Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość Ulusia30
Do etm30 Jestem po dwóch cesarkach,więc mam porównanie. pierwszy poród 8 lat temu szpital na Raciborskiej.Zaczęło się sn, ale coś nie wychodził maluch i po 12 godzinach zrobili cc. Doszłam do siebie szybko wyszłam po 7 dniach i już wszystko było ok.Druga cc była planowana tak chciałam. Synuś urodził się na Łubinowej w 2011. CC w piątek w sobote rano sama wstałam wykąpałam się i w poniedziałek rano do domku. We wtorek już byłam na spacerze krótkim oczywście, doszłam do siebie szybciutko. Blizna jedna fajna malutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też sie zgadzam z dziewczynami odnośnie koszuli że lepiej troszkę dłuższa. Ogólnie jak pisałyśmy te koszule do karmienia z guziczkami po bokach są straszne bo zaraz się same rozpinają, lepiej te rozpinane na środku. Co do pieluch to ja też myślę jak większość mam kupowałam pampersy a później przerzuciłam się na pieluchy z roossmana babedream, szczerze je polecam ponieważ są w przystępnej cenie a jakościowo podobne do pampersów( tylko są tam dwa rodzaje, lepsze są te droższe). Jeśli chodzi o mleko to też bardzo indywidualnie, ale zgodze się odnośnie NAN- to mleko ma ponoć sporo żelaza i dzieci często mają zaparcia, ogólnie nam tez nie przypadło do gustu na początku. Przerobiliśmy wszystkie mleka, zwykłe jak i HA i apteczne Bebilonpepti bo maja miała skazę na początku i np. Bebiko jest dość słodkim mlekiem i naszej majce smakowało, bebilon i Hipp myślę że bardzo porównywalne. Obecnie maja pija Bebiko i jesteśmy zadowoleni, ale trzeba popróbować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Huggies - według nas przynajmniej te małe rozmiary, to strasznie sztywne pieluch, dla mnie to było jak pancerz, i troszkę podrażniały małej brzuszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etm30
Dzięki za odpowiedzi odnośnie cc, pocieszyłyście mnie. Teraz mam inny problem dziś wyskoczyła mi opryszczka wargowa, chyba 10 lat nie miałam opryszczki i akurat w ciąży, a wiadomo jaki może mieć wpływ wirus opryszczki na dziecko. Jeśli chodzi o pieluchy dla mnie nic nie dorównuje Pampersom tym zwykłym (nie sleep and play). Nigdy nie przemokły i dzięki gumkom nie obtarły są elastyczne. Zawsze ustrzeliłam gdzieś w promocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna19840
etm30 z tego co czytałam to tylko opryszczka na wargach sromowych zagraża dzieciątku..... Ja miałam opryszczkę na buzi w pierwszym trymestrze ciąży a z dzieckiem wszystko ok używałam plastrów na opryszczkę bo mają najniższą ilość chemii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luty-marzec
No to trochę mnie ustawiłyście odnośnie tej koszuli. Myślałam, że w takim krótkim T-shircie będzie wygodnie, ale faktycznie może być krępująco, gdy mnie ktoś obcy zobaczy. Chyba liczyłam na większą intymność w sali przedporodowej i porodowej ;) A odnośnie pieluch - koleżanka mi zachwalała Huggiesy i je sobie kupiłam, ale Wasze wypowiedzi, że są sztywne mnie zasmuciły ogromnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25luty:)
Ja kupilam pampersy premium care zobaczymy jak sie sprawdza :) Mysle ze bede je uzywac przez pierwsze 2-3 miesiace a potem juz normalne pampersy. O tych biedronkowych Dada i rossmanowych tez slyszalam dobre opinie. A jesli chodzi o Huggies to tez je mialam kupic. Szczegolnie te new born bo one maja podobno jakies specjalne miejscie nie podrazniajace pepuszka,ale slyszalam od kolezanki ze przeciekaja :( na ile to prawda to nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luty-marzec
Chyba każdy ma inne zdanie, zobaczymy, które pieluchy my uznamy za najlepsze :) Jeszcze trochę i się przekonamy ;) do 25luty: Ty masz zgłosić się do szpitala w dniu terminu, nawet jeśli nic nie będzie wskazywało, że poród się zaczyna? Mi wg obliczeń termin wypada na 24 lutego, ale dr powiedział bym pojawiła się dopiero 1 marca gdyby do tego czasu nic się nie rozkręciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama juz w marcu!
