Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zatrzymana

jak długo może trwać zastój?

Polecane posty

odpoczywam po swiętach ???? bo ja też jakaś dziś zmęczona jestem a dziś już normalność pranko prasowanko lekki obiadek dla rodzinki bo męża mam do nowego roku w domciu a jutro do pracy na cały dzien i zanim wrócę to wieczór już będzie i tak czas ucieka ucieka ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi sobie dzis zażyczyli \"normalnego\" obiadu, dostaną więc mielone (z indyka ;) ) ja dziś na późne śniadanie zjadłam stołową łyżkę sałatki jarzynowej (na szczęście już sie kończy) i plaster pieczonej karkówki (tez już się szczęśliwie kończy) - to taki poświąteczny jeszcze akcent, na obiad zjadłam dwa niewielkie mielone kotlety z indyczego mięsa - a do tego sałatkę greckopodobną - czyli same pierwszofazowe rzeczy: pekińska kapusta, zielona papryka, czerwona cebulka i pomidory koktajlowe, wszystko w sosie na oilwie, na kolację dorzucę do tej zieleniny odrobinę fety zjadłam dziś 3 cukierki niestety, ale to i tak ogromny postęp jesli chodzi o odstawianie słodkiego teraz popołudniowa kawa na podniesienie ciśnienia ;) dzisiejszy dzień to według mojej oceny taka przejściówka przed perwszą fazą, do której muszę sie przygotować, bo tak od razu to chyba nie dałabym rady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
witam po swietach-troche wypoczelam ale zachowuje sie jak skonczona kretynka-w swieta jadlam ile wlezie a przed chwila zjadlam 9 cukierkow czekoladowych-na wadze mam 63 kg zgroza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tolu myślę, że trzeba wziąć sie w garśc, mnie brakuje 2-3 kilo żebym znów była w samym punkcie wyjścia nie skończyłam ak jak planowałam na surówce wieczorem, ale jadłam rozsądnie- mały kawałek łososia pieczonego, do tego odrobina sałatki - i juz po sałatce, bo resztę wcisnęłam mężowi, żeby nie kusiła, zjadłam jednak dwa cukierki czekoladowe i dieta nie od nowego roku, zacznijmy juz teraz, ja robię tą przejściówkę, ponieważ radykalnie nie dam rady, a nie chcę sie nastawiać z kolei że od nowego roku, bo sie przez te pozostałe trzy dni nawtykam słodyczy po pachy i po co mi to? jutro jad e zakupić bielizne korygującą pod sukienkę sylwestrową, na dzień dzisiejszy nic innego nie pozostaje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
ja na szczescie nie ide na impreze sylwestrową -będe mila gosci w domu wiec sie tym nie przejmuje-koniec ze slodyczami od dzis bo wpadlam w jakis nalog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis też sie trzymam z dala od słodyczy :) na śniadanie razowa bułka z plasterkiem żółtego sera przed chwilą plasterek karkówki na obiad gotuję zupę pomidorową, bo wszyscy mamy już dość świątecznego żarcia, może wypiję sam pomidorowy wywar i zjem ugotowane w zupie mięso kurczęce, mam jeszcze sałatkę grecką, wzbogacę ja fetą i oliwkami i będę ja jadła pieczywa już więcej nie słodyczy też nie zatkam się kawą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak na razie obchodzę cukiereczki z daleka, jak nie zjem nawet kawałka, to wytrzymam, jeśli spróbuję - pęknę i zjem nastęnych 10, dorosły człowiek a taka durnowata, no w glowie się nie mieści po śniadaniu i karkóweczce zjadłam trochę zupy pomidorowej - prawie samego wywaru, dwa ugotowane skrzydełka kurczęce, zaraz ide podrasować moją surówkę, mam nadzieję że pomoże mi ona przetrwać ten dzień bez wpadki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam w starym roku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! choć w ostatnich dniach to już mam go troszkę dość otóż wszystko mi się psuje!!!!!!!!!!!!!!!!! w ostatnich dniach zepsuła mi się komórka ,aparat fotograficzny ,wieża a dziś odkurzacz i po nowym roku wszystko idzie do naprawy i mam nadzieję że dziś już nic się nie zepsuje!!!!!!!!!!!!!!! a do tego w sobotę byliśmy na dużych zakupach i wydaiśmy kupę kasy oczywiście na dzieciaki w związku z ich wyjazdem w góry na ferie ale ja przy okazji zafundowałam sobie nową wagę bo coś mi się wydawało że ta stara kantuje trochę no i okazało się ..................że stara zaniża wagę i to o dobre dwa kilo sprawdzaliśmy na wszystkich domownikach i niestety to prawda no i ostatnio troszke się pojadło i nieatety muszę uaktualnić stopkę i napisać prawdę smutną ale prawdę bo ta waga jest bardzo dokładna niestety!!!!!!!!!!!!!!!!!! 