Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

siwus_86

Kobietki! Czy też jesteście zazdrosne o przesłość swoich facetów?

Polecane posty

Ja jestem, może mam za dużą wyobraźnię, może chorą głowę. Juz sama nie wiem czy to normalne. Czasami patrzę na niego i wyobrażam sobie że to samo co robi teraz w łóżku ze mną robił z innymi wczesniejszymi babami.. a wtedy od razu jestem smutna. Dopytuję się go czy bzykał się z tą czy tylko spotykał udając uśmiech na twarzy a kiedy juz mi coś powie (bo go zmuszam) to mam na niego focha.. Mimo że mowi ze jest mu ze mna w łóżku tak dobrze że nigdy nie bylo lepiej.. Może moja zazdośćspowodowana jest tym że to mój pierwszy facet z którym się kocham? Wcześniej miałam wielu ale z nimi tylko sie bawilam, nigdy do dtosunku nie doszlo Wy też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a dlaczego? jak sama piszesz - to przeszłość nie myśl o tym, teraz jest z Tobą ja o tym nie rozmawiam, bo wiem, że mamy swoje lata i przecież przede mną mogły być inne, ale co teraz na to poradzę ? ;) nie poruszaj tych tematów, nie wypytuj się, bo jeszcze w jakieś kompelsky wpadniesz teraz jest z Tobą - i to jest najważniejsze pozdr ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwus--> mamy tak :D Tzn. ja mialam takie odchyły, pomimo, że mój kochany był prawiczkiem. To jednak przeszłość seksualną miał :) Byłam zazdrosna na początku, w środku też trochę...Wypytywałam, hojnie rzucałam fochami, a on miał dwa znaki zapytania w oczach :P Kiedy dowiedziałam sie już wszystkiego, przetrawiłam to i mi przeszło. Jeśli ktoś ma takie \"objawy\" to potrzeba czasu po prostu i uświadomienia sobie, że to głupota. Z Tobą jest mu najlepiej - i to jest prawda, Ciebie kocha najbardziej, a przeszłość ma każdy....Zazdrość o nią, to objaw kobiet dość zaborczych z natury, gdy nie mają innych powodów do zazdrości :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierzę...to jakaś paranoja.... H O J N I E !!! Litości :( Dodaje \"c\" i kropkuje. Analfabetyzm :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooooooooo----