podpisuje sie pod opiniami na temat huggisow... do szpitala wzielam pampersy premium care-rewelacja.miekkie,elastyczne,baaardzo chlonne.natomiast paczka huggisow zostala mi w spadku po synku szwagierki i nie chcialam zeby sie zamrnowaly,ale..juz po kilku nie moglam sie doczekac konca paczki:/sztywne jak nie wiem a do tego falbanka po boku wpijala sie malej w udka i podrazniala.szczerze polecam pampersy na poczatek-tak 2m-ce,potem smialo mozna siegnac po dade i rosmannowskie. koszula do porodu-taka do kolana bedzie optymalna zeby nie swiecic golym tylkiem na korytarzu,a na porodowce nie platac sie w materiale do kostek:)i jeszcze raz polecam koszule kopertowe-nic sie nie rozpina,nie wylazi a do karmienia nie trzeba sie bawic w milion guzikow-wystarczy przesunac na bok i juz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etm30
Do Justyna 19840: opryszczka na wargach sromowych jest dużo niebezpieczniejsza, ale ta na ustach również z uwagi, iż wywołuje ją wirus HSV, który może być niebezpieczny jeśli dotrze do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna19840
nie wiem jak to dokładnie jest ale jesli ma się wirusa cytomegalii czy toksoplazmy to ważne żeby zaraziło się przed ciążą bo ma się przeciwciała które chronią dziecko z opryszczką chyba jest tak samo ale nie wiem, ja na opryszczkę choruje od 20 lat i to często... więc o dziecko się nie boje a byłam na prenatalnych i puki co wszystko ok i mam nadzieję że tak zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etm30
Niestety nie mam pojęcia czy każdy strup koło ust to opryszczka, czy może to być coś innego, jeśli wszystko to opryszczka to pewnie, że też miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonAAA A co tam u Ciebie? Jak tam zycie z dwojeczka? Chyba to, ze Cie nie ma jednak o czyms swadczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25luty:)
Do luty-marzec: Ja mam się zglosic dopiero 10 marca na wywolywanie gdyby sie nic nie dzialo do tego czasu. Jesli 25 mnie nic nie wezmie mam od tej daty codziennie jezdzic na KTG do szpitala. Dzis jeszcze ide do swojej lekarki to sie opytam co i jak :) PS. Moze sie gdzies spotkamy w szpitalu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna19840
dzisiaj wizyta u lekarza mam nadzieje ze będzie wszystko ok ale zawsze jest strach ze coś jest nie tak..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23 marzec
Witam Was Ja wiem, że to wątek o Łubinowej itd. ale mam mały problem, chodzi mi o temat zatrucia ciążowego. Zaczęłam teraz 36 tydzień, wczoraj wieczorem zaczęła mnie boleć głowa. Ból się nasilał, w nocy w końcu wzięłam tabletkę (APAP) bo już nie mogłam wytrzymac. Niestety nic to nie dało. Całą noc nie spałam, ból ustąpił dopiero dziś koło 10 rano. Mierzyłam sobie ciśnienie chyba z 20 razy od wczorajszego wieczora i maksymalne zmierzone wyniosło 140/100. Przyznam, że nie jestem pewna, czy mój ciśnieniomierz dobrze mierzy, bo dwa pomiary w niedługim czasie potrafią mocno się różnić, ale trochę się zestresowałam. Dziś rano mam już normalne (123/90). A że jestem panikara, to zaczęłam myśleć, czy to nie pierwsze objawy zatrucia ciążowego. Wizytę mam w ten czwartek, więc nie chcę niepotrzebnie znów wydzwaniać do lekarki, bo zapewne to nic takiego, ale jeśli któraś miała z tym problem, byłabym wdzieczna za wskazówki. Czy samo lekko podwyższone ciśnienie (które minęło) i silny ból głowy to już powód do niepokoju? Nie mam żadnych obrzęków, nie było wymiotów, zawroty głowy delikatne, ale je mam praktycznie od połowy ciąży. Pewnie po prostu panikuję :)) bo im bliżej porodu, tym częściej mi nerwy puszczają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25luty:)
