Mieszkania socjalne i spoldzielcze w UK

znam taka co przyszla, nakrzyczala ze jak jej nie pomoga to ona stad nie wyjdzie...i dostala mieszkanie.:) mieli jej dosc.

możliwe że to dobry sposób ja jestem 1lub 2 razy w tygodniu w concilu i chyba mnie jeszcze nie mają dość

DZIEWCZYNY czemu się nie piszecie ja wróciłam z concilu i dostałam następne pisemko i muszę sobie przetłumaczyć na komputerze

mam pytanie czy ktos z was wie jak jest z mieszkaniami w welwen garden city czy tam jest latwiej prosze jesli ktos tam mieszka lub ma tam znajomych prosze o rade pozdrawiam pa

Przepraszam,że dopiero teraz,ale nie miałam dziś czasu:( Od rana pada,a miałam iść na targ.....no i nie poszłam:) Reni!!!Jak tak chodzisz ciągle do Consilu,to dobrze:) Onie wiedzą,że na parwdę ci zależy, i że jest ci potrzebne. Ważne,że wreszcie ktoś z tobą poludzku porozmawiał. A w ogóle to skoro tam się dogadałaś,tzn że z ang. nie jest tak żle??? No chyba,że ktoś za ciebie gadał. Jednak myślę,że takie nękanie to coś daje. A w ogóle to ty półdzielni tez nie odpuszczaj.Idż jeszcze raz i powiedz co ci consil kazał zrobić i niech oni sami to sobie sprawdzą. Ja na razie czekam znów do piątku-nowa gazetka,więc" nowe" domy.Tamtych mi szkoda,bo były na prawde nowe i w fajnej dzielnicy i ze spółdzielni.....:( No cóż........chyba sobie tu z wami poczekam trochę:)

Okonku ja chodzę z córkom bo sama bym niedała rady dziś byłam i wobraś sobie że oni mają powpisywane że moja starsza córka ma 24 lata musiała bym ją urodzić jak miałam 9 lat i że mieskamy w 4 w domu najprawdopodobnie oni tej aplikacji nie przeczytali do końca i karty medycznej wogóle nie czytali i dziś byłam i mają ją przeczytać i dać mi odpowieć no zobaczymy co dalej pozdrowienia dla wszystkich uczestników forum

okonku w concilu powiedzieli że do spudzielni nie prześlą mojej aplikacji ponieważ ja jestem od niedawna zarejestrowana u nich

No tak za dużo wysiłku od nich wamagac nie można:( Przecież oni sie przepracują jak powiedzą człowiekowi wszystko od razu.Ciekawa jestem jaki głąb tam siedzi i czyta te papiery. Ja wypełniłam z synem część tych dokumentów na dom i na HB,a z resztą poszliśmy do Citizena. Ona mają tak zawiłe niektóre pytania,że nie wiedziałam czy jak wpiszę np.dochód za miesiąc(a zaznaczone było aby podać za tydzień),to czy oni tego żle nie zrozumieją. Kobieta w Citizenie sama wpisała,zaznaczyła za jaki okres itp.rzeczy. Potem i tak się okazało,że brak im pejslipów i umowy męża z pracy.Ale jak składałam dokumenty,to mówili,że to wszystko!!!:) No cóz za dużo nie można się spodziewać,ale ważne,że coś drgnęło:)

ja też się cieszę że coś ruszyło bo już byłam gotowa u nich concilu nocować

Oj chyba łóżka by ci nie dali???...........ale czemu nie jak miałoby poskutkować??:) Miłego wieczorku:) Dobrej nocki

czesc dziewczyny! Juz wiem jak dostac szybko mieszkanie:d Wczoraj znajoma opowiedziala mi historie,z ktorej godzine czasu sie smialam do rozpuku. Znajoma,mojej znajomej mieszkala w Londynie,zrobila sobie podbite oko kredka,pojechala do councilu z tymm okiem i zaczela plakac,ze mieszka z jakims facetem co ja bije i ona nie ma gdzie teraz mieszkac bo uciekla od niego!!! I WIECIE CO???dostala mieszkanie po 2 tygodniach,normalnie szok!

