Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kamunia

Moja godzina zero w odchudzaniu-Dzień Kobiet !

Polecane posty

Ja wpadłam na chwilke by zdac relacje z porannego wazenia, miło sie zaskoczyłam jak weszłam dzis na wage, myslac ze po ostatnim obzarstwie waga pojdzie w góre lub co najwyzej bedzie stała a tu nie niespodzianka, w zeszłym tygodniu wazyłam 81,5 kg a a dzis 80,9 kg czyli troche wiecj niz pół kilograma waga poszła w dół:D Tak sobie mysle ze gdyby to nie nadprogarmowe niezdrowe jedzenie w zeszłym tydoniu to byłyb lepszy efekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dosyc ;( ludzie potrafia byc okrutni ;( dzis bylam z mama na zakupach, spotkalysmy jej kolezanke i mowila o swojej wnuczce i powiedziala ze jest gruba tak jak: i tu pokazala palcem na mnie ;( cholera czy nie ma juz ludzi z odrobina taktu? przeciez to boli jak ktos cos takiego powie ;( mialam na sobie bluzke w ktorej myslalam ze tuszuje te swoje niedoskonalosci a ta wstretna baba sprawila ze nie chce wychodzic teraz z domu!!! jak mam uwierzyc w siebie ;( nie da sie ;( grubasy zawsze beda grubasami ;( mam kilka ubran na krzyz bo dla osoby w moim wieku i w moim rozmiarze ciezko jest kupic cos fajnego i modnego ;( a przeciez nie bede chodzila w ciuchach w ktorych chodza kobiety 40 letnie ;( chcialabym ubierac sie w markowych sklepach sa takie fajne przeceny teraz ale nie ma kompletnie nic w moim rozmiarze ;( co z tego ze spadlo mi 3kilo skoro to pewnie sama woda bo nic nie widac!! nie czuje sie szczuplejsza i nie widac tego po mnie ;( nie mam szans na normalne zycie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gimnastyczka: rzeczywiście babka do takotwnych i uprzejmych nie należy i dlatego też nie powinnaś się przejmować takimi docinkami, niech Cię one dodatkowo zmotywują do działania! Pomyśl, użalanie się nad sobą niczego nie zmieni i nie przbliży Cię do tego wszystkie o czym marzysz np do modnych ciuchów:-) Powoli, małymi krokami osiągniesz cela wtedy tej babie oko zbielej:-) Gratuluję zgubionych 3 kilogramów i więcej wiary w siebie życzę :-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ladndrynka, 1 kg to nie jest mało, jak to sie mowi lepsze jest to niz nic. Gimnastyczka, znam twoj bol. Ja miałam najgorzesze czasy podstawówki, naszczecie w liceum czy na studiach ludzie sa inni i tak bardzo nie zwracaja uwagi czy ktos jest szczupły czy grubszy. Tekst tej babki swiadczy tylko o jej inteligencji. Jak to mowi Landrynka to powinno zmotoywowac cie do dalszego działania, na złość i na przekór innym udowodnij ze potrafisz schudnac i byc szczupła osoba. Masz szanse na szczupłe zycie, na poczatku nie zawsze widac efekty, kazda z nas na poczatku traciła wode, bron boze nie przerywaj diety, za miesiac zobaczysz swoje efekty i odrazu sie lepiej poczujesz. A ja wczoraj bylam na tym kursie tanca, myslałam ze ducha wyzione, ale to dobrze, spale troche tej tkanki tłuszczowej;) i kondycji nabiore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Nie wytrzymałam ze scisłą:( ale planu treningowego się trzymam, może przez to cwiczenie nie moge wytrzymać, ale dzisiaj próbuje jeszcze raz bedę jadła po 2,5 saszetki więc starczy mi jeszcze na jakies 10 dni. Nastawiałam sie wczoraj psychicznie i chyba jestem już odpowiednio nastawiona:) mam nadzieję że to sie nie zmieni wieczorem:) waże się dopiero po scisłej, boję się stanąć na wagę:) gimnastyczka dzisiaj postaram sie napisać Ci moją dietę tą 1000kcal, 2 tygodnie i zobaczysz efekty! I nie przejmuj sie jakąś głupią babą, ja tez nie raz słyszałam podobne teksty, boli wiem, ale olej to, nie myśl o tym, będzie ok zobaczysz. Masz faceta, jestes dla niego super i to sie liczy a nie jakas głupia baba. 2 miesiące i będziesz laska zobaczysz ! