Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

słoneczna panienka

Przegrywam walkę z internetem-

Polecane posty

Już jestem. Musiałam iść po Alka do zerówki. Nie wiem co moge doradzic. Próbowałam prośbą i groźbą. I nie skutkuje. Niekiedy mam już dość i mówię, że dla mnie to koniec związku jezeli on nadal ma zamiar tyle grać. Ja rozumiem, że po pracy chce sie odprężyc i odpoczywa w ten sposób, ale przesadza. Ja z natury jestem bardzo nerwowa więc i kłótnie sie zdarzaja. Niekiedy przypominam mu, że przez jego granie o mało nie rozstalismy sie. Daje mu za przykład naszych znajomych, którzy się rozeszli, bo facet za duzo grał i mówię, że u nas też tak będzie. Niekiedy sie obrazam (jak dziecko). Jak widzi, ze ejstem bardzo smutna to przyjdzie i obiecuje, ze będzie mniej grał,a le ja już nie wierzę. Tyle razy mówiłam, żeby poszedł na terapię, bo to jednak uzależnienie, ale on się śmieje. Zostaje chyba tylko walnięcie go w głowę żeby się opamiętał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak na terapię to radzę we dwoje was obojga dotyczy ten problem .Mi jakoś się udało jak chcesz to przejrzyj moje wypowiedzi na początku i możesz coś tam wykorzystać.ale każdy facet jest inny nie jest to łatwe przejście przez to ale mi się udało więc może spróbój.Na początku pogadaj z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie nie :( Wiesz ile razy go o coś proszę:( Zawsze słyszę : zaraz. Czyli w wolnym tłumaczeniu \"daj mi spokój\". on pracuje a ja zajmuję sie domem id zieckiem. Ostatnio prosiłam go o przybicie gwoździków 2 tyg, w końcu sama przybiłam a jak zapytał kto to zrobił to powiedziała, ze sąsiad:P Trochę sie wkurzył to mu jeszcze dogryzłam, że jak nast.ępnym razem będzie tak zwlekał to poproszę listonosza (taki młody koleś jest u nas listonoszem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przemocą tu nic nie poradzisz tu trzeba cierpliwości każde uzależnienie jest takie same czy od papierosó czy to od neta czy też od narkotyków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze tylko kiedy z nim gadać jak on ciągle gra. Niekiedy brak mi sił. Gorzej niz z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj ja przechodziłam gorsze słówka skierowane do mnie ale jakoś przeżyłam i wywalczyłam swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bobasekm- może to niedyskretne pytanie ale w którym rejonie Kielc mieszkasz? bo u mnie też jest młody, przystojny listonosz :-D Współczuję Ci, mam nadzieję że jakbyśmy z M. się pobrali to że będzie inaczej, zrozumie co to jest rodzina, obowiązki, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zrub zwarcie w kompie to przez jakiąś chwilkę będziesz mogła pogadać ja parę razy wyciągnełam wtyczkę z gniastka jak nie chciał ze mną gadać, troche drastycznie ale w moim przypadku skutkowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie rację uzależnienie to uzależnienie. Ale net i komp to nie jedyne uzależnienie. On nałogowo pije pepsi. Ostatnio tak łądnie mu szło rzucanie tego nałogu. Byłam z niego dumna a tu nagle... i koniec z odrzuceniem nałogu. Znów codziennie musi się napic pepsi. No to i ja mam nałóg, bo ja nie mogę obejść sie bez kawy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zrub zwarcie w kompie to przez jakiąś chwilkę będziesz mogła pogadać ja parę razy wyciągnełam wtyczkę z gniastka jak nie chciał ze mną gadać, troche drastycznie ale w moim przypadku skutkowało mam jakąś zwiechę z netem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co to do pepsi wrzuć mu środków na przeczyszczenie to może coś da i wtedy wkrocz do akcji że wątroba mu siada i te de

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kompa nie popsuje, bo on zaraz naprawi. Za dobrze sie na tym zna:( Kilka razy jak się zdenerwowałam to odłączyłam różnicówką prąd, ale za długo to nie pomogło. Ja też myslałam, że po ślubie zmądrzeje, ale nic bardziej mylnego. Mieszkam koło kielc - zagnańsk, ale w kielcach dużo jestem, u teściowej na stoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana on am zawsze taki \"śmietnik\" w żołądku, że praktycznie codziennie ma przeczyszczenie. Ostatnio strasznie go brzuch bolał i myslał, że to naprawdę wątroba, nie pił przez jakis czas ale znów zaczął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja miałam sąsiada Przemka,a le wyprowadził sie do żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj z czekoladą ja się nie martwię bo jak nie zrobię obiadu to wystarczy mu tabliczkę dać i po sprawie więc czasami można sobie życię ułatwić przez jakiś naług.mój to nie tylko od czekolady ale od wszelakich słodyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mój też lubi bardzo słodycze, ale to jeszcze nie nałóg. Wiecie naszym nałogiem (moim i MM) jest serial \"Gwiezdne wrota\". Az wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy ma swoje nałogi ważne aby się umieć do tego przyznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie, nie wiem czy to możliwe ale ja nie zauważam u siebie żadnych nalogów, nie ma nic bez czego żyć nie mogę, wszystko toczy się swoim torem:-P Zauważyłam jedynie jakąs obojętnośc na to co mnie otacza, nie interesuje mnie co robią rodzice, siostra, sąsiedzi, koleżanki, nic zupełnie. Jakaś taka niechęć mnie złapała :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie przeginać z tym, widzisz ja napszykład palę to też mój małóg którego nie mogę się pozbyć jak narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też się wydaje, że to może być depresja. Nie daj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie, poprostu mnie denerwuja wszyscy. Mama marudzi wiecznie nieszczęśliwa, tato drze się o wszystko, siostra zawsze najważniejsza. Chyba duszę sie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×