Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lekko zagubiona

nie uzyskałam rozgrzeszenia. Co zrobic?

Polecane posty

Gość lekko zagubiona

Kilka dni temu bylam na spowiedzi, ktora lekko mna wstrzasnela. Nie dostalam od ksiedza rozgrzeszenia. Powiedzial, ze mam obowiazek przy nastepnej spowiedzi wyznac za co go nie dostalam. Czy to prawda? Mam taki obowiazek czy jest to wymyslem tego ksiedza? Swoja droga byl lekko skrzywiony :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaa
idz po prostu do innego spowiednika ,nooo wierzyć mi sioę nie chce ,że łaskę ci jakąś robi !!!!!!!!!a co to zabiłaś kogoś czy co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no raczej masz taki obowiazek
spowiedz ma byc szczera inaczej nie ma sensu. Przeciez sie mowi: pokute odprawilam. A mozesz powiedzic czemu ci nie dal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sensu chyba
o czymś takim nie słyszałam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekko zagubiona
Nie - seks przed slubem. "Nie szanujesz siebie, jego, jestes zabawka w jego reku, a on zabawka w Twoim reku". Ja szanuje nauke Chrystusa, bliskie mi sa te wartosci, ale kocham mojego chlopaka, on kocha mnie, szanujemy sie, nie jestesmy ze soba od dwoch miesiecy, tylko od ponad 3 lat - planujemy za jakis czas zycie razem. Wiec nie moglam udawac, ze zaluje, ze czasem sie z nim kocham. I sie zaczelo, jaka jestem zdzira itp Ponawiam pytanie - czy powinnam powiedziec przy kolejnej spowiedzi, dlaczego nie dostalam rozgrzeszenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie że nie każdy dostaje
rozgrzesznie ciemniaki. Są wyjątki, jak widać taki się tu trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekko zagubiona
dla mnie to wazna sprawa, bo zalezalo mi na tym, zeby akurat tamtego dnia i w tamtej intencji przyjac Komunie Swieta. Szanuje wiele moralnych wartosci, ale tej sparwy nie rozumiem i nie zrozumiem. I mozecie mi tlumaczyc, rzucajac cytatami z Biblii i ewangelizowac mnie - ja to wszystko wiem, ale nie potrafie tego zaakceptowac i juz. Dla mnie milosc to tez milosc fizyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak raz jako gowniarz jescze, bylam u spowiedzi, to ksiadz wywalil mnie z \"budki\" bo mialam otworzoną ksiązeczkę !!! i zorbil to z wysokim tonem!! poweidzialam o tym na lekcji religii.... tak przez przypadek, to jakims dziwnym sposobem miesiac pozniej juz go w tej parafii niebylo serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro grzeszysz i nie masz
zamiaru tego naprawić (tzn. nie przestaniesz się z nim kochać) to moze nie dać rozgrzeszenia - "mocne postanowienie poprawy" i "żal za grzechy"- warunki sakramentu pokuty. Ja Cię nie oceniam, tak jest w katechizmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro grzeszysz i nie masz
fanzalka - po co w ogóle chodzisz do spowiedzi? przecież Twoja spowiedź jest nie ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekko zagubiona
to jest spowiedz swietokradzka i jesli nie mowisz to tez zle robisz, ale w takim polozeniu kazde rozwiazanie jest zle. A Kosciol mimo, ze realia sie zmieniaja nie potrafi zmienic swych pogladow. Zanim rozpoczelam wspolzycie przed slubem "odgadalam" to z PAnem Bogiem wiele razy... I moze uznacie mnie za idiotke, ale ja wierze, ze On mnie rozumie. Podalady na zachowanie wstrzemiezliwosci przed slubem byly dobrze 100 lat temu, gdy panny wydawalo sie za maz w wieku 16 lat a zylo sie z autarkicznej uprawy roli. Dzis jest zgola inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, ze powinnas iść do innego księdza. Prawdziwy duszpasterz nie wyzwał by cię, tylko rozmawiał, próbował tłumaczyc itp. znam księży, którzy rozgrzeszają z seksu przedmałżeńskiego. Jeden z nich powiedział nawet mojemu koledze, ze jeśli dwoje ludzi bardzo sie kocha i przed bogiem (nien w kościele, ale w sercach i przed sobą) przysięgnie miłość na całe życie, to są małżństwem, zatem seks w tym przypadku grzechem nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekko zagubiona
Ja bardzo zaluje tego, co sie dzieje tylko z jednego powodu - ze nie moge przystepowac do Komunii i byc blisko Chrystusa, ktory duzo mi daje w tym Sakramencie. I to, co gada ksiadz na spowiedzi, ze to tylko i wylacznie pozadanie, a nie prawdziwa milosc to brednie - i ja i moj chlopak potrafimy wytrzymac bez seksu, jesli tylko tego chcemy. Ale przez ten akt mozna tak pieknie wyrazic uczucia, piekniej niz przez cokolwiek innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro grzeszysz i nie masz
