Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ja82

do osob po studiach pracujacych za psie pieniadze

Polecane posty

hej! pisze, bo chce sie po prostu wyzalic i dowiedziec, jak zyja inni ludzie. w zeszlym roku skonczylam studia - pedagogike. pracuje w swietlicy szkolnej. nie jest to praca moich marzen. zarabiam 764 zl! i niewiele wiecej bede zarabiac przez najblizsze 8 lat! jesli sie nie przekwalifikuje lub nie wyjade za granice. awanse nauczycielskie potrafia dobic!!!!czuje sie niedoceniana. tyle pieniedzy i wysilku kosztowalo mnie studiowanie. i guzik z tego mam. dobrze sie dogaduje z dzieciakami, lubie z nimi pracowac, ogromnie ciesza mnie efekty mojej pracy widoczne na co dzien. ale entuzjazm opada, gdy przychodzi odcinek z banku. 764 zl! jak dalej zyc?! za takie pieniadze? w tej chwili nie wiem, co mam zrobic ze swoim zyciem. moj maz zarabia 1300 zl. nie mamy jeszcze swojego mieszkania. dzieci tez nie. maz namawia na wyjazd za granice. ale mi zal opuszczac rodzine, zal mi mojego wyksztalcenia. wszystkie moje marzenia legly w gruzach. chcialam robic w zyciu cos dobrego. i robie- pracujac z dzieciakamo. ale za jaka kase?! zarabiam tyle, co dziewczyna po maturze w supermarkecie! i co mam teraz wszystko zostawic i jechac do jakiejsc Hiszpanii zrywac pomarancze na 40 stopniowym upale? chcialam robic w zyciu cos pozytecznego, miec dobra prace, taka, ktora bedzie mnie dowartosciowywac. chcialam, zeby w przyszlosci moje dzieci byly ze mnie dumne. nie chcialam pracowac jak moi rodzice- pracownicy fizyczni. dlatego studiowalam. a teraz mi zle! trzeba bylo nie studiowac tylko od razu wyjezdzac. byloby latwiej... a jak Wy sobie radzicie w zyciu? pracujecie w wyuczonych zawodach? ile zarabiacie? a moze jestescie za wyjazdami za granice? porozmawiajcie ze mna, bo mam dola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może za granicą poszukasz pracy w zawodzie? Znasz angielski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możemy sobie ręce podać
też pracuję w świetlicy i jestem po studiach:) zarabiam najniższą krajową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaora
Ja jestem po prawie.Pracuje obecnie w Hiszpanii w firmie komputerowj .Znam angielski ,bo bylam aupeirka w USA .J.hiszpanski bedzie moim drugim .Najlepiej to narzekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama jesteś sobie winna
Idąc na pedagogikę chyba zdawałaś sobie sprawę w co się pakujesz. Ja ukończyłem informatykę na dobrej uczelni technicznej i zaraz po studiach dostałem 1800zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolaka
i ja skonczylam studia, pracuje na umowę zlecenie w pewnej firmie wogóle nie związanej z moimi studiami... niby 10zl na godzine niby całkiem dobra stawka ... niby, żadnej pewności jutra, praca po 8h, czasem 10h, czasem 12h... wzieli moje CV, dyplom i czekam na odpowiedź praiwe miesiąc ... nadal nie wiem czy zostanę tam czy nie. Ja nie chcę wyjeżdżać, nie po to studiowałam żeby gary zmywać czy cokolwiek innego, Czekam na umowę może dostane jeśli tak to po prostu będę szczęśliwa bo będzie możliwośc wzięcia kredytu na mieszkanie, tylko na jakie 30 metrów z kawałkiem... heh jak myśle o naszej przyszłości to nic tylko się pociąć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dyplom w jezyku angielskim, ale z jego znajomoscia kiepsko. nie bylo mnie stac na prywatna nauke, wiec umiem tylko tyle ile nauczylam sie w liceum. na studiach mialam angielski tylko na 1 i 2 roku. cale nic! musialabym wydac teraz sporo kasy na nauke angielskiego. tylko, czy to