Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zatrzymana

jak długo może trwać zastój?

Polecane posty

Tolu jakąś kieckę pewnie kupię na ostatnią chwilę jak zwykle ;) czy ktoś tu zagląda w ogóle? 😠 no jakżesz można tak cicho siedzieć,czyżby waga stała w miejscu? :D chciałam Wam zakomunikować że od dziś jestem na pierwszej fazie, o weekendzie nie wspominam, bo nie ma co, może tą pizzę jedynie (jeden kawałek oczywiście, a nie cała:D ) więc na tydzien przechodzę na pierwszą fazę, mam nadzieję że tym razem wytrwam dłużej niż przy ostatnim come backu :D dziś serek wiejski na sniadanie, duży pomidor i drobiowa cienka kiełbaska, cos a la kabanos na obiad mam zielone warzywa z patelni plus smażona wieprzowa polędwiczka potem zrobie sałatkę z jaj, czerwonej fasoli, szczypiorku i selera ze słoika, z majonezem light, będę miała na kolację oraz jutro do pracy i pisac proszę kobiety, bo jak nam topik siądzie to potweirdzimy regułę, że zapał trwa do trzydziestej strony :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrzucam mięsko na patelnie, strasznie głodna jestem, muszę zjeśc żeby sie nie nachapać węglowodanowego śmiecia :D na przykład biszkoptów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
Zatrzymana-ale sie nastawilas na 1 faze janie przechodze bo truskawek mi szkoda-nastepne za rok:D po sezonie skocze na 1 faze moze nie waze sie bo mam jeszcze... ale ciuchy nie sa za ciasne ja duzo nie grzesze -wiec sie nie przejmuje dzisiaj ogladalam sukienki i ci powiem ze ceny zajebiste-kawalek materialu i kolo 200 zl????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana, 200 to jest minimum :O i to nic szczególnego w tej cenie sie nie dostanie, takie co mi podchodza kosztują ze 400, ale chyba nie będe przesadzać :D truskawek mi też szkoda, może w ramach jednego posiłku zjem sobie 100 gram, ale wiem że muszę znów węglowodany ograniczyć, bo za bardzo sie rozbuchałam, co prawda nie tyję, bo spodnie letnie moje miarkowe nadal na mnie luźne a były obcisłe tak że jakby wkłuc szpilkę to by oczko poszło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie z czym mam największy problem? z posiłkami w pracy... sałatke nie zawsze mam zrobioną, a jak mam to zdarza sie że sobie nałożę do pojemnika a potem go nie zabiorę :D w sklepiku mogę kupic jedynie wiejski twarożek i ten kabanos, no i pomidory bo bywają czasami, wszystko inne to same cukry, czyli jogurty wszelkiej maści i słodkie buły typu drożdżówki no i nie wiem co zrobic w związku z tym moim dylematem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
ja zabieram sobie z domu jedzonko ktore przyrzadzam dzien wczesniej np kotlety sojowe albo ryz z sosem i sobie w mikrofali odgrzewam a lodowki zajmuje polowe ja-mam tam serki light ,jogurty naturalne ,nawet kompot w sloiku bez cukru i mrozone truskawki w zamerazalniku-nigdy nie wiadomo na co mi przyjdzie ochota w malych sklepikach nic nie ma dietetycznego a jesli o sukienki chodzi to stwierdzilam ze nie bede przeplacac i sobie do krawcowej skocze-mam fajny blekitny material-kiedys od siostry dostalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tolu, jakoś się dziś zgrywamy w czasie ;) jasne, jak masz materiał i dobrą krawcową - szyj, na pewno wyniesie Cię to mniej niż kupienie gotowca w sklepie, a jeśli jeszcze dobrze Ci w błękicie - to już w ogóle, ja o niebieskim mogę pomarzyć, mam urodę typu jesień, więc dla mnie tylko beże, brązy, czerwienie wiśnie, zielenie oliwki i inne takie ;) dzisiejszy dzień nawet niezły, co prawda nie całkiem ścisła pierwsza faza, bo jednak zjadłam dwie nektarynki, ale jest ok, jutro postaram się nie znosić do domu owoców, nie będzie mnie miało co kusić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
zaraz odchodze od kompa bo mi corka truje no zgrywamy sie a sbeach nas olala Alexandria to juz wogole:P blekit mi pasuje bo mam niebieskie oczy i jasne wlosy -mam nadzieje ze bedzie ok ,najwazniejsze jest to,ze ta tkanina sie nie gniecie za zaoszczedzone pieniadze kupie sobie fajne buty i dodatki:D jeszcze corke musze ubrac-faceci sobie poradza a ty wydasz 400???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć 🖐️ Tola cos Ty, nie wydam, bedę szukać ;) witam przy kawce, zaraz lecę do pracy ta sałatka z jaj, selera, czerwonej fasoli i szczypiorku z majonezem jest bardzo smaczna, juz zapakowałam reklamówkę z pojemniczkiem :D no nie wiem co się dzieje z sbeach i alexandrią 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
