Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana panna

Krawcowa mnie zwodzi - co robić?

Polecane posty

Gość załamana panna

Suknie ślubną zamówiłam w lutym, 1 przymiarka miała być w marcu a dziś prawie połowa kwietnia i nic - ani sladu sukni :( dzisiaj już miała być prawdziwa przymiarka a babka że zapomniała! szlak mnie trafił bo za miesiąc ślub :( chyba sobie w łep strzele! mówię - co Pani sobie wyobraża, nawet nie zadzwoniła nic! obiecała że za 3 dni już będzie przymiarka a suknia do końca miesiąca ale ja się boję! już liczę się z najgorszym... ręcę mi opadają.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pozostaje Ci nic innego jak uzbroic sie w cierpliwosc i miec nadzieje, ze suknia bedzie gotowa na czas. A spisywalas moze jakas umowe przed zamawianiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agukiii
Nie martw sie na zapas, zobacz co bedzie za 3 dni- jeżeli dalej nic, myśle ze w miesiąc uda ci sie znaleźc jakąś inna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agukiii
ale małpa z tej krawcowej, z kąd taka wytrzasnełas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana panna
Modliszka22 - umowy jako takiej nie spisałam, mam tylko rachunek zamówienia i zaliczki. Na dobrą sprawę co da taka umowa, kiedy babie chyba wogóle na klientach nie zalezy :( agukiii - dzięki za słowa otuchy! no wyobraż sobie z polecenia! aaaaaa! wyć mi się chce ale znajoma szyła tam kilka lat temu i była super zadowolona :( nic nie rozumiem :( No dziś to już był szczyt nad szczyty - umawiam się z nią , specjalnie potwierdzam i jade 30 kilosów do niej! ona jest niepoważna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, umowa jest wazna, potem ewentualnie mozna sie domagac odszkodowania za niezrealizowanie postanowien umownych. To by byla niezla nauczka dla kogos tak niekompetentnego, nikt by juz u takiej nie szyl:) Ale mam nadzieje, ze w Twoim przypadku wszystko skonczy sie pomyslnie, trzymam kciuki🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agukiii
serio straszna MENDA z niej, tez bym sie wściekła :-) ale wszystko sie wyjaśni za 3 dni!! Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agukiii
a co mówiła na swoja obrone, ze zapomniała? serio??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie az sie wierzyc nie chce!!! I co tka baba sobie mysli??? Zrob jej odpowiednia opinie, szybko sie rozejdzie i na pewno straci klientow:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana panna
oj mówie wam kobitki :( jak nie urok to .... ale faktycznie przeczekam do poniedziałku i zobaczymy w głębi duszy normalnie się boję, bo jak normalny człowiek spotyka się z takim potraktowaniem bo potem już tylko czarne myśli przychodzą mu do głowy 😭 no nic, duża bużka dla was dziewczynki 👄 dobrej nocki!pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agukiii
pa :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana panna
no poważnie! wchodzę do salonu a ona wychodzi i pyta słucham? zatkało mnie bo przecież już się nie raz widziałyśmy a ona głupa pali że nie zna ... mówię jej że ja na przymiarkę, to siamto, polazła na zaplecze ale kurcze już widziałam, że coś jest nie tak po kilku minutach wylazła i lekko speszona mówi że to koleżanka szyje i nie dokończyła suknie do przymiarki bo jej dziecko zachorowało i musiała pojechac do domu czułam się jak w kiepskim filmie :( Mój narzeczony osłupiał - tez nie mógł uwierzyć czy babka sobie jakieś żarty stroi czy co...? mówię to dlaczego Pani nie zadzwoniła do mnie a ona na to że zapomniała - ręce mi opadły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamuflarz32
Wiesz...na Twoim miejscu faktycznie poczekalabym te 3 dni a jesli okazalo by sie ze stukienka jest nie uszyta to podziekowalabym za wspolprace i poprosilabym o zwrot gotowki....oczywiscie komentujac przy tym GLOSNO jej niekompetencje...najlepiej jakby w salonie byli klienci :) ...wtedy sukienka bylaby skonczona w 3 dni albo doplacilaby Ci zebys tylko wyszla z jej salonu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panczurka
