Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość łubinówka
bezpłatne znieczulenie jest już jakiś czas :) za to w ramach 'podziekowania' warto wtedy wpłacić jakis 'grosik' na fundację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łubinówka O przewożeniu w wózku nie wiedziałam, dopiero w domu przeczytałam, ale położna powinna była wiedzieć. Wyrażałam na głos swoje niezadowolenie lecz chyba nie byłam słuchana a robić głośne awantury nie mam w zwyczaju.Jeżeli reprezentujesz szpital to przyznasz mi rację że to personel w pierwszej kolejności powinien był zadbać o pacjenta stosownie do regulaminu szpitala i praw pacjenta, zdarzenie miało miejsce 30.06 o ok. 11:00 I przeprowadzka (parter), 15:00 II (parter) i 18:00 kolejna (parter), położna niska w krótkich rudych włosach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magart - oksytocyna zadzialala i ci powiem, ze szacunek dla tego specyfiku. Daje kopa;) hehe Tak czytam opinie o szpitalu juz po wszytskim i wydaje mi sie, ze ja chyba w innym szpitalu bylam, albo nie mam tak wygorowanych wymagan. Fakt faktem lolla5 miala ciekawie i ja bym tez sobie tak nie dala szybciej by sie caly szpital zlecial niz bym miala tyle razy sie przeprowadzac. Mnie pomimo tego ze rodzilam naturalnie zwieziono wozkiem, gdyz jak pisalam "odplywalam". Na wode trzeba bylo chwilke odczekac, ale hmm jakos przezylam. Winde slyszalam, ale jakos nie specjalnie zapadla mi w pamiec. Halas wozkow z powodu jakiejs tam podlogi na dole - hmm szczerze myslalam ze to normalne, ale jak czytam widze ze nie;) Jedyny mankament tak jak juz ktos napisal duszno w sali - no ale jakos trzeba bylo przezyc (nie zastanawial sie ktos ze moze bylo duszno bo byly upaly! w domciu chyba tez w upaly nie ma najlepiej a przy dzieciaczku to za bardzo klimatyzacja, wiatraki i inne cuda to nie bardzo) Ehh to tyle o tych wogole jak dla mnie nie znaczacych rzeczach. Ja mialam przy sobie juz swoja Oliwke i to nie mialo wogole znaczenia. Najwazniejsza byla opieka, ktora jest rewelacyjna. Moim zdaniem szkoda pieniazkow na prywatne Panie polozne, gdyz te ktore tam sa sa po prostu rewelacyjne. Panie od noworodkow sa jak anioly. Lekarze hmm czasem ich widywalam, ale chyba bardziej na pochwale zasluguje pozostaly personel. Wiec dziewczyny nic tylko rodzic na Lubinowej i nie przejomowac sie pierdolami. Najwazniejsza jest opieka nad Wami i Waszym Maluszkiem a jest REWELACYJNA. A moja Oliwka slodko sobie spi i pewnie zaraz bedzie trzeba jej dac jedzonko:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolla gdybyś o wszystkim wiedziała, to byś położną była :> Człowiek by musiał zaprzeć się w łóżku i powiedzieć: "pier$%^$# nie wstaję, a jak się nie podoba, to mnie przewieźcie". Może jest to jakaś metoda :> Muszę wybadać, co to za rudzielec :> Co do żelu, to reklamują go na serwisach ciążowych, ale nie znam opinii lekarzy. Muszę sobie listę pytań na następną wizytę u dr ułożyć. A znieczulenie bezpłatne ... hm średnio to widzę. Pewnie będzie się trzeba prosić, a szpital będzie robił wszystko, żeby go nie dać. W końcu to idzie w ich koszty, więc im się to nie opłaca. Potem jak u Moni chyba było, położna pójdzie po anastezjologa, a naprawdę zrobi kółko po korytarzu i wróci na salę. Choć chyba Monia urodziłaby, zanim znieczulenie zaczęłoby działać. Ehhh ... stracha mam :( Przyjdzie mężu z pracy, to będzie musiał przytulić na pocieszenie :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megori nie! Mi pozlozna sama zapytala sie jeszcze zanim wszytsko sie zaczelo czy chce znieczulenie. Ja zadeklarowalam jeszcze przed bolami ze tak. A nie dali mi od razu, bo ne mogli bo chyba jeszcze bylo za male rozwarcie czy cos... nie wiem na cos tam musza czekac. A potem od razu dostalam bez gadania, wrecz Panie mnie wspieraly. Znieczulenie jest DARMOWE! Mysmy z M. wplacili symoboliczna cegielke, ale to nie z powodu znieczulenia - po prostu chcielismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia1714 i tu się z Tobą zgadzam, ja też jestem szczęśliwa gdy maluszek jest ze mną, dlatego nawet te przeprowadzki zniosłam spokojnie bo dla mnie najważniejsze było że synuś urodził zdrowy i silny jak dąb. Po prostu napisałam kolejno co mnie spotkało jak wszystkie