Witam wszystkich chetnych na miezkanko!! Ale mnie nie ma kto oka podbić.......................:( Mieszkam z mężem on mnie nie bije,więc nie uwierzą w to,że zrobił mi krzywdę................!!! No ale każdy sposób jest dobry -widać z tego:p Jutro nowa licytacja,więc do boju!!!!!!!!!!!!!!! Miłego dzionka wszystkim zyczę,zwłaszcza,że po deszczu wyszło słonko:)

hehe niezly pomysl z tym okiem,ale na to bym sie nie zdecydowala,ja juz nawet myslalam sobie,ze pojdziemy tam z walizami i powiemy,ze nie mamy gdzie mieszkac,ale to okrutne...Wpolsce zlozylismy na socjal i co jestesmy prawie 10 lat po slubie i nic...a napisalismy,ze mieszkamy z alkoholikiem,ktory sie awanturuje grozi nam smiercia no i ze jest psychiczny,wyrzucil nas z domu jak moj starszy mial 11mies,i tez nic,a w sumie bylismy bezdomni spalismy w internacie dzieki uprzejmosci pan...ech zle wspomnienia...dlatego szanuje to co tu narazie mam domek i jakos sobie radzimy...

A ktoras z was urodzila moze w UK?? Bo nie wiem czy dziecko tu dostanie akt urodzenia czy trzeba jechac do Polski?Kurcze nie mam zadnych informacji...

Moja kolezanka urodzila i zdaje sie,ze w pl zalatwiala,musieli dziecko meldowac u babci w pl

WITAM z tym okiem niezły numer w mojm przypadku to raczej nie możliwe ja swojego pijaka się nie boję z natury jestem cholerykiem jestem niska i szczupła ale jak się wściekne to nie przebieram w słowach ani w sirodkach ewentualnie po takiej konfrontacji to on mógłby skończyć na chirurgi urazowej

Nie wiem dokladnie,napewno z tym meldunkiem w pl,i to chyba wlasnie do aktu bylo potrzebne,moze ktos wie napewno...

hehe TAK TRZYMAJ RENI!!!

OLENKO!!! WYCZYTALAM NA INTERNECIE,ZE MUSISZ ZAMELDOWAC DZIECKO W PL,DOSTAC AKT URODZENIA,BO INACZEJ NIE ZALATWISZ PASZPORTU 5LETNIEGO DLA DZIDZI.

DZIECKO URODZONE TU NIE MA OBYWATELSWA BRYTYJSKIEGO,JESLI WY NIE MACIE,A JESLI MACIE TO DZIECKO AUTOMATYCZNIE JE DOSTAJE JAK SIE URODZI.Kolezanka ktora rodzila tu jest w pl,ale jak wroci to sie jej jeszcze wypytam dokladnie,a ty sie nie martw jeszcze masz czas...

Nie chodzi o obywatelstwo bo to mi do niczego nie potrzebne....wiem,ze automatycznie przyznawane polskie,tylko nie wiem jakie formalnosci sa po urodzeniu dziecka,czy musze jechac z dzieckiem do Polski wyrobic mu pesel itd czy mozna to zrobic w ambasadzie w Londynie.Anecia jak przyjedzie Twoja znajoma to popytaj prosze

Olenko.. po urodzeniu dziecka,dostaniesz brytyjski akt urodzenia,który powinnaś przetłumaczyć i "wciągnąć' w księgi polskiego urzędu stanu cywilnego..Następnie dziecko jest meldowane na adres w Polsce, i nadawany jest mu pesel,który jest niezbędny do wyrobienia paszportu 5-letniego... Z tego co wyczytałam,możesz to wszystko załatwić w konsulacie...ale zastanawiam się,jak to jest z meldunkiem..? http://www.londynkg.polemb.net/index.php?document=96 Wklejam link do Konsulatu w Londynie,więc poczytaj sobie, a w razie czego zawsze możesz tam zadzwonić i dopytać... Pozdrawiam..