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama się zadręczasz i nikt prócz Ciebie Ci nie pomoże. Widocznie maz niskie mniemanie o sobie, jakieś ukryte kompeksy (że chcesz porównywać się i jego byłymi kobietami), itp. Takim podejściem możesz zniszczyć Wasz związek... :( Ja jestem pierwszym facetem mojej dziewczyny a ona wie, że ja miałem inne... Ale oboje nie widzimy powodu, by te tematy drążyć. To przeszłość, to minęło, a liczy się to co jest teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam - \"pozjadało\" mi kilka literek w powyższej wypowiedzi... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie ja to rozumiem ze to przeszlosc i nie warto o tym myslec, jednak moj mozg sam to robi.. W prawdzie ja też miałam jakieś przygody - nie widzę powodu aby byl o nie zazdrsny jednak sama jestem zazdrosna o to samo w jego przypadku. Nie robie mu jazd a ni awantur po prostu jestem wtedy smutna hehe. Teraz już mi się to tak nie nasila ale wczesniej bylo e mna gorzej. Zwlaszcza ze widzę że szaleńczo potrafię go podniecić samym gestem, slowem :) to jest fajne bo wiem ze mocno go pociagam :) Mimo wszystko swiadomosc ze mial w przeszlosci sporo partnerek seksualnych czasem mnie przerasta. Mam nadzieje ze mi przejdzie to kiedys juz do konca. To pewnie przez to że jest mom pierwszym :) dzieki babeczki ps. rudej nigdy nie mial hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja dziewczyna powiedziała kiedyś, że w sumie to nawet dobrze, że miałem wcześniej inne kobiety, bo nabrałem doświadczenia i dzieki temu nasz seks jest super. To miłe. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skalaruska
ja nie lubie gdy Moj mezczyzna mowi mi o swojej przeszlosci ...chodzi tu o byłe kobiety no szok....czasami udaje ze jest dobrze..ale w glebi(wrrr) ja zeby on nie czul sie lepiej tez opowiadam o swojej przeszlosci ,często zmyślam i on wtedy dostaje białej gorączki ...wtedy smialo mówie "I CO KOCHANIE.,JAK SIE TERAZ CZUJESZ"? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Casanova ---> trochę Ci (Wam) wspólczuję. Mój facet był prawiczkiem, jest cudownym mężczyzną - w łóżku również. Byłam kiedyś zazdrosna o jego przeszłość, ale zawsze wiedziała, że te najintymniejsze doznania dzieli tylko ze mną. Uważam to za wielki skarb :) Ja niestety nie byłam dziewicą, oboje tego żałujemy. :( Nie rozumiem jak można cieszyć się, że facet \"nabral doświadczenia \" wcześniej. To jak z psem - lepiej, żeby był wytresowany? Dziwne podejście do seksu. No, ale to tylko moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przyjęcie
sranie w banie, jak Ty sobie wyobrażasz prawiczka i dziewicę w jednym łóżku??Dwa żółtodzioby leżące jak kłody .............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do siwus_86
a Ty przypadkiem nie jestes za młoda na sex???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Przyjęcie ---> mało wiesz o seksie chyba :) Wiem,jak zachowywałam się podczas seksu, chociaż byłam dziewicą - mój chłopak byl w szoku. Wiem też jak zachowywal sie moj partner - prawiczek. Może za dużo siedzenia na forum, a za malo seksu? a tak na marginesie - Coś jeszcze innego poza wytrenowanymi sztuczkami w seksie się liczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przyjęcie
hahahahhahahah ja Cię proszę jakie słownictwo wytrenowane sztuczki hahhahahahaha na trapezie bujasz sie nad nim???Czyli masz przeszlosc seksualna skoro znasz sie na sztuczkach??Wiec nie mow o dziewictwie Dziewictwo oznacza stan człowieka, kobiety lub mężczyzny, przed podjęciem stosunków seksualnych. Stosunek płciowy – zespół czynności i zachowań seksualnych, w trakcie których dochodzi do fizycznego zbliżenia z użyciem narządów płciowych. Może dojść do tego w różnej formie. Jestes pewna ze wogole nie zabawialiscie sie ze soba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla przeciwwagi
Ja tak nie mam, wogóle nie czuję zazdrości, nie jest mi przykro z powodu przeszłości mojego partnera (bogatej). Nie pytajcie dlaczego bo nawet nie wiem. Może dojrzałam do tego żeby akceptować go w całości i siebie do tego stopnia żeby uważać się... za jedną z najlepszych oraz najlepszą i jedyną obecnie i oby na zawsze. Sama przeszłości uczuciowej i seksualnej nie mam ale podoba mi się doświadczenie mojego partnera oraz to że ma skalę porównawczą :)))))) (niech porównuje... bardziej mnie doceni).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ex mojego narzeczonego to kobieta starsza od niego o 33 lata. Kobieta bardzo zadbana, wyglądająca na duzo młodszą niż jest (ma to bez wątpienia dzięki dużej ilości kasy!!)