Moja żona brzydzi się spermy

ja tez lubie robic lodziki :D mniam...

sama mysl o zabawie penisem sprawia mi radosc..:)) Kobiety nie wiecie co dobre!!!!!Jak mozna sie brzydzic swojego faceta?? .. nierozumiem

Tez sie brzydze, ohyda sama ta konsystencja mnie odrzuca, na bialko jaja tez mam odrcuh wymiotny, na sluz swoj tez, na gile z nosa tez, na krew i kupe tez

wczesniej tradycyjny-po 4 miesiącach. oral przed nami

Dla mnie seks oralny to wyraz akceptacji ciała partnera. Jeżeli kochasz - to calusiego. Jak nie dotyka Cię ręką, to czym? Kijem?

sperma jest obrzydliwa a tym bardziej sex oralny fuj

Jak smiecie brzydzić sie tego cudownego, życiodajnego nektaru, sprema jest potęgą i basta a ta która się brzydzi nie jest prawdziwą kobietą tylko atrapą

uwielbiam cialko mojego mezczyzny, a szczegolnie jego siura-mniam:)

Boże ja kompletnie nie rozumiem Twojej żony:O skoro kocham mojego mężczyznę to kocham każdy milimetr jego ciała i w żadnym razie mnie nie brzydzi... uwielbiam sprawiać mu przyjemność... lodziki lubie bardzo, na razie bez połyku bo sie jeszcze to tego nie przekonaliśmy, no ale że coś w trakcie lodzika tam wypłynie to tylko dla smaku;)

I tak trzymać, siorbać do ostatniej kropelki, nic nie może się zmarnować

Może ona po prostu mnie nie kocha... Ja ją kocham, jej ciało, zrobiłbym wszystko co by tylko chciała, a ona... Ale beton :(

Toomas - u nas bylo tak ( jestesmy malzenstwem 4 lata ) najpierw seks klasyczny , on mi minetke robil bo chcial i mowil ze to lubi i sprawia mu przyjemnosc.....a loda to mu zrobilam dopiero po slubie ( w narzeczenstwie dwa lata ) i wcale nie zaluje ze dopiero po slubie , kochamy sie tez analnie ale nigdy mi sie nie spuszcza na twarz ( choc on by chcial , dodam jeszcze ze nie interesuje mnie ze tutaj wszyscy na tym forum polykaja sperme , ja nie polykam i jest mi z tym dobrze ) i pytam sie meza co za roznica ...czy spuscisz mi sie na twarz czy na piersi ? czy przez to bedziesz mial silniejszy orgazm ? ja nie sadze , nie mam zamiaru tego plynu przyjmowac na twarz bo mi to nie odpowiada , Twoja zona pewnie nie jest jedyna poza tym faktem w lozku uklada nam sie dobrze raz byla taka sytuacja ze o maly wlos nie trysnal mi na twarz i oczy i mielismy ubaw na calego , podeszlismy do tego bardzo zabawnie i zartobliwie tak ze wiedz o tym ze nie wszyscy polykaja sperme ( moze ja i Twoja zona to wyjatki )

Nie wszyscy polykaja ,tu chodzi o to ,ze ona nawet brzydzi sie wzisc go do reki!!!!! jeszcze cos jej skapnie na dlon!!!!brzydzi sie spermy . Jesli moj facet spusci mi sie do buzi to poprostu wypluwam,nikt nie karze mi polykac...:))

O połykaniu nawet nie myślę. W życiu nie dałaby mi się spuścić na siebie. Ręką spermy nie tknie, a co dopiero miała by ją mieć na sobie. Jesteśmy razem półtora roku. Miałem nadzieję że po jakimś czasie stanie sie odważniejsza, bardziej otwarta, a tu nic. Totalna załamka. Seks zaczyna być dla mnie coraz mniej przyjemny. Czuję się tak, jakbym robił to z dmuchaną lalą. Chociaż z nią mógłbym nawet więcej... :(

posłuchajcie tego: mam koleżankę, która oczywiście też członka nie tyka, sex tylko tradycyjny, a najlepsze jest to, że na koniec każe chłopakowi wyjmować i kończyć w chusteczkę!!!

ja też długo przekonywałam się do tego aby wziąć go do ust, zrobiłam to dopiero przy 3 partnerze i teraz jest ok. Ale za to minetki nie lubię, drażni mnie i cały fajny nastrój pryska. Więc jeżeli Twoja żona nie lubi minetki to jej nie rob, bo może też ją to drażni.

