Wiecie na czym polega szczescie...?

na tym by nie miec zadnych pragnien. Cieszyć si e tym co sie ma i nie pragnac więcej. Wiec jesli macie jakies pragnienia pozbądźcie sie ich jak najpredzej. Powodzenia.

Ameryki nie odkryłaś/eś...

jak ja lubię filozofię buddyjską...

ciągle na cierpieniu i wiesz co życie jeste do dupy

Taaa ... Ale to tylko dla ludzi nieambitnych ... Dla pozostałych to właśnie dążenie do celu jest szczęściem ...

wszyscy to wiedza a jednak nieszczęsliwi.. Tak trudno jest nie chcieć niczego od zycia, i po prostu sie cieszyć ze jest, prawda..?

bzdura, jak się nie ma żdnych pragnień, to się nie ma w życiu celów, do których sie dąży, ambicji ... - wtedy życie jest puste

jak czlłowiek całe życie niczego nie dostaje oprócz kopniaków w d... to z czasem już nic nie chce, niczego nie oczekuje...:/

prgnienia to duża motywacja do działania - nie wyobrażam sobie życia bez tego

..podczas gdy inni w pocie czoła gonia za blichtrem tego świata, ja wyciagam sie w cieniu drzewa i spiewam......

tylko raczej należy odrzucić destrukcyjne pragnienia, nadmierne oczekiwania a nie wycofać się z życia. Cieszyć się z tego co się ma, realizować cele nie uzależniając od nich osobistego szczęścia. Gdyż szczęście zależy od stanu umysłu... itd... ale ja laik i ignorant jestem :D

Dla mnie życie bez celów jest bez sensu ... Bo jeśli niczego nie chce, to po co mam żyć? tak sobie? czekać na koniec? Nie myśleć?

estuary, no jeżeli właśnie to jest dla ciebie szczytem szczęścia to gratuluje ;)

szczęscie to stan naszego umysłu i tak naprawde tylko my decydujemy czy chcemy byc szczesliwi czy nie, a pragnienia nas jedynie ograniczaja;)

a ja wygrałem.. tak, o to mi chodziło... gadasz jak de Mello! Niekiepski chłop z ciebie!:)

ale jak się tego nauczyć: cieszenia z tego co się ma , może ktoś pomoże?

zgadzam się z \"a ja wygrałem ...\" - pragnienia też trzeba jakoś racjonalizować, nie popadać w skrajności typu \"jak coś mi się nie uda, czegos nie osiągnę to wszystko jest do chrzanu\" pragnienia to piękna rzecz, tylko trzeba \"umieć też pragnąć w odpowiedni sposób\" ;)

jak nie ma pragnień to jest nirwana ;)

pragnienia sa wazne, ale nie moga nas przytlaczac i nie moga byc naszym celem zycia

Każdy ma jakieś porażki, ale z porażek człowiek więcej się uczy niż z sukcesów ... i po to one właśnie są. Ważne tylko, aby to rozumieć ... I tak je odbierać ... A wtedy nawet sukces lepiej smakuje ...

Zauważce że jak sie czujecie niesczesliwi albo przygnebieni to powod jest zawsze jeden i ten sam: nie mozecie mieć tego czego bardzo pragniecie..... Prawda czy nie?

pragnienia i cele to dwie różne sprawy... zwykle nasze pragnienia wiążą się z marzeniami o rzeczach, jakie są dość trudno dostępne bądź nawet niemożliwe dla nas... cele kojarzą mi się z realnymi planami, na które mamy duży wpływ...

o co w tym wszystkim chodzi http://www.youtube.com/watch?v=J-FyEySJBPk