Chłopak mnie pobił...

Trzy razy walnał cię w twarz szarpał gdyby nie siostra to ni ewiesz co by się stało..i z nim jestes nadal no zajwbis...cie.To się nazywqa miłośc...hehe

Miłość rodem z romansu..Cózza romantyczna historia aż łezka woku się kreci..

zaczęło się od głupiego smsa. za pare miesięcy gdy będziesz szła ulicą i jakiś koleś obejrzy się za tobą to w domu dostaniesz od ukochanego ostry wpierdol za prowokowanie obcych mężczyzn :D ale noś te siniaki na twarzy z dumą. w końcu to oznaka wielkiej miłości i przywiązania twojego faceta. drżyj w strachu, że skopie ci tyłek, bo musiałaś pojechać na jakieś praktyki ze szkoły. a seksem się nie przejmuj. są kobiety, które lubią być upadlane i lane batem po tyłku :D sprawia im to przyjemność, wiesz? tobie nie? nauczysz się :D fajny jest związek z sadystą-idiotą. zawsze mnie zastanawiało co takiego musiało poprzestawiać się w główkach panienkom, które są z takimi gośćmi. może mi kiedyś odpowiesz na to frapujące mnie pytanie.

W 100% popieram przedmówczynię! Ale-taki urok niektórych nastolatek-widac to lubią :-)

Jak ktoś tu zauważył to ten SMS śmierdzi prowokacją. Kiedyś miałam koleżankę w pracy która zaraz po wyjściu za mąż zaczęła chodzić w ciemnych okularach i mocno się pudrować a na telefony w pracy reagowała strasznie nerwowo. Mimo jej wysiłków zauważyłyśmy, że ona ukrywa siniaki. Przyparta do muru opowiedziała nam co się dzieje. Otóż jej mąż namawiał kolegów by do niej wydzwaniali i próbowali się umawiać. Później w środku nocy robił jej sąd i egzekucję. Nieważne że ona nie dawała się podrywać i tak była winna i zawsze obrywała. Nawet ciąża jej nie chroniła przed biciem. Ale ona szybko się wzięła w garść i uciekła na drugi koniec Polski. Justyno, Ciebie czeka prawdopodobnie to samo. Uciekaj od niego gdzie pieprz rośnie. Nie możesz bo kochasz? On Ci szybko wybije tę miłość z głowy. Nie daj się!

Potwierdzam! To bardzo podejrzane ze akurat wtedy zadzwonil telefon. A jesli chodzi wogole o dzwonienie to przeciez sa profile i mozna wylaczyc dzwonek oraz wibracje. Robie tak kiedy ide na wazne spotkanie lub na wyklad.

Daj sobie z nim spokoj. Jakas szmata mu rogi przyprawila,a on bedzie teraz wyzywal sie na innych...

jesli raz Cie uderzyl zrobi to znowu. skoncz z nim. z reszta on jest chorobliwie zazdrosny, powinien miec do Ciebie zaufanie - na tym opiera sie zwiazek. co z tego, ze kiedys go ktos zdradzil - moze byc przewrazliwiony przez pewien czas a nie 3 lata daj sobei z nim spokoj

trzymac! badz grzeczna i rob co ci kaze to nie bedzie cie bił! ;)

jw :-) ;-) :p :D jeszcze jest jedna jak?

;-/

:-/

:*

jw

Są w życiu takie chwile, w których człowiek po prostu wie, że powinien odejść bez słowa.. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, abym podniósł rękę na swoją kobietę.. Cokolwiek by nie zrobiła.. Dla mnie to akt desperacji i brak poczucia jakiejkolwiek, choćby najmniejszej godności, świadectwo słabości i kalectwa.. Trudno o większe poniżenie, na dodatek poniżenie wymierzone samemu sobie.. Nie szanuję takich ludzi.. Dla mnie to "śmieć".. Po czymś takim nie mógłbym spojrzeć kobiecie w oczy, a przed oczami miałbym krajobraz dobroci wymuszonej strachem przed moim gniewem.. Zwykłą iluzję..

Raffał, masz 100% racji. Dla mnie też nie do pomyślenia jest podniesienie ręki na kobietę. Pozdrawiam :)

a mnie bije moj rodzony brat:( i nikt na to nie zwraca uwagi,bo nikt nie wierzy.obrywa mi sie za wszystko,nawet za to ze w zlewie stoi jedna szklanka.nie wytrzymałam juz i powiedzialam Mojemu Chlopakowi o tym...zdenerwowal sie strasznie...powiedzial ze chetnie wziął by mnie do siebie...ale ja mam jeszcze rok szkoły:(:( boje sie ze nie wytrzymam juz psychicznie...tyle razy mialam sambójcze mysli....:( i jak dalej zyc....no jak?:( z pytaniem "Czy dzisiaj znowu mi sie oberwie"? :(