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Paniom:) Gimnastyczka dziewczyny mają rację, olej tą panią i rób swoje. Każda z nas przechodziła to w swoim życiu. Wiem przykro jest, ale silna Babka jesteś i dasz radę ze wszystkim. Ja co zjem to mam wrażenie, że mi stoi w przełyku i nie bardzo się z tym czuję, niech mi to przejdzie, bo to jakiś koszmar. Pogoda dopisuje, ale najpierw muszę obiad ugotować dla Taty i idę troszkę na słoneczko:) Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie zakończyłam mój trening:) i zjadłam...płatki z mlekiem. Ścisła dc?...niestety nie od dzisiaj:/ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gimnastyczka specjalnie dla Ciebie dieta 1000kcal z super linii którą stosowałam kiedy odchudzałam sie pierwszy raz:) 1dzien: śniadanie 257kcal: 100g gruszki, 2 łyżki płatków żytnich, 1 łyżka otrąb żytnich, 1łyżeczka miodu, 150 ml jogurtu naturalnego. Gruszke pokroić w kostkę i wszystko wymieszać II sniadanie 90kcal: 200g śliwek obiad 356kcal: pierś z kurczaka gotowana 150g, ziemniaki gotowane 100g, sałata zielona z sokiem z cytryny, surówka ze jabłka (małe, starte) podwieczorek 97kcal: koktail z jogurtu naturalnego (100ml) i porzeczki czerwonej 100g kolacja 203kcal: kanapka z kromki chleba pełnoziarnistego, posmarowana łyżeczką niskokalorycznej margaryny, 2 jajka na miękko, pomidor 100g, herbata zielona 2 dzien sniadanie108kcal omlet z jednego jajka z jeżynami 100g szklanka kawy z mlekiem 0,5% II sniadanie 108kcal: truskawki 150g polane jogurtem naturalnym bez cukru 100ml obiad 358kcal: cielęcina gotowana w warzywach 150 g, ryż długoziarnisty gotowany na sypko 30g (waga przed ugotowaniem) marchew z groszkiem 100g herbata zielona podwieczorek 84kcal: 2 duże jabłka kolacja 205kcal: ser biały chudy wymieszany z malinami 200r kromka chleba pełnoziarnistego posmarowana niskokaloryczną margaryną, kawa bez curu 3dzien sniadanie 249kcal: 2 kanapki z chleba pełnoziarnistego z liścmi kapusty pekińskiej, 2 plasterkami szynki wołowej gotowanej, papryka czerwona 100g herbata zielona II sniadanie 115kcal: miseczka galaretki z agrestem 150g obiad 370kcal 2 naleśniki z serem białym chudym i wiśniami herbata zielona bez cukru podwieczorek 97kcal: koktail morelowy ze 100ml kefiru 2% i 100g moreli kolacja 200kcal: sałatka: 100g gruszki, 100g jeżyn 50 g porzeczek, 1 łyżka otrąb, 100ml jogurtu naturalnego dzien 4 sniadanie 267kcal: jajko na miekko, 2 kromi chleba pełnoziar. z margaryną, surówka z kapustry pekinskiej 100g polanej olejem rzepakowym (lub oliwą z oliwek) herbata zielona II sniadanie 115kcal: miseczka galaretki porzeczkowej 150g obiad 359: kopytka gotowane 200g surówka z cykorii z sokiem z cytryny 100g, herbata zielona podwieczorek 99kcal: jogurt nat. bez cukru 150g kolacja 188kcal: kromka chleba pełnoziar. z margaryną z pastą z białego sera chudego z natką 100g, brokuły gotowane 100g herbata zielona 5 dzien sniadanie 253kcal: 3 łyżki płatków kukurydzianych ze szklanką mleka 0,5%, 1 kiwi, kawa bez cukru II sniadanie 97kcal miseczka budyniu mlecznego 150g obiad 357kcal talerz krupniku 200ml, mintaj pieczony w folii z ziołami 100g, ziemniaki gotowane 100g, surówka z pomidora z bazylią 100g podwieczorek 90kcal: jabłko pieczone z łyżeczką cukru 150g kolacja: kanapka z chleba pszennego z margaryną (łyżeczka) z liściem salaty, plasterkiemżółtego sera, pomidor 100g, herbata zielona. 