Mieszkania socjalne i spoldzielcze w UK

ty tez nic nie rozumiesz :O Znasz w ogole znaczenie slow "pomoc dorazna"? :O Rece opadaja jaki motloch tu zjechal :O

@eee tam, szkoda slow@ a może to ty nic nie rozumiesz, bo z tego co czytam to nie czytasz dokładnie tego co napisałam tylko wyrywkowo. Uczepiliście się tych domów a nie widziecie co dzieje sie wokoło was, a może jesteś jednym z tych, o których napisałam, którzy uważają, że kantując (kradnąc) są zaradni życiowo. Spójrz w około siebie i bedziesz mógł na palcach (może nawet) jednej ręki policzyć osoby, które żyja prawdziwie, nie kantują i nie kombinują. Ta reszta to jest ta zaraza tutaj, którą powinni wytępić. Powinni robić kontrole kilka razy do roku bez uprzedzenia, a nie jeszcze listy wysyłają, a taki padalec szybko posprząta i bedzie dalej grał. A ja muszę tłumaczyć dzieciom, dlaczego ktoś jest taki i taki. Dlaczego my robimy wszystkie opłaty a innym państwo płaci a mieszkają razem i zarabiają te same pieniadze. Moje starsze dzieci poza domem rozmawiają tylko po angielsku, starają sie unikać właśnie dzieci z tych krętackich rodzin, ale czy tak to ma wyglądać?

nie bedzie nic dla dzieci, tak jak w Polsce nie bylo niczego dla nas.... To jest konsekwencja zlodziejstwa i kombinatorstwa. W Polsce pokolenie naszych rodzicow przezarlo i pokradlo, dlatego dla nas nic nie ma tylko dlugi. W UK czeka to nasz dzieci...

Nie wszyscy kradli za komuny. Robili to ludzie, którzy mieli wpływy, znajomości. Dziś też jest tak samo. Jak ktoś ma znajomości to wykorzystuje je na prawo i lewo. W Polsce musi zmienić się rząd, a cała była komuna powinna odejść. Nie można porównywać UK do Polski. To państwo da sobie radę. Natomiast Polska tu bym polemizował, co będzie. Przecież nie każdy jest święty. Jedni pracują inni kombinują. Jednak za free nic nie dostaniesz.

do Zyjaca w UK - nareszcie kto.s rozsadny i czytajacy posty ze zrozumieniem . Duzo wiesz o zyciu i pewnie dlatego tyle w tobie tej madrosci zyciowej ktorej niestety brakuje chyba pomaranczowym oszczercom. Nawet nie maja odwagi pisac pod wlasnym nickiem. Myslalam ze juz jest niewielu ludzi potrwfiacych sie postawic w cudzej sytuacji - a dzieki Tobie wirze w ludzka dobroc i madrosc.

Nie wiem o co tu chodzi?!!! ;-S Weszłam na ten topik żeby jakieś info zdobyć, a tu awantura na całego i skakanie sobie do gardeł!!! Dzięki...

