Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość mmajówka
Więc u mnie bylo tak: poród naturalny był wywołany ok godz. 15:00. Otrzymałam osytocynę. Do godz. 17:00 rozwarcie miałam na 3 cm , pojawiła sie krew w wodach płodowych i było prawdopodobienstwo ze odkleiło sie łozysko. Do godz. 18:00 rozwarcie nadal bylo na 3 cm. Podjęto decyzję o cesarskim cięciu. Naprawde jestem pod wrazeniem całej opieki. Ktoras z pan podczas cięcia głaskała mnie po głowie, mowiono mi na bieżąco co sie bedzie w danym momenciue działo. Zaraz po cesarce, po zszyciu przewieziono mnie na sale przedporodową i zanim trafiłam do swojego pokoju tam spedziłam 12 godzin lezac plackiem. Po 12 godzinach trzeba było wstac oczywiscie w asyscie- nie ukrywam ze było ciezko -...pomimo zastrzyku przeciwbolowego.Na pietro wyzej mogłam pojechac na wozku ale stwierdziłam ze bede twarda:) Jesli chodzi o karmienie to małą dostałam do karmienia juz na tej sali przedporodowej:) Jeszcze jesli chodzi o ten bol to otrzymuje teraz ketonal i naprawde super pomaga:) Więc megi02 nie martw sie, wszystko bedzie ok. Tu jest naprawde przemiła atmosfera :) Jutro wychodzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmajówka
a raczej wychodzimy:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi02
Jejku jak ja Ci zazdroszczę że masz to już z głowy :) ale faktycznie z opisu dziewczyn wynika że naprawde atmosfera na łubinowej pomaga:) i fajnie że są sale 2 osobowe bo przynajmniej jest z kim pogadać:) a samej to tak smutno:) mamaolala skoro masz termin na 30 to może się spotkamy:) jeśli Twój mały mężczyzna zdecyduje wyjść 2 dni wcześniej:) Powiem Wam że ciesze się że do Was dołączyłam bo tak jakos raźniej z Wami:)poza tym widzę że z każdym kolejnym dniem przybywa szczęśliwych i zadowolonych rozpakowanych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny cudnie się czyta Wasze pozytywne odczucia. Super że macie już swoje maleństwa przy sobie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaOlala
:-) No to troszkę nas jest na koniec pazdziernika a poczatek listopada :-) ..ale mały mi w ciśnie w dół ...czuje go bardzo nisko No nic ... jeszcze troszkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi02
heheh zobaczycie jeszcze sobie wszystkie razem zrobimy impreze na oddziale :) mi też mała siedzi nisko chodziaz brzuch mam bardzo wysoko przez co mam mega zgagę... tylko mała ma nogi o 2 tygodnie dłuższe niż resztę więc rośnie mi modelka w brzuchu :) tylko z mojego pęcherza zrobiła sobie chyba ulubioną zabawkę bo jak mi na niego nieraz naciśnie to aż mi się mroczki przed oczami pojawiają:) powiem Wam tak wogóle, że dzięki Wam jakoś mniej się boję... już tak nie histeryzuje:) pewnie zacznę jak wejdę do szpitala ale póki co jest lepiej, z korzyścią dla mojej córeczki, bo moje nerwy jej napewno nie służą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaOlala
megi02 mam to samo ... taka koncówka ... te dolegliwości przeszkadzają i mnie osobiście juz męczą... Masz rację :-) dużo razniej tak wspierajac się wzajemnie :-) Fajnie przeczytać ,że nie tylko ja tak czuję...mam pewne obawy ...pytania...ehhh i znów muszę siku :-) on tam ma chyba trampoline!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi02
heheh no tak, ja też niestety robie siku co chwilę i śmieje się że jak dzidzia się urodzi to będę wstawała rzadziej niż teraz w nocy, bo się budzę co godzinę i ogólnie jakoś spać nie mogę a do tego niedawno doszedł potworny ból kręgosłupa, nie wiem z czego ale normalnie cały dzień plecy mnie bolą tak jakbym przez tydzień ciągle stała... no i moja waga wariuje od 2 tygodnie, tyje w zastraszającym tempie ale to woda.... bo puchnę jak balonik :)) ale co tam, to wszystko prędzej czy później zniknie:) mamaolala mam nadzieję że się spotkamy to będzie nam wesoło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenadj
Panie DarkuN25 gratuluję córci i proszę uściskać dziewczyny. Pozdrowienia od magdalenadj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenadj
mmajówka gratuluję życzę szybkiego powrotu do pełnego zdrówka, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glonoplazmanka
Pytanie do już rozpakowanych :) co polecacie wziąć dla maluszka do szpitala prócz oczywistych rzeczy podanych na stronie Łubinowej? Czy po porodzie naturalnych maluszek jest cały czas z mama? Ah no i co do ubranek dla dziecka ile czego warto wziasc no i czy te ubranka wracają do nas czy zostają w szpitalu ( w różnych szpitalach rożnie jest ). Czy brac jakies kosmetyki dla dziecka? I jakie koszule nocne najlepiej kupic czy one maja byc rozpinane tylko na biust czy na całosci bo szukałam takich na całości długosci rozpinanych i narazie nic :/ ile pieluch wziąśc do szpitala? myślałam o zakupie zestawu dla noworodka huggies newborn z wycięciem na pępek jest tam 27 pieluch i paczka chusteczek nawilżonych dobry pomysł? wiem ze moga wam sie wydac niedorzeczne te pytania ale nie mam mamy jestem pierwsza rodzaca w rodzinie zadna kolezanka nei rodzila i poprostu nie mam kogo zapytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łubinówka
megi02 Nie ma za co dziękować, przechodziłam to samo i każda informacja była na wagę złota :) Trzymajcie się z maluszkiem dzielnie bo to już niedługo :) glonoplazmanka Żadne pytanie nie jest głupie, a w końcu to forum powstało, żeby sobie pomagać i udzielać sprawdzonych, praktycznych informacji. Co do Twoich pytań: 1. i 3. Ja właściwie miałam dla maluszka tylko to co było na liście, tylko po kilka sztuk więcej bo szkrabik zawsze może ulać czy posikać się (a dla debiutantów początki z zakładaniem pieluch bywają różne :)) Ubranka na pewno się nie zgubią bo cały czas masz torbę z rzeczami dzidziusia ze sobą na sali. Do kąpieli wkładasz do tego szklanego wózeczka czyste ubranka a po kąpieli te brudne wracają razem z maluchem. Nawet jeżeli nie masz ze sobą dużo ubranek a zajdzie potrzeba przebrania to położne przyniosą szpitalne ciuszki, a jak rodzina dowiezie to tylko je oddasz. Tak samo z rożkiem. Ja wprawdzie miałam takie ciuszki jak na liście ale jednak nam najlepiej sprawdziły się body, śpioszki i pajacyki. Kaftaniki jakoś od początku nie przypadły nam do gustu i później też tak zostało :D Zakładać zakładaliśmy (bo zostały kupione a uwierzcie czasem nawet taki maluch potrafi zabrudzić kilka kompletów ubranek dziennie :D) ale to tylko te rozmiary 56 i 62, później już nawet nie kupowaliśmy. 2. Ja byłam po cc, więc synek spędził pierwszą noc beze mnie, część drugiej również bo jednak nie czułam się na tyle pewnie, aby mieć go cały czas koło siebie (i nie było z zabraniem małego najmniejszego problemu). Przypuszczam, że nawet po sn, jeżeli będziesz bardzo osłabiona to też się nim zajmą, żebyś miała czas na dojście do siebie. 4. Kosmetyków nie brałam, bo do kąpieli używają swoich, a i tak od razu dostaliśmy jakieś próbki, które wystarczyły na dłużej niż sam pobyt w szpitalu. 5. Co do koszul - ja miałam jedną rozpinaną całkowicie i 2 do połowy. Dla mnie było to wystarczające ale to już kwestia indywidualna. Po prostu kto co lubi i w czym się lepiej czuje. 