... Całe szczęście wszystkie głupie mysli mi przeszły po roku związku z moim wybrankiem i on też ma do przeszłości zdrowe podejście. Jednak najgorsze były teksty ludzi, którzy twierdzili że był z tamtą dla kasy (może po części tak), że był jej zabawką i że była jego sponsorką. Moja kuzynka mi w twarz powiedział - najgłośniejszy romans tego miasta - choć ja nigdy o nich nie słyszałam zanim poznałam mojego narzeczonego. Wiem że to tak do końca nie było że on był z nią tylko dla pieniędzy. W końcu mieszkali razem 5 lat. No i bardzo go tamta zraniła gdy zaczęła jeździć do innego, co w końcu spowodowało ich rozejście się. Wiem że serce miał zranione przez zdradę. A zdrada rani zawsze niezależnie ile lat ma ta druga osoba. Na początku byłam zazdrosna o zdjęcia, wspomnienia z ich wspólnych wycieczek, o prezenty od niej których miał sporo. Przecież nie mogłam żądać by je wyrzucił, wiem że ma je nie ze względu na nią tylko na to że są to dobrej jakości rzeczy, które mu się z resztą podobają. On rzadko ją wspomina i nigdy nie robi tego w taki sposób jakby za nią tęsknił. Ja też nie tęsknie przecież za moim ex, który również zawiódł moje zaufanie. Życie jest czasem zaskakujące, ale potrawi się wyprostować i stać piękne... "nie bój się kochać, wspomnienia zostają na zawsze"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Jestes pewna ze wogole nie zabawialiscie sie ze soba??\" - sprecyzuj pytanie, bo nie wiem o co Ci chodzi? Oczywiście, że dziewictwo to TEŻ stan ducha, ale czymś jest ten stan ducha podyktowany chyba? Czy może, jeśli mój stan ducha na to pozwoli to mogę być dziewicą kilkanaście razy? A co do słownictwa - odniosłam się do tego, że nie trzeba sie rypać z 10 partnerami, żeby być dobrym kochankiem/ kochanką. Z trapezem jeszcze nie probowalam - wszystko przede mną, ale jak wiesz, są pewne rzeczy, które dają większą rozkosz partnerowi i nie każdy ( kto nie przesiaduje na tym forum) je zna - to odnośnie \"wytrenowania\", lub po prostu nauczenia się, wzajemnego poznania. Co nie zmienia faktu, że dużą rolę odgrywa tu intuicja. Więc stereotyp dziewicy i prawiczka leżących jak kłody jest śmieszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przyjęcie
ale jezeli wogole nie bedziesz sie "rypać" (co za słownictwo widać ze jeszcze nie wytrenowana) to nie bedzie dobrą kochanką, ciekawe czy tak samo "dziewiczo" bedziesz sie zachowywac za 3 lata, nie opowiadaj głupot bo nie uwierze, co do zabawiania to pomyśl (chyba nie znasz słowa petting)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do ---> znam slowo, i jestem w stanie zrozumieć co masz na myśli pisząc \"zabawialiście się\", ale nie wiem do czego to sie odnosi? Do moich kontaktów, zanim stracilam dziewictwo? Owszem, \"zabawialiśmy się\" ( rownie błyskotliwe określenie jak \"rypać\" moim zdaniem, \"rypac\" nawet bardziej mi się podoba, bo nazywa rzeczy po imieniu), ale te \"zabawy\" ( np. gra w szachy :) ) były dosyć niewinne i większość z nich poznałam dopiero podczas seksu. Co do \"dziewiczego zachowania\" ---> nie twierdze, ze się nie zmienia w zależności od tego ile uprawiasz seks. To oczywiste, że się rozwijasz, poznajesz nowe rzeczy, blablabla.. Ale można to robić wspólnie, z partnerem, z którym się przeżyło pierwszy raz. A może uważasz, że dziewica i prawiczek do końca życia leżą obok siebie jak kłody ? :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przyjęcie
oj dziecko dziecko zal mi ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przyjęcie
niewarto z dziecmi dyskutować na temat o ktorym nie mają zielonego pojęcia, więc trenuj dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinka23
Ja też tak mam jak sobię porzypomnę co robiłąm a potem pomyślę co robił mój mąż to mam juz dość,skoro ja byłam na tyle niegrzeczna jako dziewczyna to co dopiero robił on jako facet!!!tymbardziej,że podrywał panienki przeważni tylko żeby je bzyknąć i do widzenia-ja byłam jego pierwsza poważną dziewczyną-od razu się zakochał-i teraz jestem żoną!!!Może plusem jest to,że robił już wszystko z dziewczynami i różne miał kobitki i do niczego go nie ciągnie.Teraz chce tylko jedną kobietę i stabilizacji jaką mamy w łóżku.A o mnie jest cholernie zazdrosny i o moich byłych facetów,a jednego nawet zna:-).Jednak myślę,czy właśnie ja nie mam więcej wyskoków na sumieniu......I nie myśl tyle, bo zwariujesz;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, jak zaczniesz uprawiac seks, to porozmawiamy. Przypominam - rozmowa zaczeła się od tego, że stwierdziłaś, że dwie osoby,które wcześniej nie uprawiały seksu leżą w łóżku jak kłody. A skończyła się próbą protekcjalnego traktowania - czyli Twojego ostatniego argumentu, ponieważ jest to BZDURA. Dziękuję i pozdrawiam 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przyjęcie
nie mow do mnie jak do kobiety bo nią nie jestem.................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×