Jak pozbyc się nieśmiałości do mężczyzn?

no własnie...Jak ? moze ktoś mi pomoze... problem tkwi w tym,ze nawet jak juz pójde na jaką dyskoteke/czy do pubu z kolezankami i widze ze ktos chce nawiazac ze mną znajomość mnie ogarnia strach.to jest naprawde żałosne..zawsze odsuwam sie,czy tez uciekam do kibla.potem żałuje :/ tak normalnie nie mam problemów z nawiązywaniem kontaktów,jesli chodzi o kobiety,bo do facetów jakos boje sie zagadac.a jeszcze jak mi się ktos podoba to juz wogóle :( ps.jestam młodą osobą (19l) i kurcze mam coraz czarniejsze wizje...

Oczywiście w stosunku do kobiet. Tylko Ty masz łatwiej. W końcu jakiś facet Cię poderwię, a ja nie mogę liczyć na to, że jakiaś mnie poderwie jak ja nie zrobi pierwszego ruchu. Ale głowa do góry. Pozdrawiam

że w życiu nie poszedł bym do pubu/dyskoteki i nie mam żadnych znajomych więc ci nie pomogę :( może spróbij więcej przebywać z kolegami koleżanek?????

rozmawiaj z nimi jak z dziadkiem, bratem, tatą, nauczycielem, kolegą a nie jak z potencjalnym przyszłym partnerem... może to obawa, że Cie nie zaakceptuje takiej jaka jestes - moja rada- olej to, im dłużej szukasz tym jest lepiej tak naprawde nie ma sie do czego spieszyc a i o nabraniu doswiadczenia nie ma mowy bo z każdym jest inaczej...

problem

heh heh nie szukaj kontaktu na dyskotece, gdzie ogłusza Ciebie głosna muzyka i oślepiają światła męzczyzni są spoceni i lekko mówiąc - frywolni biblioteka, park, sklep ... uśmiechaj się do ludzi i przyciągaj wzrokiem, spokrzeniem nie musisz byc gorąca kotką, wić się i trzepotać rzęsami uprawiaj small talk, pogoda i zwierzatka domowe itd. .. i pozwól mężczyznie zdobywać, działać powodzenia!

co Ty nie wkrecaj, najwazniejsz e wsiebie uwiezyc! najwazniejsze ze gdy rozmawiasz czujesz, ze jestes na tyle ciekawa ze ten kto slucha na tyle sie zaciekawil ze slucha dalej :) chodzi o to , ze masz w siebie uwierzyc, choc nawet jak nie jestes sliczna, czy przebojowa, masz podniesc glowe wysoko, i mowic o czy tylko masz ochote, jesli ktos chce z Toba nazwizac kontakt jeszcze lepiej, bo on musi sie starac zeby rozmowe podtrzymac! Wiesz, co mowic to nie bede pisal bo nie ma sensu, wszystko co tylko mozna, chocby jak sie bawi, itd.itp. kiedys bylem strasznie zamulony i wstydliwym jednak po (no niestety cos zlego zrobilem, ale coz, to pomoglo :) ), i po duzej wiarze w siebie zaczalem bardzo latwo i szybko nawiazywac kontakty! jesli ktos sie czai to sproboj, pamietaj ze osoba ktora zagaduje, jest osoba ktora cos chce i jej moze byc glupio ze rozmowa nie wychodzi!

w bibliotece polecam, szczegolnie ze musi byc tam cisza, wiec chyba siedzenie obok siebie w ciszy tak bardzo was wyzwala :) sklep, szkola, praca to sa dobre miejsca do treningu, wiadomo ze sa osoby z ktorymi trudno nawiazac kontakt, takie juz sa, ale najlepiej zaczac od osob, milych otwartych! Ta otwartosc strasznie cechuje nawiazywanie kontaktow, ale mozna sie jej nauczyc, tylko najwazniejsze nei panikowac!

omg

biblioteka hihi:)( własnie u niej byłam i co? i jeden pan sie gapil.. i tyle wiadomo rozebrałam sie to sie gapil, facet to wzrokowiec nogi, makijaz bzdura z tym zapoznawaniem! zreszta on facet i on ma robic 1 krok:) do innych umial zrobic 1 krok, to czemu nie do mnie:) co ja gorsza? niech tez sie stara, tak jak o inne:) czemu mnie kaze robic 1 krok I tak juz wiele tych krokow zrobilam:P

Mnie zawsze kobiety podrywają:) Ma się chyba to COŚ...

napewno:) podrywam jedynie usmiechem lub cieplym slowem nic wiecej:)

i ci nieśmiałość przejdzie

usmiechaj sie tylko:) jak mu zalezy mimo niesmiałosci sam zrobi krok:) tak zawsze mieli faceci:) inne umiał podrywac, wyskokowo:) a ty co gorsza? nie zaslugujesz na adoracje? no wlasnie:)

To mnie kobietki podrywają nie tylko uśmiechem... Kurczę!!! Jestem super!!!

troszke odpowiedzi jest,za co dzięki dla wszystkich :D IMO---chyba racja z tymi dyskotekami...zbyt duzo nachalnosci,a ja tego nieznoszę. "nie musisz byc gorąca kotką, wić się i trzepotać rzęsami uprawiaj small talk, pogoda i zwierzatka domowe" buhehehehe:D poprawiło mi to humorek.wiem,ze nie musze.poza tym za nic nie chciałabym taka być więc uwazacie ze grunt to uśmiech? jakoś w to nie wierzę,ale czemu nie :) a i uważam ze zycia na razie nie przegrałam.

Wypic jakiegos drinka..

badz po prostu soba: usmiechaj sie, rozmawiaj tak jakby to byl twoj kolega i od czasu do czasu ladnie mrugaj oczami:))

Nie przejmuj się wszystko przyjdzie z czasem. W końcu trafisz na grupę osób z którymi znajdziesz swój język. Tak jest zawsze z tym, że u niektórych szybcie, a u niektórych później. Trzymam kciuki.

nitrafisz i zawsze zostaniesz sama bez znajomych towarzysta. Taki śmieć