Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolcia_1111_

jego przyjaciele mnie nienawidza!

Polecane posty

Gość karolcia_1111_
zakrecona moja droga :) chyba cie uwielbiam:P jak czytam co piszesz to mam wrazenie, ze patrzysz na mnie z boku, wszystko co mowisz zgadza sie co do joty. Moj faceta bardzo sie zmienil. Wczesniej moze nie przesiadywal na lawce ale w pubach, prowadzac z nimi puste rozmowy o niczym... sama sie dziwie, ze mu to odpowiadalo, ale jak sie nie ma co sie lubi... to sie lubi co sie ma :) teraz juz prawie ich nie widuje, twierdzi, ze nie ma potrzeby, ze nie wiedzial co to jest prawdziwa komuniakacja i spedzacie czasu w taki sposob, ze ciagle chcesz zeby stal on w miejscu. Utrzymuje z nimi jakies tam stosunki, bardziej na czesc niz na dlugie nocne wypady... Od czasu do czasu niestety musimy sie spotkac ale wtedy tez jest ze mna, nie zostawia mnie w kacie zeby pogadac z nimi :P hehe, przesadzialam, az taka sierotka to nie jestem :) nie mam mu nic pod tym wzgledem do zarzucenia. Wiem, ze gdyby musial dokonac jakiegokolwiek wyboru wybralby mnie... zreszta, juz wybral. Siostra to dla niego nie problem, bo jakos nie maja zbyt dobrego kontaktu (rozni sa jak dwie krople wody). Jak tak pisze i pisze to dochodze do wniosku, ze naprawde to nic takiego :) ze powinnam o tym zapomniec i zajac sie czyms bardziej istotnym, statystyczne obliczenia pt. kto mnie lubi a kto nie :) bardzo mi pomoglas... dziekuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia_1111_
mialo byc bardziej istotnym niz statystyczne obliczenia :) jeszcze raz dziekuje duszyczko dobra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia_1111_
mialo byc bardziej istotnym niz statystyczne obliczenia :) jeszcze raz dziekuje duszyczko dobra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakręcona_Margo
Do usług:) Ściskam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakręcona_Margo
A z tego co teraz napisałaś widzę, że naprawdę masz mądrego mężczyznę. Lepiej się zająć sobą niż ludźmi bez własnego życia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia_1111_
milego wieczoru ci zycze :) moze i mam madrego mezczyzne, twoj mezczyzna za to ma madra kobiete :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakręcona_Margo
Dziękuję, wzajemnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie sie wydaje ze
powinnas dac sobie z nimi spokoj, nie dorastaja ci do piet, olej ich i ciesz sie swoim szczesciem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia_1111_
witam :) dawno mnie tutaj nie bylo. jestes gdzies margo? moja dobra duszo :) przyznam szczerze, ze ostatnio jest juz lepiej :) nie widuje sie z nimi wcale, prawie w ogole o nich nie slysze.. moje zycie stalo sie jakies takie spokojniesze, postanowilam nie zawracac sobie nimi glowy, poki co.. to dziala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .... ....
i bardzo dobrze! tak trzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia_1111_
witam, chcialam tylko napisac pare slow, moze jest ktos kto do mnie pisal i kogo zainteresuje, co stalo sie dalej.. sytuacja troszke sie zmienila.. poklocili sie na dobre, on i jego przyjaciele, jeden z nich obrazil sie na mnie, moj chlopak stanal w mojej obronie i teraz sie do siebie nie odzywaja. Wiem, ktos powie, ze dobrze, ze moge odetchnac z ulga, ze mam spokoj, ale ja naprawde nie chcialam zeby tak sie stalo, od przyjazni do nienawisci prawie :( i wszystko "dzieki" mojej osobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh znam to...ale ja juz jestem oeza spokoju i w nosie mam przyjaciol mojego Małza.... oni mnie tez...i zycie sie toczy...nie widuje sie z nimi, oni ze mna i wszystkim jest lzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia_1111_
czarna-anka, a powiedz mi.. nie jest, a raczej nie bylo ci ciezko z tym, ze cos popsulas, wiem, ze bez sensu jest tak myslec, ale dochodze do wniosku, ze gdybym sie nie pojawila w jego zyciu to dalej byliby paczka przyjaciol bez problemow.. kocham mojego chlopaka, on mnie tez, nie mowi, a nawet nie daje mi odczuc, ze mu ich brakuje, ale mysle, ze gdybym ja byla w takiej sytuacji, ze nagle zostaje tylko z ta druga osoba, a moi przyjaciele gdzies znikaja, to byloby mi bardzo bardzo z tym zle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pada deszcz
nie martwcie się tak czasem bywa ale nie powinnyście się tym przejmować prawdziwi przyjaciele was nie zosatwią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez...
Nie przejmuj sie! Wazne zejestescie razem! A takie postepowanie znam z autopsji, ale u mnie bylo troche inaczej to moi znajomi nie akceptowali mojego chlopaka ( podobno nie pasowal do nas, a co za tym idzie do mnie)> Za moim plecami go obgadywali> jak przychodzilam na spotkania znimi to wypytywali czemu nie zabrala ze soba chlopaka itd. ale ja wiem ze chcieli miec poprostu nowe tematy do plotkowania! A tak po za tym to mojego chlopaka widzieli tylko raz( pozniej nie chcial ze mna chodzic na spotkania NIE DZIWIE SIE) a zachowuja sie jakby go znali cale zycie lepiej ode mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia uklad jest prosty On ma swoich znajomych , ja swoich...zadne z nas nie ma nic wspolnego z tymi \"drugimi\"..nie ten poziom, nie ten swiat..oprocz tego mamy innych - wspolnych , z ktorymi spedzamy czas...grunt to kompromis.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez...
