Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna grubego chłopaka

co sadzicie o grubych chlopakach???

Polecane posty

Gość dziewczyna grubego chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dottoressa
Sa oblesni!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiii
a co to ma do rzeczy jak sie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do madam
to samo co o grubych kobietach - obleśne, ohydne, wstrętne... nie podoba mi się - co nie znaczy że nie akceptuję zjawiska w ogóle, bo mi zaraz takie słowa włoża w usta te grube zakompleksione właśnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sentymentalna kobieta
Moja licealna miłosć,to gruby nieatrakcyjny facet,ale miał to coś,poza tym był wyjątkowo inteligentny.Spotkałam go po 10 latach i niewiele brakowało,a oboje wylądowalibysmy w łóżku/każdy juz miał swoje życie i dziecko/Mam sentyment do niego do dzisiaj:) Dodam,ze niegdy wczesniej nie uprawialismy seksu. Jestm atrakcyjna i mam do teraz powodzenie u mążczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eve ndioosv
jeja, no są i koniec. tak samo jak grube kobiety/ dziewczyny. co to ma za znaczenie? jak Ci to przeszkadza, pogadaj z nim na spokojnie, zapewnij o miłości, ale powiedz też że tusza jest niezdrowa itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość essae
ja mam grubego chlopaka, nie wiem jakos jego grubosc nie wydaje mi sie oblesna. On jest gruby ale w taki jakis ladny sposob ;) zreszta to nie ma zadnego znaczenia w sferze moich uczuc do niego, bo kompletnie mam identyczne uczucia jak kiedys kiedy sie poznalismy i byl szczuply.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są chorzy
dosłownie. NAdwaga lub otyłośc to choroba, Tu nie chodzi o wygląd a o zdrowie. Miażdzyca, cukrzyca, nadciśnienie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczerze ci odpowiem
To samo co o grubych kobietach- ze nie zalezy im na estetycznym wygladzie i zdrowiu Wspolczuje im, bo wiem jak ciezko zmienic swoj tryb zycia, tez kiedys bylam zaniedbana, mialam syfy, cellulit i brzuszek piwny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migotka-Blyskotka
A co rozumiesz przez slowo "gruby"? 80? 100? 120?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniaaaaa
A mi sie wlasnie podobaja tacy w miare sredni nie za chudzi i nie za grubi fest ;P przy takim mozna sie czuc fajnie ;) ale i tak milosc jest najwazniejsza moje zdanie dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jest zadbany
i czysty to tusza mi nie przeszkadza. Obrzydliwe jest dla mnie ciało brudne, spocone, klejące... i nieważne wtedy czy gruby czy chudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na mydło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takiego grubego
faceta wśród moich znajomych to znam jednego i jest bardzo sympatyczny :) A brat mojej matki jest strasznie gruby ale to najfajniejszy facet jaki chodzi po ziemi :D jakby był ze 30 lat młodszy nie miał żony i nie był moim wujkiem to bym za niego wyszła :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam grubego chłopaka
Gdy go poznałam akceptowałam to, nawet mnie to rozczulało, bo miał wtedy jeszcze taką delikatną nadwagę, więc w sumie to nie miałam zastrzeżeń. Ale teraz... :O Jesteśmy razem już prawie 5 lat. Przytył w tym czasie straszliwie. Waży gdzieś około 120 kg... jeśli nie więcej. Wygląda coraz gorzej. Coraz trudniej mi się z nim pokazywać między ludźmi. Nie ukrywam że jest to dla mnie coraz poważniejszy problem. Boję się co będzie dalej... :O Nie mogę go zostawić bo wciąż mi na nim zależy. Mimo, że ma niełatwy charakter. Jesteśmy ze sobą dość mocno związani. Niestety temat jego otyłości jest trudny. On niby mówi że ma zamiar zacząć biegać, ale tak szczerze to nie mieszkamy razem i wiem, że nie będę miała jak tego sprawdzić, a on zwyczajnie może ściemniać. Znam jego tryb życia. Całymi dniami pracuje w biurze, a po pracy jego matka daje mu ogromne porcje obiadu, a po obiecie idzie spać albo siedzi przy komputerze. Nigdy nie zależało mu na dbaniu o kondycje, praktycznie nie uprawia sportów. Czasami próbuję mu docinać odnośnie tuszy, bo widzę że delikatne aluzje nie przynoszą efektów, a on się wtedy obraża. On nie chce powiedzieć dokładnie ile waży. Za nic w świecie nie wejdzie na wagę. Mówi że mu to niepotrzebne. Ucieka od problemu. Mój ojciec go nie lubi. Zresztą mój ojciec nie lubi otyłych ludzi widzę po nim że nie przepada za przyszłym zięciem. Martwi mnie to. Ja zawsze byłam bardzo szczupła, więc wyglądamy razem dosyć dziwnie. Wszystkie koleżanki mają szczupłych zadbanych facetów. Czuję się jakbym była cichaczem wytykana palcami. Cięzko mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×