Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bicz bozy nad nami

Cała prawda o klerze !!!

Polecane posty

Gość Życiowy przegraniec
A dlaczego nie zgłosiła tego na policję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niezle
A kiedys poklucilam sie przed kosciolem z naszym proboszczem bo w trakcie mszy swietej sluzyl dzielnie wiernym i udzielal sakramentu spowiedzi no i w kolejce stal rowniez moj maly brat, a byla to jego trzecia w zyciu spowiedz bo skonczyl 2-ga klase podstawowki. Od konfesjonalu wyszedl on ze lzami w oczach i przez cala msze mial spuszczona glowe, nie poszedl do komunii aby wziac udzial w sakramencie -powiedzialm mu idz kotku do komunii bo przed chwila byles u spowiedzi ale on nie chcial a ja go nie zmuszalam. Po mszy porozmawialam z nim - plakal i opowiadal ze ksiadz nie chcial dac mu rozgrzeszenia bo twierdzil ze dziecko nie nauczylo sie poprawnie regulki z ksiazeczki nabozenstwa. Na to moj braciszek powiedzial mi ze wlasnie sie nauczyl ale w ksiazeczce napisane jest zeby czekac na rozne pytania ksiedza a tamten mu ich nie zadawal wiec dziecko czekalo kiedy ksiadz wreszcie zada mu kolejne pytanie no i gdy dziecko tak czekalo ksiadz stwierdzil ze dziecko sie nie nauczylo spowiadac wiec kazal mu wyjsc i douczyc sie regulki. Poczekalam przed kosciolem na tego ksiedza ale on nie chcial ze mna rozmawiac, ale w koncu stwierdzil ze w takim razie moge przyprowadzic brata to on go teraz wyspowiada , na to ja: on jest teraz za bardzo roztrzesiony dla niego, niewinnego dziecka to przezycie graniczace z koncem swiata czy smiercia! Powiedzialam ze nie wiem co teraz powinnam zrobic aby dziecko nie mialo urazu i jednak poszlo w koncu do spowiedzi. Ksiadz usprawiedliwial sie i twierdzil ze kolejka przy spowiedzi byla tak dluga ze nie mial czasu na to aby czekac az wreszcie dziecko zacznie mowic grzechy! Na to ja -"nie wiedzialam ze spowiedz to praca ksiadza na akord!" Wkorwilam sie niemilosiernie! I pobeczalam tez bo strasznie przykro mi bylo ze moj braciszek tyle czasu spedzil przez cala msze z takim uczuciem... W koncu ksiadz poszedl sobie do siebie bo juz nie chcial ze mna rozmawiac szczegolnie ze nie wszyscy ludzie jeszcze sobie poszli... No i ja poszlam do samochodu gdzie siedzial moj brat zaplakany... Moja bardzo wierzaca babcia ktora co tydzien wozimy do kosciola zeby mogla si pomodlic i dac na tace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzuj no niezle
jak wiesz o takich sprawach to sama namów dziewczyne do zgłoszenia tego faktu komu trzeba... nie rozumiem ciebie. Z jednej strony niby potępiasz takie zachowania a z drugiej nic kompletnie nie zrobisz, żeby je ukrócić, poza wywlekaniem argumentów przeciw ksieżom w ogólności... Czym ty sie panna różnisz od tych coponiektórych hipokrytów w kieckach? Niczym kompletnie. Więc dlaczego na nich tak psioczysz, skoro możecie sobie spokojnie podac prawice jesli chodzi o cynizm w odniesieniu do wiary ??? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzuj no niezle
a co do księdza... sama zmieniłam parafię, bo mi proboszcz wyjatkowo nie odpowiadał. Nie oglądam go, nie słucham odklepywanych modlitw i nie widzą hipokryzji w zachowaniu. Wiem, że jest, ale ja ide do kościoła w zupełnie innym celu więc wolę się modlić w innym towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niezle
---> zyciowy przegraniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niezle
cos mi sie z internetem dzieje... sorka ---> zyciowy przegraniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niezle
Moze teraz uda mi sie dodac te wiadomosc... ---> zyciowy przegraniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niezle
Nie wiem - matka weszla i odgonila drania ale corka prosila zeby nikomu o tym nie mowila - to bylo kilka lat temu (okolo 9 -10... nie pamietam dokladnie ale tego dupka nadal widuje przed oltazem). W kazdym badz razie matka opowiedziala o tym kolwzance ktora opowiedziala o tym mojej babci a mnie babcia... Pewnie gdybym wtedy miala tyle lat co teraz i taka swiadomosc jak teraz to moze sama bym na to jakos zareagowala ale bylam gowniara... A tej dziewczynie sie nie dziwie - czasami dziewczyny zostana zgwalcone ale nie zglaszaja tego - nie wiem czy sie wstydza czy boja , nie wiem bo sama na szczescie nigdy tego nie przezylam oprocz tego ze gdy bylam w liceum jakis fagas kolo przystanku probowal pokazac mi swe klejnoty... -taka rzecz sama ciezko przezywalam a co dopiero dziewczyna ktora ktos chcial zgwalcic... Z reszta po tych kilku latach to pomysl czy ktos by mi uwierzyl gdyby dziewczyna sama nie chce odgrzebywac starych ran?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niezle