Ona to lubi, tylko puźniej nie da się pocałować. Jak robiliśmy to bez gumki, to też kazała spuścić mi się w coś lub na coś, byle nie na siebie. Chociaż nie lubie, już wolę robić to w gumie, żeby uniknąć takich sytuacji. Już sam nie wiem co z tym zrobić. Dobija mnie to...

jak twoja zona,jak moj partner lize mnie po cipce potem nie lubie sie z nim calowac bo czuje smak swoj zreszta,ale juz pocalunki mo nie smakuja,ogolnie robienie lodow jest mi obojetne,lubie je robic bo sprawiaja duza frajde mojemu partenrowi,ale zby mnie to jakos podniecalo to wcale,smak tez taki sobie,raz zrobilam z polykiem i zwymiotowalam

Chociaż robisz coś dla swojego partnera. Starasz się żeby było mu dobrze, a ja co mam? Żona mnie pocałuje, poprzytula, potem rozkłada nogi i czeka. Już walenie gruchy staje sie dla mnie ciekawsze

Jestem z moim facetem 8 lat seks tradycyjny zaczeliśmy uprawiać po 7 miesiącach bycia razem a oral dopiero kilka miesiecy temu. Wcześniej też mnie to brzydziło i chociaż próbowałam się czasem przełamac to nie potrafiłam. I wiesz co na mnie podziałalo? Rozstaliśmu sie i on znalazł sobie inną. Wreszcie miał to czego chciał bo inna robiła mu lodziki a ja nie :( Tak bardzo mi wtedy na nim zalezało, jemu jeszcze na mnie też i wróciliśmy do siebie. Od tego momentu też robię mu lodziki bo powiedziałam sobie że nie mogę być gorsza od tamtej. I wiesz co Ci powiem że jak sie już do tego przekonalam to uwielbiam mu w ten sposób sprawiać przyjemność. Gdy widzę jak mu dobrze to aż się che wiecej ;)

Może to też jakieś rozwiązanie, ale nie chcę i nie mogę za bardzo rozstać się z żoną. Mamy dziecko, które bardzo kocham

Ciężki przypadek z tej mojej żonki. Nadal będę miał nadzieję że w końcu może się zmieni...

No wiem że to może nie jest dobre rozwiązanie bo i tak nie wiadomo czy to by coś dało. Zresztą my nie rozstaliśmy się z powodu sexu a pozatym mój partner nie jest jeszcze moim mężem. Na początku tez trochę brzydziłam się nawet dotknąc jego członka ale nie chciałam żeby mu było przykro. Naprawde z czasem do wszystkiego sie przekonałam. Dziś uwielbiam sex i lodziki. Aha no i dodam że też nie lubię sie z nim całować gdy robi mi minetkę i nie robię lodzików z połykiem ale kto wie może i do tego sie z czasem przekonam. Zyczę Ci powodzenia. Aha i mam pytanie rozmawiałeś na ten temat z żoną?

Dużo z nią rozmawiałem na ten temat. Ona chciałaby się przekonać, wie że mnie to męczy, ale jakoś nie potrafi. Czasami, gdy ją pieszczę kieruję jej rękę w strone mojego penisa, ona ją zabiera. Staram się nie nalegać zbyt mocno, żeby się nie zraziła. Po prostu daję jej delikatnie znać, że chciałbym aby się nim zajęła. Jak na razie wszystkie moje starania są bezskuteczne :(

Toomas - z calowaniem u nas tez jest podobnie tzn . jak facet zrobi mi minetke i ja mam duzo sokow bywa tak w dni plodne i rozgrzeje mnie do czerwonosci ( bo dodam ze nie zawsze tak jest ) i widze jak z jego buzi kapia soki to tez mu mowie ( bo on specjalnie mnie chce upaciac w tych sokach :D ) bez calowania , on sie nie obraza , caluje miejsca gdzie indziej i tez tak jest dobrze no ale nie zawsze tak jest ( zdarza sie tak ) lub gdy np .masturbuje sie przy mnie lub z moja pomoca to tez chce na moje cialo a ja mu wtedy uciekam i robi to sobie na swoja dlon :D ale jest ok nie wyglada to tak jak u Was , choc podobnie , kochamy sie w roznych pozycjach , ja bawie sie wackiem , robie loda ale bez polykania i spuszczania na twarz ( on mi robi minetke i nawet to lubie ) tak ze u kazdego jest inaczej Zycze powodzenia i porozmawiaj z zona i powiedz jej czego oczekujesz , pomalu po kroczku , nic na sile :) a zobaczysz ze sie przekona :)

Mam nadzieję że w końcu się przekona. To że nie chce żebym całował ją w usta po minetce, to rozumiem. Nie mogę tylko pojąć dlaczego "boi" się chociaż dotknąć penisa...

To może zapytaj dlaczego boi się go dotknąć?

ja seks oralny zaczelam uprawiac przed tradycyjnym .. :) zrobilam to pierwszy raz swojemu obecnemu chlopakowi majac skonczone 17 lat :D bylo cudownie..i nadal bardzo mi sie to podoba. nie wiem dlaczego,ale nie czuje zadnego obrzydzenia ani przed samym oralem ani przed sperma

jestem wrazliwa na zapachy, dusi mnie i nawet jak pod prysznicem jestesmy to nie moge sie przemoc..bo z chwila podniecenia wydala sie ten delikatny , ale jednak -zapach