moj chlopak zaginal po imprezie

tak to jest jak ma sie dzieciaka z wpadki

mój kiedyś podczas imprezy wyskoczył z kumplem po wódę i nie było go 2 dni ,auto stało na podwórku,flaszka na siedzeniu .Zrana zaczęłam go szukać trafili na dołek ,mieli pecha akurat było włamanie na wsi ni i ich przy okazji zwineli a że nie wiedzieli kto prowadził to ich przytrzymali

mamy slad, podobno o 4 nad ranem dotarl do kumpla na wodke, wyszedl o godzinie 14 dzisiaj, do brata od tego kumpla ma 10 minut wiec znowu gdzies zaginal po drodze

sorry, kiedyś laska zakładała topiki o podobnej treści - myślałam ze to ty. ile macie lat? i który to mc? i czemu on sam na impreze poszedł a nie z tobą??

zajebisty facet....

o boze jaka ona jest nieodpowiedzialna :o facet alkoholik wpadka i ciaza :/

mi tesciowa opowiadala raz jak moj maz musial odbyc sluzbe cywilna i mial pojsc jedynie zlozyc papiery a zatrzymali go na cala noc. wtedy jezcze komorek nie bylo i moj maz nie wracal...nie wracal...na drugi dzien tesciowa podjechla pod ten budynek pelna zlych mysli i okazalo sie ze po prostu tam nocowal tylko nie bylo jak dac znak.

poszedl sam bo ja nie chodze odkad zaszlam w ciaze, nie zabraniam wyjsc mu od czasu do czasu ale zeby taki numer??? nie jest alkoholikiem ani to nie byla zadna wpadka.

cięzko coś ci napisać jak nie podajesz podstawowych informacji. czego oczekujesz? wróżby - gdzież to się szanowy tatuś dziecka podziewa?

moze nie jest alkoholikiem ,ale najwyraźniej nie umie pic....a moze ma jakis problem ,ze sie upija jak swinia?

i wiadomo cos? dal znac?

wyjasnilo sie cos?

Jak na Wielki Czwartek..;)

wy to zaraz o najgorszym...ze niby zdradza...moze tylko wpadl pod samochod ! :D

to by bylo straszne...ale gdyby wpadl pod auto juz by wiadomo bylo. mial wogole dokumenty przy sobie?

wpadł pod jakas blondyne :D

i co z tym chlopakiem?? odnalazl sie??

???????//

cos niezbyt odpowiedzialny skoro ma kobiete w ciazy i nie daje znaku zycia...

nietety nie znalazl sie, dzwonilismy jeszcze raz na policje i do szpitala i nic, wrocilam w koncu do domu bo juz nie moglam tam usiedziec, myslalam ze moze jest w domu ale niestety ani sladu. Nie wiem co moglo sie stac, mozecie pisac co chcecie jak lubicie dolowac ludzi, jestem zalamana i na 100% nie zasne dzisiaj. Nie oczekuje zadnych wrozb ani nic takiego po prostu chcialam sie wygadac. tyle

tez mialam kiedys podobna sytuacje..moj byly wyszedl z kumplami \"na piwo\", wrocil po 2 dniach. siedzial 24 bo ukradl po pijaku krzeslo z baru, a pozniej byl na wytrzezwialce. podzwoncie po izbach, a noz wlasnie trzezwieje? i trzymaj sie...

podejrzewam ze pije z kolegami, ze sie wypuscil, cholera dalby chociaz znak ze zyje, cokolwiek. Jest juz 24 dzisiaj napewno nic juz sie nie wyjasni, musze czekac do jutra majac nadzieje ze sie odezwie. Ale co potem?? Jezeli sie okaze ze naprawde pije to chyba sama go zabije, nie wiem co zrobic, czy to jest wystarczajacy powod zeby odejsc??

poczekaj, az sie odnajdzie i wyjasni sie, co robil przez ten czas...jelsi faktycznie by pil i mialby za nic, ze Ty sie martwisz to ja bym takiego goscia zostawila. wtedy, jak okazlao sie, ze moj spedzil dwie doby w wiezieniu+wytrzezwialka to bylo mi go nawet odrobinke szkoda ;) zabrali mu tel ( nie mial kasy zeby zaplacic za pobyt na izbie) wiec nie mial jak sie skontaktowac z kimkolwiek, dopiero pozniej pozwolili mu wykonac jeden telefon no i uspokoil moje nerwy....ale martwilam sie cholernie wiec podejrzewam, co czujesz. Poczekaj, az sie wyjasni, ale na Twoim miejscu zadzwonilabym na izbe wytrzezwien w Twoim miescie albo w ogole przeszla sie tam

Tak to jest jak się ma kobitę zołzę. Wie, ze kolejna możliwość się nie zdaży za szybko, wie, żę baba tak czy siak dupę będzie suszyć lepiej nie trzeźwieć i najebać się na zaś... Taka prawda...

twoja prawda jest GOWNO warta

Kamilka - i co?! Znalazl sie ?! Jak sie czujesz ???

I co z nim sie dzieje??

hej wszystkim, spalam moze 2 godziny, niestety nic nie wiadomo mialam duzo czasu do myslenia, jezelii sie okaze ze pochlal to odchodze od niego, po swietach jade do rodzicow, zamieszkam z nimi i urodze dziecko. Pytaliscie czy to byl jego pierwszy raz? jakies pol roku temu tez nie wrocil na noc do domu ale przyszedl okolo 10 rano, spal u kumpla bo tam pil. Zreszta lubi wychodzic sie zabawic podczas gdy ja zostaje sama w domu, wiem ze jest mnostwo takich facetow, czytalam topiki na ten temat na tym forum i wiem co dziewczyny wtedy przezywaja. Oni nie rozumieja ze jak jest sie w ciazy to inaczej sie to przezywa. Psychicznie i fizycznie czuje sie strasznie.

przedzwon do wszystkich kumpli z ktorymi byl na imprezie moze oni cos wiedza gdzie byl ostatnio i co porabial

Kamilko - spokojnie i krok po kroku. Po pierwsze , gdyby stalo sie cos powaznego to juz raczej bys o tym wiedziala , wiec duzo bardziej prawdopodobne jest to , ze nieodpowiedzialnie i szczeniacko zapil. Sprawa jest powazna , bo jestes w ciazy , wiec o ile w "normalnych" warunkach powinien byl Cie uprzedzic , tak teraz nie mial prawa tego nie zrobic.... Moim zdaniem powinnas powaznie sie zastanowic , bo taki brak odpowiedzialnosci to raczej przewlekla choroba... jako terapie szokowa - masz racje , wyjedz do rodzicow.Zastanow sie co chcesz dalej zrobic. Mozesz dac mu szanse , ale na pewno musi do niego dotrzec ,ze kolejny raz taki numer nie przejdzie ! Zrob to dla Ciebie , bo cale zycie bedziesz na niego w oknie czekac....