Mialam ten sam "problem" w zeszlym tyg ;) Tez spanikowalam jak zmierzylam cisnienie i mialam 138/85. Potem mierzylam juz co chwila i co chwila inne...wkoncu pojechalam na Lubinowa na konsultacje anestezjologiczna i tam pani dr. powiedziala mi ze dopiero cisnienie 160/100 jest grozne. Troszke sie uspokoilam. Teraz codziennie mierze cisnienie i mam w granicach 130/80,czuje sie dobrze,jedynie co mam opuchniete stopy ale to juz 39 tydzien ciazy wiec chyba normalne. Mysle ze bol glowy moze miec rozne zwiazki,m.in pogoda itp. Czytalam tez ze przy zatruciu wystepuje swiad skory a w szczegolnosci stop i dloni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23 marzec
Dzięki za szybką odpowiedź :) Tak jak pisałam, jestem panikara. Naczyta się człowiek w internecie strasznych historii a potem sie denerwuje. Samo ciśnienie może i by mnie tak nie przestraszyło, bo w sumie nie aż tak wysokie, ale ten koszmarny ból głowy. Ale dobrze wiedzieć o tej wartości 160/100 :) tak wysoko nie było, więc mnie uspokoiłaś. Poza tym chyba przy zatruciu byłby jeszcze jakiś objaw. A u mnie, poza tymi, które męczą mnie od jakiegoś już czasu, nie pojawiło się nic nowego. Opuchlizna stóp to normalka, mnie na razie omijają takie atrakcje (chociaż gdy przesadzę z wysiłkiem, to wieczorem małe baniaczki są). Wogóle to widzę, że Ty już prawie na finiszu :) Troche zazdroszczę, bo mi juz brakuje cierpliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luty-marzec
25luty - obie jesteśmy w 39 tygodniu :) jest szansa, że wpadniemy na siebie na korytarzu lub będziemy w tej samej chwili "okupywać" obydwa łóżka w sali porodowej ;) A tak serio, męczy mnie niepewność chwili i czekanie. Raz czuję ogromne pragnienie, by poród już się zaczął, a po chwili ogarnia mnie tak ogromny strach i panika, że myślę sobie, iż mogłabym w tej ciąży pochodzić jeszcze drugie 9 m-cy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja mam pytanie, czy bierzecie ze sobą mężów na porodówkę? No i jak się ogólnie na to zapatrujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy pierwszym porodzie mój mąż był obecny i nie widzę opcji, żeby teraz miało być inaczej. Ja wiem, że niektóre kobietki boją się że partner może zobaczyć za dużo, ale przynajmniej w szpitalu w którym rodziłam nie było takiej możliwości. Dużo pomogła mi jego obecność, trzymał mnie za rączkę i masował plecki, a kiedy już przestałam słuchać poleceń położnej to tylko jego słowa do mnie docierały. Mój małżonek generalnie jak widzi kropelkę krwi robi się blady jak ściana, ale przy porodzie on sam twierdził że widział tylko moją głowę, a potem synka w białej mazi :-) Moja przyjaciółka wcześniej zapierała się, że nie chcę męża przy porodzie, a teraz sama przyznaje z perspektywy czasu, że zmiana zdania była strzałem w dziesiątkę i teraz drugie dzieciątko będzie w październiku i też chce go ze sobą zabrać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23 marzec
