perfumy dla dziewczynki?

I jeszcze jedno: wszystko jest w rękach rodziców. jak sami nie zachowamy rozsądku i będziemy na tyle głupi, żeby ulegać zachciankom malutkich dzieci, to tylko o nas świadczy. Dlatego prosze mi tu nie pisać, że jak kupię dziecku perfumy, to NA PEWNO następnego dnia polecę po lakier do paznokci i dam się naciągnąć na zestaw cieni do powiek. To jest taki sam absurd, jak twierdzenie, że matka, która dziś kupuje dziecku czekoladę, jutro wykupi mu całą cukiernię i bez wątpienia zatuczy go na śmierć. Prosze nie przejaskrawiać i skupić się na faktach, a nie na domniemaniach.

dokładnie Shalla:)

Shalla, nie skorzystam z twojej rady i sie nie wezme. Przypominam tylko, ze to ty wytykasz zasciankowosc i nietolerancje osobom, ktore maja inne poglady niz ty. Czyzby podwojne standardy moralnosci? Poza tym, skoro dobrze wiesz, od czego tworzy sie smrod i wiesz, ze nie ma to nic wspolnego z perfumami, to po co poruszasz te kwestie w temacie perfum? Napisalam w pierwszym poscie, ze kupienie vs niekupienie perfum dziecku jest decyzja matki, ja tylko uwazam, ze perfumowanie, tak samo jak malowanie, nawijanie wlosow na walki, malowanie paznokci, ogolnie \"upiekszanie\" malego dziecka jest pozbawione sensu, bo dziecko samo w sobie jest piekne.

Ale małe dziewczynki zawsze podkradały perfumy matkom, bo chciały pieknie pachnieć....Nie zmienisz tego:) Dzieci też chcą być piękne.Oczywiście,żadna przesada nie jest dobra.Po prostu we wszytskim trzeba zachować dobry rozsądek.Lila ma taką koleżankę w klasie,która ma zawsze pomalowane paznokcie,pachnie perfumami dla dorosłych kobiet, fryzurę też ma dorosłą, usta pomalowane, powieki również...Ale jest to jedna z najlepszych uczennic w klasie, w dodatku bardzo skromna...Więc...nie można generalizować:)

Lusinka, ale to ty wychowujesz dzieci, wpajasz im pewne wartosci, masz wplyw na ksztaltowanie ich pogladow i priorytetow. Tak jak pisalam, jako dziewczynka tez chcialam sie perfumowac, malowac, farbowac wlosy, ale moja mama wytlumaczyla mi, ze tego nie potrzebuje. Potrafila mnie przekonac, ze te wszystkie upiekszenia nie sa mi potrzebne i jestem jej za to wdzieczna. Jako kobieta maluje sie, uzywam perfum, wiec mam jak najbardziej \"kobiece\" nawyki;)

Ale ty chyba czegoś nie rozumiesz...Moje córki są dobrze wychowywane, mają pewien system wartości,i nie uważam, aby to,że kupię im perfumki, coś zmieniło.Po prostu sprawię im małą przyjemność, wiem,że się ucieszą.Gdy byłam w tym wieku, mama też kupowała mi jakies tanie perfumki, bardzo sie wtedy cieszyłam,że jestem taka\"elegancka\" i kobieca;) I jakos nie sprawiło to,że wyrosłam na pustą laleczkę:)

dla mnie najlepszym prezentem byly kredki i kolorowana:P

To juz nie ten wiek,szczególnie,jesli chodzi o straszą córkę.

9 lat? nie ten wiek?

no tak pora na perfumy i szpilki:O

nie na perfumy i szpilki...Ale dziewięcioletnie dzieci mają juz inne zainteresowanie, niż kolorowanie i rysowanie:o Lila i Łucja chodza na basen, jeżdżą na rowerach,biegają razem z tatą, zajmuja się zwierzakami...Lila lubi też matematykę,chętnie rozwiązuje rebusy i krzyżówki:) Nie cierpi rysować,zresztą ją rozumiem...ja też nigy nie lubilam:)

spoko. nie kazdy musi to lubic ale 9 lat to na pewno nie za duzo na tego typu rozrywke

teraz dorosly i ich zainteresowaniem sa perfumy? hm. ok, to twoje decyzje, wiec jesli uwazasz, ze to uszczesliwi twoje corki, to, tak jak pisalam, polecam perfumy dla dziewczynek z sephory, sa calkiem ladne.

