Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _olka_

casus z testem i wczesnoporonną

Polecane posty

Gość _olka_

Spóźnia mi się okres o tydzień. Zapłodnienie niewykluczone (odstawiłam tabsy a inna metoda mogła zawieść). Dziś lub jutro będę to sprawdzać. Nie chcę dziecka. Jeśli test wykaże ciążę, kiedy powinnam zażyć tabletkę wczesnoporonną? Pytanie kieruję do dziewczyn które coś na ten temat naprawdę wiedzą. (Od razu też dodaję że ewentualne uwagi natury etycznej spłyną po mnie jak po kaczce, nawet nie spotkają się z odpowiedzią z mojej strony.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _olka_
Osobie, która pisała o postinorze w tym temacie, póki był na "ciąża, macierzyństwo" dziękuję za wpis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _olka_
Dzięki za radę ale... pytam o inne tabletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie będę moralizować
ale powiem, że fajnie jest mieć w domu takie małe skrzeczące i chodzić z wózeczkiem na spacery.Wiem, bo już sam 2 szt. podchowałem. A co do tabletki poronnej - do kibla i szubko spuścić wodę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RU
tabletkę RU-286 należy wziąć w przeciągu miesiąca od zapłodnienia, im później tym skuteczność spada i można uszkodzić płód, a nie usunąć. Ale zastanów się 3 razy zanim podejmiesz decyzję, przemyśl wszystko dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrozka poduszka
hmmm...tyle, ze tego sie nie lyka, tylko przyjmuje dopochwowo. a pozniej i tak jest koineczna wizyta w szpitalu w celu usuniecia resztek plodu...to nie jest takie hop siup, lykasz i ciazy nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _olka_
żeby ciąża i macierzyństwo sprowadzały się do obecności w domu "małego, skrzeczącego" i do chodzenia w wózeczkiem, to nie zadawałabym wam takich pytań... niemniej dzięki, dzięki wszystkim będę wdzięczna za dalsze uwagi, zwłaszcza dotyczące kwestii praktycznych o tym że możliwym "usuwaniu resztek" faktycznie nie wiedziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryszarda_P
Ru jest w Polsce nielegalna, mam nadzieje, ze wiesz o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _olka_
wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrozka poduszka
i wiesz, ile kosztuja takie tabletki...zgadza sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _olka_
orientuję się nie najlepiej, o różnych cenach była mowa tu i tam, niemniej na pewno mniej niż poród i wychowanie dziecka, o innych kosztach nie wspominając