6. Hmmm pieluchy - temat rzeka :) My na początku korzystaliśmy z Pampersów newborn (miałam do szpitala całe opakowanie i wystarczyło, ale to też zawsze może ktoś przywieźć). Później z ciekawości przetestowaliśmy huggiesy i jednak dla noworodka lepiej pasowały nam pampersy (lepiej się dopasowały do ciałka, lepiej przylegały, huggiesy były jednak ciut większe i inaczej wycięte). Ale kolejne rozmiarówki pieluch to już powrót do huggiesów (stosowanych zresztą do teraz :D), jedynie pieluchy majtki kupujemy z Pampersa. Także zarówno pieluchy jak i chusteczki wyjdą ci w praniu - każdy dzidziuś jest inny i nie zawsze tak samo wszystko pasuje. Z chusteczkami też mieliśmy cyrk - najpierw Pampersa ( po kilku opakowaniach nagle zaczęły uczulać), po kilku miesiącach używania Huggiesów wyszło to samo (dziwne bo mały alergikiem nigdy nie był), przeszliśmy przez Cleanicy i kilka innych, ostatecznie do teraz stosowane bez żadnych problemów Bambino. Jak już pisałam każdy maluch jest inny i naprawdę dopiero w praktyce wychodzi co jest dobre dla naszych szkrabów. Czasem trzeba przejść długą drogę, żeby dobrać właściwe kosmetyki, pieluchy czy prozaiczne chusteczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla nowych mamuś:) Jak Wam dobrze, że już macie to za sobą:)) Ja mam jeszcze pytanie odnośnie koszul do karmienia... czy któraś miała takie rozpinane tylko na piersiach? Czy to wystarczy? Ja takie kupiałam i teraz już sama nie wiem czy dobrze zrobiłam. I jeszcze jedno. Bardzo ciepło jest w pokojach? Bo zastanawiam się czy szlafrok lepszy cienki czy gruby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi02
ehhh a ja miałam dziś ciężką noc... całą noc bolał mnie brzuch tak jak na okres, z krókimi przerwami i tak sobie myśle że to pewnie były skurcze przepowiadające ale przez nie nie mogłam spać i spałam chyba z 3 godziny więc jestem nieprzytomna... do tego (z mniej higienicznych rzeczy) pojawiły mi się jakieś żółte upławy :| ja nie wiem co się dzieje, to dopiero początek 37 tygodnia więc mam nadzieję że nic mi się tak nie dzieje złego :) ale wziełam w nocy nospę, i przed chwilą też bo dalej coś nie za dobrze się czuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaOlala
Megi jak jest więcej wydzieliny w pochwie to normalene w tym czasie . Jak nie masz innych dolegliwości typu "swędzawki" to pewnie wszystko oki :-) Mnie dziś od rana kłuje , pobolewa bardzo nisko na srodku więc chyba z szyjką coś sie dzieje... ...a pogoda cudna prawda... nastraja tak ,że nic tylko do łóżka wskakiwać :-) ale ja wziełam się za sprzątanie potem obiadek i wizyta teściów , a wczoraj poszalałam troszkę na zakupkach ...coś tam upolowałam , ale już mi się marzą jakies fajne dziny na tyłku ... obcasiki ... taaaa, a tak poważnie to po godzinie chodzenia krzyż daje znać o sobie i tyle Daria pewnie w domciu ! SZCZĘŚLIWA :-) Pozdrawiam wszystkie mamuśki ...może któraś napisze cos więcej o porodzie ... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaOlala
Magart dziękujemy za zaproszenie !!! Jak fajnie ! czyli taka kontynuacja łubinowej he he SUPER tyle ,że już wszystkie rozpakowane ! szczęśliwe mamuśki z talią osy ! :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenadj
Hej łubinówka Fajnie że tak konkretnie napisałaś też właśnie myślałam że bodziaki i pajacyki to najlepiej się sprawdzą a z tym brudzeniem to jest masakra hihihi pamiętam jak moja córcia co chwilkę się paprała a to ulewaniem a to kupa wyszła, zaczęłam nawet podejrzewać że to specjalnie żeby tylko co chwilkę mieć co innego na sobie hihihi ;). megi02 u mnie też kiepsko z samopoczuciem, w nocy taka zgaga że uuuuu pełen odlot ni eposzłam dzisiaj do pracy i postanowiłam wreszcie tak odpocząć na serio i leżałam w łóżku do 11 normalnie sukces hihihihi, ale teraz kawusia na ogarnięcie się i jakieś sprzątanko i jedziemy dalej z tym koksem ;). Fajnie byłoby dołączyć już na drugą stronę lustra czyli do forum rozpakowanych hihihi ale jeszcze troszkę. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi02
