Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

akitkaa

ale mnie trafiło, jestem w szoku

Polecane posty

doskonale wiem, że ułatwia, ale ja czuję że musimy porozmawiać w 4 oczy, będzie bardzo ciężko, ale tak czuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patrzę na zdjęcie mojego chłopaka, wspaniały z niego człowiek, tylko czy jest mi przeznaczony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok nie nasiedze sie zbytnio, bo wieczoru filmowego u mnie ciag dalszy :) bede na pewno o siodmej rano to sobie poczytam. Slodkich snow wam zycze dziewczyny, wlasnie o tych przeznaczonych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam jeszcze o jedno zapytac akitkaa, a jak bylo wczesniej miedzy wami, zanim pojawil sie ON? wiem, ze nie bylo motylkow i magii, ale czy myslalas ze to ten, czy planowaliscie slub, wspolne zycie, czy oboje byliscie tego pewni, ze bedziecie razem zawsze? pytam, bo ja z moim bylym, chociaz bylam siedem lat, mieszkalismy razem, to jakos te rozmowy o slubie pojawialy sie bardzo rzadko, nie rozmawialismy o tym co bedzie za 10, 20 lat, tak jabysmy podswiadomie czuli, ze moze jednak nie spedzimy calego zycia u swego boku.. Dziwne to, jak teraz o tym mysle, bo z Michalem od poczatku mielismy takie plany dalekoidace, teraz to juz mamy cale zycie zaplanowane :P a ja i moj byly... jakos tak, z dnia na dzien zylismy, co bedzie to bedzie. Moze juz to powinno dac mi wtedy do myslenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szyszuniaE
czesc dziewczyny.fajnie poczytac ze nie tylko mnie to spotkalo.z bylym bylismy 10 lat i wcale nie bylo mi z nim super.dzis nie wiem dlaczego tyle lat bylismy razem chyba strach przed samotnoscia?az spotkalam mojego obecnego meza.i nie zaloje chociaz zostawilam dla niego wszystko:prace ,rodzine,przyjaciol,mieszkanie.a to dlatego ze jest z innego kraju.mamy cudowne dziecko i bardzo sie kochamy.ale do dzis gryzie mnie sumienie ze skrzywdzilam bylego.czy wy tez macie wyrzuty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej szyszuniaE :). a w jakim kraju teraz mieszkacie? :). fajnie że jesteś szcześliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juffie...> no niestety też z planami u Nas, tak jak w Twoim poprzednim związku bardzo podobnie. strasznie ciężko z tymi deklaracjami, prawie nie ma tego tematu, a jak jest to z wielkim bólem nam to idzie...prawie zero tematów o ślubie, jego rodzice zaczynają o tym mówić, a on wtedy milczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akitko
akitkaa, akitkaa :) jaka Ty jeszcze szczęsliwa, jak wszystko przed Tobą, pomomo Twoich dylematów... hm,hm, ... ale, ...nie muszę zmieniać nicka? Juffie - prezenty - (dla nas) najmilsze są te niematerialne, są niezniszczalne, możesz je w każej chwili w głowie odszukać, poczuć je, niestety Ty sama musisz je znaleźć, bo tyllko Ty znasz kod do M :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz, tak ja wcześniej rozmawiałyśmy los zakpił z mojego sposobu życia. zaczełam szukać chłopaka około połowy studiów, bo wcześniej chciałam skupić się na nauce, no i jak zaczełam szukać to znalazłam, ale jak można szukać miłości i na życzenie ją znajdować kiedy się chce... tak jak powiedział ten drugi \" nie powiem sobie że teraz się zakocham, to się samo dzieje...\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam ten sam problem
czesc dziewczyny! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was wszystkich! do szyszuniaE -----> fajnie, ze jestes szczesliwa, wyrzutow nie unikniesz, tez je mam, tyle, ze teraz mniejsze, odkad moj byly jest w szczesliwym zwiazku.. do akitkaa ------> no to widzisz akitkaa, z tymi planami to tak jest :( kiedy teraz o tym mysle, to samej nie chce mi sie wierzyc. 7 lat i takie plany bardziej w znaczeniu \"jesli\" niz \"kiedy\". Nasi rodzice o tym wspominali, a on wzruszal ramionami, milismy wybrane imiona dla dzieci, ale te dzieci, to tez byly w sferze tak dalekiej przyszlosci, ze az nierealne. A z M. jestem rok (niecaly) i wszystko ma juz swoj kszalt. Cale nasze przyszle zycie. Mysle, ze to tez o czyms swiadczy, wiesz? Jesli ludzie wiedza, ze beda razem zawsze, maja ta pewnosc, to plany tworza sie same. Z tego co czytam, to twoj obecny zwiazek jest chyba bardzo podobny do mojego poprzedniego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abitkaa