Mojego lolegi zona urodził tutaj drugie dziecko...........wiem tylko,że wszystko załatwiali w konsulacie własnie w Londynie, i że bardzo długo czekali:( Ale może coś się zmieni do tego czasu.Póki co jeśli mieszkacie tu dłużej możecie się starać o rezydenturę-wtedy prawdopodobnie będzie wam łatwiej.:) Poczytaj sobie tutejsze forum: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3233509&start=870 Tam jest na prawdę dużo info.:)

No dziewczynki!!! Od rana dyżur przy kompie-nowe hałupy zucą,więc w kolejkę!!!!! No co tak cicho?????

No i znów ja sama przy kompie siedzę, i gadam sama ze sobą:( Dzis przeglądałam home-linka w kompie......no i......nie wiem co się dzieje,ale po zalogowaniu,nie ma nic,oprócz instrukcji.:( Nie pokazuje mi żadnych domów-nic!!!!! Nie czaję tego.Zdaje się,że będę musiała sie tam przejść w poniedziałek,bo dzis to już nie dam rady.:P

Niestety nadal nie moge licytować,co prawda nie ma nic szczególnego,ale myslałam,że może choć propozycje mi wyświetli,a tu nic!!!!!!!!!!!!!!!!!:(

Witam.Mam pytanie czy ktoś się orientuje jak działa housing association.

Mieszkam w Hatfield i tu sytuacja z mieszkaniami jest tragiczna. Najlepszym wyjściem jest być bezdomnym tzn. dostać pisemko od swojego lanlorda,że trzeba się wyprowadzić. W takiej sytuacji góra 3 miesiące i jest mieszkanie. Z tego co wiem w Welwyn Garden z mieszkaniami jest bardzo kiepsko..Także staram sie o mieszkanie ale jak narazie jestem w grupie C i cóż muszę sie gnieździć z 2miesięczną córeczką i mężem w dużej jedynce. dlatego interesuje mnie housing association. Ale nie mam pojęcia na jakiej zasadzie to działa.Pozdrawiam wszystkie oczekujące.

Housing Association to nic innego jak spółdzielnia mieszkaniowa...... Dziaa podobnie jak consil,tyle,że mieszkania w spółdzielni są nowsze,bardziej zadbane ale troszkę droższe.:) Jednak wiele consili działa we współpracy ze spółdzielniami,więc składając dokumenty do consilu,dostajesz przydział od niego własnie,a mieszkanie też jest przydzielane przez Consil(czy to spółdzielcze,czy consilowskie). Po prostu consil zajmuje się wówczas rozdzaiałem i swoich i spółdzielczych mieszkań. Jednak musisz tego się dowiedzieć u siebie w consilu.Zapytac,czy spółdzielnie współpracują z consilem,czy też możesz swoją drogą złożyć dokumenty w spółdzielni i czekać na odpowiedż. Ja też mam kat.C. Wiem,że ludzie czekają nawet od 1991roku,więc nie licze na mannę z nieba szybko.Chociaż faktem jest,że większość tych ludzi to kat.C ale czekają na 1bedroom.Rodziny liczne czekaja chba krócej:) Taki wysuwam wniosek po przejrzeniu Home-link-a,gdzie jest zestawienie przydzielonych mieszkań z datami rejestracji każdego,kto mieszkanie dostanie.:)

Okon dziękuję za informację, ja łudzę się, że dostanę to mieszkanie ...w końcu...Prawie, że wariuję w tym małym pokoiku z moim krzykliwym dzieckiem.:P Wydaje mi si ę, że te spółdzielnie jednak współpracują bo pytali mnie się czy chcę mieszkanie o podwyższonym standardzie. wiec to pewnie będzie to. A jak sprawdzasz te mieszkania, jest jakaś lista robiona. Jak byłam u nich to powiedzieli mi, że takowych list nie mają ale już nie wiem. Ciekawe czym się kierują przydzielając mieszkanie.Często słyszałam opinie że jest to przypadek.