Można wierzyć w Boga, a nie wierzyć w kościół?

Wierzyć w Boga, wierzyć w Jego istnienie, modlić się do Niego, nosić Go w sercu, a nie chodzić do kościoła, nie wierzyć w kościół, nie zgadzać się z naukami kościoła?

nazywaj się Katoliczką

No ja własnie tak wierzę :) Nie wierzę w tych pieprzonych księzy, w zasady jakie wymyślają ... ale wierze w Boga :)

więc to się chyba wzajemnie wyklucza? :)

nikt nie powiedzial, ze do tej wspolnoty trzeba nalezec. ja zreszta wolalabym nie identyfikowac sie ze zgraja babc o poronionych pogladach i pomyslach z beretami na glowie.

która nazywa się sam wspólnotą wierzących aloe oni tak naprawdę nie mają już nic do gadania. Decydują urzędnicy. Inaczej było 1500 lat temu :D

Czyli co - stworzyć sobie Boga na miarę swoich potrzeb i wyobrażeń? ;)

wierze w Boga. modle sie. znam tez kilku Ksiezy, ktorzy sa cudownymi osobami. ale nie uznaje kosciola. niezly biznes jakby nie patrzec;)

To dlaczego się do tego biznesu nie wkręcisz skoro to takie kokosy? :P

kazdy sobie tworzy boga wg swoich wyobrazen. przyjmujesz bezrefleksyjnie wszystko, co mowi kosciol? wiekszosc katolikow przed spowiedzia selekcjonuje grzechy - nie mowi o stosowaniu antykoncepcji, o seksie przedmalzenskim, o zwiazku z rozwodnikiem... taka podwojna moralnosc i wlasnie.,..tworzenie wlasnego wyobrazenia boga, ktory de facto z bogiem katolickim niewiele ma wspolnego... nie lepiej byc po prostu szczerym wobec samego siebie?

jeśli to pytanie do mnie to tak, przyjmuję wszystko co mi mój Kościól podaje, stosuję się do zasad które obowiązują,proste!

a skąd masz te dane o rachunku sumienia poszczególnych wierzących?

mozna wierzyc w Boga i nie chodzic do kosciola jednak Bog tak to wszystko zaplanowal, ze dobrze dla nas jest gdy spotykamy sie we wspolnocie ludzi wierzacych aby Go chwalic, dziekowac i prosic o jego dary. Jezus mowi \"Gdzie dwocha albo trzech w imie moje sie zgromadza tam i ja miedzy nimi\". Znam sporo osob, ktrzy odchodzac z kosciola weszlo na duchowa pustynie i w rezultacie odeszlo od Boga. Jesli nie odpowiada Ci nauka kosciola katolickiego dlaczego nie znajdziesz innej chrzescijanskiej wspolnoty. Ja tak zrobilam i chwale Boga za to, ze pozwolil mi znalezc ludzi, ktorzy Go kochaja calym sercem.

bo ona po księdzach chodzi i dane zbiera

Księża psuja kościół , pchają się do polityki jak nikt inny, chociaż kosciół powinien być bierny w tych sprawach. A przede wszystkim ZDZIERAJĄ KASĘ! biorę ślub w czerwcu i za głupi podpis mi kazą płacić 50 zł i jeszcze mówią, ze to drobna opłata. U nich drobne opłaty zaczynają się od 50 zł!! Grubasy jedne , tuczniki. Żrą za naszą kasę. Nienawidzę księży z mojej parafii

Pomaranczko z tytulem kosciol to wspolnota wierzacych ;) a wiesz, ze zasady kosciola katolickiego sa diametralnie rozne w zaleznosci od tego w jakim kraju europejskim stoi budynek koscielny? U nas na Bawarii np rozwodnicy przystepuja do komunii i dostaja rozgrzeszenie. Komunie rozdziela wspolnie z ksiedzem swiecka kobieta a do mszy sluza ministrantki itd itp

księża to podmiot szatański

z obserwacji wlasnych, sporo ludzi z ktorymi rozmawialam na takie tematy wlasnei tak postepuje - "seks przedmalzenski to nie grzech, bo przeciez wynika z milosci..bla bla bla" itd... wiesz, ja nie neguje twojej wiary, pewnie latwiej ci sie odnalezc w swiecie i podejmowac niektore niejednoznaczne moralnie decyzje, bo stosujesz sie do zasad twojego kosciola - ok, tak tez jest dobrze moim zdaniem. ja wierze w boga, ciezko mi tylko okreslic w ktorego, mysle, ze mimo chrztu, komunii i innych sakramentow ktore przyjelam jestem blizsza buddyzmowi, chociaz jednczesnie stosuje sie do dekalogu, ktory moim zdaniem okresla pewne uniwersalne zasady zycia w spoleczenstwie... nie chodze do kosciola, nie modle sie wyuczonmi formulkami, znajomego ksiedza moge przywitac slowami "dzien dobry".. jakos zyje z tym moim wlasnym bogiem..

Mało tego, miałam kiedyś ogromne problemy finansowe i dałam księdzu po kolędzie 20 zł i mu mówię jaką mam sytuację a księżulek do mnie "Dobra, niech będzie i tyle, trudno" :o

niby nasza wiara nakazuje praktykę ale...jak widzę super samochody księzy to zaczynam wątpic w pewne rzeczy. Jezus nie potrzebowal maybacha a jezdzenie luksusowym autem to chyba wątpliwe umartwianie się ;)

a ja mysle ze taka pseudowiara to lenistwo i tyle.

to masz w Iranie i u talibów

A ja ne wierze w zadnego boga i dla mnie kazda wiara na swiecie to oszustwo

do belaiza --- nie nagina się zasad dla wygody wiernych, natomiast o tego rodzaju praktykach stosowanych w krajach gdzie występuje znaczny spadek liczby wiernych słyszałam :) Czas pokaże, czy ten liberalizm popłaca!

acha i jeszcze jedno - pracuję w szkole podstawowej, dzięki czemu wiem co Caritas wymyslił dla najmlodszych - na lekcji religii dzieciaki dostały tekturowe skarbonki na okres postu by zbierac $ a potem oddac je w kosciele - fajnie, już nie tylko staruszki ale i szesciolatki sa zaangazowane w zbieranie funduszy

z liberalizmu tworzy się nową ewangelię. Ludzie poszukują ciągle choćby namiastki religii.

nierządnic jak nakazuje stary testament