Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozpacz mni ogarnela

w nocy umarlo moje malzenstwo!

Polecane posty

Gość rozpacz mni ogarnela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjmij moje kondolencje
spróbuj może to tylko smierc kliniczna akt zgonu jeszcze nie wypisany zawsze mozna ratować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpacz mnie ogarnela
Nie wiem czy mozna ratowac. Chcialabym zasnac i obudzic sie wczoraj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpacz mnie ogarnela
Rozpacz. Nieopisana rozpacz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lajnott
co sie stalo?mąz ci umarł?:(przykro mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpacz mnie ogarnela
Umarlo malzenstwo nie maz:( Od 10 lat jestesmy malzenstwem, do wczoraj swietnym. Kochajacym sie i szanujacym. Jak w kazdym zwiazku byly wzloty i upadki, ale zawsze wychodzilismy obronna reka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lajnott
ale co do cholery sie stalo?? przeciez kazdy facet musi sie czasem napić zrozum.są swięta. czy on sie upił?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktotak*
10 lat świetne małżeństwo, a w ciągu jednej nocy wszystko runęło???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpacz mnie ogarnela
Uderzyl mnie, a ja cale zycie powtarzam, ze jedyna rzecza, ktorej nie moglabym mu wybaczyc, byloby podniesienie reki na mnie lub dzieci. Mam wrazenie,, ze to jakis koszmar! Nie wiem co mam zrobic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpacz mnie ogarnela
Wpadl w jakis amok...to nie byl moj kochajacy, cudowny maz, czlowiek za ktorego dalabym sobie reke uciac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpacz mnie ogarnela
Porozmawiajcie ze mna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie ale może kiedyś
Hej jestem z Tobą i opowiem Ci cos co Ci pomoze, poczekaj chwilke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczyk pada
ja tez nigdy bym nie wybaczyla gdyby moj chlopak lub mąż mnie uderzył zrobił raz zrobi i drugi!!! koniec!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego Cię uderzył? zdenerwował się na Ciebie? jak się dziś, teraz zachowuje? jak uderzył był po alkoholu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację
nie wolno wybaczac tego bo za chwilę znwo by sie powtorzylo,zakoncz ten zwiazek definitywnie,nie ma prawa Cie bic,rece ma do roboty,nie daj sie zwiesc zapewnieniom że wiecej tego nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie ale może kiedyś
Opowiem historie mojej mamy. Nie raz mój ojciec ja wyzywał, niszczył psychicznie - ale cóż, poddawała się. Nie raz uderzył, ale wybaczała. Potem było tylko gorzej. Zrobił jej pranie mózgu. Piekło z zycia. Bita i poniewierana na każdym kroku. My, dzieci też, szczególnie ja, jako dziewczynka. Zniszczył jej i nam życie. Czy chcesz tego? Macie dzieci? Pamiętaj, facet nigdy nie uderza postatni raz. Będzie tylko gorzej. Zobaczy, że wybaczasz i będzie sobie pozwalał na więcej. Ja postanowiłam - uderzy mnie - odejde, mimo iż mojego chłopaka bardzo kocham. Naprawdę bardzo nie chcę byś popełniła błąd mojej mamy i tysiące polskich kobiet....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpacz mnie ogarnela
Zawsze to powtarzalam, a dzisiaj nie wiem co zrobic. Gdyby mial z natury wstretny charakter...nie wiem. Ale on zawsze byl taki cudowny. To nie jest czlowiek, ktorego znam kilka miesiecy...Boze! nie umiem sie pozbierac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpacz mnie ogarnela
Ja nie umiem powiedziec co sie stalo...Tak wypil wczesniej, ale to nie jest norma..poprostu sa swieta...napewno nie mial sie o co zdenerwowac....to byl jakis napad furii...pierwszy raz widzialam cos takiego na oczy, a znam do od 13 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie ale może kiedyś
Słuchaj, mój ojciec na pcozątku też był dla matki miły. Nie daj się Nie wybaczaj Nier bądź słaba Prosze Cie, potem będzie tylko gorzej. Maciew dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozesz powiedziec
co go do tego sklonilo? nie chce go usprawiedliwiac bo nie ma prawa Cie bic chocby nie wiem co ,ale u mnie to sie zdarzylo w niecaly rok po slubie i bylam w ciazy, dzis nie pamietam juz nawet dokladnie za co , ale za jakies glupie zdanie ktore mu sie nie spodobalo, powiedzialam wtedy "uderz jeszcze raz i wiecej mnie nie zobaczysz"Dzis jestesmy 23 lata razem i niigdy sie to nie powtorzylo, wiec regul nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpacz mnie ogarnela
Mamy, trojke...i dziekuje Bogu, ze w domu byl tylko namlodszy, dwulatek...ja nie wiem jak bym przezyla, gdyby swiadkami calej awantury byly starsze dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację
zakoncz to kochana,zalugujesz na lepszego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpacz mnie ogarnela
Nie wydarzylo sie nic. Siedzielismy z moja przyjaciolka, rozmawialismy o wszystkim i niczym i nagle on wyszedl polozyc spac malego, a po 3 minutach wrocil z wrzaskiem i wyzwiskami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszesz bardzo lakonicznie
trudno jest zatem udzielic rady czy pocieszyc skoro tak napradwe niewiadomo co sie stalo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak on sie dzis zachowuje? jest jakaś skrucha? mówił coś? ah i jak się zachował zaraz po tym jak Cię uderzył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie ale może kiedyś
widzisz a ja i mój brat byliśmy swiadkami dziesiatek takich awantur widziałam jak ojciec poniża matke bije ja w twarz chcesz tego dla swoich dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pomadka
Uspokój się i napisz wszystko dokładnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marsjanin z
MÓJ OJCIEZ 3 RAZY UDEZYŁ MOJA MATKE...WYBACZAŁA MU .MOZE ICH ZWIAZEK NIE JEST IDAALNY PO TEJ BIJATYCE ALE MEISZKAJA RAZEM .... NAPISZ CO BYŁO POWODEM ALKOCHOL TAK?ALE COS MU ZROBIŁAŚ?POWIEDZIŁAS O ZDRADZIE?CZY CO ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powtarzałam sobie, że jak mnie zdradzi albo uderzy- choćbym miała jedenastkę dzieci- wychodzę! ale wiem jak sie czujesz....mój mażnigdy mnie nie uderzył ...ale zdradził- nie raz- nie mialam na tyle siły żeby odejść, wierzyłam, że już nigdy....i nie uszanowałam siebie- \"swoich zasad i teraz mam co chciałam \" po pierwszym razie powiedzioałam \" jeśli jeszcze raz- \" i był kolejny i kolejny....i usłyszałam , ze nie mam honoru ani godności...że i tak nie odejdę... jesteś w cholernie trudnej sytuacji...wiem ,że nie wiesz co teraz robić, że czujesz się jakby ktos z Ciebie zakpił...tak po prostu...bo z jednej strony to przeciż kochający maż...macie dzieci- cudowne na pewno- byłaś szczęśliwa i jak to wszystko teraz przekreślić??? ale z drugiej- to On Ciebie uderzył, to On upokorzył to On skreślił wszystko co świete w Waszym małżeństwie- zaufanie, poczucie bezpieczeństwa....zadrżała ziemia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×