Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szaloniutka

Obiad u przyszłej tesciowej!!! ja sie zachować??

Polecane posty

Gość vega.pl
dokładnie, zalezy kto co lubi i komu w czym dobrze. nie będę się kóciła z jakimś imbecylem który markowe rzeczy zna tylko z wystaw.a kupuje pewnie na wyprzedazach lub w second handach. zegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko nie interesuje mnie
oj vega:))) zabawna jestes. widac nigdy nie bylas w marks.. a stronka www nie przypadal do gustu:) no coz na sytronie nie ma wszystkiego. a rozmiary sa rozne. pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko nie interesuje mnie
vega idz wyprasuj swoje markowe bluzki koszulowe, swieta ida.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vega.pl
nie muszę prasować.po prostu pójde i kupię nowe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko nie interesuje mnie
to idz zrob kok u fryzjera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze znajde cos ciekawego w swojej szafie:) na zakupy nie mam juz niestety czasu, w domu przygotowania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko nie interesuje mnie
to bylo do vegi:) powodzenia zycze na tym obiadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziczek
będzie dobrze:) moze prościej, zrezygnuj z kiecki która ma rozporek o pasa albo siega lewdwie za tyłek. Daruj sobie dekold do polowy piersi :D Coś fajnego, kobiecego, ale skromnego w miarę. Makijaż też lepiej mniej niz więcej. Na obiadek daruj sobie winko. Weź lepiej czekoladki, albo może fajną kompozycję świąteczną (jakiegos krokusika w doniczce z bazią albo coś podobnego). Mnie pierwsz wizyta też ogromnie stresowała, szczególnie że rodzice mojego męza są zajebiscie konserwatywni (ale obylo się bez słuchanai Rado Maryja i oglądania TV trwam ) :O Bardziej bała sie moja mama, bo sądziła, że ja jako urodzony tarapot zawsze cos chlapnę :) Było sympatycznie, nie wyrywałam sie do przodu jaka ja to jestem zajebista laska :D Sympatie teściowej zaskarbiłam sobie tym, ze pomołam ze stołu naczynia zebrać, wsadziłam głowę do kuchni z pytaniem czy mogłabym sie przydać i stwierdzilam, ze bez wzgledu na to ile dziecko bedzie miało lat, nawet jako 50 latek dla rodziców zawsze bedzie dzieckiem :D Sprawdziło się :D Moja bratowa zrobiła wszystko na odwrót.. nie pytajcie jak ma przerabane u teściowej:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeslii
ty się denerwujesz, ale oni tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzizaaaaaaaaaaaaaaaaas
ludzie, robicie sensacje z bzdury? to obiad na dworze krolewskim? dlaczego partnerzy maja takie schizy ,ze sie tesciom nie spodobaja??? oni tez sa ludzmi, tez popelniaja bledy, tez kiedys byli mlodzi. Badz soba kobieta i nie idz jak na skazanie. A jesli cos im sie nie spodoba, trudno, ich problem, ale sracie w gacie, :o ja nie mialam zadnego problemu, tesciowa poznalam i na drugi dzien na obiedzie juz bylam, Smiech byl , wesolo.Czasami ona wpada do mnie, czasem ja do niej ide, jak do kolezanki, pogadamy , posmiejemy sie i gra. Robicie z tesciow jakis potworo, od ktorych zalezy czy bedziecie zaakaceptoanie w rodzienie czy nie, tymbardziej ,ze ich nie znacie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzizaaaaaaaaaaaaaaaaas
kochana, masz racje, ale nie tragizujmy, ja tesciowa poznalam w calkiem swobodnym stroju, poza tym nie uwazam,zeby byla moja druga matka, wiec niech i ona mnie szanuje i ja ja. Noie rozumiem po prostu dlaczego stawiacie siebie w tak stresujace sytuacji,Pierwsze wrazenie wazne,..no pewnie dopoki nie wykazjuemy chamstwa a okazujemy szacunek, jestesmy usmeichnieci powinno byc ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzizaaaaaaaaaaaaaaaaas
tzn nie chce byscie zrozumieli, ze gdyby byla matka to mozansobie pozwolic na cos.. chcialam zwyczajnie poiedziec, ze tak samo jak ja jej nie znalam i ona mnie tak samo powinnysmy sie szanowac i nie wymagac od siebie stawania na glowie byle sie przypodobac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgodze się z Toba,ale tutaj przypadek jest nieco inny,bo autorka została zaproszona na świąteczny obiad. Co innego poznać teściową w tzw \"dzień jak codzień\"kiedy wszystko jest raczej \"na luzie\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziczek
no zdecydowanie to zależy od rodziców naszego M. Moi niestety - na maksa konserwatywni, wiec te wsystkie "zabiegi" były potrzebne. Przecież rozmawiałam o tym z "moim M', wiec wiedziałam czego sie spodziewać. Moi rodzice to luzacy, wiec nie musiałam robić takich wieczorków zapoznawczych z moim facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×