-->wyluzuj no niezle -myslisz ze nie jest mi wstyd gdy pomysle jakim jestem tchorzem ze nic nie zrobilam? Okropnie - Ty mi o tym tez przypominasz - i dobrze! na drugi raz nie popelnie tego bledu i bede wiedziala co z taka inf. zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Życiowy przegraniec
Ja uwazam, zę takie rachunki - własnie te z przemocą w seksie trzeba wyrównywac i to mocno. Chocby to miało być na zasadzie powiedzenie paru znajomym byczkom, ze postawi im sie flaszkę , zeby goscia dorwali w bramie i przypierddolili raz a dobrze na przysżłośC. Mowię o tym, bo wiem, że jak takiemu nikt nic za coś takiego nie zrobi, to on spróbuje ponownie , tylko, ze na innej dziewczynie, bo przyzwyczai sie do bekarnosci. Parę kopniaków w jadra by mu dobrze zrobiło na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niezle
przypomnialo mi sie jeszcze cos: Pare lat temu gdy bylam w szkole pdst. podobno w liceum do ktorego potem zreszta sama uczeszczalam pracowala taka fajna dlugonoga historyczka ktora podobno wywiezli w karetce bo nieszczesliwie - moze ze stresu - tak jej sie scisnely "zwieracze" ze biedny ksiadz ktory chyba je wtedy badal ;) nie mogl sie sam z nich uwolnic no i tak sie wlasnie znalezli zlaczeni w milosnym uscisku na lezance na pogotowiu. Podobno jek ich wnosili do karetki byli przykryci przescieradlem zeby ich nikt nie rozpoznal. Ale i tak ksiedza przeniesli na inna parafie... Ciekawe czemu takich nie wywalaj odrazu. Gdybym ja cos zmajstrowala w pracy na pewno dlugo bym nie popracowala a ONI? ksiadz tylko miejsce zamieszkania zmienil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niezle
wniosek jeden - ksiedza pozbyc sie nie da, mozna ich tylko przeniesc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba sie da
w końcu tych którzy rzneli ministrantów czy kleryków zawiesili w czynnosciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to pamiętam...
A mnie kiedyś jak byłam mała/6-7 lat/ksiądz podczas religi wysłał po papierosy do kiosku.Kazał kupić extra mocne,a ja dziecko małe sie nie znałam i kupiłam sporty.Darł sie na mnie.A na naukach przed komunią bił nas kijkiem po łapkach,trzeba było mieć ręce wystawione.Jak to bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to pamiętam...
A już po latach całkiem niedawno poszłam z córką jajka święcić,usiadłyśmy akurat przy samym głośniku.A ksiądz się wydarł ludzi wyzywał od komunistów,że moja córka aż podskoczyła,tak sie wystraszyła.Musiałam z nią wyjść,bo nie mogła się uspokoić.Od tamtej pory nie chodzi do kościoła,ja też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba sie da
Kurna, no bez przesady, nie siada sie przy głosniku nigdzie :D Na koncercie pod głosnikami tez ustawiaja sie desperaci, albo głusi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to pamiętam...
A jeszcze kiedyś za panieńskich czasów byłyśmy z koleżanką w katedrze.I był tam taki młody ,przystojny bardzo ksiądz.Myśmy się założyły,że koleżanka poderwie tego księdza.No i się spotykali,ma z nim dziecko.Dziś nie mam z nią kontaktu,więc nie wiem jak to się skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to pamiętam...
Jakoś nie zauważyłam wtedy tego głośnika.Ale żeby normalnie mówił,to by się nic nie stało,ale on wrzeszczał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz do kurii
jak ci księżulo nie leży. Znajdziesz adres w necie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mi prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedny Wirażka (czyżby miał księdza w rodzinie albo sam nim był?) musiał odpuścić, jak go prawda po oczach trzasnęła.... prawda o instytucji pod nazwą kościół katolicki , która zabiła więcej ludzi niż nazizm i komunizm razem wzięte. Zaiste nie ma czego bronić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej podsumowały to ongiś Róże Europy (fragment): Bój się bój, dzwony biją na trwogę adepci pierwszej komunii wyczyszczą rodzicom portfele poddając się propagandzie bajek rezerwują miejsca w niebie... im tak się wydaje kośćiół biurem jest handlowym, a tymczasem Boga można spotkać w lesie lub spozywczym sklepie tequillę wypić przy bufecie, tańczyć z Nim na parkiecie On daje wszystkim życie kler - nie, Bóg - tak, tak, tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×