ale to już było

Zapewne takich topików bylo mnóstwo ale pragnę napisać, że ...znów zaczynam być szczęsliwa...dzięki mężczyźnie, który jest moim Przyjacielem. Zakochuję się w Nim i mam wrażenie, że On też zaczyna coś do mnie czuć. Czuję się dzieki Niemu wspaniale - czuję sie potrzebna, piekna, wyjatkowa. Kiedy Go nie ma przy mnie - tęsknię za Nim jak kobieta tęskni za mężczyzną.

No to fajnie, ze chociaz Tobie sie udalo!

jeszcze nie wiem czy mi sie udalo. Nie jestesmy razem, nie rozmawiamy o uczuciach ale czuję, że zaczynam Go kochać i jestem szczęśliwa:) Myślę, że fajnie by bylo byc w zwiazku opartym na przyjazni.

Eh...przechodze przez cos podobnego, ale u nas jest to bardziej skomplikowane niestety :/

Och, posikałam się ze wzruszenia.

to raczej jakas choroba pęcherza :P

laguna, trzymam kciuki:)))

...fizjologia juz nie ta, wizyta u lekarza wskazana! :P

vavvava lepiej wybierz sie do lekarza..dobrze ci radze..

la Bonita ja tez!!! :-)

la Bonita -->> y\\tylko tak dalej ;)

laguna ja jestem dobrej myśli. To uczucie , które sie we mnie rodzi napiewa mnie wielką nadzieją, że wszystko ułozy się po mojej mysli, choć myślę ze nie tylko po mojej:P Czuję, że nie jestem Mu obojetna i nie mam tu na myśli Przyjaźni. Brakuje nam siebie kiedy nie jestesmy razem, tęsknimy. Znów mam ochote fruwać, unosić się w chmurach ze szczęscia

GGGabi :):)

la Bonita my tez o tym rozmawiliśmy, tez za soba tesknimy jak nie widzimy sie pare dni, nie ma dnia zebym nie dostała sms-a ale jednak zawsze znajdzie sie cos, co moze nawet to delikatnie mowiac spieprzyc (dla jasnosci ja nie nie mam nikogo i on tez) ale grunt to optymizm ;-)

Laguna:))) u nas tez zadne z nas nie jest z nikim. Jestesmy po rozlakach z naszymi partenrami.Leczyslimy sie nawzajem:))))) niby nic nie stoi na drodze ku temu by byc razem ale chyba obawaimy sie ze to moze zniszczyc nasza Przyjaźń. Tez codziennie smsy, dzwonimy - bardzo tesknimy.Jest wspaniale, nigdy nie łaczyla mnie z zadnym mezczyzna taka więź jak z Nim. Czesto nie muszę nic mówić a On wie o co chodzi...Zakochuje sie w Nim i to jest piękne:))))

Ja bym się bała o tym opowiadać, żeby nie zapeszyć. Teraz tylko delikatnie, spokojnie i niech Wam się to uczucie rozwija. :)

eh, byle do przodu a co ma byc to bedzie..

jasne..byle do przodu:)))

miło popatrzeć,że komuś się udało...:) trzymam mocno kciuki, powodzenia:)