69,7 kg czyli jest z czego się odchudzać ale mam znów cały rok na to by zejść poniżej 65 kilo według nowej wagi i tak szczerze to wcale mocno mnie to nie zmartwiło bo przecież jak zaczynałam dietkować to było nie 90 kilo ale 92 a efekt czy tak czy tak jest taki sam to od jutra bierzemy się znów do roboty!!!!!!!!!!!!!! a ja dziś sylwestruję w pracy a wszystkim imprezującym życzę wspaniałej udanej szampańskiej zabawy do zobaczenia za rok!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w Nowym Roku, wypoczęłam juz troche po szampanskiej imprezie, kalorii spaliłam na pewno mnogość :D od jutra pierwsza faza w ogóle bez żadnego ale ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 plasterki sopockiej polędwicy plus kawa - to moje pierwszofazowe śniadanie ;) nie zjadłam skórki od chleba w czasie śniadania przygotowywanego dziecku, to duży sukces :D muszę zrobic spożywcze zakupy, zaopatrzyć sie przede wszystkim w jaja, fetę, pomidory i paprykę, no i serki wejskie light

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w troszkę mroźne południe dopiero teraz znalazłam chwilkę wolną by tu zajrzeć i na razie jest ok właśnie dopiero przed chwilką zjadłam zdrowe śniadanko ruchu też już troszkę było i oby tak dalej no i kupiłam dziś dwie płyty z aerobikiem dla początkujących także będę miała z kim ćwiczyć teraz lecę zrobić obiadek głodomorkom bo niedługo wrócą ze szkoły a w domciu tak cichutko!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze ja wieczorkiem jutro cały dzień w pracy to pewnie nie zajrzę u mnie dziś dietka idzie ok i ruchu nawet trochę było i nawet jeść za bardzo się nie chce i oby tak dalej to może się uda dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dietetycznie dziś pod kontrolą nie ustrzegłam się węglowodanów zupełnie, ale mam sie w ryzach, zaraz sobie przygtuje perwszofazowy posiłek - gotowane chude mięso i sałata z papryką i zobaczę co tam jeszcze jest w lodówce na dworze prawie minus 10 stopni, to pierwszy tak mroźny dzień w Gdańsku, ale śniegu nie ma prawie wcale, wszystko co białe to zamarznięta mgła i wilgoć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
u na s zima na calego -11 ja juz sie tak dzis nie objadam a ruchu mialam sporo bo biegalam po miescie-chcialam sobie cos kupic ladnego ale tak zimno ze stwierdzilam ze i tak w swetrach bede chodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Tolu jak milo Cie tu widziec :D co tak z rzadka zaglądasz? ;) zjadłam mój obiad jestem syta i chyba juz dziś więcej nic jeść nie będę, podliczę chyba jeszcze ile kalorii przyswoiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
malo zagladam bo mam gosci non stop wiesz jak to jest-szwagier jest i kupela przyjechala ale zagladam do neta bo lubie no i oraca nowa wiec same wiecie -zmiany zmiany maz mowi ze sie nie mam odchudzac bo piersi mam spowrotem wieksze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no na piersi niech on nie narzeka i tak masz spore :D po podliczeniu kaloryczności moich posiłków wyszło, że zmieściłam sie w 1200-1300 kcal, więc nie jest źle, a co najważniejsze, nawet nie tknęłam dziś słodyczy :) z niedozwolonych produktów które dzis zjadłam, to łyzka jarzynowej sałatki (a mówiłam mamie żeby mi jej nie pakowała:D) poza tym wiejski serek, kilka plasterków polędwicy sopockiej - chyba na nią się przerzucę, bo jest najmniej kaloryczna, sałatka z mieszanki róznych sałat, pomidora i fety, skropionej olejem winogronowym oraz gotowane mięso wieprzowe, cos a la gulasz, ale bez sosu, rodzinie dzis tez sosu nie zagęszczałam ani maką, ani śmietaną nie przypominam sobie żeby byo coś więcej, ani żadnych napojów, od których odzwyczaiłam się juz dawno, ani żadnych przekąsek w postaci sucharków czy innych takich chrupaczy-zapychaczy proponowanych przez koleżanki z pracy ;) muszę sobie poczytac pierwsze strony topiku, żeby odświeżyć sobie pewne przepisy pierwszofazowe, może do którychs dan wrócę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziś zachaczyłam o wagę ale tam bez zmian!!!!!!!!! (kusi ta nowa waga,może pokaże parę deko mniej) ale zawsze to lepiej niż miałoby być więcej z jedzonkiem dziś w miarę i mam nadzieję ze tak będzie dalej ale i troszkę poćwiczyłam tak z pół godzinki zadna to rewelacja ale zawsze to coś choć szczerze mówiąc kiepsko mi z tym idzie ale może w końcu się wyrobię z dietką jakoś łatwiej mi się radzi no z cwiczeniami ciężko a chciałabym troszkę rozćwiczyć się bo kondycja fizyczna byle jaka no i ze względu na skórę i te fałdki tu i tam no i dla zdrowotności też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Alex, nie wchodź za często na tą wagę i tak idzie Ci świetnie a nie zapominaj, że im wolniej, tym na dłużej :) JA dziś na plasterku polędwicy i serku wiejskim, troche mnie już ssie, ale w sklepie nic nie było co mogłabym zjeść poza tym jak ja walczę dziś z czekoladowym cukierkiem :D nie zjadłam i nie zjem ;) zaraz wychodzę z pracy, dziś luz i laba, nikogo nie ma, więc mogę wyjść i wcześniej zacząć weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
