Komu sie nie podoba swoja własna suknia..?

jak w temacie....

mam upatrzony fason, jednoczesciowa, z marczeniem talii, z fartuszkiem i koronka. Nie mierzylam jescze zadnej, mam nadzieje ze mi sie spodoba na mnie. 2 czesciowej nie chce. Jedyna rzecz jakiej sie oabwiam ze teraz kupie a do padziernika zachoruje na inna..

nie ma co gdybac ze jak kupic teraz to ci sie znudzi do tego czasu.... ja ogoladałam suknie przez pół roku......na stronach katalogowych , na allegro porównywałam raz chorowałam na tą raz na inną choc wiedziałam ze nowej 2000-3000 i wyzej zł nie kupie bo mi szkoda tyle kasy wydać na raz....sukienke kupiłam w sierpniu 2006 slub mam w czerwcu 2007 uzywaną z dodatkami za 1000 i od tej pory zadna inna mi sie nie spodobała i do tej pory nie załuję....jak juz spotkasz ta to inne ci sie przsestana podobać..nie ma sie co bać

Miałam tylko taie wrażenie -okropne uczucie:):) Ale juz mi się podoba :) i to bardzo :):)