Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kerli

OCENICIE MOJA DIETKE? PROSZE

Polecane posty

jesli to lubiszto czemu nie? ja tez keidys chodzilam na basen... moze kiedys zaczne... ale to raczej po wakacjach... teraz w weekendy jest tyle ciekawych rzeczy do robiernia ze szkoda mi czasu na to... no,chyba ze basen na powietrzu ale to raczej forma odpoczynku niz sportu..i teraz nie czulabym sie komfortowo na basenie :( na moim brzuchu jest jeszcze troche tluszczyku :( musze sie go pozbyc.... mam dzis ochote na to co zakazane ale musze byc twarda... pojezdzilm godzine na rowerku, wogole sie nie zmeczylam i nie czuje tego, dziwne... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem mam takie dni ak dzis, kiedy mimo tego ze schudalm wciaz czuje sie grubo...bo nadal mam troche tluszczyku do zgubienia... :( bardzo chcialabym schudnac...i pozbyc sie go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
samo ograniczenie bez cwiczen tak naprawdę traca mieśnie... tłuszcz zawsze spalany jest na koncu.. co z tego ze mam płaski pbrzuch jesli jak chwycę skóre to czuc ze to nie miesnie a jeszcze tłuszczyk. ccwiczenia bez diety nie odchudzą ale dieta + cwiczenia pozwolą schudnąc i spalic tłuszcz a nie mieśnie... bo mam wrażenie ze ważę mniej ale kosztem miesni a nie tłuszczu:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zey schudnac trwale i bez jojo...lepiej odchudzac sie nie na hura, tylko stopniowo ,powoli lecz na zawsze gubic kg.... i taki mialam plan i taki wprowadzilam w zycie, i schudlam, i mam nadzieje ze trwale,ale... czlowiek to juz tak ma ze chcialby odrazu dojsc do celu :) ja tez miewam takie mysli ze moze przejde na glodowke kilkodniowa zeby juz zgubic te 3kg... ale wiem ze po takiej glodowce rzucilabym sie na jedzenie i w efekcie przyniosloby mi to wiecej szkod niz pozytku... wiec juz lepiej pozostane przy spokojnych ale trwalym chudnieciu :) wczoraj popelnilam przestepstwo! :) poszlam na impreze i oprocz wodki zjadlam kilka ciasteczek i o zgrozo chipsow!!! kurcze, obiecuje sobie ze to byl ostatni raz kiedy jadalm chipsy! cala noc je czulam, taki okropny smak w ustach i jeszcze wogole to sam syf... postanawiam juz ich nigdy nie jesc! no,ale w efekcie....bilans wczorajszego dnia nie jest zadowalajacy :) 2 jogurciki, nalesnik z warzywami, jablko plus imprezowe zarelko. Musze sie zmobilizowac! postanaiwam od dzis do przyszlej soboty pojechac na takiej zdrowej diecie. Warzywa, owoce, ciemne pieczywo, ryby i chudy nabial. Zero slodyczy!!! Musze cos ruszyc bo brzuszek jeszcze jest :) dzis juz byla kromeczka ciemnego chlebak z duza iloscia sera bialego i pomidorka :) wiec dzien rozpoczety dobrze dietetycznie :) oby tak dalej :) i moze nie bede sie wazyc czesto jak w ostatnich dniach bo mnie denerwuje brak efektow na wadze, ogranicze sie do raz na tydzien albo i rzadziej... i dodaje wiecej sportu! moze dzis wyciagne kolezanke na rower :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
ja juz mam dość diety... dzis pozwoliłam sobie na jajecznice na łyzce oliwy 2 plasterki szynki troche cebulki i jedno jajko.. myslałam ze wyjdzie za mało ale jednak okazało się ze porcja jest w sam raz i potem jak oliczyłam ze jajecznica z 2 jaj ma 120 kalorii czyli liczę ze moje sniadanie miało te 200 kalorii przez tę oliwę. na przed obiad o 12 porcja makaronu z sosem z cebulką i szynką ale tym razem bez tłuszczu kalorii nie wiem ile ale objetosciowo mało bo przestałam jeść gdy tylko poczułam ze żołądek jest pełny, drugą porcje która została zjem tak za godzinę..a na kolację moze 3 kromki chleba chrupkiego z serem zółtym i ketchupem....nie bede juz liczyc kalorii choc bedzie ciężko ale pewnie zostanę przy obecnym stylu jedzenia bo bardzo mi odpowiada. kolejna rzecz to sport siłownia była