Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kikuś18

zrobiłam wymaz ze zmiany skórnej twarzy...

Polecane posty

Gość kikuś18

borykam sie z poważniejszym trądzikiem od 2 lat (wczesniej tez miałam ale łagodniejszy... leczyłam sie sama a potem u kosmetyczki i spie*** mi cere...) od tych 2 lat lecze sie niby u dobrej dermatolog... 2 lata temu brałam tetracykline, pomogło ale wrócilo i rok temu brałam dalacin C (klindamacyna) tez pomogło ale na poczatku roku znowu powoli wracal tradzik i dala tetralysal, brałam miesiac... nie dawno byłam w szpitalu (problemy chirurgiczno urazowe) i musialam przerwac kuracje ... od miesiaca do niej nie wracam, przez przypadek dowiedziałam sie o wymazie ze skóry od lekarza (anastezjologa) zrobiłam to badanie i dodatkowo miałam antybiogram... okazalo sie ze mam jakas bakterie morganelle morganii (+) obfity wzrost, nie wiem co to jest szukalam troche w necie, nie wiemn skad to sie bierze... wyczytalam ze moze wiazac sie z ukł. moczowym lub pokarmowym, było takze cos o zakażeniu skóry i tkanek miękkich, pewnie ja mam to ale czy w takim razie to ja nie mam trądziku?? ta bakteria jest oporna na tetracylkline, takze faszerowalam sie na darmo... dermatolog powinna od razy zlecic takie badanie, nie chce teraz na nią narzekac ale chce pozna wasza opinie na temat takich bakterii... a dokladnie czy wiecie jak je leczyc?? czy mial ktos z was z taka doczynienia?? wyczytałam cos o autoszczepionkach... ale czy to pomaga?? dodam na marginesie ze mam 18 lat i tak zjechana jz psychike przez to gowno ze zyc sie odechciewa... ostatnio to juz maaskra poprostu... tydzien temu ryczalam jak głupia zal mi siebie i moich bliskich bo tez wiedza jak to przezywam a na nich sie czasami jakby wyzywam az mi głupio, wkurxa mnie głupie gadanie: nie zalamuj sie! ja probuje ale ciezko jest... nikt mi nie potrafi pomoc, najbardziej sie ciesze jak jest brzydka pogoda i siedze w domu, nie słyszac radosnych ludzi na dworze... na dodatek mam tez inny problem, który mnie doluje;/ ale to juz inna bajka... pomyslec jeszcvze o szkole to juz masakra.. czuje sie do niczego! i nie czuje zycia, bo co to za zycie, siedzac tylko w domu w szkole, u lekarzy;/ jak z moja cera bylo w miare ok (tzn bez pryszvzy ale z przebarwieniami;/) to walnełam se make-up i sie jakos bawilam chociaz doly i tak byly ale rzadziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×