nie chce sie juz dłuzej oszukiwac!jestem brzydka!!!

heh cos w tym jest, ja mam szeroki nos, wlosy sianowate, opadajace powieki, odstajace uszy, zeby brzydkie...... faldki, boczki, wystajacy brzuch piersi baaaaaaaaaardzo male, biodra szerokie, na plecach i dekoldzie wypryski, tez owlosienie na ciele..... cos by sie jeszcze znalazlo ale odpowiedni podklad, kosmetyki, pielegnacja i wszyscy uwazaja mnie za pieknosc, jednak po zmyciu makijazu... nienawidze siebie, moj chlopak przezyje szok kiedy zobaczy mnie bez makijazu, to chore:(:(:(

brzydką idiotką gwoli ścisłości wypadało by napisac...masz prawo do swojego zdania, widocznie niczego ci nie brakuje, skoro nie potrafisz wczuc sie w polozenie paskudy. ciesz sie zatem i nie zabieraj głosu tam gdzie nie powinnas. ps dlaczego nikt nie potrafi zakumac jak to jest..?same piękności tu siedzą?

Chyba rozumiem o czym piszesz. Kiedy widzimy kogos na ulicu, widzimy cale opakowanie, nie tylko sama twarz. Dobry makijaz, ladne ciuchy porafia zdzialac cuda. Mam wiele kolezanek, ktore naprawde nie sa urodze, ale gdy ladnie sie uczesza, wymaluja, ubiora, przemieniaja sie w naprawde ladne kobiety. Ja mam inny problem. Jestem naturalnie ladna , ale nie potrafie eksponowac swojej urody. W dzisiejszych czasach od ladnej twarzy wazniejsza jest umiejetnosc "zrobienia sie". Co z tego ze jestem ladna, jak na ulicy uwage zwracaja wystylizowane dziewczyny.

brzydulina, naprawde nie masz zadnego zdjecia?? Chetnie bym zobaczyla i obiektywnie Ci powiedziala, czy masz racje czy jednak cos nie tak z glowa:)

mam profil na jednym z portali z fotą ale nie podam a noz ktos znajomy mnie czyta i pomysli ze mi odbiło?:(

A własnie ,ze sie myslisz,mam krzywe nogi ,ale jestem z nich dumna,ze sa zdrowe,ze nie utykam na jedna noge,bo jak sie ur.to lekarze wyrwali mi nozke z bioderka i gdyby nie moja mama i lekarze to miałabym krotsza noge o 5 cm.mam kolezanke ,super laseczka,nozki zgrabniutkie ale coz ,utyka na jedna noge bo własnie ma jedna krotsza.Mam uszy odstajace,ale ciesze sie ,ze dobrze słysze,bo jedna znajoma ma sliczne uszka a niedosłyszy na jedno.Mam garbaty nos ,ale ciesze sie ,ze mam zdrowy,bo mam wiele kolezanek z pieknymi noskami z krzywwymi przegrodami ,polipami i choruja czesto przez to..Mogłabym mnozyc swoje fizyczne wady w nieskonczonosc ...Zadowolona jestem ,ze tak jestem ,ze jestem zdrowa ,ze mam dobre zycie,mam dobrego i dosc przystojnego meza,obracam s ei w wysmienitym towarzystwie,mam przystojnego i ładnego syna i to,ze jetsem brzydka nie przeszkadza mi w ogole,wiec zmadrzyj kobieto bo czas najwyzszy.

Ja też jestem brzydka, a znalazł się wariat który powiedział do mnie \"księżniczko\". :O Czy wszystkie księżniczki są brzydkie? No chyba że miał na mysli moje zachowanie. Daj spokój, przestań o tym myśleć, natomiast jeśli sie da cos poprawić to to popraw i już. ja tak robię i mam w nosie całą resztę, któej poprawić nie mogę. Spluwają za Toba na ulicy jak za wiedźmą? Nie. Wiec daj spokój. :O

wiecie co mnie kiedys spotkało?:ojakis cygan pod galerią handlową stał i zaczepiał ludzi - miał perfumy do sprzedania...do każdego "perfumy chcesz?" i tak w kółko..kiedy przechodziłam krzyknął do mnie "pinokio chcesz perfumy?" ale wstyd był:(

Jak Ci podam adres, to wyslesz mi linka?

a jaka mam pewność ze nie umiescisz linka na kafe?nie ufam ludziom z netu na tyle wybacz

bo nie jestem swinia

no właśnie, dlaczego mnie osobę dorosłą na ulicy wyśmiewają smarkacze ("o Miss świata!! haha.."), a jak ktoś się gapi na biust, to stare pijane dziady. :/ znam to: żeby mnie od boku ktoś nie zobaczył, unikam jak ognia kamer (na studniówce prosiłam kamerzystę, żeby mnie nie kręcił, oczywiście do palanta nie dotarło i jak przed nim zwiewałam to za mną lazł, nie tańczyłam poloneza ze wszystkimi, bo by mnie nagrali). Najgorsza trauma to w wieku 12 lat. Wystawialiśmy program świąteczny, który był nagrywany i potem był w tv. Po nagraniu moja i jeszcze inna klasa oglądaliśmy gotowy materiał. Mówiłam wierszyk, tak jak parę innych osób. I co? jak kamera pokazała mnie mówiącą to ludzie wybuchnęli śmiechem. Jak tu się nie czuć pasztetem?!! zwłaszcza że wówczas czułam się ładniejsza niż obecnie i mama mi wciskała wtedy kit, że jak dorosnę to schudnę (po latach się przyznała, ze mówiła to żeby mnie pocieszyć)... heh, a teraz jak na uczelni korytarz jest zatłoczony, to nadkładam drogi przez inne puste korytarze żeby uniknąć szydery z mojej osoby. (pomijając to, że na mojej uczelni laski ubierają się jak lale, a ja zupełnie inaczej)

