadczenia....!!!! Olej dziada !

...a teraz faktycznie mam księcia .... 6 lat mnie szukał. I jestem szczęsliwa ! ale zebym był , najpierw musiałam sie tamtego pozbyc , a to trudne , bo oni w panikę wpadaja jak młoda cielęcina chce sie urwać!

Pokaleczona to jak masz księcia, to po co przeklinasz tamtego dziada?