Dziewczyny a mi jest dzisiaj jakoś źle :( nie dość że noc taka ciężka to od rana dalej boli mnie brzuch..boli mnie podbrzusze tak jak na okres i troche w krzyżach... nie jest to jakiś mocny ból ale taki nie przyjemny... już tak miałam czasami ale zawsze jak to się dzieję to się boję czy coś się nie zaczyna złego dziać a to dopiero początek 37 tygodnia więc zdecydowanie za wcześnie... ale może to ta pogoda, pada i brzydko od rana aja leże w łóżku i odpoczywam. Jak wróci mąż z pracy to będzie musiał mnie na obiad zabrać bo nawet nie ugotowałam nic tak mi jakoś nijak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenadj
megi02 to leż i wypoczywaj a obiadek to niech lepiej przyjedzie to ciebie, proponowałabym nie ruszać się z łóżka, trzymaj się dzielnie i odpoczywaj :). Może jak nie przejdzie to zadzwoń do swojego lekarza pozdrawiam ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi02
no właśnie leżę od rana i tak myslę że jak się ruszę na chwilę na powietrze to może mi będzie lepiej ale póki co odpoczywam... mam nadzieję że do jutra mi przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagatek97
Cześć. Po wczorajszej przepowiedni lekarza bałam się nawet iść siku żeby się nie okazało, że to już:) Im bliżej tym strach większy. Umówiłam się na piątek na konsultację anestezjologiczną (może się przydać a nie zaszkodzi). Cały dzień przerabiam dziś dwie opcje: siedzę - boli mnie góra brzucha, chodzę- smyra mnie coś między nogami i boli bardzo kręgosłup:) Dokupiłam brakujące rzeczy do torby i nie pozostaje nam nic innego jak tylko czekać :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi02
A ja wlaśnie się położyłam do wanny! a co, troche przyjemności nie zaszkodzi:) wiem że mogę tylko chwilkę ale ciepła woda pomoże na brzuch, kręgosłup, ogólny relaks... ja jeszcze torbę mam nie do końca spakowaną, wogóle przez ten szlafrok to mam duuużą torbę a nic w niej prawie nie ma:) i tak będę brała osobną reklamówkę z pieluchami, podkładami itp bo się nie zmieszczę do torby:) dziewczynki powiedzcie mi co odnośnie talerzy, kubków itp... tzn bierzecie swój zestaw ze sztućcami czy nie trzeba? bo teraz tak myślę że wypadałoby mięc torbę gotową:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gagatek97
megi02. Dobre pytanie. Nie planowałam zabierać kubka itp rzeczy. Kupiam małe wody mineralne - jakby mi tak zaschło w gardle od wysiłku i landrynki ( gdzieś wcześniej wyczytałam, że odrobina cukru może się przydać).Jak nie zapomnę to w piątek dopytam na oddziele. Co do torby to myślałam, że mała wystarczy na rzeczy zgodnie z listą, nie spodziewałam się jakich gabarytów są podpaski i podkłady seni, do tego wrzuciłam 20 pieluch dla małej, zabiorę też kilka wkładek laktacyjnych i krem do brodawek (podobno się przydaje jak maleństwo będzie małym potworkiem). Jeśli czekoś zabranknie to rodzinka przywiezie ale nie spodziewiałam się, że będę pakować torbę jak na tygodniowy wyjazd w góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenadj
hej dziewczynki wieczorkiem masakra, kość łonowa i kręgosłup rzeźnia, wszystko mi gruchocze i strzela jak chodzę chyba się położę jak ty megi02 i będę leżeć :(. Ja torbą zajmę się pod koniec tygodnia i też tak myślę że woda mineralna będzie oki, bo będzie nam się chciało pić jak pieron, a sztućce to raczej tam są także luz. Muszę te koszule jakieś znaleźć chociaż nienawidzę spać w koszulach nocnych :( Pozdrawiam dziewczyny i spokojnej nocki z jak najmniejszą ilością pobudek na siku i na inne takie ... Gagatek97 trzymaj się jakoś i ty megi02 też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi02
