Kerli 0 Napisano Kwiecień 19, 2007 Mary dzieki za mile slowa.... :) zreszta...masz racje! :) tez tak mysle tylko czasem zapominam o tym... :) dzis bylam bardzo zajeta praca i nie mialam czasu ani zeby jesc ani zeby cwiczyc :) ciesze sie ze nie rzucilam po wczoraj diety,wlasciwie jedzenia jak teraz :) po prostu wczoraj mialam ochote na te rzeczy i juz...ale nastepnym razem poprzestane na mniejszej ilosci ;) dzis juz bylo ok, nie chcialo mi sie jesc pewnie jeszcze po wczoraj :) zreszta,nie ma co swirowac na tym punkcie...mialo byc zdrowo i normlanie wiec niech tak bedzi...bez zbytniej obsesji na tym punkcie :) a na rowerek mam ochote i juz jutro mam nadizeje ze znajde godzinke :) juz mi tego brakluje,trzeba rozruszac kosci :) zreszta i tak przez ten czas kiedy zmienilam sposob opdzywainia widze po ciuchach duzo zmiane na lepsze :) jak tak stopiniow i powoli bede szla do przodu to i na palze wyjede zadowolona :) pozdrawiam i do jutra :) gencjana a co u ciebie? p.s. jesli ktos nas czyta moze sie odezwac ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mary.... Napisano Kwiecień 20, 2007 dzień dobry:-)w kazdej diecie piszą zeby na napady głodu mieć cos w lodówce oczywiscie cos dietetycznego! tylko ze jak organizm ma na cos konkretnego ochotę a nie na marchewkę, oczywiście może ją zjeść ale po jakims czasie głód na coś konkretnego wróci a umartwianie się bo jak zjem delicje to bedę grubsza to trochę chore.trzeba jesc wszystko ale z umiarem zresztą chyba już to chyba kiedyś pisałam. wczesniej dzis wstałam ale nie mam ochoty iśc na siłownie. pocwiczę trochę w domu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gencjana Napisano Kwiecień 21, 2007 u mnie dieta niskiego indeksu glikemicznego juz 5 dzień, czuje sie bardzo dobrze, nie mam napadów obżarstwa, nie jadam praktycznie obiadów bo nie jestem głodna ;) jem często, powoli gryzę, nieduże porcje, szybko się nasycam. jeszcze tydzien/dwa i bede się ważyć. trzymam się dzielnie na diecie, nie ograniczam się ilosciowo tylko pilnuję zeby nie zjesc nieczego co ma wysoki ig. bardzo mi taki sposob zywienia odpowiada, troszke cierpie bo musialam odstawic calkowicie cukier w kazdej postaci, nawet w owocach (tych slodkich) i przy okazji wszystko co jest z białej mąki, jem tylko pełnozbożowe produkty i mnostwo jarzyn. już nie mam takiego uczucia godzine po sniadaniu ze tydzien nie jadlam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mary.... Napisano Kwiecień 21, 2007 to super, ale czy raz na tydzien nie mozesz sobie zrobic wyjatku i zjeść jakis owoc ja kocham winogron chic pewnie ma duży indeks IG ale co to...ja to zastanawiam sie nad tym by na sniadanie jesc płatki pełnoziarniste z mlekiem, jogurty itp, na obiad to wiadomo porcja mięska, surówka, ewentualnie trochę ryżu a na kolację kanapki z chrupkiego pieczywa mniedzy posiłkami marchewka surowa-trochę beta karotenu się przyda i jabłko a od czasu do czasu np capuccino moze jakies ciasto... zastanawiam sie tylko czy moj nowy sposób jedzenia jest dobry i nie brakuje w nim niczego. dzis kolejny dzień wstałam o 6 choc jest sobota i nie którzy spią smacznie...ale ja mam przed soba ambitne plany które najlepiej realizować rano a przed obiadem chcę przejsc 10 km na bierzni.. miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gencjana Napisano Kwiecień 21, 2007 czasem mozna z jesc cos co ma wysoki indeks, ale trzeba to połączyć z czymś co ma bardzo niski, żeby się rzeczy pomieszały i żołądek myślał że jemy coś ze średnim indeksem ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dsfgdsgf Napisano Kwiecień 22, 2007 up Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mary..... Napisano Kwiecień 23, 2007 ktos lubi tu zaglądać ale nic nie pisać hehehe? ja swoją diete skonczyłam to znaczy ze obieram inna strategie o szczuplejsze uda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mary.... Napisano Kwiecień 23, 2007 przymierzałam dzis szorty w sklepie rozmiar 34 okazał się za duzy w pasie!!!teraz z tymi rozmiarami to przesadzają bo niedawno kupiłam spodnie rozmiar 38.