jak to mozliwe ze sie odtraca osobe ktora sie kocha

Jezeli ja kogos kocham to chce byc z ta osoba a nie odtracac go od siebie. To by bylo wbrew jakiejkolwiek logice. Jak czytam co niektore osoby tu wyprawiaja za to nie dziwie sie ze potem sa same.

nikt nigdy nie odtrąci osoby która kocha. jesłi odtraca znaczy że nie kocha. Nie komplkujcie prostych spraw. Amen.

zycie nie jedst takie proste moja droga ja tez bardzo kocham ale musze odejsc i co??? zycie to nie bajka odchodze..bo nie mam w nim oparcia..

ja zawsze będę sam :) bo jestem brzdki, niski, nieśmiały i posiadam inne rozliczne wady. W życiu nie spróbowałbym narzucać się jakiejś dziewczynie, a nawet jak by się jakaś zainteresowała moją osobą (i ja jej) to zaczął bym ją omijać. W końcu ja wiem jaki jestem ona nie i tylko dlatego coś sobie wkręciła.

Zycie jest bardzo proste, tylko nalezy umiec to dostrzec.

żyje się a potem się umiera i nic nie ma już znaczenia

ZYcie, zycie jest nowela..:) niestety to czasem telenowela.. a gro ludzi smieje sie z tych latynoskich seriali..

czemu hmm...bardzo ciekawa filozofia ;) moze warto jednak uwierzyc w siebie i dać szanse sobie i komuś,jeśli juz doszłoby do takiej sytuacji? :)

Jeszcze kwestia dogadania się. To chyba też ważne,nie? Czasem się kocha nie widząc jakim ktoś jest draniem, potem się leczy z tej chorej miłości,ale od tej osoby chce się uciec. To tyle

Dokładnie - czasami w ślepej miłości budzą się wątpliwości rozumu, powoli (jak statkiem przez lod) docierają głosy mnóstwa osób i czasami mają oni rację niestety... Nie zawsze można być z kimś, kogo się kocha.