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porod jezd bezplatny...
....puszczaj sie puszczaj. juz znam taka jedna co ma 20 lat i 5 wymuszanych poronien za soba. "o pozbyciu resztek nie wiedzialam"!!!!! Szkoda,ze ciebie nikt sie nie pozbyl idiotko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrozka poduszka
tak czy inaczej mozliwosc aborcji radzilabym rozwazac jak juz bedziesz pewna, ze jestes w ciazy, bo takie gdybanie to na nic... a jesli ciekawosc zzera, to proponuje poczytac strony takie, jak www.womenonwaves.org tam masz wszystko ladnie wytlumaczone jak sie to odbywa itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _olka_
Widzisz przedmówco... nic o mnie nie wiesz, prawdopodobnie masz małe doświadczenie życiowe i jak widzę, płytkie refleksje a próbujesz oceniać rozmówcę. I w związku z tym trafiasz kulą w płot. Jednak mi się nie chce wyprowadzać cię z błędu ani wdawać w tłumaczenia czy przepychanki słowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _olka_
Wrozka, dzięki, treści z tej strony przeczytałam, jednak ich "hurraoptymizm" i lekki ton budzi moje wątpliwości co do rzetelności informacji. Fragment tekstu: "Odsetek przypadków śmiertelnych przy aborcji medycznej szacuje się na mniej niż 1 na 100 000, co oznacza, że medyczna aborcja jest bezpieczniejsza niż poród i prawie równie bezpieczna jak naturalne poronienie. A zatem bezpieczna aborcja przy użyciu Mifespristone i Misoprostolu zawsze ocala czyjeś życie (sic!)." I jak im wierzyć?! Tak samo mnie przekonują jak przeciwnicy aborcji z ich "argumentami". Szukam prawdy pośrodku (może w czyichś uwagach tutaj, z życia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrozka poduszka
olka... a co, jesli okaze sie, ze smiertelnosc po takich zabiegach nie jest wcale tak mala, jak obiecuja? urodzisz? wybierzesz inna metode? te, ktore maja taki zabieg za soba pewnie moga ci cos powiedziec, ale pewnie tej prawdy, ktorej szukasz, tez nie znajdziesz. bo w koncu jesli opowiadaja, to znaczy ze zyja, jesli zyja, to znaczy ze nie umarly podczas zabiegu i nic zlego im sie nie stalo...wiec jakiej prawdy od nich oczekiwac? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _olka_
Jasne. Masz rację. A ja się tylko śmieję z ich wnioskowania że RU "zawsze ocala czyjeś życie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze moze sie
okazac, ze przezyjesz, ale juz nigdy nie zajedziesz w ciaze :( i co wtedy? Mozesz urodzic i zostawic dziecko w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrozka poduszka
oj, bez czarnowidztwa... dlaczego mialaby nie moc zajsc w ciaze pozniej? jakies konkretne powody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze moze sie
a czy nie bylo juz takich przypadkow??? z tego co mi wiadomo, to byly. Poza tym podejmujac taka decyzje trzeba wziac pod uwage wszystkie pozytywy i negatywy, a wiec takze skutki uboczne. Wszelkiego rodzaju srodki wczesnoporonne, czy aborcja moga odbic sie na zdrowiu kobiety, to ingerencja w jej organizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tusia20
hej _olka_ Powiedz dlaczego nie chcesz dziecka?:( Pamiętaj że po zażyciu czegoś takiego możesz spowodować wiele powikłań np można się wykrwawić i wiele innych.. Zdarzało się też że nie do końca zostało usuniete ponieważ organizm się broni przed czymś takim.. Pomyśl a może jednak chcesz mieć dzidziusia..Najpiękniejszym dniem kobiety jest czas kiedy zaczynasz odczuwać ruchy dziecka w brzuszku:)to dopiero magia:):) ja na przykład nie mogę teraz zajść w ciąże tylko się staram:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze moze sie
ja powiem, ze chetnie bym sie zamienila, raz w zyciu uzylam postinoru, no ale to tak zapobiegawczo, bo nawet nie wiem czy cos tam bylo, zazylam niespelna 12 godzin po stosunku. Bralam pigulki antykoncepcyjne przez kilka lat oczywiscie z przerwami, podobno jestem plodna. Od kilku miesiecy probuje zajsc w ciaze , ale niestety jakos mi nie wychodzi. Chetnie bym sie zamienila, bo a bardzo bym chciala dziecko.Zastanow sie dobrze zanim podejmiesz decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrozka poduszka
zawsze moze sie - daj spokoj, kobieto... zdarza sie, zdarza...tak samo czesto jak to, ze po naturalnym poronieniu kobiety nie zachodza w ciaze. jesli chodzi o to, co planuje (moim zdaniem duzo na wyrost) olka, to aborcja farmakologiczna jest najbardziej zblizona do poronienia naturalnego...ona ma je wrecz wywolac...jak sie zaczyna zle dziac, to sie jedzie do szpitala i tam robia co trzeba, wszystko pod kontrola. nie slyszalas o tym, ze czyszczenie macicy po poronieniu naturalnym, ktore to czyszczenie wykonuje sie standardowo kazdej kobiecie, ktorej ta tragedia dotknela, to dokladnie to samo co skrobanka? i co, powiesz takiej babce, ktora wlasnie stracila uproagnione dziecko, ze juz wiecej pewnie nie urodzii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tusia20
Znajoma poroniła naturalnie miała oczywiście oczyszczanie drogi rodne i resztę ale teraz ma już następną dwójkę maluchow.. Poronienie nie zawsze oznacza bezpłodności lecz podczas aborcji jest większe ryzyko ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _olka_
"zdarza sie, zdarza...tak samo czesto jak to, ze po naturalnym poronieniu kobiety nie zachodza w ciaze" no właśnie, też tak myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie będę moralizować
Tusia 20 ----> Dobrze napisane! Pozdrawiam i życzę żeby Ci się udało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _olka_
Też wszystkim starającym się życzę powodzenia. Tymczasem ja zrobiłam wczoraj test ciążowy. Wynik był po czasie więc nie wiem czy jest ważny (potem doczytałam w necie - czego nie było w instrukcji testu - że test powinien najpierw poleżeć parę godzin w domu, w temperaturze pokojowej a ja użyłam go niedługo po przyjściu ze sklepu (na dworzu zimno...), może więc dlatego musiałam czekać na wynik dłużej). Niemniej wynik wskazuje na to że w ciąży nie jestem. Dla mnie byłaby to szczęśliwa - obecnie - wiadomość. Wówczas okazałoby się że niepotrzebnie was niepokoiłam choć... rady i opinie, jak i sama wymiana uwag bardzo były mi potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _olka_
Jutro rano zrobię następny test, nie tylko wg instrukcji ale i dokładniejszych rad znalezionych w necie... A potem czekam na krwawienie. Diabli... tak długo brałam lek Diane 35 (to ma silniejsze działanie niż środki antykoncepcyjne) i takie miałam przed braniem zaburzenia hormonalne, że teraz, po odstawieniu, wszystko jest możliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tusia20
dzięki dziewczyny:) A jeżeli chodzi o _olka_ to nie martw się na zapas:) Będzie dobrze jakby nie było pozdrówki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×