6dzien: sniadanie 246kcal: kanapka z chlepa pszennego z margaryną z liściem sałaty plasterkiem szynki wieprzowej. ogórek kwaszony100g jabłko 100g, herbata zielona II sniadanie 110kcal: miseczka kisielu jagodowego 150 ml, sucharek bez cukru obiad 388 kcal wołowina gotowana w jarzynach 150g, kasza gryczana na sypko (30g waga przed ugotowaniem) buraki gotowane 100g, herbata zielona podwieczorek 102 kcal kefir 2 % 200ml kolacja204 kcal omlet z 1 jajka posmarowany dżemem truskawkowym niskosłodzonym 25 g szklanka bawarki z mlekiem 0,5% ufff koniec :) po 2 tygodniach tej diety( bez żadnego oszukiwania) naprawdę wszyscy mówili ale schudłaś (nie ćwiczyłam). czasami zamieniałam owoce na dzem niskosłodzony a do np. naleśników i omletów zamiast owoców zawsze dawałam ze 2-3 łyżeczki dzemu. a jezeli chodzi o te różne koktaile to nie bawiłam sie w to jadłam owoce i piłam kefir czy jogurt. omlet z drugiego dnia robiłam wg. własnego przepisu, jest pewnie bardziej kaloryczny ale jadłam taki i tez chudłam:) podaje przepis (jest pyszny), ja robię go tak \"na oko\" ale postaram sie podac mniej wiecej proporcje: w szkalce ucieramy żótko z 1 jajka z ok 2 łyżeczkami cukru, na gładką mase. dolewamy chudego mleka (tak do połowy szklanki) mieszamy, dodajemy mąkę tak ze 2 łyżki ( ma miec konsystencje mniej więcej taką jak ciasto na naleśniki, w razie czego dolać mleka:) ) w drugim talerzu ubijamy na sztywno białko z jajka ze szczyptą soli. powoli wlewamy to żółtko utarte do tej piany i delikatnie mieszamy żeby nie opadła piana, i tą puszystą masę wylewamy rozgrzaną na patelnie (z odrobiną oliwy lub oleju) smażymy aż się zarumieni po ok 2 minuty na każdej stronie:) aha i jeszcze jak nie lubisz zielonej herbaty pij normalną chyba niedługo sama znów zastosuję tą dietę:) i jak gimnastyczka może być dieta?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestescie kochane ze tak mowicie :) juz mi troche lepiej :) przyzwyczailam sie do diety i jakos leci nawet specjalnie glodu nie czuje :) waga mi sie cos psuje i co rusz pokazuje inny wynik :( tzn ma kilo czy pol rozbierznosci ale w moim przypadku to duzo :( poki co nie mam funduszy na nowa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamunia - jesli chodzi o mnie dieta genialna i chyba nawet sycaca, tylko martwi mnie wlasnie rozmaitosc tych skladnikow i trzeba robic ogromne zapasy ;p myslisz ze powinnam przerwac ta diete od gosienki i zaczac twoja czy moze jeszcze troche poczekac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gimnastyczka ja robiłam tak, że na początku kupowałam składniki na 3 dni i jadłam np. tak 1dzien, 2 dzien, 3 dzien, 1 dzien, 2 dzien, 3dzien 1 dzień tak żeby nie marnować składników a w drugim tygodniu 4dzien, 5 dzien, 6dzien, 4 dzien itd:) spodobała mi się ta dieta bo menu jest własnie normalne, nieskomplikowane, szybko łatwo przyządzasz posiłki, jest smaczna i sycąca. a jeżeli chodzi o to czy masz zmieniać dietę czy trzymać się tej od gosi to wydaje mi się że jeżeli ta od gosi Ci się podoba i chudniesz na niej to trzymaj się jej a jak Ci sie znudzi to zaczniesz tą 1000kcal:) Miłego dnia ps. od dzisiaj scisła już napewno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Ja po moim kursie jestem wypompowana, zasypiam jak małe niemowle wieczorem. Na szczescie dzis nie mam zajec ale za to jutro ide:D Juz nie moge doczekac sie wyjazdu nad morze w piatek. Kamunia i jak tam Twoja sciała? zaczełas ja? Gosia, a Ty po skonczeniu swojej diety nadal sie ważysz? Landrynka a jak Tobie idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello :) wczoraj kupilam sobie nowa wage tym razem elektroniczna :) staje na niej i co widze?? :D 77 kg ;) czyli najprawdopodobniej nie wazylam nawet 82 kilo bo ta stara waga jakies lewe wyniki pokaazywala :D no tak