Witaj EDYJUS, na tym forum pojawia się wiele zawistnych osób, które tylko szukają tematu by móc kogoś zbluzgać czy wytknąć palcami. Nie za wiele się stąd dowiesz. Myślę, że powinnaś zarejstrować sie też w innych housingach, to zwiększy twoje szanse na szybsze odtrzymanie mieszkania. Problemem jest jednak to, że możesz być spychana na koniec listy, ponieważ przyjeliście pomoc od councilu w formie spłaty zadłużenia mieszkania. Council oferując taką pożyczkę (i gdy ty ją przyjmiesz) jak gdyby automatycznie ściąga ciebie z listy o mieszkanie. Dlatego lepiej probować takiej pomocy nie przyjąć uzasadniając tym, że nawet jeżeli splacicie zadłużenie to i tak nie stac was na kolejne opłaty, które są wysokie. Dodatkowo dobrze jest nawet raz w tygodniu wybrac się do swojego housingu na rozmowę z oficerem, który was prowadzi. Sprobuj też pogadać z lekarzem w przychodni, czy wystawiłby zaświadczenie, że warunki w jakich mieszkacie (np. ciasnota, brak własnego kącika dla dziecka) może ograniczać rozwój waszego malucha. Jeżeli jest wilgoć a dzieci czesto chorują też można to wykorzystać. Sprobuj jednak udeżyć też do tych housingów z rożnego rodzaju fundacji. Sprawdź też na swojej stronie do bidowania : recently let properties . Dowiesz się bardzo wiele, jakie domy bądź flaty i w jakich okolicach jakiemu bandowi zostały przyznane i ile osób było chętnych na nie. Postaraj się też zaznaczać oferty zaraz po północy, kiedy się pojawiają, wówczas masz szanse być pierwsza z osób , które mają tą samą punktację co ty. Nie zrażaj sie z góry też do miejsc gdzie mało ludzi zaznacza, warto podjechać tam kilka razy i rozejrzeć się po okolicy, może spotkasz tez innych polaków i dowiesz się jak tam się mieszka. Często krąży zła opinia o danej okolicy ale jest przesadzona, albo wiele sie zmieniło od czasu kiedy okolica wyrobiła sobie taką opinię. To tyle na ile mogę tobie doradzić. Mam nadzieję, że z czegoś skorzystasz i przybliży ciebie to do wyczekiwanego domku. A reszcie dziękuję :)

Kasia- u mie w counsilu jest tak ze nie ma mozliwosci szukac mieszkania w innych urzedach no chyba ze przez inny counsil ale jesli chodzi o ha to u nas oni wspolpracuja ze soba i sie polaczyli - tak przynajmniej babka nam gadala Nie ma tez u nas bidowania takze zostaje nam tylko czekac

Sabcia, faktycznie, sprawdziłam i wszystkie te housingi sie połączyły, Ale może spróbuj zorganizować sobie spotkanie z oficerem pod którego podlega twoja sprawa. Tylko wcześniej przygotuj sie na rozmowe i jeżeli jest to możliwe to pozałatwiaj różnego rodzaju zaświadczenia, chociażby od lekarza. Jeżeli macie grzyb, lub innego rodzaju widoczne problemy w obecnym mieszkaniu to poróbcie zdjęcia i tez zanieście. Co do bidowania, to z tych co znam Councili (tam gdzie typowo mieszkania sa od miasta) we wszystkich u nas się biduje. Natomiast w innych to wiem, że co jakiś czas trzeba było się zgłosić czy przynieść jakiś papierek (ale co dokładnie to nie wiem, tylko kiedyś kumpela mi mówila, że co 3 miesiace oddawała potwierdzenie, że nadal jest zainteresowana domem od nich, ale jak to potwierdzenie wygląda , to sorry ale nie wiem). Sprawdź też, bo może niedaleko ciebie zaczyna się już teren innego Councilu i możesz spróbować stamtąd starać się o mieszkanie. Może być to różnica nastu kilometrów, a czasami w ciagu kilku tygodni możesz mieć ofertę. Pozdrawiam

