Prezent ślubny

Mój brat niedługo się żeni, staram się wymyślić mu oryginalny prezent. Wpadłam na trop Glassfierów – myślicie że to dobry pomysł?

ja też szukam prezentu tylko nie dla brata a dla znajomej od dzieciństwa i mam na ten cel 300 zł macie jakieś pomysły? co to glassfire???

Ja zamówiłam to http://www.allegro.pl/item182318459_milosc_talizman_japonski.html Mam obrazek w domu i jestem BAAARDZO zadowolona :)

Dzienx, Siostro (i tak dalej). Szukałem czegoś dla swojej narzeczonej (jest na japonistyce).

co to za prezent za 10 zl...

Bo musi być cena wysoka, wtedy to jest prezent, tak? Ale z ciebie płytka osoba :/Trzeba ruszyć mózgownicą a nie tylko udawać, że posiada się mózg. Ja napisałam do tej Pani (właścicielki konta) i zamówiłam u niej obrazek o wymiarach metr na 30 cm. Takie trudne?

tak jestem płytka materialistka :), co nie zmienia faktu, że nigdy nie kupiłabym osobie którą szanuję prezentu za 10 zł

Po twoim nicku widać, kim jesteś. Wiesz, czym są aukcje? Raczej nie, bo w innym przypadku wiedziałabyś, że podana cena jest ceną wyjściową, nie końcową. Poza tym to jest oryginalny artefakt, ale to jest chyba za trudne dla ciebie słowo.

po sposobie prowadzenia dyskusji nie muszę zdaje się już rewanżować się opinią o Tobie :) masz jakiś problem ze sobą że zamiast używać argumentów chcesz zdyskredytować rozmówcę?:)

Ech, laska... Przeczytałaś DOKŁADNIE, jakich wymiarów jest obrazek? A jaki ja zamówiłam? Naprawdę, MYŚL, to nie boli. Za zamówiony obrazek zapłaciłam 250 PLN. Czy to wg twojego cennika jest odpowiednia cena? Ręce opadają przez takie, jak ty. Wyrazy współczucia dla ewentualnego partnera :/

i co mi jeszcze uroczego powiesz?:) w życiu bym nie zapłaciła 250 zł za taką tandetę :)

przeciez to jest aukcja, dziewczyno! podali najnizsza cene, od licytujacych zalezy, za ile to kupisz. ty naprawde mierzysz ceniona przez siebie osoby wartoscia prezentu?

ile jeszcze tożsamości namnożysz żeby wyszło na Twoje?:)

Dyskusja z tobą nie ma sensu - chcesz się spierać dla samej chęci spierania się. Dla ciebie jest to tandeta dla innych nie. Ty lubisz określenie "laska", innych takie słowo odrzuca. Nie będę cię obrażała, bo nie zniżę się do poziomu kałuży i piaskownicy, ale powiem ci jedno: nie znasz się.

i ja się bardzo chętnie zgodzę na zakończenie dyskusji tymczasem do rozmowy zaproszę osoby dorosłe które wiedzą że nowożeńcom najlepiej kupować prezenty przydatne a tego dotyczy wątek :)

ojej, to rzeczywiscie jest tandetne i nie zmieni tego fakt, czy kosztuje 10 czy 250 zl:D:D

poza ze sztuka bywa roznie, tzn nie kazdemu to samo sie podoba:)

Masz rację. Najlepiej kup swoim bliskim kuchenkę elektryczną, sedes, zlewozmywak, mikser, płyn do mycia naczyń i papier toaletowy. To takie praktyczne prezenty...

A co w tym tandetnego?

pamietam, ze u nas takie japonskie kaligrafie, wypisywal nasz prof z Japoni, nazwiska nie wymienie:P zajmowalo mu to 1 minutke:D

ja bym wolała dostać coś praktycznego, coś takiego nie pasowałoby do mojego domu. A najlepiej moim zdaniem dawać pieniądze, bo to młodym zawsze się przyda, wiadomo mają dużo potrzeb na początku. Ja moim gościom mówię, żeby dawali nam pieniążki i nikt się nie obraża, to nawet ulga dla nich, bo nie muszą się męczyć i wymyślać.

laska177 napisała co to glassfire??? To coś jak kominek. Tylko nie trzeba podłączać tego do szybu kominowego. Co prawda nie kupi się tego ani za 10 zł ani za 100zł - jest dużo droższe - ale jest niesamowite - prawdziwy żywy ogień w mieszkaniu.

" herro: ja bym wolała dostać coś praktycznego, (...) A najlepiej moim zdaniem dawać pieniądze, bo to młodym zawsze się przyda, wiadomo mają dużo potrzeb na początku." W mojej rodzinie przyjęło się że kupujemy prezenty. Oni mieszkają ze sobą od roku więc "pierwsze potrzeby" młodego małżeństwa mają już za sobą. Wymyśliłam taki kominek bo pasuje do każdego wnętrza to po raz, a po dwa jest efektowny, robi wrażenie i może być symbolem domowego ogniska.

takiego obrazka :( chyba bym sie nie ucieszyla z takiego prezentu :( Ale skoro twoja kolezanka lubi takie klimaty to nie widze problemu. Kazdemu podoba sie cos innego :)

fajny ten glassfire ale strasznie drogi taki prezent to tylko jeżeli kilka osób się na niego zrzuci

Jest drogi ale bez przesady. Patrząc na ceny kominków wychodzi co najmniej połowę taniej i do tego jest przenośny. A brat mi się nie żeni co miesiąc tylko pierwszy raz - więc nawet taka cena mnie nie odstrasza. Najwyżej z przyjacielem się zrzucimy - bo chyba warto? Jak myślicie?

ja to uważam ,że lepiej dostać prezent niż kasę. ma się super pamiątką. Ale ani tego glassfire ani tym bardziej tego durnego obrazka nie chciałabym dostać. Takie japonskie ze znak miłości sama bym namalowała . Ciekawe jak im do wystoju będzie pasował, no chyba ze lubia chiński styl.

A czemu G.F. nie chciałabyś? Chcę znać wszystkie opinie ślub już niedługo :)

Splath.....po pierwsze nie miałabym gdzie tego postawic chcoć mieszkam w domu. dalej do wystroju wnętrza też nie za bardzo. Już wole zapalać świeczki do pogdrzewaczy w fajnych świeczniczkach. No i nie podoba mi sie to. Ale może ja zbyt praktyczna jestem. Mnie bardzo ucieszyła porcelana taka na bardziej szczególne okazje. A i fajny zestaw kubeczków talerzyków na codzień taki z Ikei. I niesamowite sztućce w walizeczce ,gdzie i różne łyżki były, łopatki itp. Takie na całe życie piękne. Ja nie dostałam , ale znajomi dostali super patelnie i jak powiedzieli najbardziej są z niej zadowoleni. Z ręczników też się cieszyłam a newet z szlafrokó. wszystko super. Obraz sama sobie kupiłam i tak lepiej niż ktoś miałby na siłę kupować. I lepsze prezent niż kasa.

no sorry, tam najgorszy chłam jest :O