do czarna- anka ----> ja tez na poczatku chcialam tak zrobic moi znajomi, wiec ja sie znimi spotykam, ale nie zioslam tych ciaglych pytan, spojrzen czy jestesmy razem itd.! A co do jego znajomych to sa spoko! Tylko wiekszosc z nich jest na etapie poszukiwan drugiej polowki i sie zbyt czesto nie spotykamy! Ale bardzo mile mnie przyjeli..:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia_1111_
dokladnie mamy to samo. Tylko, ze mnie sie marzylo cos innego. PRzed nim z kims bylam, bardzo dlugo. Mielismy (a w zasadzie nadal mamy) cudownych przyjaciol, ekipe, z ktorej kazdy skoczylby za drugim w ogien. Wspolne wypady, imprezy, rozmowy do rana. I wydawalo mi sie, ze zawsze jest tak w zwiazku. Ze ma sie wspolnych przyjaciol. A tu okazalo sie, ze niestety. Jego znajomi mnie nie akceptuja, ale nie boli mnie to tak strasznie, bo na tym mi jakos nie zalezy, chcialabym tylko, zeby on byl w tym wszystkim szczesliwy, a jest miedzy mlotem i kowadlem pewnie, chociaz mi tego nie powie. Wspolnych znajomych tez mamy, ale to sa takie nowe realcje, nie wieloletnie, jak w przypadku tych jego przyjaciol z dziecinstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytania??jakie pytania?? a czy to jest obowiazek, ze bedac z kim trzeba wszedzie chodzic RAZEM?? bleee...no litosci.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez...
Wiesz co mi brakuje takich spotkan w grupie znajomych , tesknie za tamtymi czasami, ale juz nie z tymi ludzmi! tak szczerze mowiac to nie byla jakas super przyjazn, z perspektywy czasu patrze na nich jak na kolko wzajemnej adoracji i snobizmu ( taka bananowa mlodziez)nic nie wiedzaca o zyciu! MOze tak nie lubia mojego chlopaka ze pochodzi z biedniejszej rodziny do wszystkiego musial dojsc sam nikt mu nie pomagal( wychowuje go tylko matka) nie ma skonczonych studii itd. Przynajmniej wiem jakich mialam znajomych, przekonalam sie w pore no i stracilam przyjaciolke, ale to juz troche inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez...
do czarna- anka ---> nie wiem jak sie zle czulam jak caly czas slyszalam a Wy jestescie jeszcze razem, a juz sztytem chamstwa bylo to jak jedna znajoma stwierdzila ze moj chlopak ma dziecko...., oczywiscie nie musze mowic ze go nie ma. MOze bylam przewrazliwiona , jakis czas temu wyszlam z nimi raz zle sie czulam przybylo nowego towarzystwa czulam sie nie w temacie stwierdzilam ze juz nie bede probowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez...
aaa mysle podobnie jak ty, ze wychodzenie samemu nie jest czyms zlym, przeciez zwiazek to nie wiezienie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia_1111_
pewnei, nie warto, ile razy mozna probowac, tez jestem tego zdania moi znajomi sa fantastyczni, zaakceptowali go, spotykamy sie, chociaz moj byly to ich wielki przyjaciel, widujemy sie razem z nim rowniez, dalej jestesmy zgrana paczka, chociaz teraz widujemy sie rzadziej, bo mieszkamy w roznych miastach dlatego tez mi szkoda mojego chlopaka, bo ja swoich znajmych nie stracilam, on swoim tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi PRZYJACIELE sa ze mna bez wzgledu na to z kim jestem....koles moze byc dupkiem totalnym ale wiem , ze oni zawsze beda ze mna i po mojej stronie....od tega sa...:) glowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez...
to znaczy ze masz prawdziwych przyjaciol! Moi to byli chyba tylko znajomi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja cie rozumie bo mialam taka sama sytuacje ...wiem ze bardzo boli jak sa bezpodstawne glupie oskarzenia...dziekuj bogu ze masz dobrego faceta ze jest za toba...ja odeszlam od tego BAGNA i zaluje ze tak dlugo walczylam z wiatrakami...nie dali by mi zyc i jak wiem nadal sie wszyscy przyjaznia....i nadal na mnie po 5latach wieszaja psy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez...
Fajnie ze macie zgrane paczki! zazdroszcze Wam :-( moze mi sie jeszcze trafia prawdziwi przyjaciele! Ale jak na razie same zawody a moja przyjaciolka od dziecinstwa jest najwiekszym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez...
dobre okreslenie BAGNO:-) Nie maja co robic siedza w pubach, ewentualnie jakis wyjazd nad morze i pija hektolitry piwa! Spotykaja sie co dziennie i ich jedyna rozrywka jest obgadywanie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia_1111_
lara --> strasznie mi przykro.. ze to sie tak skonczylo, ciesze sie, ze moj facet jest po mojej stronie w tym bezsensownym, nieuzasadnionym konflikcie. Bylo super na poczatku, jakos mnie lubili, im wiecej czasu mi poswiecal, tym wieksza byla ich niechec, teraz to juz zenit :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×