Maala, zartujesz prawda?

a w którym aspekcie to brzmi jako żarty?

tu nie chodzi o otyłość...znam osoby "przy kości", ale proporcjonalne o pięknych twarzach-ta pulchnośc to nawet czasem uroku dodaje..a ja co?fakt, że szczupła, ale brzydka i chyba nie ma miejsca na ciele które by było ok..nie ma takiego miejsca jestem brzydka pod każdym względem-kiedyś moim atutem były włosy - miałam długie i gęste a dziś połowa mi wypadła i wyglądam jak strach na wróble...nie ma na tym świecie miejsca dla takich paskud jak ja

Rotfl doceniam chęci ale mnie i liliowy kapelusz nie pomoże..;)

no mnie też nie chodzi o otyłość ;) bo nadwaga to tylko jedna z moich niedoskonałości, które już wymieniałam... sorry, ale ja dalej mam w uszach to "garbata" i "wielbłąd", chociaż garba nie mam, tylko plecy z kilkoma wadami kręgosłupa...

wiecie co najgorsze jest to, ze gdy kobieta ma brzydsza twarz nadrabia czesto biustem, widze to zwlaszcza na stronach typu fotka, ja nawet nie mam czym nadrobic bo mam rozmiar AA, nie mam czym odwrocic uwagi od swojej nieciekawej twarzy, zwlaszcza ze jestem bardzo szczupla, za bardzo

hej paskudki jak tam samopoczucie przed świętami?:)ja się pożarłam z mężusiem..jak zwykle i siedzę sobie na kafe z papieroskiem w ręce:)a co mi tam..mogę sobie być brzydka:)nie maluję się od jutra:)

oj tak!już chyba wole pokazywac twarz niż biust :o

Noc i ciemnosc, dla niektorych samo zbawienie.....:(

więc może najwyższy czas na jakieś zmiany ? :) koniec z marudzieniem i do dzieła ! przytyj troche, zaokrąglisz się tu i tam :) zrób sobie nawet głupią maseczke na twarz i odrazu poczujesz się lepiej i jak masz ochote to co Co szkodzi abyś poszła do fryzjera, hm ? :)

Defekty sa po to aby je maskować.... jedne kobiety mają trądzik, drugie zaś szerokie biodra które obowiązkowo tuszują, inne zaś są przy kości albo i za szczupłe i tak dalej... jedna ma jedno oko większe od drugiego, inna ma okrągłe plecy, tamta zaś ma krzywe nogi ale za to ma spory biust. Tak to właśnie jest. Jedne mają to, inne maja tamto. Rzadko zdarza się aby kobieta była super idelna - owszem, da się "zrobić" ale naturalnych pięknych kobiet nie jest dużo. WSYSTKIE JESTEŚMY PIĘKNE :)

latwo sie mowi, niektorym nie latwo schudnac innym przytyc, nam moze pomoc jedynie skalpel i duzo kasy, ale ja jesli mialbym cos poprawic to tylko uszy, nie zrobilabym sobie silikonow ani innych opracji mimo wszystko

ja mam prawie kazda z tych rzeczy ktora wimienilas, plus jescze sporo innych

wad, o wady chodzilo

Oczywiście, że nie łatwo. Warto spróbować i owszem, kasa robi swoje ale kto ma na tyle kasy hy ? Sama mam mega blizny po trądziku i musze się maskować kilka lat.

Mam okrągłe plecy ale staram się prostować aby w przyszłości nie było problemów.

dokladnie... co z tego, ze mam male piersi, jak za to mam ladna cere i wszyscy uwazaja, ze mam twarz jak laleczka...a jak opwiedzialam, ze bylam u dermatologa, to kolega z wytrzeszczonymi oczami spytal "tyyyy???? a po co ty, z taka idealna cera do dermatologa lazisz??"....co z tego, ze mam cienie pod oczami..przeciez moge uzyc korektora...co z tego, ze nie mam nóg patyków...akceptuje je i nosze spodniczki przed kolana..i wisi mi opinia innych co o tym sadza....mam ladny kolor wlosow (naturalnie), ciemne rzesy itd. itp...mam brzydkie stopy, rozstepy, ale co z tego wyglad nie jest najwazniejszy...wiadomo, ze wszystkie chcialybysmy byc idealne, ale to niemozliwe....trzebu sie nauczyc zaakeptowac swoje wady, ale i dostrzec swoje zalety :)

:)