jestem 30-letnia dziewicą i jestem z siebie dumna!

do ajajaj niestety ale wg nauk kościoła sex przed slubem jest grzechem i w biblii nazywany jest cudzołozeniem (cudzołustwo to nie tylko zdradzanie meża, ale sypianie z kimkolwiek innym niż meżem a jak sie go nie ma to wogóle uprawianie sexu). Jeśli przy spowiedzi powiesz ze uprawiasz sex przedmałżeński i ze tego nie żałujesz to też raczej nie dostaniesz rozgrzeszenia. Mimo to nie uważam tego za coś złego ale jesli ktos jest bardzo wierzący to pozostaje to jednak faktem.

30-letnia piękności! Nie widzę żadnego powodu do tego, żebyś była z siebie dumna. Jesteś 30-letnią STARĄ PANNĄ, która się cieszy jak dzieecko, że wkrótce już przestanie nią być. To ci ciążyło, to staropanieństwo, prawda? Poza tym nie wywyższaj się ani nie oceniaj innych, bo jak naprawdę jesteś Katoliczką, to powinnaś zdawać sobie sprawę, że to jest grzech, to co robisz (co piszesz)! I módl się... Módł się, żeby nikt nigdy nie powiedział Twojemu mężowi "stary, cieszę się, że masz taką super żonkę. Jak ona wspaniale ciągnie druta...: :P

myslę ,że takie opinie to jednak ryzyko ... wiekszośc tych zasad została ustalona nie przez chrystusa tylko przez ludzi ... Słysze nieraz jak ktoś mówi że bóg powiedział to czy tamto a jak spytam o żódło takich informacji ..no w pismie św.np. ale przez setki lat wszystko to uległo ogromnej metamorfozie !wszyscy widzimy ,że księża wiele spraw interpretuja na własny sposób,użytek ...również przykazania kościelne . Nieraz w czasie spowiedzi (widziałam teki reportaż z księdzem)ludzie mówią ,że popełniłem grzech śmiertelny ! a potem okazuje sie ,że ukradł bułkę ze sklepu !namawianie a wręcz szantaż aby zawierac śluby kościelne i potem taka para staje przed ołtarzem i ten sam ksiądz puta czy masz dobrą i nie przymuszona wolę !!! -i wielw innych sytuacji ... Dla mnie jest to tez nie pojęte ...przed swoim ślubem spowiadałam sie z grzechu nie czystości i ksiądz spojrzał na mnie dziwnie przerwał mi i powiedział :dośc nie musisz o tym mówić ,to oczywiste !!!! co byście na to odpowiedzieli ... Tak więc ile ludzi tyle interpretacji owuch przykazań i każdy przeistacza je na własny użytek oby nie przeszło to w patologie !!! piekna pozdrawiam cie !!!!-Ale swoja droga to masz czego załować -sama sie przekonasz -zobaczysz !

Do Tamit : oż ja pier.............. Nie zauważyłaś, że sama sobie zaprzeczasz? Cytat : "Ja pracuję społecznie i jestem z tego dumna. Moja przyjaciółka co pół roku oddaje krew i ja jestem z niej dumna. -- jesli ktos uczyni cos dorego i chwali sie tym, szczyci, tak jak ty.. to juz to dobro nie jest liczone jak dobro.. u Boga" A potem : "Ona ma prawo byc dumna, ze nie ulega presjii gazet i tego, ze ma umiec toi to bo inaczej nie jest na fali. I nazwą ja pruderyjną." To kiego się chwali? Jeśli dziewictwo =praca spółeczna= życie mojego brata=egzamin First Certyfikate itd. to mnie już tylko agresor się włącza

Tamit przeczytaj jeszcze raz tekst o mojej koleżance - zakonnicy!!! Potem użyj trochę mózgu. To nie boli na prawdę. I pamiętaj, że nawet na nierządnicę Chrystus nie pozwolił rzucić kamieniem. Ot i dwulicowe katoliczki.

Chciałam Piękna POGRATULOWAĆ CI JEDYNEGO SUKCESU ŻYCIOWEGO, Z KTÓREGO JESTEŚ DUMNA.