tylko pozostaje 1 problem... nie wiem w koncu ile wazylam zanim zaczelam sie odchudzac :/ ale co tam :D 77 kilo zawsze lepiej niz 79 albo 82 :D dziewczynki uzywacie balsamow wyszczuplajacych? jesli tak to moze mi jakis fajny polecicie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z samego rańca Dzis odrazu po pracy jade nad morze wiec przyszłam sie pozegnac:P mam nadzieje ze mi pogoda dopisze. Pomimo to ze ja w weekend diety na pewno nie bede trzymac (tak to zazwyczaj jest nad morzem) to Wy ładnie trzymajcie Gimastyczka najlepiej jedenego dnia stan na starej wadze i nowej wadze porównaj jaka jest roznica i od starej wyjściowej wagi odejmij ta roznice jaka wyszła i bedziesz miała swoja wyjsciowa wage. Mam nadzieje ze sie nie zakreciłam. Teraz weekend do wogole beda pustki. Aha jak sie wazyłam dzis to waga wskazywała 80,4 to tak orientacyjne, zeby zobaczyc czy po weekendzie nie przytyje. Trzymajcie sie i zyczcie mi ładniej pogody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa cos mi sie przypomniało Gimnastyczka, ja swojego czasu robiłam sobie peeling kawowy, jest fajny, no ale za to duzo sprzatania jest po nim wiec troche zniecheca. Kiedys uzywałam na celulit z Avonu jakis krem ale wg mnie nie działa Najlepiej cos do ujedrniania sobie kupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Gimnastyczka cos czuję że Ty najpózniej z nas zaczęłaś i pierwsza skończysz odchudzanie tzn pierwsza osiągniesz wymarzoną wagę:) czego życzę Ci z całego serca:) ja tez robię sobie peeling kawowy i bardzo polecam i wcale nie mam aż tak dużo sprzątania (robię go pod prysznicem) nie robię już foliowania tylko peeling, jak spłukuje peeling to skóra jest tak gładka, to takie fajne uczucie:) pózniej smaruję się oliwką antycelulitową i robie masaż drewnianą szczotką i pozniej wcieram krem antycel. albo serum (eveline) i powiem wam że naprawdę robię się bardziej jędrna:) vichy tez jest dobre ale szkoda mi tyle kasy (drogie) megiss baw się dobrze nad morzem:) i dobrej pogody życzę:) ścisłą zaczynam dzisiaj;) zaczynam dzisiaj naprawdę bo już mi głupio dziewczyny że cały czas Wam mówie że zaczynam i nic z tego nie wychodzi, więc dzisiaj zaczynam już napewno!:) miłego dnia buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!! Ale czytania się nazbierało, to dobrze:) ja ostatnio leniuchuję na całego leżę sobie długo w łóżku, czytam książki i omijam komputer z daleka, bo jakiś czas temu stwierdziłam, że za dużo czasu przy nim spędzałam i sprawdzałam czy przypadkiem nie jestem od niego uzależniona, na szczęście nie:) Wczoraj byłam trochę na plaży ale pogoda nie dopisała tylko trochę pomoczyłam się w wodzie i wyszłam, bo zimno mi było. Megiss ładnej pogody nad morzem życzę:) Kamunia dużo samozaparcia przy ścisłej:) Gimnastyczka dużo uśmiechów:) Landrynka :) Miłego dnia i weekendu wszystkim życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja nadrobiłam kilogram bo żarłam na potęge u robdziców:-( Nie wiem czy wytrwam dalej bo jak nie jem to jest mi słabo i źle się czuję. Badania mam ok, nie wiem co się dzieje....No ale staje do boju znowu może będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tu co tak cicho???? Nic sie nie działo w weekend? Ja juz wróciłam do szarej rzeczywistosci :( i jestem padnieta, dopiero o 1 w nocy wrociałam i juz od rana w pracy siedze:( ale co sie wybawiłam to wybawiłam :D A tak wogole to po powrocie waze 82 kg!!!!! niby duzo chodzilimy bo az 15 kilometrów jednego dnia zrobilismy a tu waga w gore poszła o 1,5 kg, ale co, trzeba to teraz zrzucic a tak blisko bylam 7. Landrynka, nie martw sie,jak widzisz ja tez nadrobiłam pare