Ojej.. przeraziłaś mnie. Ja mam pierwszą przymiarkę 11 maja i to jeszcze 60 km od domu. Jak pojadę i moja krawcowa mnie tak potraktuje, to odbieram moją zaliczkę i pędzę do innego salonu... Może zdążę coś jeszcze zamówić, bo ślub w sierpniu. Ale jazda, no nie ;-( A powiedz mi jeszcze, czy dużo klientek ma ta krawcowa? Bo jak w salonie było pusto to już nic jej nie usprawiedliwia... Jak ja pojechałam do mojej na 'pobranie' wymiarów, to było nas tyle, że sznureczek stał aż przed sklep. Ale nie narzekam (przynajmniej na razie). Poświęciła mi dużo czasu, bez pośpiechu no i przede wszystkim pamiętała, że już byłam u niej w salonie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana panna
dziewczynki - dzięki za odzew 👄 poczekam do poniedziałku i zobaczę a w między czasie chcąc nie chcąc poznieram kilka adresów salonów ślubnych - co zrobić... Gdyby mi to ktoś opowiedział to bym chyba nie uwierzyła :( ale niestety przezyłam to na własnej skórze, a każda z nas wie jak się człowiek wszystkim przejmuje a tu taki olew ze strony dojrzałej kobiety - ehhhhhhhhhhh.......... paczurka - nie martw się, u ciebie napewno wszystko bedzie ok:) u mojej krawcowej nie było zadnych kobitek w kolejce, jest dosyć znaną i chwaloną osobą, sama nie wiem czy ma jakies problemy kobieta czy co..... juz nie mam sily o tym myslec , ide spac :( dzieki dziewuszki - sciskam was! dobranoc 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta czujcie
ze ktos wam zaliczke odda :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie, ja bym tej babie powiedziałą, co o niej myślę. Na Twoim miejscu postraszyłabym że sie wycofam ze dwa dni poczekałabym a potem choda z tego miejsca. Mi też polecono szycie u krawcowej ale wiele osób mi to odradziło i dlatego zdecydowałam się na zamówienie w profesjonalnym salonie i mam problem z głowy. Pracuję i nie mam czasu na zamartwianie się suknią ślubną. Jest tyle innych problemów na głowie. Ta baba jest niepoważna ale widać olewa klientki bo ma ich za dużo i wisi jej czy ktoś jest zadowolony czy nie. Takie podejście jest coraz bardziej zauważalne ostatnimi czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niech
i stąd właśnie jest cały stres! bo ludzie są nieodpowiedzialni a my przez to cierpimy :( strach komu kolwiem zaufać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana panna
hej dziewczynyki! :) obiecałam, że się odezwę co dalej i tak czynię ;) Pojechałam na przymiarkę - sukienka miała być już w 3/4 gotowa a tu same części ale ok! patrzę na to a tu zupełnie inne materiały!!! Mówię jej że przecież umawiałyśmy się na inny materiał a ona że nie ma sprawy to da ten inny :\ W sumie cała przymiarka była do bani bo to tak jakbyście miały przymierzać halkę która będzie pod suknią - cięzko sobie wyobrazic samą suknie! Wytłumaczyłam jej wszystko dokładnie jak abel krowie i żeby następnym razem już miała uszyte , tylko jak ona to będzie szyła jak wszystkie szpilki wbijała w tamten materiał..?? a za tydzień już jadę ubrać prawei gotową sukienkę, aż się boję pomyśleć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufoludek.
bo wy głupie kozy jestescie robi się umowę - że suknia ma być z tego i z tego , terminy takie i takie, wszystko ładnie na piśmie; jesli facetka nie chce was wykantowac , to nie będzie miała nic przeciwko i potem się ma czym podeprzec jak niczego na pismie nie ma , to możecie jej co najwyżej zrobic złą opinię nie wiem , skad w Polakach ta ciagotka do robienia wszystkiego na gębę; mieszkam w Niemczech , tu nikt nigdy żadnej usługi nie zamawia ot tak , na gębę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana panna
masz rację!!! w 100 % kochana!!!!!!!!!!!!!!!! tylko, że w POLANDZIE nikt umów nie dotrzymuje bo ma na to wylane i nic mu nie zrobisz :)!!! taki kraj, więc umowa niewiele zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylisz sie
porzadna umowa zawsze jest potrzebna ja bez umowy niczego bym nie wpłaciła zadnej zaliczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiesz ze istnieje cos
takiego jak prawo cywilne????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panczurka
Nie przejmuj się. Ja też nie podpisywałam umowy, mimo że dałam zaliczkę 500 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana panna
Macie rację! powinnam była upierać się przy umowie, ale tak to jest jak człowiek idzie do kogoś poleconego, większość salonów nie wystawia takich umów anyway mogłam nalegać! :( Tak czy siak co teraz robić? Boję się, że znowu przyjadę a tu wszystko będzie w proszku a czas leci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze moze
poszukaj sobie w razie czego awaryjnej sukienki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×