inne kobietki które rodzą w tym szpitalu. Nie omieszkałam podkreślić o super położnych, pediatrach i w ogóle całym personelu, cesarskie cięcie przeprowadzone z najwyższą fachowością. Gdybym miała rodzić po raz kolejny TO RÓWNIEŻ NA ŁUBINOWEJ. Piszę to z dużych liter bo mam wrażenie że parę osób na tym forum ma do mnie pretensje że pozwoliłam się przeprowadzać bez wózka kilka razy, że nie potrafiłam magicznym guziczkiem odkręcić ciepłej wody i że jestem jak francuska księżniczka której kafle przeszkadzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megori dzięki kochana, choć Ty nie naskakujesz na mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiedziałam, że coś pomylę :> To czerwcowa mamusia tak pisała :> Wydaje mi się, że oni czekają ze znieczuleniem na duże rozwarcie, bo wtedy działa przy parciu w II fazie porodu. Gdzieś czytałam, że jeśli dadzą je wcześniej i przestanie działać zanim nastąpi rozwarcie, to po prostu nie można podać drugiej dawki. Pewnie dużo zależy też od tego jakie to jest znieczulenie, bo gdzie indziej znowu czytałam, że zostawiają welfrom, cewnik czy co to tam jest w kręgosłupie i podają kolejne dawki, gdy jest taka konieczność. Muszę się dokształcić :> Przyznam, że wolałabym rodzić bez znieczulenia ... tak ze zwykłej ciekawości, ile jestem w stanie znieść :> Znając rzeczywistość, to szybko będę się drzeć że je chcę :>:>:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolla5 a czy moge zapytać? - czy zapytałas sie czemu Cię tak przenosza??? no bo skoro tak cie przenosili to musieli miec dużo miejsc wolnych -- tak sie tylko zastanawiam co do wynajecia położnych to JA osobiście nie rozumiem o co tyle halo z tą ceną, poród domowy wiecej kosztuje gdyby położna wynająć, a też wynajecie osobistej położnej poza łubinową kosztuej ponad 1000zł ( kolezanka niedawno rodziła na Bogucicach z prwyatna położna), dziewczyny wyobraźcie sobie że te położne przewanie po 12 a nawet po 24 h mają dyżury, i kończy sie dyżur czas isc do domu a tu przyjeżdza pacjentka do porodu i trzeba zostać - te położne tez maja własne zycie itd. no i nikt was nie zmusza do ich wynajmowania wiec nie wiem czemu sie oburzacie na taka kwote. przeciez możecie rodzić za darmo. Jak rodziłam rozmaiwałam z jedną z położnych i mówie że jej zazdroszcze bo 2 razy startowałam na położnicto i sie nie dostałam, dostalam opowiedz że bardzo dobrze że sie nie dostałam bo ona to juz ma czasami ochote tym rzucić bo nie ma czasu dla swojej rodziny, dyzury, szkoła rodzenia i prywatne porody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolla5 :) ja wspominałam o kaflach ale nie biłam do Ciebie, po prostu po twoim poście kilka dziewczyn napisało że są przerazone takimi opiniami - chciałam je uspokoić że dla każdego co innego jest ważne :D dlatego nie lubie forumowac - bo nie widac osoby z którą się pisze i nie widac w jaki sposób mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że "halo" jest bardziej z powodu skoku stawki z 500 zł do 1200 zł. Kiedyś planowałam rodzić na Raciborskiej i tam za 400 zł można umówić się z położną. Kwota ulega podwojeniu, jeśli ma to być usługa wykonana np umowy podpisanej ze szpitalem. A tutaj od pół roku czytam, że 500 zł i na taką kwotę się nastawiam, a tu nagle informacja z dnia na dzień, że doliczyć trzeba 120%. Gdyby wcześniejsza stawka wynosiła 1000 zł a teraz wzrosła do 1200 zł to myślę, że nikogo by to tak nie szokowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwcowa_mamusia
megori wiem jak sie nazywała położna z nocnej zmiany, ale nie chciałabym tutaj wypisywać jej imienia i nie chciałabym jej psuć opinii (choć dziewczyny na tym forum ją sobie chwaliły). Moze miała gorszą "noc" lub jej sie poprostu nie spodobałam. Jeśli chodzi o prywatna położna to ja bardzo, bardzo polecam, ale każda z Was zrobi jak uważa, według własnego uznania. Ja płaciłam 500zł, a było to 1,5 miesiąca temu. Piszecie o kosztach 1.200 zł, zeby sie upewnic ja zadzwoniłabym do którejś z nich i poprostu spytała ile taka usługa teraz kosztuje (bo mogą to byc niesprawdzone informacje i niepotrzebnie dziewczyny sie stresujecie). Telefony do położnych są podane na stronie "szkoły rodzenia". Tez słyszałam od znajomej, ze na Bogucicach