kilgoramów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!!! Co słychać?? Ja jak wyszłam rano do miasta tak mnie Ciocia zgarnęła i wróciłam koło 13, potem namoczyłam ogórki żeby lepiej się trzymały w słoikach i były czyste, ugotowałam zupkę. Odpoczęłam chwilę i pobiegłam na kurs, a jak wróciłam po 19 to szybko te ogórki z Tatą wkładałam do słoików, na szczęście czosnek obrałam wcześniej i to jedno miałam już z głowy, ja układałam w słoikach a Tata zamykał:) Wyszłam przed chwilą z kuchni misiałam jeszcze trochę sprzątnąć, żebym jutro rano jakiejś nerwicy nie złapała, że brudno. Jestem padnięta, ale zadowolona, że plan dzienny mam wykonany. Nie ważę się, bo widzę że nic mi nie przybyło i ciuchy są ok. Zważę się 1 września:) Buziaczki i miłego wieczorku:):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to Gosiu jakas specjalna data ten 1 wrzesien ze bedziesz dopiero sie wazyc? dzis znow bylam sobie pomachac tyłeczkiem na kusie, szkoda tylko ze jeszcze 2 zajecia mi zaledwie zosały. Po wakacjach to chyba na aerobik w wodzie sie zapisze:D Kamunia a co z Toba? Gimnastyczka jak tam po poniedziałkowym wazeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba przez długi weekend pustki sa:( Ja tylko chciałam zameldowac ze moja waga wrociła do stanu przed wyjazdem czyli 80,4 kg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puk puk puk!!!! Jest tu ktoś jeszcze? Ja siedziałam i do południa obierałam gruszki, teraz już się tylko bulgoczą w garnku, będzie pyszny dżem. Wiecie co mam już dosyć, nie chcę już dłużej gotować, sprzątać, prasować, zajmować się domem, chcę pojechać gdzieś na tydzień na wakacje a już połowa ich mi minęła a ja nie pojadę nigdzie, bo nie mam jak i z kim, no i nie zostawię psa samego. Jest mi źle, jeszcze dzisiaj deszcz pada, pranie mi nie wyschnie, buuuu.... Wiem mam głupie problemy, ale ja już mam naprawdę dość... Napisałam co mi na serduszku leży, może lepiej się z tym poczuję, Pozdrawiam i trzymajcie się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu, nie mozesz w tak mlodym wieku robic z siebie kury domowej, zaangazuj rodzine w obowiazki domowe, kiedys sie przeciez stamtad wyprowadzisz i sami beda musieli wszystko robic. Ja tez mam psa, którym musze sie zjmowac bo go sama do domku kupiałam wbrew wszystkim. nie długo wyjezdzam na urlop tygodniowy i wiesz co robie? zostawiam psa tacie, ale to mały szczegół ze mu płace;) a w domu sie twoim psem nie moga sie zajac? nie jest wielka sztuka nakarmic psa i z nim wyjsc;) a na wakacje polecam wziasc kolezanki, zapakowac w pociag i heja nad morze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megiss gdyby to było takie jak mówisz już bym siedziała nad jeziorem, a tak mama wyjechała a tata jak wychodzi rano nieraz wraca dopiero po 10 godzinach. Jakbym miała rodzeństwo to tam ulokowała mojego zwierzaka a tak jest jak jest. No i mama miała wrócić za parę dni a będzie dopiero pod koniec września i to tak w skrócie telegraficznym. Jestem uziemiona w domu, może w przyszłym roku mi się uda gdzieś wyskoczyć o ile nie pójdę już do pracy. Miłego weekendu i czego tam sobie życzycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu, współczuje. Ja pojdziesz do pracy to popracujesz pare miesiecy i na urlop bedziesz mogła sobie isc albo chociaz na weekend wyjechać A tak wogole to ostanio mam ochote na cos słodkiego to draze to bomba rumowa:( chyba cos sie mi zbliza Wogole boje sie wyjazdu za tydzien na urlop, ze bede fast foody przez cały tydzien i przytyje:( A tak wogole gdzie sie podziewa reszta ekipy? Kamunia? Landynka? Gimnastyczka? Zyjecie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×