fanzalka, nie rozumiesz, zą TRZEBA się spowiadać ze wszystkiego bo inaczej spowiedź jest nieważna!!! Przed księdzem możesz coś zataić, ale przed Bogiem się nie da. skoro masz coś zatajac to mozesz sobie darowac spowiedź. A jeśli masz do tego takie podejście i marne zdanie o księżach to po co w ogóle praktykujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem, jeśli chcesz odprawiś szczerą spowiedź to powinnaś powiedzieć że nie dostałaś rozgrzeszenia.A jeżeli nie to lepiej nie idź wogóle do spowiedzi.A co do seksu przed ślubem to różni księża się na to różnie zapatrują.Jeden da Ci na pokutę dziesiątek różańca a inny nie da pokuty.Ja bym powiedziała, a Ty zrobisz jak zechcesz. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fanzlalka, Twoje spowiedzi nie są ważne! A Twoje rady tym bardziej nie są wiarygodne i ja bym na miejscy zagubionej z Tobą nie rozmawiała, bo nie jesteś żadnym autorytetem. Co do tego, że księża współżyją czy mają dzieci - co cie to obchodzi? Ich sprawa, ich sumienie i oni będą rozliczani ze swoich grzechów, a Ty ze swoich. Ja na przykład równiez jestem katoliczką i też współżyję z chłopakiem, a do spowiedzi od jakiegoś czasu nie chodzę, bo nie chce kłamać czy czegoś przemilczeć, a muszę to przemyśleć w sobie. Zagubiona, spokojnie, idź do znajomego księdza bądź niech ci ktoś jakiegoś normalnego poleci, może jest gdzieś u ciebie duszpasterstwo akademickjie? Tak sa z reguły fajni księża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka mala
ksiadz musi dac pokute.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokute daje się, jak jest rozgrzeszenie,m a jak go nie ma - nie ma pokuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekko zagubiona
wiem, ze sa tacy. Podam tu trzy postawy, z ktorymi spotkalam sie podczas Spowiedzi: 1. zlamalam VI przykazanie - zaluj za grzechy, do widzenia 2. zlamalam VI przykazanie - co sie stalo, dlaczego to zrobilas, czy kochasz tego chlopaka, co bedzie jesli wynikiem tej milosci bedzie dziecko, jak sobie wyobrazasz swoje zycie za kilka lat, rozumiem Cie, bo go kochasz - koniec koncow namawia do przemyslenia wszystkiego jeszcze raz i rozgrzesza 3. zlamalam VI przykazanie - jestes taka, taka i taka - to nie jest milosc, wstydz sie, opamietaj, przyjdziesz kiedys do mnie z placzem, ale ja cie wtedy nie przyjme - nie rozgrzesza Mnie i pierwszy i trzeci typ nie odpowiada. Ale wtedy bylam na pielgrzymce - w Czestochowie i ktos wlasnie tak mnie potraktowal. Nie wiedziala na kogo trafie. Bardzo dziekuje osobie, ktora napisala o tym, ze jesli dwoje ludzi przysiega sobie wiernosc i milosc przed soba, a wiec i przed Bogiem, bo On jest przeciez wszedzie to sa tak jak malzenstwo - my sie wlasnie tak czujemy. Chcemy dzielic zycie razem i nie kochamy sie "na probe". Jak mowil Swiety Augustyn: "Nie kocha sie i nie umiera na probe"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro grzeszysz i nie masz
fanzalka jeśli ty jesteś taka dorosła i juz dawno wyrosłaś z lalek to jeszcze gorzej o Tobie świadczy. Dziecko przystępujące do I Komunii ma większe pojęcie o spowiedzi niż Ty. Schowaj te swoje cyniczne rady, nikomu nie są one potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka mala
tzn, kazdy ksiadz musi dac rozgrzeszenie, tylko Bóg ma prawo go nie dac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie problemy
ja nie akceptuję nauk kościoła więc nie jestem katoliczką w kościele byłam ostatnio chyba 13 lat temu proste????????????? czy za trudne w tym pojebanym kraju hipokrytów?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie problemy
myszka mała - ksiądz nic nie musi ty też nic nie musisz - nie ma obowiązku bycia katolikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Lulanka
tez tak mam. przestalam chodzic do spowiedzi jakis czas temu bo nie widze wiekszego sensu. po pierwsze to ze wspolzyje z chlopakiem nie jest grzechem w moim przekonaniu, po drugie jakos nie wyobrazam sobie opowiadac o tym ksiedzu, bo powiedziec ze sie uprawialo seks to jedno, ale przeciez w rozumieniu kosciola grzechem jest tez antykoncepcja, jak i pewne rodzaje seksu. sorry ale jakos nie wyobrazam sobie zeby mowic ksiedzu jak gdzie i czy z gumka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie. Tylko że mnie brakuje Kościoła, Mszy, Komunii. Dlatego mam dylematy. Ale mam tez świetnych znajomych salezjanów, właśnie jeden z nich dostał święcenia i juz może \"przeprowadzać\" całą spowiedź. Zamierzam sie do niego wybrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×