mi sie oplaci? chcialabym byc jasnowidzem i popatrzec na swoje zycie za kilka lat... gdzie moglabym szukac tej pracy? w Irlandii? nie mam tam znajomych i rodziny. jechac w ciemno? a jak sie nie uda? nie bedziemy mieli do czego wracac, jesli zostawimy tu prace. mam metlik w glowie. a mysle teraz o tym tak intensywnie, bo umowa konczy mi sie w sierpniu. moze mi przedluza. nie mialam zadnej wpadki. mysle, ze dobrze mi idzie. jesli zostane w Polsce, musze zaczac jakies studia podyplomowe. no wlasnie jakie? dalej tkwic w oswiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem na stażu
i wiecie co tam robię??? przez 2 godziny mam jakieś zajęcie a poźniej nuda, czy potraficie to sobie wyobrazić??? przez reszte godzin uczę się angielskiego aby zabić tą nudę:( nawet do kompa mnie nie puszczą.. skończyłam polonistykę, długo szukałam stażu, nie wybrzydzałam a tu taki syf.. ale mówili że za miesiąc przydzielą mi stanowisko komputerowe bo pracownicy idą na urlop ... tylko jak ten miesiąc przetrwać??? ;-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama jestem sobie winna? nie mam zdolnosci do nauk scislych. jestem humanistka. ciesz sie, ze w zyciu Ci sie uklada. w sumie mozna sie przekwalifikowywac. tylko, co sie dzis oplaca? jakie studia trzeba zaczac, by godnie zarabiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem na stażu
do ja82 nauka angielskiego kosztuje zazwyczaj 200 zł na miesiąc więc możesz spróbować, popracuj jeszcze rok szlifując język a potem mozęsz wyjechać, ja też bym tak zrobiła ale mój staż trwa pół roku i dostaję tylko 470 zł/mc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem na stażu
a angielski podobnie jak ty znam słabo, póki co uczę się samodzielnie ale brak mi motywacji:( chciałabym poznać jeszcze fiński bo chcę wyjechać do Finlandii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozemy sobie rece podac--- jak Ci sie pracuje w swietlicy? gdyby nie ta marna kasa, bylabym zadowolona. lubie dzieciaki. teraz przygotowujemy przedstawienie teatralne. juz idzie i swietnie. az buzia mi sie usmiecha, gdy widze jacy sa zdolni! pelni energii i zapalu do pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego akurat do Finlandii? masz tam znajomosci? ja mam wlasnie w Hiszpanii, ale tam nie chce wyjezdzac. tam czeka tylko praca w polu.zero satysfakcji i dowartosciowania. czulabym sie jak pustak... ja chce sie rozwijac, a nasz kraj skutecznie mi to uniemozliwia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możemy sobie ręce podać
Gdyby nie kasa i te beznadziejne godziny, bo ja pracuję od 12-18 to naprawdę byłoby ok:) Bo tak szczerze mówiąc to lubię tę pracę:) Ja akurat pracuję z dziećmi upośledzonymi umysłowo i są to bardzo wdzięczne dzieciaki. Wiadomo, że nie obywa się bez nerwów w końcu to praca z ludźmi, ale naprawdę lubię te pracę:) Natomiast mówienie komuś: "sama jesteś sobie winna" no to, wybacz kolego, ale czy wszyscy w tym kraju mają być informatykami? a kto będzie piekł dla nas chleb? kto nauczy Twoje dzieci matematyki? kto zbuduje dom, w którym będziesz mieszkał? każda praca jest potrzebna, a niesprawiedliwe jest to, że jeden zawód jest bardzo wysoko opłacany, a drugi nie:( Ja też jestem humanistką i nawet do głowy nie przyszłoby mi by wybrać kierunek ścisły:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doskonale Cie rozumiem! moja praca tez sprawia mi radosc. choc czasem jest nieciekawie. zbyt duza ilosc dzieci (po poludniu jest po prostu tlum nie do okielznania), nieuprzejmi rodzice. no i te zarobki. czsem jak pomysle o tym ile zarabiam to opuszcza mnie caly entuzjazm. nie mam ochoty sie starac i wymyslac ciekawych zajec dla maluchow. moge wiedziec ile dokladnie zarabiasz? masz pewnie jakies dodatki ze wzgl. na chorobe umuslowa tych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytając wasze wypowiedzi aż sie ciesze, że jeszcze sie ucze...ale juz się boje co bedzie za kilka lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr inż