wychodzi na to ze we dwie teraz piszemy A czy ten seler ze sloika nie zawiera cukru bo ja nie moge znalezc bez cukru-jesli masz taki to podaj nazwe ja dzis mam lekkie przeczyszczenie bo wczoraj winko pilam i pozno sie polozylam i jestem lekko padnieta i latam do kibelka:D faza druga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mówiąc nie sprawdzałam etykiety, więc nawet nie wiem czy ma cukier czy nie, sprawdzę przy okazji i następnym razem Ci powiem u mnie na razie faza pierwsza rano plasterek szynki konserwowej żeby na czco nie wychodzić w pracy twarożek wiejski na razie i mam jeszcze moją sałatkę zabrałam nektarynkę nie wiem po co, ale w sumie wolę zjeść ją przed południem niż po obiedzie na obiad zrobię sobie pierś kurczaka z zieloną fasolką szparagową na kolację pewnie sałatka wieczorem wczoraj wypiłam ponad litr wody niegazowanej w celu zatkania przepustu :D nie muszę mówić ile razy w nocy wstawałam siku :D:D mam nadzieję że jednak nie zostaniemy tylko we dwie 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
no gdzie te dziewczyny przepadly???? ja dzisiaj sie trzymam i nie jestem glodna -w sumie nic mi sie nie chce przyrzadzac i jaks nerwowa chodze pogoda tez taka dziwna ni cieplo ni zimno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Tolu, no nie wiem co sie z nimi dzieje 😭 ja wczoraj prawie na pierwszej fazie, bo zjadłam nektarynk, kurde ciężko tak bez owoców zupełnie teraz... poza tym w miarę ok, na obiad zielona fasolka z kurczakiem, na kolacje to właściwie nie jeden posiłek tylko takie skubanie - a to łyżeczka sałatki, a to nektaryna, a to plasterek kiełbasy... takie jedzenie przy filmie ;) dzis zjadłam jogurt naturalny z granulowanymi sliwkowymi otrębami, na przedobiad mam jeszcze sałatkę, ale nie bardzo wiem co na obad dziś zrobić, mam mielone wieprzowe i indycze, myślę o gołąbkach, dogotuję do mięsa troszkę brązowego ryżu i powinny byc dobre, ale zobaczę, najpierw muszę do sklepu po kapustę lecieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedzę dzis w domu, wyskoczę najpierw do sklepu bo później mam trochę papierkowo-umysłowej roboty dla córki mam ugotowaną pomidorową Tolu, nie brakuje Ci zup? 😭 ja bym sobie tak pomidorowej z makaronem zjadła 😭 jak moje dziecko je makaron kolanka wcale nie razowy, to muszę wychodzić do kuchni :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tolu przypomniało mi sie - ten seler to Rolnika miałam i niestety w zalewie jest cukier, trzeba mi przemyśleć strategie sałatkową :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
Patrze a tu tyle wpisow-jednak tylko Zatrzymana:D dziwna sprawa-Alexandria malo pisala ale sbeach przeciez pisala-moze jej sie komp zepsul??? ja mysle ze nie ma sensu sie przejmowac tym cukrem w zalewie, ja jestem na drugiej fazie chociaz sniadanie mialam 1 fazowe bo nie zabralam ciemnego chleba i nie chcialo mi sie skakac do sklepu mi zup nie brakuje bo i tak zawsze po nich glodna bylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tolu czemuż wyczuwam zawód?:D no mam nadzieję że sbeach tylko komp wysiadł, albo może gdzieś wyjechała i jeszcze się zgłosi ja na pierwszej fazie tylko myślami :D śniadanie otręby w jogurcie - czyli dwójka ;) potem pierwszofazowa sałatka, no chyba że policzymy ten cukier w zalewie od selera :D kawałek podwawelskiej, ale tylko kawałek, bo mi sie jakas dziwnie tłusta trafiła, dobrze że tylko jedna pałkę kupiłam, mąż zje ugotowana na kolację ;) no i mam truskawki, nie mogę wyrzec się w sezonie :D ale bez dodatków, same żywe owoce zjadam ;) na obiad miały byc gołąbki, ale tak jak o nich pomyślałam, tak samo szybko zapomniałam i wyjęłam z zamrażarki kawał szynki albo łopatki - ugotuję sobie, a reszcie zrobie z tego gulasz, juz prawie rozmrożona, do tego dla mnie kalafior na kolację cos pierwszofazowego pomyślę :D ja po zupach też zawsze byłam głodna Tolu, ale problem w tym, że ja zupy lubię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie mnie dzis głód łapie, może to przez truskawki?:O pokroiłam sobie dużego pomidora, będe zagryzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
