pytanie do asystentek szefa/dzialu/zarzadu

Byc moze dostane prace na stanowisku asystentki zarzadu. Czy moglybyscie sie podzielic swoimi doswiadczeniami na stanowiskach asystenckich? Czy asystentki tez robia kawke? Czy tylko sekretarki?;) Jaki jest Wasz zakres obowiazkow? Zdaje sobie sprawe, ze wiele zalezy od firmy, ale tak tylko chcialabym pogadac i poznac Wasze opinie na temat tego zawodu.

witam asystentka zarzadu..brzmi dumnie.. kazdego rana sortuje poczte dla szefa, robie kawe na dzien dobry uczestnicze w spotkaniach ( jak sa goscie zagraniczni to w ramamch tłumacza-znam 3 jezyki), dbam o tych goscie, robie grafik spotkan, pilnuje urodzin zony szefa. ostatnio szef stwierdził ,ze sie obijam i zlecił mi zarzadznie jednym z pionów firmy. obecnie jestem kierownikiem sekcji reklama i marketing, szukam odpowiednich agencji. ogólnie to czasem sma anie wiem jaki jest zakres moich obowiazków (kiedys znazyło mi sie robic analize dla banku, bo analityk wyjechał na urlop ;) ), szef uwaza ,ze jestem bystra dziewczynka i ze wszystkim dam sobie rane dzis jestem w pracy od 7, a wczoraj o 20 odbierałam z lotniska klientów...to balast na 3 dni zaraz sie zwala wszyscy wiec dopijam kawe i biore sie do roboty dodam tylko ,ze z szefostwem nie sypiam, a pensja mnie zadowala w 100%. powodzenia

niż sekretarka, ale tak naprawdę to nic innego. Rok pracowałam w firmie jako sekretarka i była tez asystentka. Ona pisała wszelkie pisma, tłumaczyła, ja parzyłam kawę i zajmowałam się pocztą, telefony itd. Asystentka jeździła z szefem w różne miejsca. Ale pracowałam tez jako asystentka i własnie parzyłam kawę.

Dziekuje za wspisy! No pewnie w niektorych firmach asystentka=sekretarka, a w innych nie. Ja tam w nazewnictwo nie wnikam bo nie mam jakichs ambicji sekretarsko-asystenckich, ktore moznaby polechtac;) W srode jestem umowiona na spotkanie i juz sie boje...

hmm a teraz jeszcze jedno pytanie, na ktore juz pewnie mi nikt nie odpisze;) ile moze zarabiac taka asystentka? Jesli na rozmowie poprosza mnie o wycene siebie (a pewnie tak zrobia), to co powiedziec? Dodam, ze nie mam doswiadczenia w tym zawodzie, ale reszte ich wymagan spelniam w 100%

2300 na raczke, asystentka w kancelarii adwokackiej w malej miescinie:)))

witam ponownie asystentka to tylko ładniej nazwanie sekretarki? jezeli sekretarka zna 3 jezyki biegle w mowie i pismie, skonczyła studia na kierunku ekonomi, specjalnosc ekonomia finansów przedsiębiorstwa i zarzadznie kadrami ( pomine tysiece kursów) to wtedy sie zgodze. dodam tylko, ze ja asystuje (czytaj..czynnie wspieram) przy realizacji odgórnych projektów ( bynajmniej nie mój szef), a nie donosze papierki moje wykształcenie w niczym nie ustepuje moim szefom, zbieram doswiadczenie, bo nie marze do koncza zycia byc asystenkta zarobki? na poczatki miałam 1200 netto, po pół roku 2000 netto. po dwóch latach od rozpoczecia pracy, negocjowałam umowe i dostałam 5000 tys. obecnie po 5 latach zarabiam 8tys + premie uznaniowe. o 8 godzinach pracy moge tylko pomarzyc. dla pokretów, którzy sadzą, ze asystentka to synonim kochanki powtórze,ze nie sypiam z szefem na takie cos moga sobie pozwolic tylko panienki, które maja na tyle pusto w głowie, ze łózko to dla nich jedyna droga do dobrych zarobków

No szczerze mowiac z tego co sie dowiadywalam, to tez wynikalo ze sekretarka to nie to samo co asystentka. Ze asystentka to ktos znacznie wazniejszy, komu sie przydziela samodzielne zadania - bynajmniej nie parzenie kawy.

Witam, Tak czytam sobie posty i w szczegiolnosci skupilam sie na Twoim :) Musze przyznac, ze bardzo mi zaimponowalas :) Napisalas, ze znasz trzy jezyki. Prosze powiedz w przeciagu jakiego czasu sie ich nauczyla, czy juz pracowalas jak uczylas sie jezyko9w obcych. Jezyki to moj wielki kompleks. Mam wyksztalcenie, wiedze, doswiadczenie, ale z jezykami marniutko i ciagle sobie obiecuje, ze sie postaram, ze zrobie to i tamto a tak jakos nie wychodzi :) Pozdrawiam

Jutro rozmowa - juz zaczynam sie stresowac, a przeciez niepotrzebnie. Prace mam. Nie jestem zdesperowana. Ale jednak dobrze by bylo wypasc OK... Eh, gadam bez sensu ;)

za znajomosc jezyków obcych to musze podziekowac moim rodzicom: od 8 roku zycia kazali mi wkuwac angielski i niemiecki , jezdzic na kursy jezykowe itp. jezyka włoskiego nauczyłam sie sama, bo jestem wielka fanka florencjii i tamtejszych artystów. a teraz ucze sie rosyjskiego, bo moj maż jest Rosjaninen. mówi biegle po polsku, ale milo jest jechac do jego rodziców i powiedzie c cos wiecej niz tylko dzien dobry po rosyjsku naucz sie jednego jezyka a dobrze...nie trzeba wcale uczyc sie dniami i nocami jezeli znasz podstawy to polecam: włacz bbc i ogładaj..czytaj ksiazki np po ang (brakujace ci słówka wypisuj) i codziennie ucz sie 5 nowych rzeczowników, 5 czasowników i przymiotników. systematycznosc :)

dziekuje za odpowiedz :) jestes moja idolka :D Pozdrawiam i zycze powodzenia w nauce rosyjskiego :)