Pierwszy, weselny taniec z... niespodzianka

Witam, wiem, ze pierwszy taniec pary mlodej to istotna sprawa na weselu. I na ogól młodzi wybierają walca. Jedak my, z calym szacunkiem do tej tradycji, chcielibysmy, aby nasz pierwszy taniec nie dosc, ze byl przy naszej (-ych) ulubionej(-nych) piosenkach to jednak tez chcielibysmy go zatanczyc w sposob odmienny - zabawnie, z przymrozniem oka. Moze ponizsze linki lepiej oddadza to, o co nam chodzi: http://www.youtube.com/watch?v=ZYhlm9GTAQ0 (moim zdaniem swietnie) http://www.youtube.com/watch?v=3nie9lKPifg (tu Michel Jackson jest swietny!!) http://www.youtube.com/watch?v=6qd_j98-y-M (bardzo ciekawy pomsyl) etc. Oczywiscie zdajemy sobie sprawe, ze nie wszystkim parom mlodym to spasuje. Zalezy to głównie od charakteru i skonnosci do zartow, odmiennego zachowania, kraetywnosci, itd. Aby bylo jasne, my nie krytykujemy tanczonego przez wiele par walca, tylko chcielibysmy aby nasze wesele cos odroznialo. Czakam na Wasze opinie.

super pomysl popieram w 100% :D baw sie dobrze na wlasnym weselu ;)

Pierwszy link - koszmar :O Drugi link - śmiesznie to wygląda. Nie chciałabym, żeby się ze mnie smiali jednak ;) trzecie wykonanie - najlepsze, naprawdę ;) Ja chciałabym zatańczyć tango, ale nie umiem ;) Sam pomysł jest naprawdę dobry, ale moim zdaniem tzeba mieć do tańca dryg i wykonać to perfekcyjnie, tak, żeby nie wyglądało komicznie. Więc do roboty ;)

-> bzium Wlasnie, powinno byc dokladnie tak, jak napisalas: \"BAW SIE DOBRZE NA WŁASNYM WESELU\". Dziewczyny oraz ich przyszli mezowie, prosze nie zapominajcie o tym, ze to Wasze wesele i WASZ dzien i to od Was głównie zalezy jak sie bedziecie na nim czuli. -> no to teraz ja powiem Nie przesadzajmy troche smiechu nikomu jeszcze nie zaszkodzilo (nie mowie o wysmiewaniu - do tego nie dopuscimy :P). A moze by to bylo dobrym srodkiem na pierwsze minuty obecnego \"stresu\" na weselu, gdzie ludzie siedza i nerwowo czekaja na to, co sie bedzie dzialo i na cos, kogos kto rozladuje atmosfere?

no własnie o tym wysmiewaniu mówię, bo balansujecie na cienkiej granicy :P

super pomysł z takim tancem bardzo mi sie podobaja :) ale ja chyba bym sie nie odwazyla :)

wesele to najpiekniejszy dzien w zyciu i nigdy nie urzadzilabym takiej blazenady.to dobre na impreze urodzinowa

wszystkie 3 wykonania super ! A te z Dirty Dancing REWELKA normalnie !!!

Oryginalny ale nie nadmiernie wydumany. Nie sądzę, żeby para młoda zostala przez gości wyśmiana. Przypominam, że na weselu są zazwyczaj najbliżsi - osoby życzące młodym dobrze. Poza tym, taka odmiana, po setnym z kolei obejrzanym na róznych weselach tradycyjnym tańcu mlodej pary, na pewno gościom się spodoba.

:D!!! super!! jutro namawiam na to braciszka!!! tylko...czasu mało....:O

Trzy pomysly sa rewelacyjne moze w polsce przyjdzie moda na taki pierwszy taniec, ale napewno namowie kuzyna na cos takiego najpierw spokojny nudny walc a puzniej rozruszanie gosci i to jest najwazniejsze

Chodzi mi o poczatek walca moze jakies 2 min

1) Tylko piosenka mi się podoba. Poza tym do tańca musiałabyś się przebrać, chyba że masz sukienkę wygodną do tańczenia.:D 2) Nie podoba mi się. Może gdybyście zatańczyli, to jakoś inaczej. Byle nie tak, jak ta para, bo oni się tylko ośmieszyli. 3) Rewelacja. To jest moje zdanie. Nie sugeruj się opinią obcych osób, tylko sami zdecydujcie.:)