no ja miałam dziś noc standardowo bardzo miłą, mianowicie wstałam ok 4 i do 7 nie mogłam zasnąć, wcześniej co chwilę wstawałam.... ale już się powoli przyzwyczajam do tego że jestem nie wyspana, MagdalenaDj połóż się to Ci bedzie lepiej, ja wczorja cały dzień poleżalam, odpoczełam i mimo że było ciężko bo mi brzuch twardniał, bolał to dzisiaj już jest ok (narazie:) tak więc odpoczynek pomaga, i czasem trzeba troche zwolnić bo ja biegam co chwilę gdzieś i czasem organizm sam się domaga wypoczynku:) daj znać jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! ale ten czas szybko leci już tydzień jak nasza córeczka jest z nami :) w skrócie opiszę Wam co i jak..... ....termin porodu z OM miałam wyznaczony na 08.10.2011 a 07.10 miałam jechać na KTG gdyby nic do tego czasu nie nie wydarzyło.... 04.10 mała cały czas strasznie się wierciła,kopała jak nigdy nawet stwierdziłam, że chyba chce wyjść górą :) ale żadnych skurczy czy czegoś przepowiadającego.... o 24 udało mi się zasnąć a o 1:00 obudził mnie dziwny skurcz ale poszłam do WC i wszystko przeszło więc poszłam dalej spac...o 2:00 zachciało mi się znowu do WC i jak się okazało to były odchodzące wody ale jak to ja w dobie internetu postanowiłam sprawdzić czy to własnie wody czy mi się przewidziało.... i znowu zaczęło się lać i wtedy byłam pewna, że to wody.... obudziłam męża podobno bardzo zadowolona, wykąpałam się zjadłam conieco i na 5:00 pojechalismy na łubinową... tam KTG (jednen skurcz delikatny i nic wiecej), badanie i przyjęcie na porodówkę. Tam zbadała mnie pani Ewa Pytel i okazało się ze rozwarcie 4,5-5cm i ze za niedlugo urodzę. Trafiliśmy od razu na sale porodową bo nigdzie nie było miejsca (mogliśmy ją sobie dokładnie pooglądać), następnie lewatywa i tak sobie czekaliśmy, aż się zmieni zmiana bo była 7:00 od 7:00 miałam skurcze co 5min ale słabe, przed 8:00 był obchód i dr. stwierdził że dostanę Oxy i że szybko urodze. Jak podano mi oxy to skurcze stały się ohohohohoooooo masakra :) a o 10:15 na świat przyszła Małgosia 3630 i 56cm z 10 punktami. Przy porodzie była położna Sabina SUPER KOBIETA stworzyła taką atmosferę, że można się było poczuć jak w domu . Mój mąż też się super spisał :) przeciął pępowinę :) Po porodzie mała byl a z niami 2h a musiałam zostać nacięta ( nic nie bolało). To chyba wszystko..... w skrócie. Jakbyście miały jakieś pytania szczegółowe o poród albo pobyt w szpitalu po to pytajcie..... ciężko tak wszystko opisać. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny jeszcze nie rozpakowane - już niedługo, i szczęśliwe mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenadj
no hej megi02 u nie dzisiaj chyba bez zmian tylko ciężki dzień na odpoczynek bo muszę być dzisiaj w pracy a popołudniu mnóstwo biegania, ale jutro może nadrobię leżenie, poza tym nocka jak u ciebie bez zmian z pobudeczkami i śpię już na siedząco hiihi jakoś zgaga mniej dokucza wtedy, a ranek normalnie najpierw powitanie przez Pana Pawia hihihi ale już przywykłam jeszcze troszkę wytrzymamy :). Trzymaj się i pozdrawiam. akina_ jeszcze raz gratuluję i pewnie jakieś pytania będą ale na razie nic nie przychodzi do głowy. Pozdrawiam i wypoczywajcie z maleńką pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bialamasajka
Cześć Dziewczyny, dzisiaj dopiero znalazłam Wasz wątek. Pewnie za późno bo termin miałam na wczoraj ale nic się nie dzieje. Czekam sobie więc cierpliwie na przyjście na świat mojej córeczki. Mam zamiar rodzić na łubinowej gdzie uczęszczam do dr Ślęczki :) Jak na razie jestem bardzo zadowolona z całej atmosfery jaka panuje na łubinowej. Jak nie urodzę to mam się stawić w piątek o 9 rano i jak to powiedział Pan dr będziemy sobie w weekend rodzić !! Sorki że tak teraz pisze ale naprawdę to co pisałyście poczytałam jest bardzo ciekawe i myślę że przydatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi02
Akina ja mam pytanko odnośnie talerzyków, kubków itp:) tzn czy lepiej mieć swoje sztućce itp czy wszystko jest na miejscu?? no i gratulacje oczywiście:) A ty MagdalenaDj może w końcu na L4 byś poszła co?:) czy tak masz zamiar pracować jeszcze w dzień porodu :) musisz troszkę odpocząć dla siebie i dzidzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×