Jeszcze skoro o zwierzętach mowa... to moja kotka ma 5 lat i też jest dziewicą

No, piękna jeszcze - prócz dziewictwa - ma jeszcze narzeczonego (a wkrótce męża). Więc ma dwa powody do DUMY. ;) Szkoda, że po ślubie jeden z tych powodów zniknie - przestanie być dziewicą. No, chyba że jeszcze z tym poczekają kilka lat... :P

Pan-dora - bój się Boga! Toż to nieludzkie, pozwól kotce się wyszaleć. ;) :) :)

A moja kota zawsze będzie dziewicą

Qrde przeżył ktoś okres godowy kotki bez kocura? Straszne 4 dni wycia. A teraz 100zł-i ona już się nie interesuje chłopakami. Co do akwarium nie ręcze- bo te rybki mogą być płci odmiennych, aż boję się pomyśleć co się tam wyprawia.

Buuuu :( A ciemu?

dla mnie to jestes autorko topiku jakas nienormalna,to co tu wypisujesz TO SA BZDURY,ze juz nie chce mi sie ich czytac,dumna??a z czego?ze jestes stara dziewica?chyba zwariowalas.Ja tez jestem katoliczka,ale zupelnie inaczej interpretuje np.przykazanie nie cudzoloz. Wspolczuje Ci tylko zbyt waskich horyzontow myslowych,moze lepiej poczekaj jeszcze ze 20 lat,bys mogla powiedziec ,ze jestes 50 letnia dziewica i jestes z tego dumna. Nie znasz zycia kochana,jest mi Ciebie zwyczajnie zal....

Biedna kotka... :( Za to rybki, kto wie? ;)

Gorzej, jak te rybki, no wiesz... ten tego, a płeć ta sama. :P

Z tymi rybkami może tak być.....Wredniaczka jak mówisz. To dopiero Sodoma i Gomora. A kotki już "chłopaki "nie interesują, bo miała operację. I też ma tylko tę jedną zaletę co autorka :) Bo kawał cholery z niej.

pettimg w wieku 16 lat to porażka :( wtedy się jest jeszcze dzieckim na sex i petting to czas jest dobry gdzieś po 20 ;)

Jak widać na przykładzie mojego kota- dziewictwo to żadne osiągnięcie. Jeśli tylko ten fakt (dziewictwo) się liczy TO JESTEŚCIE NA TYM SAMYM POZIOMIE, skoro innych kryteriów do dumy nie przyjełaś

Witam, widzę, że dyskusja staje się coraz gorętsza:) hipohondria--> wiesz, ja tylko napisałam, że wyrosłam w religii katolickiej, jestem osobą wierzącą, ale też widzę całe to bagno, jakie mamy w kościele... Ktoś może mi zarzucić, że z moimi poglądami jestem wygodnicka, bo interpretuję sobie wiarę w Boga na swoją modłę, ale naprawdę uważam, że żyjąc w XXI wieku wiele spraw, do jakich przekonuje nas kościół jest po prostu bezsensownych... Z resztą, te tematy są bardzo trudne, budzą mnóstwo emocji i kontrowersji... Niemniej jednak ja osobiście uważam, że można głęboko wierzyć w Boga, jednocześnie nie ufając ślepo naukom kościoła, który jak wiadomo często daleki jest od poprawności moralnej... do hipohondri --> całkowicie się z Tobą zgadzam! Przecież my nie wiemy skąd pochodzą słowa w Piśmie Świętym, szczególnie starotestamentowe..., jak wiadomo autor ST jest nieznany, co do NT to też nie możemy mieć pewności... Uważam, że człowiek nie może zrobić niczego złego, nie może popełnić grzechu, jeśli postępuje uczciwie i moralnie... Dlatego właśnie w moim przekonaniu, jeśli dwoje ludzi naprawdę się kocha, wiedzą, że chcą być ze sobą do ostatnich dni, to nic złego w tym, że śpią ze sobą. Przecież nie chodzi mi o żadne "wypróbowanie" partnera, jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego, aby być już długo z mężczyzną, którego kocham i nie czuć do niego pożądania, namiętności, to naturalne i piękne... Jakby co, to sama jestem dziewicą, w dodatku taką, która jeszcze nie trafiła na tego jednego jedynego, ale wiem, że gdyby taki mężczyzna pojawił się w moim życiu, to nie czekałabym do ślubu... Co innego teraz czekać, kiedy jeszcze nawet nie ma tego "obiektu" uczucia, ale zupełnie inna bajka, gdy spotkam swoją "drugą połówkę", wtedy będę szczęśliwa, że mogłam być dla niego tą pierwszą. Tylko, że chciałabym, aby dla niego moje dziewictwo było jedynie dodatkowym plusem, on ma mnie kochać za całokształt:) To by było nieco żenujące, gdyby dla mężczyzny jedynie liczyło się dziewictwo u kobiety.... Oj, ale się rozpisałam, no cóż- temat budzący emocje..., ale może trochę niepotrzebnie, to indywidualna sprawa każdego człowieka...:)