hej dziewczyny :). jufiee...> jak wieczór minął? :). a ciągle w chaosie, ale jakby to już troche inny kszatł przyjeło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juffie...> wiesz my w naszym związku ciągle mieliśmy i mamy świadomość, że różnie z nami może być, tylko z czasem te obawy bardziej do podświadomości poszły, bo dużo zaufania do siebie mamy. to też nie jest tak, że któraś strona mocno kocha, a druga mniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a witam cie akitkaa :) wieczor cudnie, a wczesniej moj mezczyzna zabral mnie na zakupy, a wiesz... nic tak nie sprawia przyjemnosci kobiecie jak nowe ciuchy :P szczegolnie, ze zaczelam znowu wchodzic w rozmiar S wiec moge przymierzac przymierzac i jeszcze raz przymierzac :) a jak u ciebie? jaki to nowy ksztalt przybral ten chaos? mowisz, ze roznie z ta miloscia w zwiazku, rozmiem, ze w waszym, to on jest bardziej zaangazowany, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz myślę, że zaangażowania w związku jest po równo, tylko ja teraz niestety duchem i ciałem odpływam...nowy chaos jest taki bardziej ku rozumkowi się skłania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pożałujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dobrze :) to znaczy nie wiem, czy to jest wyjscie, dobrze, ze juz kierujesz sie w jakas strone bardziej :) pozdrawiam i milego dnia ci zycze :) jakby co to jestem caly czas tutaj, zglebiam tajniki marketingu ale wciaz jestem na posterunku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się na razie obijam, bo jestem sama w pracy :). wiesz ja się chyba jednak w żadną stronę nie skłaniam. z jednej strony stabilizacja, oddany i szery facet, a z drugiej strony niepewność, ale wielkie emocje i fascynacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akitkaa, sluchaj... a jesli??? odwroc sytuacje, znasz swojego faceta, wiesz jakie relacje sa miedzy wami... Wiesz tez, ze ani z jego ani z twojej strony nie ma tej chemii i motylkow. Powiedz mi, jak on zareagowalby w takiej sytuacji, gdyby kogos poznal i ziemia usunelaby mu sie spod nog, bo skoro dopadlo to ciebie, to rownie dobrze moze dopasc i jego. Co zrobilby on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, też to brałam i biorę pod uwagę. on jest strasznie wrażliwym facetem. jeśli nawet ja z nim będę dalej, to kto wie czy on kogoś nie pozna i za pół roku ode mnie nie odejdzie, no ale to takie gdybanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem sobie smutna
mój były cierpi juz 7 miesięcy :( i nawet nie chce słyszec o nowej miłości.Ostatnio śnił ze wrocilam ech....Tak mi przykro,tak mi źle.Boje się tego co zrobiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest tak, wyobraz sobie jakby cierpial, gdybys z nim byla nie kochajac go. A ze zapewnia, ze nikogo nie chce. Wiesz.. tego tez nie da sie zaplanowac, moj byly tez tak mowil, twierdzil, ze jesli juz ma sie z kims spotykac, to nic na stale... takie przelotne znajomosci. I co? Minal rok a on po prostu oszalal na punkcie tej dziewczyny, tak sie zakochal, ze w takim stanie go jeszcze nie widzialam. Myslalam, ze na moim punkcie mial fiola, ale to co sie dzieje z nim teraz. Bardzo bardzo sie ciesze. Taki facet zasluguje na uczucie z gornej polki. U jednych to trwa rok, u innych piec. Ale faceci w takim wieku, jeszcze sie pozbieraja, przynajmniej mi sie tak wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w sumie piszesz prawdę. teraz jak nie widuję żadnego z nich, to chłodniejszym okiem to widze, ale jak zobaczę ich, to wiadomo zupełnie inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×