Gdy pocałunki nie sprawiają przyjemności

Mam wrażenie, że ostatnio tak właśnie u niej jest, ale pojęcia nie mam, dlaczego. Co prawda zdarza jej się mówić, że chce, nigdy nie odmawia, gdy ja mam ochotę, ale ostatecznie trwa to może z pół minuty i koniec, jakby się jej nudziło. Dla rozwiania wątpliwości dodam, że o higienę dbam, więc z tym problemu absolutnie być nie może.

...znudziłeś się, trzeba Cię wymienić na lepszy model! :)

Może całujesz nie tak, jak ona lubi. Może za lekko lub za mocno, zbyt czule lub zbyt namiętnie. Zmień styl i sposób całowania i obserwuj jej reakcję. :)

Problem w tym, że dotychczas podobało się jej, sama jeszcze mi to mówiła. Ostatnio ma trochę problemów osobistych, może to być tym spowodowane? Praktycznie cały czas chodzi podminowana.

nie kazdy lubi sie calowac, sprawia to przyjemnosc tylko na poczatku znajomosci jak na nosku sa jeszcze rozowe okularki... pewnie jestescie razem kilka tygodni lub miesiecy. moze byc tez tak ze z czasem jak poznajecie sie, zaczynacie widziec swoje wady ona przestaje byc pewna swoich uczuc i troche odpycha Cie - nawet nieswiadomie. Poobserwuj ja, porozmawiaj, ale delikatnie i bez jakichkolwiek naciskow. pozdrawiam

Az nie chce mi sie wierzyc, zeby pocalunki sprawialy przyjemnosc tylko na poczatku zwiazku. Ja akurat mam zupelnie inaczej.

Ja się nie lubię ślinić i tyle. W ogóle nie sprawia mi to przyjemności.

niektorzy tak maja, szczegolnie kobiety. Jak patrzysz przez rozowe okulary to wszystko jest idealne a jak zaczynaja spadac pojawiaja sie pierwsze klopoty.. Jak komus pocalunki nie sprawiaja wielkiej przyjemnosci to te problemy poteguja niechec do czulosci i nawet gdy sie chce okazywac milosc pocalunkami to juz nie wychodzi to tak spontanicznie i pieknie jak kiedys..

i mam 41 latek i uwielbiam,ale to trzeba umieć,lubić i mieć z kim,kto też tak lubi i ogólnie dopasować się!!! o!!!!i tyle!!!