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kerli 0 Napisano Kwiecień 24, 2007 hej laski! ledwie sie doszukalam tego topiku... :) wrocilam z kilkudniowego wypadu w gory... z dieta porazka!!! przytylam!!! cholera jasna no! czuje ze mi sie boczki powiekszyly i jest dramat!wrocilo mi to co schudlam.... musze sie za siebie wziasc tylko ze sie rozleniwilam i nie chce mi sie cwiczyc.... kurcze... moze sprobuje przenisc godzine cwiczen na rano...bo ostatnio wieczorem ciagle mi cos wypada...a czuje sie zel!! grubo :( a lato tuz tuz! kurcze wracajcie dziewczyny i piszcie codziennie i motywujcie mnie bo mi tego potrzeba! :) najchetniej bym teraz chodzila w bluzie albo kurtce zeby zakryc to czego za duzo :( musze sie pozbyc nadmiaru tluszczu... tylo jak?nie wiem jaka strategie obrac.... moze po prostu bede jesc mniej, zero slodyczy,tylko np w niedziele i nic po 19.co myslicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mary.... Napisano Kwiecień 24, 2007 nie martw się ja równiez zaczęłam jeśc tak jak jadłam jednak nie przytyłam ale zmieniam swoje przyzwyczajenia stwierdziłam ze dla mnie lepiej bedzie jak na poczatek zwykłych chleb razowy zamienie na chrupkie pieczywo:-) i nadal unikanie słodyczy innych niż ciastka zbożowe..na kazdej kromce chcleba moge zaoszczędzic ok 40 kcal np jak zaoszczędzę 160 kcal dziennie to po roku mimo chodem trochę stracę:-)tak jak przed maturą kiedy przez 8 miesiecy straciłam 8 kilo i co lepsze nie przypominam sobie bym jakos sie specjalnie odchudzała..moze zamias sie katowac to trzeba w diecie zastosowac pewne zamienniki? np zamiast batona ciastko zbożowe zamiast chleba białego ciemne, kotlet z panierką zastąpic grillowanym bez panierki, surówki bez sosu majonezowego...pizza margerita zamiast tych z miesnymi dodatkami, zamiast sera zółtego ser mozzarella light, itp wydaje mi sie ze to lepsze... bo szczerze odmawiajac sobie nieraz czułam sie fatalnie! nieswojo i chyba nie potrafię rezygnować z pewnych rzeczy a gdy bede miec ochote to sobie pozwole na zapiekanki wystarczy ze schudne 1 kg miesiecznie czyli lepiej stracic ok 300 kcal dziennie moze nie schudnie sie kilku kilo w miesiac ale jak ja straciłam te 8 kg to nie czułam tego! dopiero spodnie pokazały ile schudłam...nieswiadomie wiec pora mniej sie katowac a czerpac jak najwiecej przyjemnosci z jedzenia:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gencjana Napisano Kwiecień 26, 2007 Kerli, przytyłas bo zrobilo CI sie normalne jojo. juz was przestrzegalam przed tym. ja tak sobie zafundowałam w liceum jak skonczyłam ścisła diete 800-1000 kalorii a potem się przerzuciłam na normalne żarcie. i była masakra. waga w góre jak szalona. jak sie stosuje scisła diete, malo sie je, to organizm nastawia sie na "tryb oszczędny" i potem jak tylko dostanie więcej kalorii to momentalnie robi z nich zapasy. jak pisałam wczesniej ja kalorii nie liczę, ale nie jem w ogóle cukru pod żadną postacią, ryż tylko brązowy, kaszę, baardzo dużo warzyw, zadnych owoców - bo mają cukier - a zamiast chleba - takie okrągłe chrupki z brązowego ryżu.chleba ciemnego nie jem bo ma dużo słodu w sobie czyli też cukru. i powiem że czuję się swietnie, nie mam napadów głodu, nie ważyłam się jeszcze, ale czuję że ubyło mi trochę. piję wodę z cytryną albo z grejfrutem, zamiast samej, to oczyszcza organizm, a żołądek mysli ze coś trawi. to podobno zdrowsze niż picie samej wody, a poza tym witaminki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mary.... Napisano Kwiecień 26, 2007 masz rację grecjano ze dieta głodówkowa jest beznadziejna ale gdy ja duzo trenowałam to mniej jadłam zeby efekty były szyciej. wiem ze to głupie ale