Kasiu - dziekuje za odpowiedz i za pomoc :) My w sumie jestesmy na bierzaco z wszystkim i jak narazie nic wiecej nie da sie zalatwic - grzyb zostal zgloszony przyszla babka i kazala landrodowi usunac grzyby i porobic detektory ktorych w ogole nie bylo, zmierzyla przy okazji mieszkanie no i mamy jak to ona powiedziala MEGA PRZELUDNIENIE tzn jest nas czworka syn 12 lat, corka 2 latka i my z mezem do tego nasz 1 bed jest naprawde malutki takze babka ta co u nas byla jak zobaczyla ze spimy z mezem w salonie w ktorym po rozlozeniu lozka nie ma juz miejsca na stol a w kuchni nie ma jadalni bo tez jest malutka do tego dzieci ktore sa w jednym pokoju no to babka sie za glowe zlapala i dala nam 20 punktow wiecej Spotkanie z nasza babka mielismy miesiac temu - musze powiedziec ze bardzo mila babka. Zapytalismy sie co bedzie jak w sierpniu podpisujemy nowa umowe z landrodem i co w tedy jak np we wrzesniu dostaniemy od Was mieszkanie to co w tedy kto placi te dwa czynsze - a ona na to ze hmmm do tego czasu to moze cos dostaniemy :) no i kurcze takim optymizmem mnie naladowala ze juz nie wiem, nie chce sie napalac za bardzo ale zawsze jakas nadzieja jest :) Ja podlegam po Richmond counsil i najblizszy to jest kingston a tam to jest jeszcze mniejsza szansa na dostanie, zreszta nasz counsil jest bardzo obszerny a syn chodzi niedaleko naszego zamieszkania do szkoly wiec babka powiedziala ze beda szukac jak najblizej. Acha a co do lekarza to zglosilam astme bo mam niestety i papiery bylu u naszej Gp i wrocily do counsilu jak tam dzwonilam ostatnio to jeszcze nic mi nie mogli powiedziec takze w przyszlym tyg zadzwonie i mamnadzieje ze dostane dodatkowe punkty, tym bardziej ze moja Gp napisala im jeszcze ze dzieci czesto choruja bo sie zarazaja jedno od drugiego, zreszta counsil to wie bo wyslal mi kiedys pisemko ze syn ma duzo nieobecnosci .... no to na tyle, ale sie rozpisalam. My czekamy - dodam ze we wrzesniu zlozylam forme, w pazdzierniku dostalam punkty, a reszta dokumentow i wpisanie na liste to dopiero na ppoczatku kwietnia tego roku :)

Kaska 73 - dzieki za info i wogole za dobre slowo. nie przejmuje sie bardzo tymi oszczercami bo pewnie so bardzo nieszczesliwi skoro musza sie wyzyc na innych. Przykre i smutne. natomias cieszy mnie to ze wiecej przyjaznie nastawionych osob sie pojawia. U nas jest bidowanie i polaczone housingi - pozyczka sie nie przejmuje - a raczej uwazam ja za atut w dyskusji - bo juz nie moga mi nakazac wynajecia czegos wiekszego w obecnej naszej sytuacji. Mysle ze wszystko sie zmieni jak nas odwiedza wkrotce i zobacza ze mieszkanie jest niewielkoe - ale stety niestety mamy ogrod - gdyby nie to to juz bysmy sie z tad dawno wyprowadzili. Mi tak na prawde to az tak sie nie spieszy - mieszkamy w super okolicy z bardzo dobrymi szkolami wiec czekam az maly dostanie sie do ktorejs i wtedy mozemy sie przeprowadzac. Myslalam ze moze beda osoby ktore byly w podobnej sytuacji - i moglyby mi dobrze wyjasnic na jakiej zasadzie dziala przyznawanie bandow i np przechodzenie z bandu C do B - jakie kryteria musza byc spelnione itp. dzieki :-)

sabcia B - o widze ze u was jest podobna sytuacj aja u nas z tym tylko ze roznica miedzy dziecmi bardzo duza - i to jest ten plus dla was bo chlopak w tym wieku i dziewczynka nie moga dzielic jednej sypialni. Jestem pewna ze juz niedlugo bedziecie sie przeprowadzac. u nas roznica wieku to tylko 3 latka ale jest problem z postawieniem nastepnego lozeczka dla niuni - wec mam argument. Zdjecia zrobione tylko list napisac i czejkac na wizyte - mam nadzieje ze owocna. my tez pod koniec wrzesnia bedziemy odnawiac tenancy - ale w naszym przypadku to nie liczylabym jeszcze na cos. oze powiedziec ze chlopak idzie do szkoly od stycznia i nie ma kacika do nauki - bo mieszkanko male i nie ma miejaca na wiecej mebli.