no co ty Zatrzymana???ja nie bylam rozczarowana ze to ty tylko mialam nadzieje ze moze ktos jeszcze:D mnie dzis glod wlasnie nie lapie-mam duzo zajec na 17 ide do syna do szkoly-zakonczenie 3 klasy podstawowki-jakies wystepy beda a jesli o zupy chodzi to mozna by pomidorowke zrobic np z ryzem ale naturalnym lub z twoim ulubionym makaronem razowym:P albo pieczarkowa,kapusniak,koperkowa -wszystkie bez zuiemniakow ja to sie nawet ciesze,ze nie jem ziiemniakow bo ceny zabojcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mnie łapie bo w domu siedzę ;) i właściwie nie jem konkretnych posiłków dziś tylko po prostu skubię coś co jakis czas :D truskawki dzisiejsze jakies niespecjalne są, psiary takie :D czerwona herbatę mam to się trochę zapcham pomyślę nad pomidorówką, bez marchwi i na brązowym ryżu, makaronu nie zniesę raczej :D jakas Ty dowciapna :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
Ja tam mysle za pomidorowa na Jarowicie:P bedzie extra i cudowna siedzenie w domu nie sprzyja diecie-pobiegaj po sklepach-nie spozywczych a pogoda do opalania sie nie nadaje? bo u mnie ok ale nie mam kiedy sie opalac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
juz po kolacji bylam u syna w szkole-wreczylismy prezent nauczycielce,posiedzielismy przy kawie-sympatycznie bylo na kolacje zjadlam salte z dodatkami i twarog z rzodkiewka,ale czulam sie niedojedzona i zjadlam jeszcze dwa plastry sera Zatrzymana-w sumie ty to masz fajnie-tez bym chciala w Gdansku mieszkac a w jakiej dzelnicy jesli to nie tajemnica?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej witam po długiej nieobecości ale to po prostu złośliwość rzeczy martwych zepsuł mi się net a dopóki fachowcy zorientowali się co konkretnie jest to minęło tyle czasu a i tak w końcu wymienili modem ale już jestem i od jutra zaglądam częściej bo dziś już nie dam rady dopchać się do neta dzieci okupują komp pozdrowionka i do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
Witaj Alexandrio-juz myslalam ze o nas zapomnialas-jest nadzieja ze i sbeach sie pojawi:D jutro jak sie dopchasz napisz jak dietka ja niedlugo tez bede miala wymieniany modem bo sobie chce obroty zwiekszyc -mam nadzieje ze dlugo to nie potrwa dobrej nocy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieciaki poszły do szkoły to mamusia może w końcu poklikać a chwalić nie mam się czym ostatnio przegięłam miałam sporo imprez ile zjadłam i wypiłam to aż wstyd mówić ale od wczoraj pełna mobilizacja i znów wzięłam się za dietkę ja cały czas będę powtarzać chwile słabości są nieuniknione ale najważniejsze by po tych chwilach znów stanąć do walki z swoimi kilogramami a każdy zgubiony kilogram to dla nas ogromny wysiłek i sukces dziś siedzę w domku do pracy idę na noc także będę zaglądać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
o to przeginalas?? Ja czasami przegne ale zaraz sie opamietuje bo juz nie chce mi sie w kolo zaczynac od nowa ja dzis mam urlop i ide w sprawie pracy na rozmowe-mam taki cichy plan by zmienic prace ale nikomu nie mowie-kurcze boje sie takich rozmow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tolu- znaczy w stresie jesteś, żołądek masz ściśnięty i nie myślisz o cukierkach ;) :D powodzenia Ci życzę, ja tych rozmów też nie lubię, ale na razie mam z tym spokój ;) dzielnica - no tak się wywnętrzać nie będę, w każdym razie dość bl;isko Starego Miasta, jakieś 6 km :D Alex, Alex, witaj :D jakże się cieszę że jednak jesteś z nami co do słabości - owszem, zdarzają się, mnie ostatnim razem nawet za często, ale trzymajmy się znów kupuję karnet i zaczynam chodzić na fitnes, bez tego ani rusz waga stoi, 65 kg - smutne to ale wiem z czego wynika, a poza tym mam powód do radości że przez te grzeszki nie nabrałam jednak ciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tola 33
no mam scisniety i latam do kibla co chwile-przed 12 wychodze-moglabym sobie odpuscic ale kusi mnie ta praca bo mialbym lepsze warunki-w ostatecznosci pozaostaje stara nie wiem dlaczego ale jestem osoba smial i wygadana a na takich rozmowach czuje sie jak dziecko jednak przed wyjsciem cos zjem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze wyjście to pozostanie w starej pracy, a nie z ręką w nocniku, więc masz powód do wyluzowania :D mam nadzieję że jakoś Ci idzie 🌼 zjdałam dziś wiejski serek, pół pęczka rzodkiwek i pomidora a do łąsuchjowania - uwaga - herbatniki waniliowe, dietetyczne, bez cukru, jednak to jedyny wyskok bo wszak na mące pszennej, tyle że nie dosładzane na obiad gulasz - dla mnie bez sosu oczywiście, do tego chyba sałatka z pomidora, bo tak pyszne pomidory kupiłam, że strach :D muszę też kupić dziś razowy chleb na w razie czego, poza tym przy okzaji rodzina się przestaje pszennym zapychać ;) Alex jak dziś idzie? chwal się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×