CZY FACECI SIĘ PRZYZNAJĄ DO ZDRAD?

nie :O

MOŻE JAKIŚ FACET SIĘ WYPOWIE>?

przyznaja sie gdy zastosujesz odpowiednie srodki perswazji ;) jak w zalaczonym filmiku http://www.youtube.com/watch?v=wLK_Z21HsKk

moj byly nie byl sprytny i sie dal zakrecic sam chyba nie wierzyl ze TO mowi :O

niektrozy nawet nie wspomną... ini cos wspomną bo bedzie ich gryzło sumienie... ale nie powiedzą prawdy do konca... mało ktory chyba miałby na to odwagę.

NO WŁAŚNIE CHYBA TRZEBA IH BRAĆ SPOSOBEM BO MAM WRAŻENIE ŻE SĄ GŁUPI TYLKO IM SIĘ WYDAJE ŻE SĄ CWANI....

jak zaczniesz drazyc to w koncu go zlamiesz :) musisz byc sprytniejsza od niego - to jest latwe :)

dokładnie! im się tylko tak wydaje, ale wystarczy troche popytac, posłuchac uwaznie i wyjdzie szydło z worka, zaczynają się plątać w tym co mowią... zmieniają szczegóły na ktore oni nie zwracają uwagi a dla nas są istotne i potrafimy je wyłapać....

TO JEŚLI MÓWIĄ TROCHE INNĄ WERSJE CO JAKIŚ CZAS, TO CZY TO OZNACZA ŻE KŁAMIĄ???????

mój się przyznał po całym dniu bicia się z myślami. to nie była noc z inną,a jednak jego to bardziej gryzło niz mnie...

az to nie zdrada -z przyjacielem to nie zdrada -na wyjeździe to nie zdrada -w delegacji to nie zdrada -po pijaku to nie zdrada -z szefem to nie zdrada -w biurze/samochodzie/wc to nie zdrada -bez uczuć to nie zdrada -jak nie ma orgazmu to też nie zdrada -laska czy mineta to nie zdrada -jak umoczy tylko czubeczek to nie zdrada -kilka razy z tą samą osobą to nie zdrada bo t o tak jak raz a raz to nie zdrada

przyznają się, niekoniecznie ... własnym żonom, takie życie. a co ta niewłasna zona z tą tajemnicą zrobi ? to wie tylko ona.

Faceci ....nawet gdyby leżał na innej a ty bys go przyłapała to i tak by powiedział i wszytsko by tłumaczył i myślał< a może bedzie tak naiwna dziewuszka ze uwierzy i mi sie upiecze>...oczywiście jest to napisane w stylu zartobliwym i niewolno mowic tu o wszystkich facetach:)

Ja mu tak powiedzialam - tak samo nie zdradzam jak Ty. I wtedy zobaczylam przerazenie w jego oczach... /Ale ja go naprawde nie zdradzalam./

Ja powiedziałam do mojego męża ( ex już ). Kochanie gdybym Ciebie tak dobrze nie znała pomyślałabym,że mnie zdradzasz....tak dużo ostatnio pracujesz. Zobaczyłam przerażenie w jego oczach i zaczęłam się zastanawiać co takiego w moich słowach mogło go tak przerazić. Zaczęlam dociekać, obserwować i wyszło szydło z worka. Nie przyznał się nigdy...........nawet kiedy jego kochanka zaszła w ciąże. :-P

Przyznają się ,przyznają.:) Mój znajomy zrobił to zaraz na drugi dzień jak to zrobił i co? :) Jego żona wręcz zwariowała na jego punkcie,a chłop swojej żony nie poznaje i mówi ,że jest jeszcze lepiej niż przed ślubem:) Kurna ale mu się udało :)

nawet tacy, którzy zostali przylapani na gorącym uczynku potrafią ściemniac :(

Nie ma sie do czego przyznawac! :P

No jak narazie potrafię perfekcyjnie się maskować :)