dla mnie lekkim przymusem wiec myslę o pływaniu, który kochałam... albo kupic zestaw płyt z cwiczeniami carmen electry niby aerobik ale to wydatek ok 80 zł:-( czyli to trening aerobowy albo skakanie na skakance.myslałam też by kupić specjalne gumowe tasmy do rozciągania które mogą zastąpic cwiczenia siłowe a takze myslałam o tym vibroaction który niby wyszczupla...i tak ogólnie to u mnie konczy się na postanowieniach:-( jednak sama dieta to niezbyt dobre rozwiazanie jesli chodzi o celulit i jędrne ciało. tez mi się pojawił lekki celulit dlatego taktyka musi być!!! 1) cwiczenia aerobowe i zdrowe jedzenie by spalic kalorie(skakanie na skakance, pływanie?, aerobik z płyt) 2)cwiczenia siłowe by mięsnie były twarde i jędrne(tasmy rozciagające) 3)masaze by skóra była jędrna(vibroaction) 4) pilingi pod prysznicem i odpowiednie kosmetyki dobrą stroną mojej miesiecznej diety było ok 3 kg mniej i za to wiecej pieniedzy w portfelu a to mi sie bardzo podoba:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm Mary jak moglabym ci cos doradzic....to nie licz kalorii. ja kiedys liczylam i naprawde po jakims czasie stalo sie to dla mnie prawie obsesja...moim zdaniem to najglupszy sposb na odchudzanie... ja patrzac na wsystko widzialam tylko kcal, a przeciez duzo wazniejsze sa wartosci odzywcze, witaminy... lepiej jesc choc czesc zdrowych rzeczy w ciagu dnia, i tak sie schudnie, i tak... mnie ciagle kontrolowanie sie i podliczanie ile zjadlam, ile \"moge\" jeszcze doprowadzilo do napadow obzarstwa...kiedy mialam dosc rezimu rzucalam diete i jadlam to czego sobie wczesniej zabranialam... nie mowie ze tobie tez to sierpzytrafi ale moim zdaniem sa lepsze sposoby chudniecie, mniej drastyczne, ze tak powiem :) jesli lubisz plywac to plywaj :) nie ma sensu sie meczyc na silowni jesli nie lubisz.... ja wlasciwe nie masuje nog na cellulit bo taki mam slomiany zapal...a powinnam...musze,no kurcze...albo przynajmniej przed wyjsciem z wanny polewac nogi lodowata woda, podobno ujedrnia... wiecie co dziewczyny, wlasnie przeczytalam ostatnia strone topiku \"rewelacyjna dieta ktora odmienila moje zycie\" o diecie dr dabrowskiej.... podobno ta pani ma sprawy w sadach i jest oskarzana za chorby a nawet smierc swoich pacjentek! a dziewczyna ktora zalozyla ten topik podobno dostala od niej kase za propagowanie jej wczasow odchudzajacych... jestem przerazona, jak mozna tak zerowac na ludziach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gencjana
dziewczyny, właśnie się pomierzyłam i dzięki mojej diecie mam 6 cm mniej w pasie, 4 cm mniej w biodrach, biust: - 1 cm. :) trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gencjana gratulacje! czyli kazda dieta bez weglanowa typu SB, Montignac daje efeky... moze przez tydzien si przemecze... tylko widzisz, dla mnie to wywoluje odrazu taka niechec... ale mysle ze eliminujac na tydzien makaron, ziemniaki i chleb oraz slodycze i owoce da sie przezyc a efekty beda... u mnie za to od tygodnia bez zmian. 50,5kg. czas cos zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gencjana
ależ ja węglowodanów jem bardzo dużo, ciemny ryż, razowy makaron, jajka, orzechy, tłuszcz też jem nie jem cukru pod żadną postacią i białej mąki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha... czyli wlasciwie to maksymalnie zdrowa deita, cos na ksztalt SB w ktorej zawsze przeszkadzal mi brak owocow i jogurtow owocowych :) ale moze tydzien wytrzymam... efekty sa zachecajace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
nie musisz rezygnować z owoców, idz do ksiegarni medycznej i tam na pewno znajdziesz poradniki dla osób chorych na cukrzycę. w nich powinny byc indeksy glikokemiczne...bo dieta grecjany polega na tym by jeść to co bardzo wolno podnosi poziom cukru we krwi. to samo jest w diecie diabetyków.albo moze znajdziesz w necie gdzies takie tabele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gencjana
z tego co wiem z owoców można tylko czerwone grejfruty, cytryny, na przegryzkę marchewka. kiedys poróbowałam sb - tam wykluczają weglowodany, musiałam szybko zrezygnować bo mnie starsznie głowa bolała i słabo mi było. teraz czuję się świetnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
co tam jakies wymyslne diety i ich przestrzegać.. ja próbowałam zastosowac taką diete w gazecie tylko ze w poniedziałek była przewidziana kanapka a ja miałam ochotę na mleko z płatkami! wiec lepsza jest piramida zrowia... ja ostatnio jadłam oszczednie i bardzo monotoniie:-( mam ochotę wrócic do zdrowych pysznych kanapek,do makaronów ale z sosem serowym a nie pomidorowym... przez ten tydzien dostałam nauczkę ze nie warto kupowac 0,5 kilowy słoik sosu pomidorowego który oywarty ma stac tylko 2 dni ja jadłam go przez tydzien:-( i sie znudził dlatego jak bedę robic kanapki i pasty to z sosem do kanapek z warzywami, tunczykiem,jajkiem paprykarzem...koniec z liczeniem kalorii bo przeciez jesli sie dużo cwiczy to i tak to sie spali!wiec moja kolejna przygoda z super oszczędzaniem zakonczyła się fiaskiem, ostra dieta równiez niepowodzenie i teraz do 3 razy sztuka! grunt to uczyc się na błedach.. i przestaję jest zwykłe płatki kukurydzianie które mi juz zbrzydły! i teraz jem płatki z miodem i orzeszkami :-)a jesli nawet ma wiecej kalorii to co z tego? wazna jest tez przyjemnosc z jedzenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gencjana
polecam gotowane płatki owsiane, na ciepło, z orzechami i żurawiną, mniam mniam, takie muesli wlasniej roboty pycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
kupilam dzis tasmę rozciagającą!!!:-D jestem bardzo szczęsliwa bo lubie trening siłowy ale ilosc ludzi na siłowni sprawiała ze trening wydłuzał się w czasie poza tym nie bardzo odpowiadało mi jak faceci patrzą jak nieporadna mała dziewczyna cwiczy na maszynach... a teraz mam swoją siłownie nie ruszając się z domu i juz mam pierwszy trening za sobą:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
na piatek umówiłam się do fryzjera i kosmetyczki:-) trzeba odwrócic swoja uwagę od ciagłego pilnowania by jeść zdrowo...poza tym wiadomo kobieta w wypielegnowanym ciele czuje się lepiej bez wzgledu na rozmiar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemyslalam sobie sprawe..... dla mnie 100% zdrowe odzywianie to super sprawa... same korzysci, witaminy, zdrowe wlosy, cera, paznokcie, brak cellulitu, chudniecie... podziwiam cie gencjano. ja jednak jestem tylko czlowiekeim :) i mam taki charakter ze nie cierpie sobie czegos zabraniac czy sobie zakazywac..... wczoraj np. mialam straszna ochote na batonik corny fitness czy cos takiego. bylam zla, bo wiedzialam ze nie moge, ale pomyslalam ze to tylko 100 kcal, nie umre od tego.... i zjadlam, zaslodzilam sie, i swiadomosc ze \"jestem wolna\" od diet bardzo polepszyla mi humor... :) kazdy musi sprawdzic co jest najlepsze dla niego... ja stawiam na zdrowe mniej wiecej odzywianie z marginesem na zachcianki i szalenstwa :) masz racje mary... zdecydowanie sie z toba zgadzam. wodac nie mamy takiej zelaznej woli zeby sie pilnowac :) ja lubie robic to na co mam ochote,nie wg ustalonych regul... a i tak dzieki temu schudlam, wiec wole powoli a z dobrym samopoczuciem niz szybko i ze zloscia... i w czoraj nie zjadlam wcale ani duzo ani nie zdrowo. musli z jogurtem jablko kilka mlodych ziemniakow z kefirem i troche kapusty mlodej corny kromka z serem zoltym i activie nie tak zle :) a wole jesc to co lubie i schudnac wolniej niz to czego nie lubie... bo wtedy sie zle czuje. :) ale za to chetnie przyspiesze chudniecie rowerkiem ;) moze juz dzis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gencjana
dzieczyny, ja też sie nie lubię umęczać i też mam grzeszki, ale najważnejsze to żeby sobie nie obrzydzać tego co jemy i w kółko myśleć o tym czego nie można. na początku ja sobie starałam się sama przekonać że te kanapki z wafelków ryżowych są super pyszne, kolorowe, z pomidorkami i rzodkiewkami, domową szyneczką albo papryczką, ale potem tak mi zasmakowało ze wcale nie mam ochoty na jakiś waciany chleb z piekarni albo gumową bułkę. wiadomo, dużo jest w tym wmawiania sobie, czasem mam ochotę na rogalik albo drożdżowkę, ale w 95% działa :) staram się znaleźć jakieś produkty zastępcze w moich ulubionych potrawach. np zamiast ziemniaków to puree z kalafiora albo coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
wczoraj byli rodzice i przywieźli mi troche ciasteczek:-) chyba z 200 gram zjadłam o 22 takie pyszne maslane i nie miałam wyrzutów sumienia!!a dzis zmierzyłam biodra i jest o,5 cm mniej czyli 87,5:-) jedynie co musze dopracowac to jesc ok 70 gram białka dziennie bo chcę zbudowac lepszą muskulaturę ciała a jak ma sie wiecej miesni to metabolizm się zwieksza i tez spala się tłuszcz zapasowy tylko ze w wolniejszym tempie wiec mam nadzieję ze za kilka miesiecy tłuszczyk z ud zniknie:-) na razie to musze bardziej przekonac się do mięsa... bo mleko za duzo białka nie ma...musze zacząc jesc wiecej miesa z kurczaka albo indyka ryby z folii i duzo warzywek:-) w niedzielę zjadłam kawałek czekolady:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze myslimy podobnie, chcemy schudnac ale nie rzeygnowac calkiem z dobrych rzeczy, nie stracic przez diete na zdrowiu no i nie popasc w obsesje :) mi szczerze mowiac najlepiej idzie odchudzanie jak o nim nie mysle za bardzo.... i pozwalam sobie czasem na zakazanego.... jesli chodzi o chleb to ja lubie ciemny, razowy,ale nie taki farbowany karmelem tylko taki prawdziwy i wole ser bialy czy zolty od wedliny... zreszta dziennie jem zwykle 1-2 kromki wiec to nie tragedia :) ziemniaki i makaron jem rzadko... wiec tez ok. tez staram sie jesc mieso bo kiedys tak sie drastycznie odchudzalam ze nie mialam przez jakis czas okresu... nie chce popelniac tego bledu po raz 2 :) najlepsze sa to cwiczenia lub chocby ruch bo wtedy sie samo spala to co niechciane :) dzis u mnie upal ogromny...ale pol dnia spedzilam w ruchu, bo bylam z kumpelami na zakupach i zeszlysmy cale miasto i rozne galerie :) z jedzeniem to byl mix... kromka z serem zoltym, piwo, lody, 1 sznycel i kapusta... no the best to to nie jest,ale... :) bedzie dobrze :) dzis dorzuce jeszcze truskaweczki albo ser bialy :) wogole to pocieszjace jest ze odkad przebywam na tym topiku to schudlam te 3kg i czuje sie lepiej :) dzis przegladajac sie w lustrze w przymierzalni H&M - byly tam 2 lustra, widzialam sie z przodu i od tylu.... nie czesto widze jak wygladam z tylu, z boku,wiec jak sie tak ujrzalam w pelnej krasie ;) to stwierdzialm ze wygladam calkiem niezle :) conieco chcialabym jeszcze zrucic zeby bvylo super, tak jakbym chciala najbardziej, ale nie jest zle wiec nie ma sensu katowac sie dietami bo jak schudne za mieaic, dwa to tez bedzie dobrze :) buziaki dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
ja myslę ze gdy okres zanika to jest to sygnał ze koniec z odchudzaniem.. bo to oznacza ze w organizmie jest za mało tłuszczu do syntezy estrogenu..a poza tym wiadomo ze tłuszcz tez jest potrzebny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bylo kilka lat temu, teraz wszystko jest ok, ale wiem ze nie bede juz nigdy robic glodowek, bo na wlasnej skorze przekonalam sie o ich szkodliwosci.... plusem lata jest to ze nie chce sie duzo jesc, i wieksza ochote mam na owoce, warzywa, lody niz jakies fastfoody... :) wlasnie zjadlam miseczke truskawek z jogurtem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
ja od wczoraj zjadłam 2 tabliczki czekolady i nie żałuję:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gencjana
Mary, może brakuje Ci magnezu albo jakiś witamin skoro masz taką ochotę na czekoladę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
ja po prostu miałam ochote na czekoladę:-) poza tym wymiary sie nie zmieniły... dzis byłam u kosmetyczki...umówiłam się na zabieg masaz ssacy na biust który ujędrnia i moze powiekszyc piersi...a poza tym chce wymodelowac ciało skoro dieta daje marny efekt cwiczenia troche dają jednak wolałam zaciągnąc radę specjalistki. i jestem zadowolona rozmawiałysmy chyba godzinę! pytała o choroby czy uprawiam sport jak się odzywiam...i powiedziałam tez ze do marca chce miec ładniejszą figurę i kobieta mnie nie wysmiała! wrecz zrozumiała i nie obiecywała gruszek na wierzbie poza tym zwróciłam uwagę na jej szczupłe ciało a jak mówiła to jest po 2 ciazach a figura nastolatki! przez czerwiec bede sobie testowac rózne zabiegi np masaze ssące albo elektrolipolizy...a od wrzesnia lub pazdziernika az do czerwca bede robic serie zabiegów które maja wymodelować moje ciało:-) pani powiedziała ze takze powie mi jak powinnam sie odzywiać czyli od wrzesnia mam prawie cały program modelujacy ciało!!!:-) owszem bedzie mnie to kosztować ale ja juz próbowałam wielu rzeczy pływanie, bieganie,diety... teraz bedzie tylko sport dla zdrowia a zabiegi na wyszczuplanie.... zauwazyła ze na biodrach mam troche tłuszczu a to znaczy ze moge miec jeszcze szczuplejsze biodra...pocieszajace jest to ze mam tak mało tłuszczu ze zaden chirurg nie zrobiłby mi liposukcji... ogólnie znów jestem optymistycznie nastawiona na zmiany:-)i co lepsze kosmetyczka stwierdziła ze jest to mozliwe! u mnie na ulicy rozdają promocyjne puszki coca coli light dzis juz dwie wypiłam bo za darmo:-)a zjadłam jabłko,2 wafelki bez czekolady i rogalik 7days...wiem ze to niezbyt rozsadne ale zaspałam i nie miałam czasu na sniadanie a teraz na obiadek zrobie roladkę i pierogi z kapusta i grzybami:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mary jesli jestes zadowolona i uwazasz ze dieta i sportem nie osiagniesz pozadanych efektow to ok,nie bede cie krytykowac bo to twoja decyzja :) ja ci powiem tak... bylam raz na drenazu limfatycznym. kosmetyczka zmierzyla mnie przed i po i ubylo mi 3cm w pasie, niestety jak w domu mierzylam sie na wiele sposobow nie chcialo wyjsc inaczej tylko bez zmian... w taki sposob sie zrazilam do tego typu zabiegach... ale moze ty poszlas do jakiegos profesjonalnego gabinetu... swoja droga to sama przyjemnosc oddac sie w rece specjalistow :) ja nie mam teraz na to kasy, zreszta dopiero zaczelam zdrowsze odzywianie wiec poczekam jeszcze na efekty... mam nadzieje ze te zabiegi ci pomoga i bedziesz mile zaskoczona :) a mnie dzis spotkala niespodzianka :) i postanowilam nie wazyc sie czesciej niz raz na kilka tygodni, bo to naprawde nie ma sensu... przez ostatni tydzien wazylam sie codziennie i ciagle widzialam 50,5, wkurzylam sie, przestalam sie wazyc, nawet wiecej jadlam ostatnio, nie mialam czasu cwiczyc i dzis wchodze na wage a tam 49,8!!! :) magiczna 4 na przodzie hehe :) schudlam oczywiscie jak przestalam zwracac na to uwage :) i zjadalm cos slodkiego... wiec nie bede juz szperac w dietach, wiem ze na 100% zdrowym odzywianiu bym nie wytrzymala i nie bede sie katowac... jesli w 70% bedzie zdrowe to bede bardzo zadowolona :) ale zostawaim sobie margines na przyjemnosci :) nie zawracam sobie tez juz glowy tym co powinnam a czego nie, postaram sie wecej ruszac, przynajmniej chodzic pieszo, bo to chyba daje efekty... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary....
owszem podczas rozmowy wyczułam ze kobieta zna się na rzeczy! nie wciskała kitu ze po jednym zabiegu bede chuda tylko po conajmniej 2 seriach zabiegów. wypytała o styl zycia co jem jakie choroby przeszłam...i zaproponowała mi zabiegi a ja podejme decyzję:-) chciałam na zabiegi chodzic codziennie bo 25 zł dla mnie to nie majatek a pani mi odradziła ze wystarczy max 3 razy w tygodniu:-)tym mnie przekonała ze nie powinnam przesadzac powiedziała ze niektóre zabiegi nie sa zbyt przyjemne po prostu rzetelnie poinformowała mnie ze efekty bedą ale nie musza byc jakiez spektakularne!czuję ze dam ciało w dobre ręce:-) tym bardziej ze zajeło mi troche trudu znalezienie jej gabinetu a ma naprawdę super urzadzone a jak zobaczyłam jej kalenadarz to przerazenie bo było sporo zapisanych osób...dla mnie to znak ze musi byc dobra skoro ma tylu klientów a nigdzie sie nie reklamuje... przynajmniej teraz mam cel oszczędzania:-) zreszta przyznała ze jest odsetek osób które moga ostro trenowac a nie straca tłuszczu tam gdzie chcą..po obejrzeniu moich ud zauwazyła ze mam dosc mocno zbita tkanke tłuszczową...:-(wiec te złogi trzeba rozbic a cwiczenia marnie sobie z tym radzą... zreszta nawet rozbudowanie miesni zle wychodzi:-(po prostu juz tak mam:-( pewnie po mamie bo ona tez ma celulit który za zadne skarby nie chce zniknac a jest na diecie cwiczy codziennie po 2 godziny rower, spacery kremy i zapisała się do kosmetyczki na zabiegi i powoli pojawiaja sie pozytywne zmiany!!!!wiec jestem pozytywnie nastawiona do zabiegów zreszta do marca czy czerwca za rok jest multum czasu!!do tego terminu na pewno moja sylwetka sie zmieni na lepsze:-) a przy zdrowym jedzeniu i cwiczeniach w domu nadal zostaję:-) PS kerli gratuluję przekroczenia tej granicy!!!:-)ja musze utrzymac swoja wage 47 kg i bardziej tracic centymetry...bo bede miała za niskie BMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od wczoraj rozpoczelam smarowanie nog serum antycell, wreszcie, no moze teraz jakies efekty beda... bo dieta jest w miare ok, sport no mogloby byc lepiej, ale duzo chodze, no i jeszcze krem... jeszcze masaze by sie przydaly, musze tez sie zmusic :) wogole to mam dobry humor bo rok temu w lecie wazylam 55-56kg i byl to dla mnie zly czas, czulam sie zle w swojej skorze i nie maialam sie w co ubierac.... a teraz jest super i bardzo sie ciesze i mam nadzieej ze tak juz zostanie :) milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mary.....
ja wróciłam od kosmetyczki i na paznokciach mam prawie ze dzieło sztuki! az szkoda zmywac naczynia po obiedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×