jednak robiłam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kerli 0 Napisano Kwiecień 26, 2007 :( moze i macie racje... ale tak juz sie fajnie czulam w swoim ciele... :( teraz nadchodzi lato a ja najchetniej zakrylabym brzuszek kurtka albo bluza... :( co robic???? tylko zamienniki polecacie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mary.... Napisano Kwiecień 26, 2007 a zalezy ile chcesz stracic? przede wszystkim to dużo pij nawet wtedy gdy nie chce Ci się pić.a moze powinnaś łykać jakieś tabletki przed jedzeniem zmniejszające apetyt?ja tylko trochę wiecej jem to znaczy ze jem by nie czuć głodu a dodatkowo raz dziennie jem cos na co mam ochotę a niekoniecznie jest niskokaloryczne.jedz to co ma duuzo błonnika. a moze kupisz jakąś ksiązkę o odchudzaniu? ja jeszcze jestem trochę uzalezniona od domowych obiadków i nie mogę za bardzo wydziwiać w kuchni.. ale jak tylko sie usamodzielnię to moze będzie lepiej. poza tym jesli lekka dieta i cwiczenia do wrzesnia nie dadzą zadnych rezultatów to trzeba będzie wydać trochę kasy na jakies zabiegi wyszczuplające a jak juz to nie pomoze to zostaja bardziej radykalne srodki jak lipoliza albo ultrashape. a chyba najwazniejsze to to by jeść regularnie i nie czekać z jedzeniem az się poczuje burczenie w żołądku bo wtedy są spore szanse na to ze bedziesz pochłaniać baaardzo dużo.. po prostu trochę zle przemyslałas dietę i nie powinnyśmy tak restrykcyjnie do diety podchodzić bo to niezdrowe i dla Ciała i psychiki. Ale...podstawa to chude mięso najlepiej gotowana piers z kurczaka i warzywa np surówka i kilka łyżek gotowanego ryżu, albo porcja makaronu z warzywnym sosem ale zamienniki to nie jest zła strategia! jak bedziesz jesc 4 kromki chrupkiego które ma 20 kcal to zjesz 80 kcal, zwykły chleb moze miec ok70 czyli 280 oszczędzamy 200 kcal w ciągu roku to 73000 kcal a to jest ponad 10 kg mniej w skali roku!!!!!!!!!!!!!!!!!!poza tym badania naukowe potwierdziły ze osoby jedzace duzo produktów z błonnikiem również chudły a jak jeszcze dodasz chudy nabiał i produkty mleczne to moze być i nawet kolejne 2 tyle czyli 20 kg!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gencjana Napisano Kwiecień 27, 2007 ja się staram trzymac tych zasad. poczytajcie sobie, fajny artykuł http://zdrowezywienie.w.interia.pl/zasady.htm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kerli 0 Napisano Maj 2, 2007 chyba temat upadl... ja w kazdym badz razie zgubilam jakos mimochodem (bo cw nie mam czasu) to co mi przybylo wiec sie ciesze :) ogolny bilans miesiaca to -3kg...wiec jest fajnie :) mam nadzieje ze przyszlymiesaic tez taki bedzie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gencjana Napisano Maj 4, 2007 u mnie widac po spodniach ze dieta działa :) zapinam pasek na jedną dziurkę mniej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mary.... Napisano Maj 4, 2007 ja wróciłam z długiego weekendu i jest 2kg mniej:-)ale w udach nie straciłam:-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mary.... Napisano Maj 8, 2007 temat upada bo za mało piszemy! a ja odkryłam jak sie odchudzac a jednoczesnie jesc nawet 10 razy dziennie! po prostu kazda porcja jest mała moze miec ok 100 kal na 1 posiłek i jem co godzinę lub rzadziej i tak wczoraj zjadłam kotleta mielonego , 5 pulpetów zrobionych z piree zemniaczanego z dodatkiem 2 smazonych cebulek obtoczonych w bułce tartej, ok 5 kanapek z chlebka wasa sera żółtego, ogórka papryki, i chyba 4 tosty z chleba pszennego i duzej ilości sera salami i ketchup i do tego z 8 herbatek owocowych z dodatkiem min płaskiej łyzeczki cukru.. a dzis waga... 47.5 kg wzrost 158cm biust 82 cm talia 64cm biodra 88 cm udo 52 cm byłoby fajnie gdyby uda miały 48 cm... wiec nadal codziennie cwiczę:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gencjana Napisano Maj 9, 2007 u mnie waga juz 57 :) i ostatnio się