Co do bandow to ja sie nie znam u nas sa tylko punkty .... Nasza sytuacja teraz i tak jest lepsza jak wczesniej bo syn spal w salonie a my w sypialni z mala - poprosilismy landroda zeby zabral lozko sypilaniane i synowi kupilismy lozko pietrowe na dole ma biurko no i mala ma lozeczko ale nadal swoje pierwsze i teraz jak bedziemy chcieli jej kupic nowe to nie ma go gdzie postawic hehe U nas jak byla wizyta to moj syn akurat lekcje odrabial a mala latala po calym pokoju i jakby sie czegos najadla tak sie darla i tanczyla hehehe, pytala syna czy zawsze w takich warunkach lekcje odrabia powiedzial ze teraz jeszcze jest spoko hehe Ta babka akurat nie jest nasza officer ale przekazal wszystko naszej babce bo nam mowila Syn od wrzesnia idzie do nowej szkoly takze homeworki bedzie mial codziennie wiec w ogole sobie tego nie wyobrazam. Dzielnice tez mamy fajna zreszta w kolo nas sa same fajne takze gdzies w okolicy chcialabym zostac A co do ogrodu to my tez mamy i co to ma byc plus nie wydaje mi sie mam sobie tam namiot rozlozyc hehehe Nie wiem czy Wam pisalam ale babka nam gadala ze maja malo mieszkan teraz i ona by nam radzila nie odrzucac tego co dostaniemy bo jezeli nie podaby konkretnych uzasadnionych powodow odmowy to zawiesza nas na dwa lata i moze byc tak ze bedzie to mieszkanie a nie domek z tym ze jezeli dziecko nie ma wiecej niz 5 lat to nie wyzej jak 3 pietro chyba ze bedzie winda. Zycze powodzonka wszystkim starajcym sie

mozna rzec "A nie mowilam..", Najpierw Irlandia potem UK. Z putego to i Salomon nie naleje i wasze dzieci niedlugo beda mialy na wyspach jak w Polsce, czyli "Nie bedzie niczego", a to za sprawa za duzej liczby chetnych do socjalu niz do pracy.. http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/wielka-brytania-i-Irlandia/samotni-rodzice-musza-wziac-sie-w-garsc,1,5117680,region-wiadomosc.html

Widzę Kaśka ze ekspert jesteś , ciekawe ile ty benefitow wyciagasz , żenada

Wszystko fajnie tylko nie wiem kto z gory okresla czy ktos pracuje czy nie hmmm???? Ja wraz z mezem pracuje, mimo ze mam dziecko ktore jeszcze nie chodzi do przedszkola - wiec zostaja mi nocki, jest ciezko ale sie robi. Piszac tego posta przypomnialam sobie ze babka z counsilu kiedys nam powiedziala ze najlepiej by bylo zebysmy nie pracowali w tedy dostaniemy szybciej heheh tylko ktoredy droga dla mnie to jakas masakra - nie robic i wszystko dostac za free ??? a kto mi potem zaplaci za counsilowskie mieszkanie ??? Nie wiem czy wiecie ale teraz to sie wszystko zmienia i Ci calkiem biedni nie dostaja tak chetnie mieszkan - mam taka kumpele i maja dlug z poprzedniego mieszkania, jej maz raz pracuje raz nie i ona czeka na dom juz od paru dobrych lat i sa na pierwszym miejscu i wszyscy ich mijaja - poszlam kiedys z nia zeby sie dowiedziec co jest nie tak i wlasnie sie dowiedzialam ze oni nie dostana dopoki ich sytuacja sie nie poprawi :) takze nie ma tak latwo .....

Do JAK SŁOWO DAJE , moje benyfity na troje dzieci wynoszą 63fule tygodniowo w tym ChB. Jeszcze jakieś pytania? Moze chcesz wiedzieć tż ile zarabiam razem z mężem? To rocznie jest to około 35tysięcy rocznie. Jeszcze z czegoś chcesz mnie rozliczyć?

Jestem tu nowai moze ktos bylby tak mily i przyblizylm mi to. Zlozylam kilka tygodni temu z mezem aplikacje o mieszkanie do select-move ,mamy dziecko jestem w 12 tyg .ciazy wynajmujemy 2 pokojowe mieszkanie z salonem,lazienka i kuchnia. Doslalm im dokumenty o ktore prosili odeslali pismo,ze jestesmy band E bo jakies dokumenty im sie nie zgadzaly ,wiec wyslalm ponownie i odpisali ,ze zmieniaja nam na band D,nie mam MATB1-i tego im nie dalam czy to duzo znaczy ,czy mamy przez to mniejsze szanse? czy jesli urodze to wtedy bedziemy miec wieksze szans.Slyszlam ze logujac sie na ich stronie co tydzien sa jakies oferty mieszkan i trzeba je bukowa ale skad mam wiedziec jakie mieszkanie moge sobie zaznaczyc i ile odob juz je zaznaczylo i ktora jestem w kolejce?