Ona nawet nie miałaby kiedy tego robić...Dużo się uczy,ma różne dodatkowe zajęcia, a jak już ma troche wolnego czasu, to woli pobyć na powietrzu,niż siedzieć w domu nad kartką i rysowac...

boże...nie, ich głównym zainteresowaniem nie sa perfumy:O Po prostu lubią ładnie pachnieć i wyglądać, to wszysto:O

powiem tylko jedno: to jest chore :o dzieci powinny być dziećmi, a nie miniaturami dorosłych. te "dzieciece" perfumy to są wg. mnie dla 12-14latek, ale nie dla małych dzieci:o i kobiety, które twierdzą, zę to normalne, same chyba nie do końca normalne są :o dla mnie perfumowanie sie małej dzoiewczynki jest tak samo chore jak malowanie jej ust czy paznokci. to co, moze w ramach "ćwiczenia" higieny zaczeniesz juz im kupować antyperspiranty? jeden ze znajomych zawsze powtarzał, ze świat schodzi na psy - moim zdaniem już zszedł :o

ona ma 9 lat,prawie 10, a nie 3:o

W tym wieku można stosować antyperspiranty, jeśli dziecko bardzo sie poci, tak mi lekarz powiedział:P

Wiesz co Lola Lu, ja widzę, między wierszami, że w gruncie rzeczy mamy takie same poglądy. Różnica tylko polega na tym, że Ty w \"rzeczach zakazanych\" masz jeszcze pozycję \"perfumy\", a ja nie, uważając, ze to akurat nie jest szczytem demoralizacji małych dzieci. Mało tego, to jeszcze polecasz pewne perfumki :) Myślę więc, że bez sensu jest się kłócić. Ważne, aby kązda z nas w miarę możliwości wychowała nowego człowieka, z którego będzie dumna. Choć pewnie każda użyje nieco odmiennych metod. Pozdrawiam

a ja kupiłam dla dziewczynki 12 lat perfumki w h&m. Niedrogie, delikatne, ładnie pachnące owocami. Polecam też dla młodych dam perfumy z Oriflame

Trzeba sie rozjerzeć po H&M:) dzieki:)

wydaje mi sie, ze nasze poglady jednak sie roznia. tyle, ze ja nie nie jestem zlosliwa, nie zarzucam zasciankowosci itd, tak jak np shalla, ale szanuje twoje decyzje jako matki. Tak jak napisalam, wszelkiego rodzaju upiekszanie dzieci uwazam za zbedne, perfumy, kolczyki u niemowlat, malowanie paznokci, nawijanie wlosow na papiloty, zwlaszcza, ze substancje chemiczne w kosmetykach (takze perfumach) moga uczulac delikatna skore dziecka! poza tym kupowanie malej dziewczynce dorosluch kosmetykow daje jej sygnal, ze koncentrwoanie sie na swojej urodzie jest sluszne i pochwalane (i bardzo dobrze), ale czy nie lepiej zachecic ja do innej aktywnosci?

Dlatego właśnie chcę kupić Lili perfumy specjalnie dla dzieci-żeby nie uczuliły. Moja córka wie,że wygląd nie jest najważniejszy, i nie sądzę,aby kupno perfum to zmieniło.Poza tym-nie porównujcie 9-letniej dziewczynki do niemowlaka!

ale 6-latce tez chcesz kupic perfumy:O woec o czym mowa? :O

Wiadomo,że jak kupię jednej, to druga też będzie używać.... One są ze soba bardzo związanie i chętnie sobie pożyczają różne rzeczy:) A jak kupię Lili, a Łucji zabronię używam, to będzie dzika awantura:D

Zachęcanie do innej aktywności nie jest jednoznaczne z tym, że nie można pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa. Lola Lu ( ja Cię jednak pisze z dużej litery ) naprawdę nie próbuję przekonać do zmiany poglądów. Ty możesz uważać, że ja wychowuję pustaka, czy też sama jestem pustakiem - padły gdzieś takie określenia na początku tematu ) i wolno Ci. Masz swoje zdanie i ok. Ja tylko twierdzę, że w perfumach nie widzę nic zdrożnego. I trzymajmy sie tematu perfum. Bo chyba już jasno ustaliłyśmy, że wszystkie jesteśmy przeciwko lakierom, trwałym, tipsom itd. A jakby tak się dobrze przyjżeć wszystkim dzieciom, to bez wątpienia okaże się, że niezwykle mało jest tych dzieci, których rodzice twardo trzymają się starych surowych zasad i nie zezwalają na jakieś małe odstępstwo ot tak, dla frajdy. Więc może przestańcie czepiać się tych perfum ( argument z alergią był słuszny, ale chyba nikt normalny nie zlewa dziecka perfumami i to prosto na skórę! ), bo jest wiele innych naprawdę źle kształtujących psychikę młodego pokolenia rzeczy, na które się przyzwala.

Racja, racja:) Zakupiłam dziś dziewczynkom perfumki Musteli-są zachwycone!:D

Ja polecam dla dziewczynki super komplet - krem, balsam i właśnie perfum. Produkt dostępny jest na CoZaCena – www.cozacena.pl w niskiej cenie. Jeżeli chcesz dokonać zakupu to skorzystaj z porównywarki cenowej CoZaCena, sprawdzisz ceny produktów w jednym miejscu.