małe uzupełnienie... w zdaniu "Dlatego właśnie w moim przekonaniu, jeśli dwoje ludzi naprawdę się kocha, wiedzą, że chcą być ze sobą do ostatnich dni, to nic złego w tym, że śpią ze sobą." powinnam dopisać jeszcze: przed ślubem:)

jak to jest z wami, ze z [ierwszym partnerem potrficie czekac 1.5 roku, 2 lata. 3 lata, pod teza poczucia sie gotowymi, a z kolejnym wskakaujecie do lozka po 3 tyg lub 3 miesiacach. nie warto wiazac sie z dziewica, bedzie sie czekalo 3 lata i jeszcze sie okaze ze sie czas stracilo bo zwiazek sie razpadl :o

Witajcie :). Pandora, wielokrotnie odpoweidziałam na Twoje pytanie, ale Twój światopogląd nie przyjmuje moich argumentów. Powtórzeę po raz ostatni; jestem dumna, że poczekałam do ślubu aby całą swoją miłość mojemu ukochanemu mężowi. I tak pewnie zaraz mi napiszesz, ze jestem tępa i nie odpowiedziałam na Twoje pytanie. Ajaj, jak długo powstrzymujemy sie? Jesteśmy razem 4 lata.

40 lat to trafisz do księgi rekordów -jako najstarsza żyjąca dziewica :P -nooo na upartego taki wpis to może ew. byc powodem do dumy ... ...dla ciebie ....

Wy nic nie rozumiecie.... Uważacie, ze na miejscu jest uprawienie seksu z kimkolwiek, gdzie popadnie... przeglądałam posty piszących dziewcząt na kafe i więle z nich wypowiadało sie, ze do łóżka z chłopakiem szła juz po kilku miesiacach poznania go... czyli szły do łóżka z kimś właściwie nie znajomym... i uważają że tak jest OK. Ja tego nie rozumiem i nie chcę rozumieć. Żyje w zgodzie z naukami Kościoła i jestem szczęśliwa. i Tego samego życzę Wam.

oj uwazaj ,nie wszystkie ,które tutaj pisza to małolaty... ja jestem o wiele starsza od ciebie i wypraszam sobie abys mnie obrazała ! mój mąz był moim drugim facetem i po pół roku poszliśmu do łózka i według ciebie jest to pierwszy lepszy ... a twój narzeczony to chyba tez pierwszy lepszy ...skoro sie tak wzbraniasz ...nie no, to twoje podciaganie wszystkich pod jedna kreskę ...doprawdy żałosne ...

piekna 30 a co jest złego w uprawianiu seksu gdzie sie tylko zapragnie i gdzie popadnie?

jeżeli nie chcesz uprawiac sexu gdzie popadnie -rób to w domu z kim popadnie -rób to ze swoim narzeczonym ... logiczne? bo jeśli nie to skłonna jestem poddać watpliwości twój stan psychiczny albo to po prostu głupia prowokacja ...

Jej narzeczony nie nakłania jej do pojscia do łozka ,bo ma na pewno inna na boku do posuwania

a czy to Twoje pozal sie boze dziewictwo-duma(?),daje Ci gwarancje ,ze juz zawsze ten maz bedzie z Toba.>>?Dziewczyno,moze sie okazac,ze nie dobraliscie sie seksualnie,albo zostawi Cie dla kochanki,a potem bedziesz plula sobie w twarz,ze tyle czekalas,wybacz,ale zalosna jestes...

dlaczego uważacie że z moim narzeczonym jest cos nie w porzadku albo nie pociąga mnie fizycznie? Pociąga mnie, bardzo, ja jego też, widze to, jednak umiemy sie powstrzymać przed ślubem. To określa nasze człowieczeństwo.