WITAM MAM CÓRKE NIEPEŁNOSPRAWNĄ MIESZKAM W LONDYNIE CZEKAMY ROK NA MIESZKANIE COUNSILOWSKIE A WCISNELI MNIE W BAND E NIEWIEM CHYBA WIECZNOSC TRZEBA CZEKAC CO?

ja czekam juz 3 lata i pewnie jeszcze poczekam,zapisalam sie do 2 innych urzedow w pobliskim rejonie i jestem tam okolo 8 miesiecy i cisza ;( mam 4 dzieci

Mirelkas TO MOZNA SKŁADAĆ WIĘCEJ WNIOSKÓW do counsilów(bo słyszałam ze nie mozna)

to jest niesprawiedliwe masz czterech dzieci a trzeba tyle czekać,trzeba ich poprostu nachodzic i pisać,narzekać

co jest niesprawiedliwe? że ma czwórkę dzieci to ma dostac mieszkanie? jeśli ja nie stać na utrzymanie takiej gromadki to nie powinna tych dzieci mieć, sorry, ja wiem, ze są różne sytuacje, ale zamiast siedziec, czekać i smęcić jednak trzeba się wziąć do roboty, bo mogą nigdy nie dać!

witam serdecznie mam pytanie i prosbe zarazem dzis wypelnilam aplikacje na council house przez internet jak kazala mi pani z councilu zrobic, ja sie zmobilizowalam upocilam przy wypelnianiu zeby sie czasem nie pomylic a tu co zaledwie kilka pytan odnosnie tego gdzie mieszkam i nie wiem czy aby czegos nie pokrecilam i zle weszlam?? jesli ktos moze mi powiedziec czy tez tak sie zapisywal i co dalej czy oni mi przysla cos czy wezwa ???? i ile to trwa??? z gory bardzo dziekuje. troche panikuje bo dostalismy wypowiedzenie a mam HB i zadna agecja nie chce wynajac mi mieszkania a jak jakas sie zgodzi to cene maja ze z butow wyrywa :/

pisze bo nie mam co robbic koncze bo nie mam co pisac

witajcie. Mam pytania do osób, które starały się o mieszkanie z councilu: czy oni pytają o wysokość oszczędności? Jesli tak to jaka jest maksymalna wysokość, po przekroczeniu której lokal nie przysługuje? Czy oni to w jakiś sposób sprawdzają np.w banku? Jeśli ktoś wie to bardzo proszę o odpowiedź.

Mam pytanie do doświadczonych:) Jestem w szóstym miesiącu ciąży, pracuje na self emp, do końca miesiąca. Mąż pracuje na farmie ma ok 19 tyś f na rok . mieszkamy w karawanie, i w tym właśnie problem bo nie bardzo sobie wyobrażam mieszkać tu z niemowlakiem. W zimie zimno i wieję jak szlak , a w lecie można się ugotować, nam do tej pory nie przeszkadzało. Czy mamy jakąkolwiek szanse na mieszkanie socjalne , bardzo proszę o odpowiedz.

sorki ale mając taki roczny dochód nie stać was na wynajęcie malutkiego mieszkania z jedną sypialnią? Możesz się starać o mieszkanie skoro mieszkasz w karawanie ale oni też zapytają dlaczego nic nie wynajmujecie skoro macie taki dochód.

normalnie mąż ma 240f na tydzień ale zawsze w w żniwa ma większe zarobki, wiadomo nadgodziny ciągnie do nocy i z tego taki roczny dochód wychodzi, w naszej okolicy mieszkania 1 bed kosztuję ok 800f i nie wiem czy było by nas stać na te wszystkie opłaty.

A czy ktoś z was rozważał może kredyt hipoteczny uk? bo ja mieszkam już jakiś czas, oferty na kredyty mieszkaniowe są wszędzie i chciałabym już się osiedlić tutaj na dłużej. ktoś skladał papiery w tej sprawie?