Pierwszy rewelacja. Drugi i trzecie tez fajnie ale nie w moim guscie. Dzieki tobie chyba nie bedziemy tanczyc jakiegos napuszonego tanca:)

bardzo fajny pomysl, mysle, ze nie ma sie czym oburzac. zawsze mialam wrazenie, ze sluby sa strasznie "napompowane"...niby ma byc wesolo i radosnie, ale zwykle jest tak, jakby panstwu mlodym ktos wsadzil kij od szczotki w dupe i kazdy krok jest traktowany ze smiertelna powaga... bardzo podoba mi sie taniec weselny w tym wydaniu, to swiadczy o poczuciu humoru i pewnym luzie, ktorego wiekszosci niestety brak (niestety dla nich ;) )

podoba mi sie ten Dirty Dancing ale tradycyjnej weselnej sukni to by nie wyszło

to ewentualnie pierwszy linka nawet ok, tylko jak już ktoś napisał sukienka do takiego tańca musiałaby byc wygodna więc pewnie w gre wchodziłoby przebieranie. Dwa pozostałe totalna tandeta. w życiu bym nie zrobiła takiej błazenady na moim weselu

zaczepisty pomysl :D mi sie podoba i pierwszy i drugi :) trzeci tak sobie wszytskiego naj na nowej drodze zycia :D duzo szczescia i udanego weselicha :D pozdrawiam goraco

Hehe juz to widze sukienka na kole i podnosimy do gory:) Pomysl bardzo mi sie podoba tylko jak rozwiazac problem z suknia. Bez podnoszenia to ten taniec jest bez duszy:)

Ciesze sie, ze pomysl Wam sie podoba :) Powialo tu troche swiezoscia, prawda? Napewno taki pierwszy taniec wymaga odwagi, determinacji, cwiczen, ale jesli sie oglada cos takiego (na zywo) to lezka sie w oku kreci, z kilku powodów: 1. w Polsce, ze ktos z czyms takim w ogole wyskoczyl 2. w takim tancu idealnie wychodzi partnerstwo, dogranie, zrozumienie... i jak dobrze wyjdzie smieje sie czlowiek przez lzy 3. jest to fajny sposob na pokazanie ludziom, rodzinie, przyjaciolom, jeszcze jednego kawalka naszego zycia, typu: to jest nasza piosenka, tak ja czujemy, tak ja tanczymy... Zaloze sie, ze potem goscie powiedza Wam: \"tylko Wy potrafiliscie cos takiego wymyslec...\" :) Ostatnio moja kolezanka mieszkajaca w USA powiedziala, ze z przyjemnoscia przyjedzie na nasze wesele, bo to bedzie jedyny slub i wesele tak bardzo niepowtarzalne i wzruszajace. Potem zastanawialam sie nad tym i doszlam do wniosku, ze przeciez wszystkie sluby sa wzruszajace... No, ale chyba nie wszystkie sa niepowtarzalne, jedyne, oryginalne... p.s. problem z suknia... planuje, ze moja nie bedzie taka szeroka, zadne kola nie wchodza w gre, wiec mysle ze jakos sobie poradze :))

a co ma byc w twoim sluybie takirgo oryginalnego i niepowtarzalnego oprcz balzenady na poczatku?

Średnio mogę zrozumieć co usiłowałas napisać... ;-( Po kolejnym wnikliwym(!) przeczytaniu Twojej wypowiedzi, odpowiadam: nie przewiduje zadnej blazenady robic z mojego wesela, a tym bardziej slubu... Oryginalnosc to niekoniecznie blazenada.

Jejku, a kto powiedzial, ze slub musi byc na powaznie?????? Sama w zyciu nie chcialabym jakiejs nadetej imprezy. Moja rodzina (cala- lacznie z ciociobabciami itp itd) ma ogromne poczucie humoru i na weselu z takim przymrozeniem oka bawiliby sie 100 razy lepiej niz na balu wiedenskim... Ludzie- w zyciu trzeba umiec sie smiac, miec dystans do swiata i samych siebie. Lou, Ty sie o nic nie martw, zwlaszcza jesli macie z narzeczonym podobne poglady. Nie dajcie sie jakims megapowazniakom! pozdrawiam i zycze powodzenia z tancem :D ps. Ostatnio ogladalam zdjecia slubne kolezanki.. Na ZADNYM sie nie usmiecha.. Jak to ma ilustrowac najszczesliwszy dzien zycia to ja dziekuje bardzo.. U mnie na pewno wszystcy beda mieli banany na twarzach i lzy radosci w oczach!

ups! nie ze \"slub musi byc na powaznie\" a raczej wesele.. wiadomo, ze slub to niby powazna sprawa.. ;)

1) jest the besciak :) aż sie wzruszylam :)

No to powiedz nam co w twoim weselu bedzie takiego oryginalnego?

Podoba mie ten pomysł, i to bardzo! Ale ja chyba nie miałabym odwagi!

bosze ale żenada...

świetne!!! ja też tak chcę ale to za parę lat ;)

http://www.youtube.com/watch?v=FJw1Qv4Pg0s