Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Allexxx

Musze sie komus wygadac.......

Polecane posty

Nie wiem od czego zacząć podobno najlepiej od poczatku..... jest mi smuto, przykro i czuje sie jak ktos zupełnie nie potrzebny spotykam sie z chłopakiem od 6 miesiecy nie jestesmy para bo on twierdzi ze nie jest gotowy na powazny zwiazek ja sie zakochałam i bardzo mi zalezy ale nie chce go naciskac i niczego robic na siłe.... do tej pory niby wszystko było ok a dzisiaj zobaczyłam jego zdjecia na portalach randkowych nawet nie ja je zobaczyłam tylko moja kumpelka przegladała i trafiła na jego profil i mi go pokazała.... z tego co tam przeczytałam to loguje sie w nich codziennie..... napisał tam ze jest wolny i ze z nikm nie jest zwiazany.... hmm i co ja mam teraz myslec i robic.... w sumie to wiem co powinnam zrobic tylko ze to bedzie trudne nie wiem czy dam sobie rade......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak juz go kiedys o to pytałam on ogolnie unika tego tematu ale odpowiedział mi tez ze jestem dla niego kims waznym i ze mu na mnie zalezy ale mnie nie kocha on potrzebuje czasu zeby sie z kims zwiazac na powaznie wiec ja mu dałam ten czas i cały czas daje tylko ze teraz zastanawiam sie czy np nie jestem jedna z wielu albo czy nie jestem kims kto jest tylko czyms w rodzaju zabawki ktora teraz sie bawi do czasu kiedy znajdzie sobie kogos z kim sie zwiaze.....powiedział mi tez ze nikogo nie szuka ze jest mu dobrze ze mna i ze nie chce sie spotykac z innymi to kurde po co do cholery zakłada porofil na portalu randkowym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudna sytuacja.. wg mnie powinnaś cos postanowić - wóz albo przewóz, jesteście parą albo nie - bo Ty się zamęczysz, a on może faktycznie traktowac znajomość z Tobą jak furtkę bezpieczeństwa.. w jaki sposób jesteś dla niego kimś ważnym? jako przyjaciółka? doszło między Wami już do czegoś? do miłości nie da się zmusić, nie ma sensu więc trwać tak w zawieszeniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( Ja myślę,że on tak Ci tylko powiedział,ale nie jesteś dla niego tą\"jedyną\".Niestety....Nadal ma nadzieję,ze spotka jakąś wyjątkową dziewczyne,co spełni jego wszystkie oczekiwania. Ja się czuję podobnie,ale to zupełnie inna sytuacja.Trochę pokory,spokoju,cierpliwości..:)Mam nadzieję,ze kiedyś zostanie to docenione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ammma
bzykasz sie z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja własnie w takim zawieszeniu jestem... nie wiem co myslec co robic.... od jakiegos miesiaca współzyje z nim.... co do tego ze jestem kims waznym i ze mu zalezy to uwazam ze to jest odp wymijajaca bo tak tez mozna powiedziec o przyjacielu.... czuje ze sie w tym zgubiłam czasami jest cudownie i mam wrazenie ze on tez cos do mnie czuje a czasami jest tak ze czuje sie jak laska na tel jak ktos kto ma wypelnic mu czas i zaspokoic seksualnie... wiem ze powinnam z nim o tym porozmawiac albo sama cos postanowic ale z drugiej strony moze on faktycznie potrzebuje czasu... nie wiem... boje sie tego ze np teraz powiem mu zeby dał mi spokoj bo taki układ mnie nnie bawi nie pasuje mi a pozniej bede sobie wyrzucac ze mogłam jednak poczekac jeszcze moze jednak cos by z tego wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu jesteś tą furtką która zawsze jest otwarta, dla Ciebie najlepiej by było, gdybyś całkowicie skończyła znajomość - wyszłoby Ci na zdrowie. Nie zasługujesz