zdziwiłam, pozywywnie oczywiscie jak w sklepie musisałam przymierzac bluzeczki 36 a spodnie 38 ;) diete zdrową trzymam dalej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mary.... Napisano Maj 9, 2007 a ja ostatnio jem to co chcę i nie przejmuję sie tym.ale za to cwiczę nadal i chyba zdecyduje sie na zabieg ultrashape na biodra bo biodra i uda cę troche zmniejszyc a dieta resytrykcyjna to nie dla mnie....ja kocham jeść ale spróbuje te 47 kg utrzymać. choc z ud nic nie zeszło:-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kerli 0 Napisano Maj 10, 2007 wpadlam z ciekawosci sprawdzic czy jeszcze jest tu taki temat wogole :) a wy nawet piszecie :) widze ze wszystkie jestesmy zadowolone :) gratuluje!!!!!!!!!!! gencjana a ten link co podalas to nie wchodzi.... tzn chyba nie ma juz tej strony... a jaka diete teraz stosujesz? chyba takie bezweglanowe jedzienie? przypomniej bo nie pamietam :) mary gratuluje!!! wiem jak cieszy 2 kg mniej :) a dla kobitek w naszym wzroscie te 2 kg to juz sa odczuwalne i widoczne :) ja waze teraz 50-51 i chcialabym wazyc tak jak ty 47. kieys tyle wazylam i bylam naprawde z siebie zadowolona :) prawie nie mialam tluszczyku na brzuchu :) a ile wazylas na poczatku? ostatnio stracilas te kilka kg? ja tez nie chce juz byc na diecie i nie mysle co i kiedy zjadlam... odrobine moze ograniczam slodycze czy fast foody, w sensie ze nie ma miejsca \"nawpierniczanie sie\" :) wogole to jakos przestalam o diecie myslec.... wybieram co chce, tylko w przeciwienstwie to tego co bylo np miesaic temu nie obzeram sie czasami.... to sie chyba nazywa zmiana nawykow zywieniowych :D i tez duzo lepiej sie czuje jak nie wprowadzam zakazow, wczoraj zjadlam pol kebaba, w niedziele ciasto u babci... i z tym chudne :) a ostatnio malo cwicze, nie mam wogole czasu... przewczoraj udalo mi sie wygospodarowac godzinke na rowerek, wczoraj czulam to w nogach... :) ale pozytywow mnostwo... moje samopoczucie wiosenne... wchodze w ubrania, wygladam w nich duzo lepiej... i odrazu mam dzieki temu swietny humor :) odkryly sie moje miesnie brzucha i nog, uwypuklily, ladnie to wyglada :) w efekcie w ostatnim czasie, nie wiem miesaicu moze schudlam w efekcie 3-4 kg. czuje sie rewelacyjnie :) i stalo sie to mimo tego ze najpierw chudlam, potem mialam jojo, ze czasem za duzo jadlam... ale juz sobie daruje takich hustawek... :) dziwne jest to ze teraz wgole nie jestem na diecie a chudne. moze po prostu organizm sam reguluje mase ciala... a moze to przez slodycze, tu przyznaje, nie jem codziennie. troche jednak chce zrucic ;) a juz mnie do nich tak nie ciagnie :) cellulit jak byl tak niestety pozostal... no trudno... moze jeszcze go pokonam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gencjana Napisano Maj 10, 2007 nie jem: białej mąki, żadnego cukru, słodzików, nic co na drożdzach, słodkich owoców, alkoholu, gotowych dań, majonezu, musztardy, keczupu, margaryny jem: bardzo duzo warzyw, brązowy ryż, makaron razowy, orzechy, jajka, jogurt naturalny, masło, oliwa z oliwek, czosnek, szczypiorek, mozarella, soki warzywne - sama robię w sumie to chciałabym tylko na dole schudnąć (w poopie i biodrach) żeby mieć takie standardowe "38" - więc mysle ze jeszcze z 5 kg w dół, u góry już bym nie chciała nic stracić bo mi piegi zostaną zamiast biustu ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mary.... Napisano Maj 10, 2007 o dziwo straciłam w biodrach trochę i obcisła sukiennka w biodrach nie marszczy się tylko leży idealnie!:-) brzuch równiez płaski piersi zostały takie jakie są :-)jednak uda są takie same:-( ale raz w tygodniu jem to na co mam ochotę i wczoraj miałam pyszne pierogi ruskie domowej roboty z smazoną cebulką:-) jednak juz na kolacje zjadłam pół kubka kaszki mammy:-) moze diety nie przestrzegam za bardzo ale staram sie jesc co 2 godziny i male porcje pozwalam sobie na