Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

FREDDA

moj ukochany jest daleeeeeeeeeeeko

Polecane posty

czesc wam kobitki. czy ktoras z was tez ma ten problem?? jezeli tak piszcie razem bedzie nam razniej. moj facet jest we wloszech, zobaczymy sie za miesiac bardzo tesknie.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doda wsiowa
e tam ja se radze prysznicem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooordeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glamorous
a mój idzie niebawem do wojska na całe 9 miesięcy ;( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GLAMOROUS i jak ty sobie poradzisz przez te 9 m-cy? bedzie cie odwiedzal? ja mojego narazie nie widze2 tygodnie a juz tesknie jak wariatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga - 26- latek
zylam na odleglosc przez 9 miesiecy. udalo sie.dzis jestesmy malzenstwem. ale bylo bardzo ciezko. to okropnekiedy brakuje fizycznego kontaktu, mozliwosci przytulenia sie, trzymania za reke , nawet tego by sie poklocic i pogodzic potem. pozdrawiam pary zyjace na odleglosc. zycze wytrwalosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga a skad byl twoj mąż? gdzie teraz mieszkacie? my jestesmy razem 7 m-cy, ale po wakacjach trzeba cos zadecydowac tak dalej byc nie moze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miiiisia trzymaj sie!! ile mu jeszcze zostalo?? ja swojego bede widziala za m-c. pocieszajacy jest tylko fakt ze jak wreszcie sie spotkacie to bedzie sie dzialo oj bedzie.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja swojego \"ukochanego\" jeszcze nie znam może być po drugiej stronie globa np. to dopiero tragedyja :O :classic_cool: z tego co wiem, to odległości sprzyjają namiętnościom przy przywitaniach ;) a m-c to przeca nie aż tak długo 🖐️ dasz radę, dasz radę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z czasem przywykniesz
na poczatku zawsze sie mocniej teskni pozniej tez sie teskni ale jest lzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no miesiac to niedlugo ale jade tylko na tydzien i potem znowu bedzie czekanie ... najgorzej w wieczory takie jak ten, chcialoby sie byc przytulonym i gdzies wyjsc a tu dupa (ide z kolezanka). poza tym wiecie pewnej intymnosci tez brakuuuuuuuuuuuuuuuujeeeeeeeeee!!!! dzieki za wypowiedzi buziaki dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kCn
mój chłopak pracuje za granicą, widujemy się różnie, teraz zobaczymy sie w maju po prawie 3 miesiącach niewidzenia się... Powiem tyle, na początku jest gorzej potem się przyzwyczajasz, niestety jeżeli związek nie jest dojrzały to ma marne szanse na przetrwanie- widzę to po znajomych. w moim związku też zdarzają się kryzysy, ale póki co dajemy sobie rade- ale ostrzegam złe chwile są nieuniknione :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glamorous
nie wiem jak to wytrzymam mam nadzieje że dam rade ! w końcu nie ja pierwsza i nie ostatnia ;) buuuźki dziewczyny :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GLAMOROUS ale chyba bedzie mial przepustki i bedziecie sie mogli widywac? ja mam jeszcze o tyle dobrze ze moge sobie z moim gadac codziennie na skypie i widziec go na kamerce internetowej. u mnie to akurat z czasem jest coraz gorzej. na poczatku jeszcze to jakos znosilam ale teraz po 7 m-cach (widzielismy sie w tym czasie 3 razy) zaczynam miec juz tego dosc... tylko czekac i czekac, ale go kocham wiec na pewno poczekam jeszcze do wakacji a potem bedziemy kombinowac zeby razem zamieszkac. KCN a w maju twoj chlopak przyjezdza juz na stale czy tylko na jakis czas? trzymaj sie dzielna kobieto ;) ......jeszcze ta pogoda....jakby swiecilo slonce moze latwiej by nam bylo bo i humory troche lepsze...albo i nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glamorous
No niby bedzie miał przepustki ale i tak wiem że będzie baaardzo cieżko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka mnie i mojego narzeczonego dzieli 120 km widujemy sie przewaznie co dwa tygodnie chyba ze da sie czesciej. bardzo za nim tesknie i juz niemoge doczekac sie niedzieli. pozdrawiam zwiazki na odleglosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcia zazdroszcze ci ze widzisz go przynajmniej raz na 2 tygodnie a nie raz na 2 m-ce albo i rzadziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kCn
niestety nie Freda :( to ja jadę do niego na 1,5 tygodnia i tylko tyle, a potem znowu prawie 3 miesiące czekania bo wcześniej ja ( znowu ja) wyrwać się z Polski nie będę mogła, wakacje spędzimy razem a potem znowu to samo. Mój chłopak jest prawie pół roku zagranicą, ale rozmawiamy niestety tylko 2 razy w tygodniu po 2 godzinki( nie ma komputera) ech i do tego dochodzi jego bardzo skomplikowana sytuacja rodzinna- ogółem dużo przeszkód... czasem tylko płakać się chce. A mieszkać raczej szybko nie będziemy, bo ja nie wyjadę do niego (studia, praktyki) a on nie wróci, bo nie będzie nas stać na życie razem w tym nędznym kraju :/ ale kocham go i planujemy mimo wszystko zaręczyny :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kCn
o przepraszam FREDDA , wybacz proszę moje niedopatrzenie w kwestii Twojego nicku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys widywalismy sie zadziej a teraz prawdopodobnie pojdzie do wojska wiec nie wiem co ile bede go widywac. ale wspolczuje Ci. trzymaj sie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KCN jak sie kochacie to przetrwacie rozlake!! ja mimo ze teraz siedze jak debil w tym internecie i pisze w kafeterii zamiast isc na romantyczna kolacje albo sie np. calowac, wiem ze on jest tym ktorego chce i zaden inny mi go nie zastapi nawet jakby byl na miejscu. pewnie ty czujesz to saMO..kurde czasami mam wrazenie ze przez ta glupia odleglosc marnuje najlepsze lata mojego zycia ktore powinnam spedzic Z NIM!! buziak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska - 27 - latek - juz
Ja mam 9 - miesieczna rozloke juz za soba. Dzielilo nas 1000 km. Bylo dosc ciezko, brak bliskiego kontaktu, mozliwosci by sie przytulic. Udalo nam sie jednak wytrwac. Teraz tesknie za nim nawet jak go przez jeden dzien nie widze. Zycze wytrwalosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×