położne biorą 1.000zł Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolla5 ja uważam, że to dobrze, że piszesz o minusach, to daje nam bardziej pełny obraz i pozwala się lepiej przygotować do tego co nas spotka w szpitalu. Co do położnych to ja kojarzę dwie p. Ewy (Pytel i Damas), p. Sabinę, p. Kasię i p. Asię i o nich słyszałam dobre opinie, czy wiecie czy na łubinowej są jeszcze jakieś inne położne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, ja też się zgadzam z tym, żeby pisać o wszystkim, o ile są to własne doświadczenia, a nie gdzieś zasłyszane. To nie jest przecież forum pt. "Zalety Łubinowej". Dzięki temu już wiemy, że na zimną wodę może pomóc (ale wcale nie musi) jakiś przycisk z tyłu. Ja sama dałabym sie przeprowadzać nawet i 10 razy i nie upomniałabym się o wózek, bo bym pomyślała, że tak ma być, teraz już wiem że nie. A ja szykuję się na USG połówkowe u dr. Kozy, pod koniec tygodnia bedę sie umawiać. Już się nie mogę doczekać żeby zobaczyć jak się mały rusza, bo ciągle jeszcze nie czuję żadnych motylków w bruchu. Gdzieś chyba na forum było o tym, że połówkowe jest robione na Łubinowej, ale czy reguła? Miała któraś z Was to badanie w gabinecie doktora? No i jeszcze raz pytanie, odnośnie kładzenia maluszka po cc na piersi tatusia. Jak to jest, kiedy mama dostaje dzidziusia do piersi? Dziękuję z góry za odpowiedź :) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
USG ja miałam. Zaraz po wejściu do szpitala jest recepcja, a po prawej stronie plastikowe foteliki. Zaraz obok jest wejście do gabinetu. USG jest nagrywane na CD i bardzo dokładne. Nie ma porównania z tym co ma w swoim gabinecie. Badanie trwa ok 20 min. Oczywiście można wejść z osobą towarzyszącą. Nie pamiętam ile skasował 100 lub 200 zł Jak jest możliwość, to przełącza na widok 3D. Ja niestety obejrzałam tylko nogi mojej małej, bo najpierw zakryła buzię rączkami, a potem obróciła się tyłkiem :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylki w brzuchu :> ehhh pamiętam jak w 17 tyg mała kołowrotka zrobiła i zastanawiałam się przez tydzień, czy to dziecko, czy jelita. Potem do 22 tyg nic nie czułam i panikowałam, że coś jest pewnie nie tak. A potem .... jak się zaczęło ... to dobrych kilku nocy nie przespałam :> Teraz, gdy mała waży prawie 2kg i obrócona jest głową w dół to są dnie, gdy mam już serdecznie dość i mówię do męża:"Niech ona już przestanie". Na następny dzień nic się nie dzieje i znowu panika: " Może coś jej się stało :(" i ulga gdy wieczorem zatańczy na moim żołądku :>:>:> Od dwóch dni ciągle w łóżku przebywam. Co wstanę, to albo pociągnie za coś (pewnie pępowina) i boli jak cholera, albo tak się wciśnie, że mam wrażenie, że wyleci mi za chwilę. Stąd też moja aktywność na forum :>:>:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, tak to już jest, że jak się jeszcze nie rusza, to źle, jak się już zacznie ruszać, to też źle to boli, a jak znowu przestanie to panika, bo może coś nie tak i chce się dostać kopniaka:) Ale na szczeście kobietom w ciąży ponoć wszystko wolno, a napewno więcej niż innym, to i ponarzekać można :P Ja też siedzę w domku, więc co chwilkę odświeżam forum, czy jakichś newsów nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evi26
A ja dzisiaj po wizycie i ogólnie jestem zła bo co innego miałam powiedziane na poczatku ciąży(ze bedzie cesarka),a teraz mam czekac na poród naturalny i to ,ze miałam cesarke 3 lata temu z braku postepu akcji porodowej nie jest wskazaniem. Byłam tez u pani anestezjolog znieczulenie daja jak jest rozwarcie min 4 cm i decyduje o tym położna. Działa 2 h,ma sie cały czas cewnik,wiec po 2h moga znowu podac. Trzeba na poczatku powiedziec ,ze sie chce znieczulenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj też miałam sądny dzień. Od drugiego miesiąca ciąży miałam zapalenie korzonków. Wyobraźcie sobie te mdłości, jak człowiek nie może się schylić. Ryczałam i wymiotowałam przez 3 miesiące. Potem wysiadło mi biodro. Przez cały czas była gadka o cesarce, a teraz się okazuje, że skoro mogę chodzić, to mogę rodzić normalnie. Byłam dziś u ortopedy i ten też nie widzi przeciwwskazań. Nikt mi nie może powiedzieć, czy po porodzie naturalnym będę mogła chodzić :( :( Ehhh też wkurzona