kobietko na takie traktowanie. Nikt nie zasługuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allexx> odpuść!!! nic z tego nie będzie zupełnie - własnie jesteś na tel i jego zawołanie, zobaczysz, że jak kogoś spotka to dla Ciebie już zupełnie czasu nie będzie miał, najlepsze wyjście znajdź kogoś - niech zobaczy co stracił - ja czekałam 8 miesięcy i to był największy błąd mojego życia! nie popełnij tego! jeśli czegoś by chciał innego niż sexu to już by się określił a nie miał profilu na necie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE ROZUMIEM NIC A NIC
jak mozesz miec nadziele nie szkoda ci zycia na takiego głubka zacznij się cenić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allexxx - sama wiesz co powinnaś zrobić :) nie ma czegoś takiego jak \"potrzebuję czasu\" - to jest dorabianie teroii, wymówka, gdy ktoś nie umie powiezieć - \"nie chcę z Tobą być, ale ponieważ nie mam akurat nikogo lepszego pod ręką pocieszę się Tobą\". Jeśli chcesz być takim ochłapem, to bądź, ale wierz mi, że starcisz do siebei szacunek i prędzej czy później poczujesz się jak wykorzystana szmata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ammma
po co sie znim bzykasz? szanuj sie dziewczyno!! przeciez on ciebie ma za nic! myslisz ze jak mu bedziesz brac do buzi to sie w tobie zakocha..? jeszcze mniej bedize ciebie szanował, traktował jak balast.. olej go, nic nie zdziałasz, wiem co mówie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie ja naprawde nie wiem co robic... wiem ze łatwo jest powiedziec olej go itp ale to wcale nie jest takie łatwe codziennie sobie powtarzam ze dzisiaj dam sobie z nim spokoj ze go oleje bo nie warto... a pozniej pojawia sie ta głupia mysl ze moze jednak jeszcze troche poczekaj.... zapytałam go ostatnio czy spotyka sie ze mna tylko dla seksu odp ze nie i ze dlaczego tak uwazam.... powiedział ze seks owszem jest przyjemny ale to tylko dodatek i ze jestem kims o wiele wazniejszym niz mi sie zdaje i takimi wypowiedziami miesza mi w głowie bo juz wtedy zupełnie nie wiem o co chodzi........ czest tez opowiada mi o swoim kumplu który ponad rok czekał na to zeby dziewczyna go pokochała ze spotykał sie z nia a ona sie nim bawiła a po roku tez go pokochała teraz za kilka miesiecy biora slub kurde ta sytuacja jest chora... przeciez on nie jest juz dzieckiem ma 28 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ammma
kochana.... faceci sa inni, albo miłosć u nich jest albo jej nie ma.... olej go, poszukaj miłosci, bo tu jej ne znajdziesz a na pewno nie przez łózko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja sytuacja w której sie obecnie znajduje jest bardzo podobna do twojej allexxx Tez trwa to pol roku tez uprawiamy sex on bardzo mnie kocha ale byc ze mna nie moze..... wypowiedzi ktore sa kierowane w twojej sprawie biore do siebie i niestety oni tu wszyscy maja racje ani moj ani twoj zwiazek nie ma przyszłosci ... chyba czas cos postanowic Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddqwd
Co ty w nim widzisz jeśli jemu na tobie nie zależy?? Przecież na pewno daje ci wyraźne sygnały! Jak to możliwe że one nie niszczą twojej miłości? Masochistką jesteś? Szanuj siebie, dziewczyno, zerwij tę znajomość (lepiej teraz niż pogrążać się dalej). "Bo w tym cały jest ambaras żeby dwoje chciało naraz."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze to nie jest takie proste..... juz raz powiedziałam mu ze koniec a on na to ze nie moge go tak zostawic bo beze mnie nie da sobie rady..... czuje sie juz emocjonalnie i psych wykonczona nawet nie mam z kim o tym pogadac bo wszystkich znajomych olałam zeby miec czas dla niego dlatego pisze tu..... wiecie co mnie jeszcze przeraza ze zostane sama ze nie bede miała nikogo kto mi pomoze nikogo z kim mogła bym porozmawiac i wyrzucic to z siebie a wiem ze bedzie mi ciezko a nie chce zamykac sie w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejjjeej
jestes dla niego fajna, bo nie musi walic konia, jak by sobie biedny poradził, jakby sam z własną reką został. sam sobie rpzeciez nie obciągnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddqwd
allexxx, ty piszesz serio czy podpuszczasz? przecież takie teksty od faceta to szantaż emocjonalny i dowód że nie tyle czuje coś, ile chce odbiorcą manipulować oraz jest na tyle niedojrzały czy popaprany emocjonalnie że nie stać go na uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem Ci jedno
Skoro spotykacie się i sypiacie ze sobą to jest związek. Tak to powinnaś traktować. Twój "partner" jest niedojrzałym dzieciakiem i prędzej czy później Cię skrzywdzi. Daj sobie spokój, zostaw go czym prędzej. Wiem że łatwo mówić, ale zobaczysz - trudno będzie tylko na początku, potem stwierdzisz, że to była właściwa decyzja. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisze serio.... i nie wiem juz co robic zalezy mi na nim ale czuje tez ze wypalam sie w tym psychicznie ja juz tak dłuzej nie pociagne..... chce mu pomoc zalezy mi ale ja juz nie daje rady..... nie mam juz nawet siły płakac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to czekaj w tym chorym układzie dalej, aż się ze szczętem wypalisz emocjonalnie i zostaniesz wrakiem, głęboko skrzywdzoną osobą, która ma problemy z jakimkolwiek zaangażowaniem uczuciowym. Jeśli nie zerwiesz tego chorego układu, to on za jakiś czas sam umrze śmiercią naturalną (albo ten chłystek odejdzie), Ty zostaniesz sama i za jakiś czas być może założysz tu wątek typu: \"Poznałam wspaniałego mężczyznę, ale bardzo boję się angażować\" albo \"Ja już chyba nie potrafię kochać\". Przemyśl to sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj mam sie z nim spotkac.... i tak sobie mysle ze chyba to bedzie ostatni raz.... chociaz tych ostatnich razów to było juz kilka ale tym raze to juz chyba dam rade czytam wasze wypowiedzi i nikt z was nie powiedział ze warto czekac czyli wnioskuje ze chyba jednak nie warto bo to nie ma sensu i tylko ja jestem taka naiwna ze az tyle czekałam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bierzesz mu do buzi
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes dla niego \"fuck friend\" i taka jest rzeczywistosc (teraz). Jesli facet loguje sie na serwisie randkowym i wciaz szuka, to znaczy ze jeszcze nie znalazl, proste jak parasol. Mozesz czasowo akceptowac taki uklad, jesli daje Ci cos, przyjazn, oparcie, towarzystwo, ale ja bym trzymala emocje na wodzy! Nie ma nic smutniejszego, niz zaangazowac sie bardziej niz ta druga strona, chyba ze jestes masochistka. Pamietaj jednak, ze zmniejszasz w ten sposob swoje szanse na poznanie kogos, dla kogo bedziesz ta wymarzona ksiezniczka :) Gadki typu \"jestes dla mnie kims waznym\" to typowa gra na emocjach, nie daj sie nabrac! On nIe klamie, pewnie, ze jestes wazna dla niego, ale nie dosc wazna by byc jego dziewczyna, prawda? Ale na tyle wazna, by nie pozwolic Ci odejsc i trzymac wciaz na cienkiej smyczce (przeciez jestes