a ja jestem po politechnice. skonczylem 2 kierunki dziennie. Mam prawie 6 tysiecy miesiecznie, pracuje w zachodnim koncernie w Warszawie. i co z tego. jestem samotny ciagle. bez sensu.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakakkaa
witam w klubie, moze jestes z poznania? z tej kwoty trace 200zl na paliwo i nie mam wakacji, bo pracuje na najnizsszym szczeblu, mimo iz mam 3dyplomy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakakkaa
zaprosilabym Cie na frytki... ale nie jestem z wawy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbulwersowana jak diabli
mgr inż-->pogratulowac szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbulwersowana jak diabli
przygootujcie się na to, ze co jeden pracodawca to Was bedzie robil w konia... i jak tu nie ześwirować..no:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakakkaa
dodam, ze ja jak mgr inz. tez po 2 kierunkach dziennych, zarabiam 10 razy mniej, ale ciesze sie, ze mam prace... aha... i tez samotna :( buu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilimandziara
to nie wiedziałaś, że studia pedagogiczne to fabryka bezrobotnych? ludzie idą tam, jak mają lenia i nie chce im się wysilać przez 5 lat - dostać się łatwo, nauka łatwa. tylko potem o pracę wogóle cieżko, co dopiero o dobrą. ciesz sie,ze masz tą pracę za 700zł, bo moja koleżanka po pedagogice 4lata prawie pracy szukała i dopiero niedawo dostała, za niewiele więcej niż ty i jest niezmiernie zadowolona, że wogóle. i skoro piszesz, ze nie jesteś zbytnio zdolna to czego się spodziewasz? że za nic kupe kasy będziesz dostawać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontraktowy
Jestem nauczycielem kontraktowym, zarabiam ok. 900 zł - masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mgr inz.----- ja mam odwrotnie: malo kasy ale cudownego meza! wyglada na to, ze humanisci z gory skazani sa na marne zarobki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ciepło :) Mam podobny problem, jestem na staży w przedszkolu, 470pln m-nie. Porażka :O. Ale praca daje mi tak ogromną satysfakcję. Co prawda nie mam rodziny, ale nadal utrzymują mnie rodzice, a ile można? :O Przeraża mnie fakt usamodzielnienia:O Bo niby jak za takie pieniądze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Az przykro czytac. Zdolni i ambitni ludzie. Wasze wypowiedzi mozna podsumowac jednym zdaniem: urodziliscie sie w zlym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem na stażu
do ja82 , ja lubię Finlandię od kilku lat myslę by tam wyemigrować, tam jeszcze nie ma takiej hołoty Polaków jak w Wielkiej Brytani, po za tym to z Finlandii pochodzi wiele fajnych, metalowych zespołów które chętnie słucham... najlepiej bym tam pojechała z osobą towarzyszącą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilimandziara
ja82 nie humaniści tylko ludzie bez wyobraźni są skazani na niskie zarobki. czego się spodziewałaś idąc na te studia? jakiej pracy? jakiej pensji? nie wiedziałąś, na co możesz liczyć i ile bedą Ci za to płacić? skoro taka z Ciebie humanistka, to było iść na prawo i nie jeczeć teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×