jestem :/ Nie z powodu decyzji o porodzie, tylko że człowieka nastawiają na coś przez pół roku, a potem zmieniają zdanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, jestem nowa na forum pod względem uczestnictwa aktywnego, jednak często czytałam je ze względu że też mam lekarza z łubinowej i będę tam rodzić. Czy są jakieś Panie które będą rodzić w PAŹDZIERNIKU a dokładnie na początku? pozdrawiam pazdziernikowa10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, jestem nowa na forum pod względem uczestnictwa aktywnego, jednak często czytałam je ze względu że też mam lekarza z łubinowej i będę tam rodzić. Czy są jakieś Panie które będą rodzić w PAŹDZIERNIKU a dokładnie na początku? pozdrawiam pazdziernikowa10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evi26
Własnie o to chodzi ,ze juz sie byłam psychicznie nastawiona ,a teraz wykład co powoduje cesarka ze dzieci sie rodza takie siakie .Nawet wakacje zarezerwowalismy pod koniec sierpnia bo cesarka wczesniej itd itd. Jestem po prostu rozgoryczona,bo nie robi sie pacjentek w konia. Biorac pod uwage ,ze ostatnio tez czekalismy syn sie urodził przez cc po 14 tyg po terminie zielony z przegnita pepowina .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milunia123
pazdziernikowa10 Ja mam termin na koniec września - początek października więc może razem będziemy rodzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evi po takim przeżyciu, to się nie dziwię, że jesteś zmartwiona. Podobno przy drugim dziecku wszystko lepiej idzie - nie martw się. A jak dzieciak się w terminie nie zjawi, to żądaj cc i kłuć się z dr ile wlezie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evi26
Własnie tak zamierzam ide 27 wiec jak do tej pory nic nie bedzie to nie wyjde z gabinetu jak mi nie da terminu na cesarke. To mój trzeci dzidzius i przy drugim mnie przekonywał ,ze jak sie pierwsze urodziło naturalnie to drugie napewno tez i mozemy czekac. Młody miał przezwisko shrek w szpitalu bo był juz taki zielony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do którego dr chodzisz? Inicjały choć napisz jeśli możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evi26
Ja chodze do dr W

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do milunia123 Miło by było razem rodzić ;)) Będzie to mój pierwszy poród więc poza wielkim bólem nie wiem czego mam się spodziewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się widzi, że oni mają taki sposób na pacjentki. Najpierw przez całą ciążę, plotą coś o cc, żeby się w niewygodne dyskusje nie wdawać, a potem miesiąc przed porodem bummm. Sprytnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny uparłyście się
na te cesarki w ogóle nie biorac pod uwagę tego, że cesarka to nie jest najszczęśliwsze rozwiązanie dla dziecka! może jedna z drugą narzekającą zapyta dr jakie ryzyko, jakie powikłania i choroby niesie za sobą cc ? oczekujecie od lekarzy fachowej opieki nad wami i dziećmi czy tylko nad wami? każdy rozsądny lekarz będzie napierał na poród sn bo ten jest najnormalniej w świecie bezpieczniejszy dla dziecka!!! jak się potem okaże że wasze dziecko ma problemy z oddychaniem, okaże się być dzieckiem autystycznym ( co nie objawia się zaraz po urodzeniu jak wiadomo) to do kogo będziecie miały pretensje? do siebie, że ze strachu przed chwilą bólu zdecydowałyście się na pójście na skróty czy do dr który zgodził się cesarkę bez wskazań wykonać? cesarskie cięcie jest rozwiązaniem dla tych, u których poród sn może powodować realne zagrożenie dla matki lub dziecka!!! jeśli lekarz mówi, że nie widzi żadnego niebezpieczeństwa to zamiast narzekać, marudzić i opluwać lekarza - cieszcie się!!! a jeśli jesteście tak bardzo nastawione na swoją pozorną wygodę ( po cc komplikacje i ból u kobiet też występują i nawet super szpital i super lekarz nie zagwarantują wam że nie będziecie później srać z bólu ) to zawsze możecie zapłacić za cesarkę na życzenie i wówczas żaden lekarz do porodu naturalnego was nie zmusi... rozumiem strach przed bólem, rozumiem, że można się na coś nastawić, ale trzeba zachować zdrowy rozsądek!!! pozdrawiam i życzę wszystkim samych szczęśliwych i bezpiecznych rozwiązań!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×