Czy powidedzieć najlepszej kolażance że jej narzeczony chodzi do burdelu???

Jak myślicie co mam zrobić jest to pewna informacja, co mam zrobić???

jeśli masz pewność to i owszem.

generalnie to nie powinno się wtracac w zycie innych tym bardziej ze jest to dosc delikatna sprawa...ja na Twoim miejscu bym powiedziała...

wpierdalac do czyjegos zycia?? kazdy niech patrzy na wlasna dupe!! nie wolno!!!!

pracujesz w tym burdelu,ze wiesz o tym ,ze on tam bywa

Ja na Twoim miejscu wysłałabym jej anonimową wiadomość do niej, aby to sama sprawdziła, lepiej nie wchodź w ich związek, bo później może się to obrócić przeciwko Tobie. Niestety, ale często mając dobre chęci i chcąc pomóc obrywa się tej osobie, która chciała dobrze... Jeśli to info pewne, to naprowadź ją w tejże wiadomości jak ma to sprawdzić.

oj nie pracuję w burdelu właśnie tak myślę że jemu powiem że o tym wiem oni są już 8 lat razem i naprwdę szkoda tego związku boję się wtrącać bo potem może być wszystko na mnie!!!naprawdę nie wiem co zrobić bo jeżeli ona dowie się p tym po ślubie to co wtedy??

jezeli masz pewnosc to powiedz!!!!!!ja chcialabym wiedziec ze moj narzeczony, a moze niedlugo maz mnie zdradza...bo to jest zdrada. ale musisz wiedziec ze mozesz stracic przyjaciółke!!! jezeli ci nie uwierzy...

nie żałuje ...nie są razem ale ona jest mi wdzięczna do dziś ...

Wiem to napewno że tam ostatnio bywał parę razy a do puknij się nie pracuję tam i mnie nie obrażaj

jeżeli to prawdziwa przyjaciółka to powiedz ...powinna uwierzyć

Wg mnie nie powinnaś mu o tym mówić, przecież to facet..., będzie się głupio tłumaczył...:O Z resztą on później może Cię zastraszać, czy też robić jakieś niemiłe rzeczy... Na Twoim miejscu zrobiłabym tak, jak to już napisałam powyżej. To fakt, że szkoda tak długiego związku, ale jeszcze bardziej szkoda tej dziewczyny, ona żyje w zakłamaniu, jeśli dowie się po ślubie, to dopiero będzie tragedia...

To ne Twoja sprawa ,wiec sie nie wtracaj,bo mozesz stracic przyjaciołke.Wiesz o tym to trzymaj to dla siebie,nawet innym o tym nie mow

Tak się zastanawiam dlaczego on to robi przecież ma taką ladną i miłą dziewczynę nie jeden taką by chciał mieć a tu prosze normalnie nie mogę w to uwierzyć

Gdyby mnie powiedziała o czymś takim przyjaciółka, byłabym wdzięczna jej do końca życia! Nie wyobrażam sobie życia w takim zakłamaniu, dzięki tego rodzaju informacji przynajmniej wiedziałabym co o tym facecie myśleć...

Twoja przyjaciółka zasługuje z pewnością na kogoś lepszego, przecież on ją zdradza, a skoro robi to przed ślubem, to i po ślubie nie przestanie... Powinnaś ją poinformować, ale może tak jak pisałam wcześniej- anonimowo.

???? przecież to jej przyajaciółka a o przyjaciół trzeba dbać! i oczywiście że powiedzieć że gnoj ją zdradza, ma prawo wiedzieć - zwłaszcza jeśli ty wiesz.. najbardziej zainteresowana się o zdradzie dowiaduje na koncu.. :( jakbyś się czuła gdyby to o ciebie chodziło, ona by wiedziała i nie powiedziałaby ci - bolałoby?

Otóż to!!! Zgadzam się z powyższą opinią. O zdradzie lepiej się dowiedzieć zawczasu, aby doszczętnie nie spie.... sobie życia. Nikt uczciwy nie zasługuje na życie w kłamstwie!!

To nie twoja sprawa ,wiec nie mow przyjaciołce,jezeli to sie wyda to niech sie ona dowie o tym od kogos innego a nie od cibie,nie rob sobie wrogow.Przeciez ten facet nie bije przyjaciołki,nie katuje tylko po prostu idzie na dziwki i tyle.Chciałabys aby Twoja kolezanka była wykorzystywana seksualnie tak jak te panie w burdelu.Moze lepiej jak facet pojdzie do burdelu i ze swych emocji seksualnych sie pozbedzie niz by miał skałaniac swoja kobiete do czegos czego ona zrobic by nie chciała a robiłaby to przeciw sobie aby faceta nie utracic.

jesli chodzi do burdelu to moze ja jakims HIVem zarazic kurna, szkoda dziewczyny, z drugiej strony jesli nie uwierzy to slabo

pomysl nad tym---> idź się leczyć biedna istoto...:O Jeśli masz takie podejście do życia, to gorąco współczuję...

omg :o jestem w szoku - czy powyższy post napisała kobieta? chyba jakaś chora na główkę.. lepiej zeby ja zdradzal niz bił.. NIE!!! nie ma ani prawa zdradzać ani bić ani nic! ja na miejscu tej przyjaciółki wolałabym wiedzieć - dowiedzieć się od kogoś zaufanemu (to świadczy o prawdziwej przyjaźni - szczerość) niż od kogoś przypadkiem - co za upokorzenie wtedy...

anty-kościelna--> dlatego najlepiej aby dostała tę wiadomość anonimowo

chodziło mi o post "pomyśl.."

jak to nie jej sprawa ---> no właśnie! dokładnie tak samo mnie tamten tekst zbulwersował...:O przybij piątkę

Ale jak anonimowo? list wyslac? pozna mój charakter pisma!

hmmm tylko jesli kocha tego faceta to moze w anonimy nie uwierzyc, juz on na pewno sie postara, co innego gdyby dostala zdjecia z burdelu z narzeczonym w roli glownej, ale tak to tylko na filmach sie zdarza:)przyjaciolka na pewno jestbardziej wiarygodna niz anonim,ale tez nie ma pewnosci, ze jej uwierzy

Nie mów!!!!!! przynajmniej wprost bo możesz stracić przyjaciółkę Mogą utworzyć wspólny front przeciwko tobie i Ty zostaniesz wrogiem. Ja raz głupia powiedziałam koleżance,że prowadza się z inną jej narzeczony.On się wyparł.pogodzili się,a do mnie się nie odzywają. To są sprawy delikatne.

ale wy jestescie małorozumne.Interesujecie sie czyms czym nie powinniscie sie interesowac a ty załozycielko topiku lepiej zajmij sie swoim zyciem.ciekawa jestem czy bys taka cwana była jakby facet tej kolezanki by ja bił ,gwałcił itp.ciekawa jestem czy zgłosiłabys to na policji.Na pewno tego bys nie zrobiła bo bałabys sie ,ze facet krzywde ci zrobi.Nie wtracaj sie do tego czy kolezanki facet chodzi do burdelu.Ty patrz sie czy czasami two tam nie chodzi

Ale jak anonimowo? list wyslac? pozna mój charakter pisma!