taka wazna....) Generalnie taki uklad sprawia, ze kobieta czuje sie niedowartosciowana, nie dosc dobra i na dluzsza mete grozi powazna frustracja. Sa ludzie, ktorzy funkcjonuja swietnie w takim ukladzie, ale tylko wtedy jest to mozliwe, gdy oboje widza to tak samo, czyli przyjazn plus sex bez zobowiazan. Jest to mozliwe, ale zasady musza byc jasno okreslone i akceptowane przez obie strony. Ale to nie Twoj przypadek, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ja nie potrafie nie połaczyc seksu z uczuciami jezeli juz decyduje sie na seks to znaczy ze czuje cos do tej osoby.... kiedys jak jeszcze nie było miedzy nami seksu on mi powiedział ze tez nie potrafiłby isc z kims do łozka i nic do niego nie czuc.... no ale chyba jednak potrafi masz racje ze czesto szukam winy w sobie czesto mysle co jest ze mna nie tak ze on nie potrafi mnie pokochac zastanawiam sie wtedy czego mi brakuje czy jestem kims gorszym itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój facet nie potrzebuje czasu, a kopa w d...! Nie wierz w te gadki o tym, że z czasem się do Ciebie przekona - to kobety z czasem się przyzwyczajają, zaprzyjaźniaja, a potem kochają. Faceci to myśliwi - ich w związkach interesuje pościg, zdobywanie, gwałtowne uczucie, żeby czuli, że ich kobieta jest wyjątkowa, a oni są rycerzami, zdobywającymi serce. Dlatego mówi się, że mężczyźni kochają zołzy! A Ty kim dla neigo jesteś? Przyjaciólka od serca i seksu. Wiecznie dostępna i niesamowicie łatwa do manipulowania. Przecież wszystko co on CI mówi, to takie niezobowiązujące bla bla bla, z którego bedzie się mógł łatwo wycofać. Wierz mi, jeste pierwsza na liście osób, którym przedstawi swoją prawdziwą miłość, jak już ją znajedzie. Myślisz, że co? Za kilka lat stwierdzi \"no w sumie to tak jakby jesteśmy razem, bzykamy się i w ogóle, to może zostańmy razem na całe życie?\". ALbo , ze pewnego dnia przyjdzie mu do głowy, tak o! z nikąd, że jednak Ty jesteś tą jedyną? Ja tu widzę tylko jedno wyjście. Zerwać ten związek. Jeśli stać Cię na manipulatorski chwyt, to gwałtowne, ostre zerwanie mogłoby nieźle na niego podziałać, i jeśli jest w nim jakeiś uczucie dla CIebie, to mzoęby i zapłoneło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> no ale chyba jednak potrafi \"chyba potrafi\" - to Ty masz jeszcze choćby cień wątpliwości?!! Dziewczyno, obudź się! Facet nie deklaruje żadnego poważniejszego uczucia do Ciebie, na zewnątrz przedstawia się jako wolny człowiek i sypia z Tobą. Dalej chcesz twierdzić, że on \"chyba potrafi\" uprawiać z kimś seks bez uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamka na maksa
Nie chce mi sie logowac, ale mam ten sam problem. Wozimy sie tak juz 2 lata. Wreszcie postawilam sprawe jasno, albo zareczyny albo pa. Powiedzialam, ze mozemy sobie zrobic przerwe, zeby zrozumiec czego tak naprawde chcemy (ja wiem, chce jego). Odpowiedzial, ze to absolutnie nie wchodzi w gre, ze mnie kocha i chce sie oswiadczyc, bo chce ze mna byc. I... (mozna wstrzymac oddech) nic sie nie stalo. Trwa juz tak tydzien. Nagle nie ma czasu, nagle ma tysiace spraw do zalatwienia, ale caly czas powtarza, zebym nie zroumiala go zle, zebym byla cierpliwa, bo pierscionek to nie jest taka prosta rzecz. A ja sie boje, ze to wcale nie chodzi o ten pierscionek, tylko on po prostu nie jest pewien. Lamie mi to serce, bo go kocham. Ale przeczytalam Wasze wpisy i chyba wiem, ze musze... odejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×