jak długo może trwać zastój?

no jakos w domu nie ma mowy żebym sie zmotywowała, muszę iśc do jakiegos klubu i wykupic karnet, wtedy bedę miała bata :D

hej sorki , sorki ale normalnie brak mi czasu by zajrzeć jutro też cały dzień w pracy w wtorek mam wyjazd na cały dzień środa cały dzień w pracy i chyba dopiero od czwartku będę miała trochę luzu także wybaczcie jeśli nie będę zaglądać a może się uda.... dietkę trzymam ,trzymam..... pa pa pa

Hej co tu taki spokoj???????????????????????????????????????????????????????????????????? Alexandrio-postaraj sie zagladac-napisz jak twoj kocurek bo moja kotka jest bardzo fajna-czym go karmisz? ja sie zastanawiam nad ubytkiem wagi bo kurcze mimo wszystko mam sporo ruchu-dziennie od miesiaca przemierzam kolo 3 km i to szybkim tempem i co dwa dni cwicze a waga ani drgnie

Tolu a jak z jedzeniem? nie jesz późno na przykład? a mierzyłaś się? bo wiesz, czasem waga niewiele mówi a obwody są mniejsze u mnie dietetycznie ok, dzis prawie jedynkowo, jestem zadowolona, aczkolwiek muszę uważac na grzeszki typu kotlet w panierce bo nie było innego

wiesz nie stosowalam diety sb so konca w styczniu raczej 2 fazowo ale w sumie ruchu sporo to choc kilol moglam schudnac nie

no w sumie moglaś, mnie też wkurza że to tak wolno idzie, ale z drugiej strony ta dieta działa najlepiej na osoby z duża nadwagą, ani Ty ani ja nadwagi nie mamy, raczej chęć wysmuklenia sylwetki, mnie do szczęścia brakuje jakichś 3 kilo, a tu zobacz jaki problem z tym

hej dziś katastrofa, z okazji ostatków pojadłam faworków, mam nadzieję że nie dopadnie mnie jakiś straszliwy atak głodu później, nie planuję dzis więcej węglowodanów \\

nie przejmuj sie faworkami ja mysle ze nawet jak sie zaszaleje i potem zrobi ze dwa dni 1 fazy to dobrze dziala najgorsze ze ja sie za 1 faze nie moge zabrac

trochę sie przejmuje Tolu, bo taki grzeszek potem jakoś dziwnie prowadzi do następnego, nie wiadomo dlaczego, jutro zdecydowanie jedynka, dzis mam nadzieję już nie jeść Tolu zabierz się, zabierz, każdy dzień zwłoki to strata czasu

ale wiesz ze mam te im preze w weekend wiec bede pila-zaczne od poniedzialku no nie nalegaj:P:P:P ale teraz nie jem slodyczy i 2 faza u mnie -z przewaga pierwszej:P dzis odmowilam wafelkow w domu oraz nie podlaczylam sie w pracy do zamowienia z Mac Donalda

ooo, no to jakis sukces jeeest :D:D ja nalegam jednak tak czy siak, potrzebje kompana :D faworki mi zalegają w przewodzie pokarmowym, bleeh

dziś było dobrze, tyle że wpakowałam bez sensu do buzi jednego faworka z wczoraj, zjadłam tez dwi wiśnie z likierem w gorzkiej czekoladzie, ale to prezent od męża, więc nie robiłam scen jutro jedynkowo

A ja nalegam zebys przestala skubac i podjadac:P bo pamietasz jak bylo ostatnio?tez sie niewinnie zaczelo o poplynelas ja sie czuje jakos dziwnie-chyba po magbezie z wit B6 kiedy lykalam magnez bo podobno przyspiesza przemiane ale to byl z innej firmy -po tym mi ciezko w brzuchu dieta 2 fazowo bez slodyczy od niedzieli 1 faza

no ja tez nalegam na stop podjadaniu i skubaniu, dobrze pamiętam jak było poprzednio :P ale może jak mi ktos jeszcze bedzie przypominał z uporem maniaka to będzie mi łatwiej zamiast do ust wrzucać do kosza na śmieci :D nie wiem czy po magnezie można miec takie objawy, a nie bierzesz go za dużo? może dawka jest inna

Nie biore za duzo -tylko jedna tabletke ale chyba nie jest to zbieg okolicznosci ,bo biere wieczorem i wtedy sie dziwnie czuje w skladzie jest sorbitol-moze to to? poza tym nic niedozwolonego nie jem i czuje sie lzejsza zreszta musze sie trzymac bo w marcu mamy spotkanie z podstawowki

witam witam oj dawno mnie tu nie było!!!!!!!!! ale nie zapomniałam o was tak po prostu brak czasu a z dietkowaniem to raz lepiej raz gorzej choć co niektórzy co mnie dawno nie widzieli mówią że schudłam znów ale ja jak na wadzę zobaczę różnicę to wtedy uwierzę a tak wogóle to ostatnio miałam taki jeden dietkowo zły dzień , przegięłam z słodkościami i wogóle i normalnie chyba za karę tak mnie mój śmietniczek się rozchorował że ze dwa dni dochodziłam do siebie czyli już przyzwyczaiłam się do swojego jedzonka i takie nadwyżki nie służą mi no a teraz oddalam się w objęcia morfeusza noc w pracy to teraz oczy mi się zamykają

cześć dziewczyny, apetyt mam jak smok, strasznie sie męczę, jestem mniej więcej tydzień przed @ i sie zaczęło nie jem produktów niedozwolonych, ale jem co chwila i bez przerwy jestem głodna, woła mnie ptasie mleczko z szafki ale jak do tej pory nie tknęłam i nie tknę bo jak ruszę jedno to poleci dalej bez opamietania ciężki czas, mam nadzieję że go jakos przetrwam

Alex-wpadki sie czasami zdarzaja i nie ma sie co przejmowac-zreszta jak widac sam organizm sie bronil nie? a ty i tak panujesz nad wszystkim Zatrzymana-moze zjedz sobie gorzka czekolade i kakao ze slodzikiem zrob a serniczka sb nie pieczesz-mi to pomaga bo jest ciasto i fajnie ja 2 fazowo

serniczek sb - zaponiałam jak sie to robi :D a limit gorzkiej czekolady chyba juz dawno wyczerpałam na dziś, no nie wiem gdzie sie podziać, mam smaki

kup sobie dwie kostki chudego zwyklego twarogu,jajka i slodzik w pudrze i juz twarog rozdrobinij widelcem,dodaj 4 zoltka ,aromat do ciast i slodziku 6 lyzek bialka ubij i polacza to razem do polowy mozesz dac kakao i upiecz w nieduzej blaszce w 180 stopniach i juz

dzięki, chyba zrobię któregos dnia chodzę wokół tych ptasich mleczek jak potępieniec jakis, zrobiłam sobie wiadro herbaty, będę sączyć :D dziecko mam bardzo chore, może i stres mi głodem daje sę we znaki

Na co dziecko chore?? moje najmlodsze mialo angine ale juz ok ja padnieta jestem i chyba rano zrobie jedzonko na impreze ciaste niesety bede piekla...

zjadłam jabłko i cienką parówkę, nożesz kurwa mać córka jest na antybiotyku, ma zapalenie gardła jakieś ostre i zawalone zatoki i górne drogi oddechowe, gorączkuje dośc mocno przez cały czas i jest wynędzniała, wymiotuje od czasu do czasu od tej gorączki, jesteśmy po trzeciej dawce antybiotyku, na razie nie widać poprawy ale może to jeszcze za wcześnie zjesz jutro tego ciasta?;)

ja wczoraj niestety popłynęłam, aż wstyd opowiadać dziś pierwsza faza :)

No wiesz???????????????????????????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a na 1 fazie tak ci dobrze szlo ty pewnie tak jak ja kiedy masz stresy to jesz ale dziecko wyzdrowieje-nie martw sie moj maly tez w grudniu dostawal zastrzyki bo wymiotowal ja zjadlam cala gorzka czekolade bo mnie naszlo ale nie chce mi sie jesc sok bez cukru kupilam-na imoreze ciasta tez chyba zjem ale od poniedzialku 1 faza

witam w sobotnie popołudnie u mnie na wadze drgnęło troszkę............ i od razu nastrój lepszy a do tego spotkałam wczoraj koleżankę i ona schudła już 30kilo też dietkuje już przeszło rok i tak jak rozmawiałyśmy wiele rzeczy robimy podobnie i ona też nadal ma takie dni że troszkę przegnie ale następnego dnia dietkuje dalej , jak się chce coś słodkiego to się skusi, ale ogranicza to ilościowo i wogóle jak sama przyznała dojrzała do tej decyzji , a kontrola wagi to już wrecz obowiązek a wcześniej inna koleżanka ważąca ponad 100 kilo w rozmowie starała się udowodnić że do dietkowania potrzebne są większe pieniądze a ją na to nie stać....bo jak u niej krucho z kasą to ona wtedy potrafi jeść i jeść byle co aby dużo....... a ja tradycyjnie dietkuję sobie tak na spokojnie , powolutku a efekty są dziś na przykład zjadłam na sniadanko dwie małe parówki i tekturkę wasa na obiadek małego kotlecika dewolay i ogórka kwaszonego, bo tak za mną chodził...... no i dużo herbatki obowiązkowo a kolacja to się zobaczy na co najdzie ochota ale na pewno delikatna ona będzie i znów zaczęłam pić czerwoną herbatę coś mi znów posmakowała

ja juz mam mieszkano posprzatane i jedzonko przygotowane byla jeszcze moja mam i ciasta juz posmakowalam ale podobnie jak Alex nawet ajk przegne to wiem ze nie moge poplynac masz racje najwazniejsze to zmienic podejscie wlasnie wiele dziewczat jak ta twoja kolezanka 100 kg wmawia sobie ze nie stac je na diete-a wiadomo ze kg sie z powietrza nie wziely

hejka jak tam niedzielka !!!! u mnie jak najbardziej ok nawet nowe fotki wrzuciłam dzisiaj legactwo a jutro cały dzień w pracy pa

Alex, świetne efekty !! u mnie pierwszofazowo, właśnie przygotowuje obiad, zadowolę sie kawałkiem kurczaka i zółtą fasolką, na sniadanie zjadłam serek wiejski i pół żółtej papryki, później plaster żółtego sera, bo mnie ssało, jak na razie jest ok po mojej piatkowej wpadce dziecko dochodzi do siebie, od wczoraj nie gorączkuje i nadrabia zaległości w codziennej diecie ;)

no goscie juz pojechali ja dzis zmeczona ale nie przepita niestety jadlam normalnie ale od jutra sie za siebie biore zreszta szwagier stwierdzil ze mi sie tylek zmiejszyl to moze nie jest tak zle