Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Barbarra999

Zamiast intercyzy

Polecane posty

Gość Barbarra999

Niedługo wychodzę za mąż. Narzeczony pochodzi z biedniejszej rodziny i do małżeństwa nie wniesie nic oprócz ubrań i rzeczy osobistych. Czytałam ostatnio o intercyzie, ale nie za bardzo się mogę na to zdecydować. A wiadomo, że w życiu bywa różnie, możemy się rozstać czy coś, bo tego nigdy nie można być pewnym... I tak się zastanawiam, czy w razie rozwodu będę musiała się dzielić pieniędzmi z samochodu i mieszkania, które ja wnoszę do małżeństwa. A może wystarczy tylko, jeżeli będą one zapisane na mnie? proszę o radę kogoś, kto się na tym zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutne trochę że się zastanawiasz jeszcze przed, co będzie po. :o Natomiast w tym przypadku intercyza pozbawi cię stresów. Nie znam się na tym. Tak se piszę głupoty. A może wystarczy tylko, jeżeli będą one zapisane na mnie? Znam parę takich przypadków z życia wzięte. Musisz mieć rachunek/fakturę na soje imię i nazwisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbarra999
ja za to wniese w posagu snopowiązałkę, praskę do sera, zestaw maselnic oraz ciągniony rozrzutnik obornika produkcji Agroma Sieradz o symbolu WzRK-23/45

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspólnyu majątek jest ten, który \"nabędzie się\" w trakcie trwania małzeństwa. To, co każdy wnosi do małżeństwa jest jego wyłączną własnością. Jeśli masz przed małżeństwem samochód czy mieszkanie, to jest to wyłącznie Twoją własnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbarra999
Spadaj podszywaczu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollllllllly
jak zwykle nie mozna sie doprosic normalnej odpowiedzi........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbarra999
A jezeli mieszkanie jest jeszcze rodziców i zamierzają mi je przepisać dopiero po ślubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, ze spadek nie wchodzi do majątku wspólnego, a darowizny - nie mam pojęcia. Jest taka możliwość, żeby jakąś jedną rzecz, np. mieszkanie, wyodrębnić z majątku wspólnego. Ale nie wiem, czy darowizny ida na konto obdarowanego, czy do wspólnego wora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedmioty nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej należą do majątku odrębnego. Do majątku odrębnego należą przedmioty i prawa nabyte przez darowiznę, dziedziczenie i zapis, chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił. Przedmioty nabyte ze środków uzyskanych w zamian za przedmioty nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej oraz za przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę stanowią także majątek odrębny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogą darować
mieszkanie tylko tobie, do majątku odrębnego - musi to być zastrzeżone w akcie notarialnym. Wtedy nie wchodzi do wspólnoty majątkowej, mimo braku intercyzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast dywagować na tematy, które nie są oczywiste (różne przepsy prawne, są interpretowane prze prawników w najmniej oczekiwany sposób). spiszcie intercyze i po \"bólu\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak napisała Ewa, wiem, bo pytałam się notariusza gdy podpisywałam akt własności mieszkania przed ślubem jeszcze... Więc normalne, że jeśli rodzice chcą Ci je przepisać po ślubie, to będzie ono już wspólnym majątkiem... jak zmienisz samochód po ślubie i będzie on na Ciebie to i tak mąż będzie miał do niego prawo.. itp. itd. I nie przejmuj się, że masz takie myśli... to normalne obawy, które każdy zakochany (nie zauroczony - oślepiony) ma... A facetowi nie można ufać na 100% hehehe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawiak
Najgorsze związki to takie kiedy biedny facet żeni sie z bogata babą Nie ma nic gorszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gibonka22
tak jak już bylo pisane - to co teraz masz jest tylko Twoje To co dostaniesz jako darowiznę też należeć będzie tylko do Ciebie. I dobrze, ze o tym myślisz, bo w życiu na prawdę różnie bywa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gibonka22
mistrzu ciętej riposty tak tak! teraz szydź z autorki, bo zamiast o miłości to o pieniądzach myśli. A co powiesz facetowi, który za żonę wzioł niezamożną kobietę, kiedy jego rodzinie dobrze się powodziło, a teraz ta kobieta zostawiła go dla młodszego i lepiej zarabiającego i ogołociła, jak tylko mogła, kiedy dla jego rodziny nastały "chude lata" ? powiesz, że głupi był, bo zaślepiony miłością nie myślał o zabezpieczeniu własnych interesów, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gibonka22
a jak się wypowiada? nie napisała nic, prócz tego, że jest biedny. nie sądzę, że to prowokacja, a jeśli nawet - na pewno nie jedna osoba jest w podobnej sytuacji i potrzebuje takich informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbarra999
To nie jest prowokacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ Narzeczony pochodzi z biedniejszej rodziny i do małżeństwa nie wniesie nic oprócz ubrań i rzeczy osobistych.} Trochę pogardliwie to sformułowała, zreszta autorka najpierw odpowie sobie na pytanie: Mieć czy być?, a dopiero potem niech podejmuje życiowe decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze powiedziane Kto normalnie chwali się takimi rzeczami że posagiem męza są jego ubrania? kto będac najbardziej rozkochanym w danej osobie a takim się jest tuż przed ślubem myśli o rozwodzie. Jak jak się w swojej żonie zakochałem to myślałem żeby być z nią w każdej chwili i żeby to trwało jak najdłuzej. Nigdy nie przeszło mi przez myśle dzielenie majątku po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gibonka22
a co w tym pogardliwego? nie pisze przecież , że jest przez to gorszy, a jak inaczej miała przedstawić sytuację? poza tym w przypadku rozwodu to lepiej MIEC to , co się miało przed ślubem, niż BYĆ ogołoconym przez cwanego byłego małożonka, który okazał się byś kimś innym, niż nam się wydawało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbarra999
--> gibonka22 Dzięki, że przynajmniej Ty jesteś po mojej stronie i mnie rozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma to jak uważanie naszego ukochanego przyszłego męża za cwaniaka chcącego nas ogołocić :) Duży poziom zaufania prezentujesz. Najleoszyt związek to taki kiedy dwoje ludzi jest biednych i wsólnie do czegoś dochodzą. Nie ma wtedy poczucia wyższości czy strachu że druga strona chce nas ogołocić z majątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbaro - ja cię też rozumiem. Miłość miłością, ale ona może się kiedyś skończyć i trzeba myśleć o życiu. I sądze, że osoby, które teraz się nienawidzą i rozwodzą, też nie przypuszczały, że tak potoczy się ich życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gibonka22
wawiak a kto powiedział, że ona tak myśli? skoro za niego wychodzi, to dlatego , że myśli inaczej. Ale rozsądek, to ważna rzecz. autorko rozumiem Cię, bo właśnie znam osobę, która o takich sprawach nie myślała, a teraz żałuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×