widze dziewczyny ze sie zabralyscie ostro ja od poniedzialku tez bede miala wiecej ruchu i bede napewno cwiczyc Zatrzymana ty sie tak nie glodz zjedz konkretnie bo sie rzucisz na cukierki Alex-jak kotek? ja dzis sobie spodnie przymierzylam-zapielam sie owszem ale opiete i boczki -zgroza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie mogę wracac taka głodna bo dokończyłam włąsnie ą sałatke jarzynową zjadłam tez rezte tego gotowanego mięsa i właściwie jestem po obiedzie słodyczy nie jadam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to z boczkami mam to samo, nie przybyło nic poza sadłem w pasie, w biodrach spodnie leżą luźno jak leżały, ale boki - maszkaron :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam czy u was też tak zimno!!!!!!!!!!!! normalnie wieje i mrozi z każdej strony no i dziś już sobotka w nocy pracowałam i przetrwałam na barszczyku czyli mały sukces rano nic nie jadłam dopiero przed chwilką jak się wyspałam to zjadłam swój śniadanioobiadek czyli wracam do normalności i pewnie dziś będzie tylko kolacja i w międzyczasie owocki rano zrobiłam zakupki i siedzę w domciu a ruchu też jeszcze dziś troche będzie bo po tych całych świętach to trzeba chałupkę trochę odświeżyć miłej sobotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczynki, wczorajszy dzien nie był do końca taki jakim bym go chciała widzieć bo zdarzyło sie i ciasto i czekolada, ale dziś się nie łamię, dzis typowy dzień pierwszofazowy na śniadanie wiejski serek, pół pomidora i pół jajka na twardo, do tego oczywiście kawa z mlekiem, ale bez tego nie mogę zyć :D na obiad kotlet z piersi kurczaka, smażony na oleju z winogron, bez panierki oczywiście, do tego fasolka szparagowa z patelni, z koperkiem i solą czosnkową, oraz trochę czerwonej kapusty później godzinny spacer z dziecięciem w głębokim śniegu który dzis spadł, poliki obie miałyśmy czerwone jak jabłca, płuca przewentylowane, troche kalorii na śnieznych przepychankach spalone no i teraz zrobiłam sobie sałatke z połowy zielonej papryki, pomidora, do tego odrobina fety i pokrojonej w piórka czerwonej cebuli, zjadłam połowę, bo nie czuję sie juz głodna, resztę zjem za jakiś czas i to by było tyle na dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie chce mi sie czegoś słodkiego 😭 dojadam sałatkę, ale aż mnie nosi, zrobie sobie herbaty z cytryną i posłodzę ją fruktozą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zjadłam ostatni na dziś posiłek - jajecznicę ze szpinakiem, nie wygladała ślicznie :D ale nie była taka najgorsza nie był to ściśle dzień pierwszofazowy - zjadłam dziś serek wiejski i pomidora, w pracy tez malutki na dwa gryzki kawałeczek szarlotki - szef miał urodziny i nie szło sie wykręcić ;), do tego łyk czerwonego wina w domu parówka, bo strasznie głodna byłam, potem kawałeczek piersi z kurczaka smażonej i teraz ta jajecznica najważniejsze że nie jestem głodna i bardzo radykalnie jak na mnie w tej chwili ograniczyłam węglowodany moja mama jest czwarty dzień twardo na jedynce i zgubiła 2 kilogramy z trzech które nadrobiła jak przestała się pilnować :) ja jeszcze raczej nie schudłam, ale czuję sie mniej pełna i jakas taka lżejsza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam coś ostatnio dla mnie dzień był za krótki i nie miałam czasu żeby zajrzeć ale dziś cały dzień siedzę w domciu to ponadrabiam zaległości i w czytaniu i psaniu a i jak jestem w domciu to i dietkowanie lepiej mi wychodzi choć ogólnie mówiąc to jakoś tak ciężko to idzie ale może w końcu poradzę sobie żeby ta waga w końcu o parę deko w dół ruszyła !!!!!!!!!!! a zaraz sobie łyknę coś na śniadanko i biorę się za odśnieżanie troszkę w nocy śniegu napadało metrów do odśnieżania mam sporo także conajmniej godzinka ruchu będzie dobre i to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×