drozdzówkę czy tosta. jednak rano i na kolację staram sie jeść zdrowiej niz na obiad:-) np płatki z mlekiem czy kanapkę z białym serem i zieleniną. codziennie cwiczę po kilka minut znalazłam fajne ale męczące cwiczenia pilates na dvd i dzis wykonam wszystkie cwiczenia. a przed dieta to waga wachała się 50-51 kg. po ubraniach widzę ze jestem szczuplejsza ale na wagę wejde dopiero w sobotę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kerli 0 Napisano Maj 10, 2007 gencjana twoja dieta to samo zdrowie! :) napewno ci wyjdzie na korzysc, wlasciwie nie jesz zadnej chemii, cukru, soli, tluszczy - niezdrowych oczywiscie.... jednak to nie dla mnie, ja wole cos slodkiego, nawet jesli mialyby to byc jablka :) moze kiedys jak bede miec silniejsza wole... mary to ty tez duzo schudlas! super :) ja mam podobne podejscie do diety jak ty, tzn chcialabym jesc zdrowiej, ale nie chce sie wyrzekac wszystkich rzeczy ktore lubie wiec je jem ale od czasu do czasu... przykladowo dzis zjadlam - kromka z serem zoltym pomidorem i salata 2 jablka sredniej wielkosci 1 kulke miesa, 1 ziemniak, kapusta mloda kromka ciemnego pieczywa i losos - caly jedyne co chcialabym zmienic to nie jesc pozno wieczorem... albo odmowic sobie wtedy kolacji i zjesc jablko albo jogurt. niestety cellulit mam wciaz ale ie odrazu zniknie...tak sie pocieszam :) i patrzac na siebie obiektywnie... wygladam duzo zgrabniej, podobam sie sobie :) w ubraniach jestem szczupla, ale mam jeszcze troche tluszczyku, ktorego nie chcialabym miec, w zamian wolalabym miesnie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mary..... Napisano Maj 11, 2007 zapomniałam dopisac ze raz wieczorem robie sobie herbatkę oszyszczajaca z kruszyną DietaFit do tego 3 razy dziennie piję ThermMax równiez Z DietyFit zawiera on wyciag z gorzkiej pomarańczy i Wyciag z Garcinia cambogia które maja za zadanie podniesc termogenezę organizmu. nie wiem czy pomaga ciezko mi to okreslic ale na pewno nie zaszkodzi tym bardziej ze dla mnie jak na gorzką herbate bardzo smakuje:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mary..... Napisano Maj 11, 2007 aha i na wieczór lepiej nie jeśc surowych warzyw i owoców ani żółtych serów lepiej makaron z sosem albo produkty mleczne rybę chude miesko ale nie owoce Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kerli 0 Napisano Maj 11, 2007 u mnie narazie czuje ze waga stoji w miejscu ale to dobrze... wole to niz tycie albo szybkie chudniecie i tycie :) no nie wiem czy makaron na kolacje to dobry pomysl, przciez to same weglowodany. napewno najbezpieczniej warzywa. ja libie zjesc kromke ciemnego pieczywa z nabialem. byleby to bylo wczesniej niz teraz, bo jadam za pozno! dzis u mnie zar leje sie znieba, cwiczeniom mowie nie... chyba ze wieczorem. musze niedlugo sobie zrobic detoks. 1 dzien jade na maslankach owocowych, sa pyszne, smakuja jak koktajl i idealne w upalne dni. czasem dokladam do tego jablka. nastepnego dnia czlowiek czuje sie tak lekko :) i pol kilo ubywa. byle nie za czesto takie eksperymenty. moze w sobote zrobie sobie taki dzien oczyszczania, o ile wytrwam ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mary.... Napisano Maj 13, 2007 wazyłam się dziś przed sniadaniem i waga 47,5 kg biodra 87 cm udo 50 cm.. niby 2,5 kg mniej a srednio to widać... jem wszystko to na co mam ochotę wiec nie licze kalorii...gorzej z górną częścią ciała bo żebra bez tłuszczyku niezbyt dobrze wyglądają:-(. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kerli 0 Napisano Maj 13, 2007 a masz plaski brzuch? mam nadzieje ze jak osiagne 47,5 to bede miala szczuply brzuch, do pokazania nawet w krotkiej bluzeczce... ja mam teraz 50,9. weekend oceniam na bdb (mimo polowy zapiekanki, 2 galek lodow i kawy mrozonej ale bez bitej smietany). bylo za to bardzo duzo rowerka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach