Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubionaaa257

glupia sytulacja

Polecane posty

Gość zagubionaaa257

moj narzeczony z ktorym bede miala dzidziusia kupuje nam mieszkanie w wlasciwie jego ojciec tylko ze zapisane bedzie na mojego faceta,biora kredyt a jego jciec bedzie splacal.Moj ojciec chce nam 25 tys na wyposazenia mieszkania i zaczyna sie wojna ktorej mam dosc ,bo moj ojciec zamiast rozmawiac z jego ojcem to sie wyzywa na mnie i piepszy ze to ja mam sie postarac zeby mnie wpisal u notariusza jako wspolwlaciciel mieszkania ,trzy razy usilowalam rozmawiac zmoim facetem bo on sie na tym nie zna i ze to ojciec zalatwia przez to sie poklocilismy...moj ojciec mnie buntuje mowi ze zostane gola i wesola jak nie zapisze na mnie,ze on ma pewnie inne plany ze nie chce byc ze mna (slub mamy zamiar brac za rok ) i tak to jest...ja sie denerwuje chodz nie powinnam ze jestem w ciazy i non stop o to samo sie kloce zmoim mam dosc!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaa257
co powinnam zrobic?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kashdfd
twoj ojciec ma po czesci racje musisz pogadac z facetem zeys byla wspolwlascicielka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro spłacał będzie jego ojciec, to nie masz prawa żądać, aby Cie wpisano jak współwłaściciela co innego jakbyście to wy oboje spłacali raty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yubvdqoo
walnąc w łeb obu ojców i narzeczonego zadźgać nozem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepszym wyściem byloby zapisanie mieszkania na wnuka/wnuczkę, jak juz się urodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaa257
tak ale moj facet nie ma na to wplywu bo to jego ojciec splaca kredyt wiec i ja mam guzik do gadania czy my mamy sie jeszcze ze soba poklocic przez naszych glupich ojcow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-ciążowa
ale to decyzja jej przyszłego teścia w końcu on to mieszkanie ma spłacać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p.s...........................
nie pisze sie sytułacja tylko sytuacja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaa257
tylko czemu ja mam cierpiec ,bo dzis jak powiedzialam mojemu ojcu ze ma gadac ale nie zemna jak ma jakies "ale" to mnie prawie pobil takiego mam jebnietego ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hęęęę
kobito ty nie zarobiłaś ani złotówki na to mieszkanie więc dlaczego miałabyć być współwłaścicielką? hę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkfka
Współwłaścicielka jak wpółwłaścicielka, mieszkanie nie kosztuje 50 tys, jak sądzę, ale myślę, że można to jakoś prawnie uregulować, myślę, że powinnaś porozmawiać z prawnikiem. Bo generalnie faktycznie, tą metodą zostaniesz na lodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaa257
heeeę to powiedz to mojemu ojcowi ?heeeę a wy jak jestescie juz malzenstwem to co?na jednego tylko jest zapisane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyperporagfnieniue
Pewno sytuacja wyglądałaby inaczej, gdybytście byli małżeństwem, choć niekoniecznie. Nie zaprzątaj sobie głowy na razie tym Zamieszkaj, niech Cię ZAMELDUJĄ, a potem wyjdź a niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-ciążowa
a nie lepiej żeby Twój ojciec do tego kredytu mieszkaniowego dołożył 25 tys i wpisać Ciebie jako współwłaścicielkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro drugi teśc daje na wyposazenie to jakieś tam podstawy do roszczen sa no bo jak np. kupice za to płytki, parkiety itp to jak byście się rozstali to nie zedrzesz tego ze ścian i nie pójdziesz moja kuzynka tak miała dom był teściów, ona wyposazyła, potem koleś ją wywalił z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaa257
no widzisz ale ja tak naprawde nie mam nic dogdania ...tylko czemu mi sie obrywa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaa257
phlitomne no wlasnie o to sie rozchodzi ze za te mojego ojca pienaidze ma byc wyremontowane kafelki plytki tak jak mowisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslę, ze rada nieciążowej jest dobra wyliczcie jaki % wartości mieszkania to 25 tys i zróbcię Ciebie włascicielem tej części

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaa257
phlitomne i wlasnie takiej sytulacji sie obawia moj ocjec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryszarda_P
Jeśli mieszkanie będzie tylko jego, to przy ewentualnym (tfutfu) rozwodzie, pozostanie jego, niezależnie ile w nie zainwestujesz. Będziesz miała tylko roszczenie o zwrot nakładów. Powinnaś walczyć o to, żeby być współwłaścicielem, ale z drugiej strony nie dziwię się też ojcu twojego facet - nie chce, żebyś potem przy ewentualnym rozwodzie miala prawo do mieszkania zakupionego za jego pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaa257
no ic zrobic zeby pogodzic te dwie strony?bo ja nie mam do tego glowy kompletnie sie nie znam na sprawach majatkowych tylko moj ojciec w domu zgwya bohatera bo z jego ojcem wogole nie chce gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryszarda_P
Dla mnie rada jest jedna - dołóż się w 1/2 do mieszkania... Nie widzę innej opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaje się że to jest tak...
jeśli mieszkanie zostanie zakupione po ślubie, to będzie to wasz wspólny majątek bez względu na to czy kupi go on czy ty. jesli chcecie kupić przed slubem to niech twój ojciec będzie współkredytobiorcą lub tobie da kasę i ty bądź współkredytobiorczynią. wiesz, nie oszukujmy się, 25 tys zł to nie jest cena połowy mieszkania. a twój mąż co na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaa257
jeszcze nie maz a narzyczony moj chcialbym zeby bylo po polowie ale jego ojciec sie nie zgadza..wiec i on ma guzik do gadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryszarda_P
E tam, to wcale nie jest tak. Jeśli po ślubie mąż dostanie mieszkanie jako prezent, to wtedy nie wchodzi ono do majatku wspolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaa257
zapytam...chodz dzis juz nie mam glowy doniczego mam dosc :( najlepiej to bym uciekla gdzies sama ztym dzieckiem na koniec swiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest tak: jesli po waszym ślubie teść aktem darowizny oddałby mieszkanie meżowi to zastrzega w akcie czy wchodzi do majątku wspólnego czy odrębnego jesliby Twój mąz kupił je po ślubie to wchodzi do majątku wspólnego zawsze, z wyjątkiem syt gdybyście mieli rozdzielnośc majątkową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×