My z mężem planujemy poród rodzinny. Ale, co ważne, oboje tego chcemy. I myślę, że jeśli któryś z panów nie widzi się zupełnie w tym miejscu, nie ma co go na siłę przekonywać. Mój troche się boi, na co ja mu odpowiadam, że ja też się boję i też nie chcę rodzić ;) ale nie mam wyjścia :) ale gdyby tylko miał naprawdę wątpliwości, nie zmuszałabym go. Oczywiście - nie wyobrażam sobie, żeby "tam" zaglądał bez potrzeby (nie umiem np. zrozumieć osób, które kręcą filmy z porodu, ale każdy robi to co lubi). Chciałabym, żeby po prostu był obok, pomasował, potrzymał za rękę, podał wodę, pocieszył, uspokoił. Ja się strasznie boję porodu i liczę na to, że jego obecność mi pomoże opanować strach i łatwiej mi będzie przez to wszystko przejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etm30
Witam, to co mam na ustach to chyba zajad a nie opryszczka bo w kąciku, wygląda jak złuszczona skóra. Czy któraś z Was dziewczyny brała może w I trymestrze witaminy Prenatal Complex z imbirem łagodzące nudności i czy przy nich bierze się również Folik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna19840
bede miała CÓRKE;-) nie na 100% ale na to wygląda bardzo się cieszę jest zdrowa:-), ja prócz FOLIK nie brałam żadnych witamin a jak skończyłam folik to już nic nie biorę bo wyniki krwi mam dobre i lekarz stwierdził że nie trzeba. A po co męczyć wątrobę chemią, każdy ma swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My przy pierwszym porodzie byliśmy razem i teraz też nie wyobrażamy sobie żeby było inaczej, wtedy mieliśmy bardzo komfortową sytuację byliśmy zupełnie sami na sami przedporodowej i na porodowej więc było super, a ciekawi mnie jak to jest na tej sali przedporodowej jak wszystkie kobietki tam są z facetami:) Musi być śmiesznie :) Ale uważam że facet niezbędny przy porodzie, ale popieram też że nie ma go co zmuszać:) etm30 ja brałam jedno opakowanie prenatalu complex ale dla mnie osobiście wszystkie prenatale wywoływały mdłości po wzięciu tabletki i teraz biorę lady vet- dla mnie super witaminki bo są mała, dobrze się połyka i nie miałam po nich mdłości. Ale każdej pasuje coś innego,a wtedy już kwasu foliowego nie brałam bo jest już w składzie witaminek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etm30
Jeszcze pocieszenie dla dziewczyn rodzących SN. Jak przyjmowano mnie do Szpitala przyszła dziewczyna o własnych siłach z informacją, że chyba zaczęła się akcja porodowa po badaniu lekarz powiedział natychmiast na porodówkę przecież Pani zaraz urodzi. Zanim dopełnili ze mną wszystkich formalności i znalazłam się na górze widziałam, że leży już z dzieciątkiem. Urodziła szybciutko i na twarzy nie widziałam również jakiegoś super wysiłku. I takiego porodu Wam życzę. Po tym co zobaczyłam przez pół nocy beczałam, że chcę rodzić SN, a nie CC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justyna19840 GRATULUJĘ, ale nam na pierwszych prenatalnych powiedział że będzie córka a teraz na usg ewidentnie syn :) więc jeszcze może się zmienić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
etm Dla pocieszenia, że rodzisz cc: takie porody jak napisałaś zazwyczaj nie są pierwszymi, a jeśli tak to chyba dar niebios :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etm30
Dzięki, mnie właśnie chodzi o złagodzenie mdłości więc chyba nie zaryzykuję bo już i tak mnie dobijają. A odnośne przedporodowej to rzeczywiście łącznie ze mną były 3 dziewczyny i każda z mężem w tym jedna miała już silne bóle i trudno się dziwić, nie bardzo się kontrolowała, mój mąż patrząc na nią był blado zielony więc już go sobie wyobrażam przy moim porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etm30
Do AgnieszkaWlo: widzę, że masz termin na 07.09. ja mam na 22.09., ale pewnie będzie druga cc około 2 tyg wcześniej więc może się spotkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×